Strona 1 z 1

przewody hamulcowe

: czw sty 24, 2008 4:32 pm
autor: faust 12
Układ hamulcowy czas zacząć...
Mam dylemat ( mądre słowo ) ... Czy macie jakies ciekawe rozwiazania przewodów elastycznych pomiedzy mostem a ramą ? Nie chciałbym montowac długich elastyków, bo lubia puchnąć, a z moich obserwacji i pomiarów wychodzi, że tył - od trójnika na moscie do ramy to około 40 cm i podobnie z przodem 2 x 40 - 45 cm. Czy mozna jakos inaczej czy tak ma być...

: czw sty 24, 2008 6:58 pm
autor: gri74
Jak masz stare to puchną :lol:

: czw sty 24, 2008 9:30 pm
autor: seba4x4
Nie chcesz długich elastycznych, to możesz tak:

http://bemot.com.pl/grafika/4x4/tak_nie_robimy/02_3.jpg
Oczywiście żaruję :wink:

: czw sty 24, 2008 9:52 pm
autor: faust 12
Nie doczytałem do końca i otworzyłem zdjęcie, Cholera starzeję się już, bo myślałem, że to tak na poważnie. I już chciałem wyrazić swoje wątpliwości...

: czw sty 24, 2008 10:06 pm
autor: kUBI
przewody elastyczne od autosana autobusu, pasowały długościa i gwinty pasują do cylinderkow, bynajmniej do tych co są w moim gazie;)
ps. od zuka nie pasowały gwinty, inny skok.

: czw sty 24, 2008 10:19 pm
autor: Kasprol
od uaza sa ok

: pt sty 25, 2008 6:28 am
autor: seba4x4
faust 12 pisze: I już chciałem wyrazić swoje wątpliwości...
Strach byłby czytać :wink: Na poważnie -> tak, jak piszą powyżej, nowy elastyczny pożyje wystarczająco długo :)2

: pt sty 25, 2008 7:54 am
autor: lisiurski
Zawsze można zastosować elastyki w oplocie

: pt sty 25, 2008 10:15 am
autor: Koorneliusz
lisiurski pisze:Zawsze moż :)2 na zastosować elastyki w oplocie
Dokładnie , na bajzlu we Wrocku pojawia się gościu który dorabia przewody hamulcowe w oplocie stalowym i zaprasowuje końcówki w/g upodobania. Gawrantuje - nie puchną. Ceny znośne

: pt sty 25, 2008 10:24 am
autor: faust 12
To teraz juz chyba wiem... Ale Wrocław dośc daleko i nie bardzo po drodze... W Krakowie nie udało mi sie póki co takiej firmy namierzyć chyba, że szukać w formach które dorabiaja hydraulikę siłową ?

: pt sty 25, 2008 11:43 am
autor: Piter69A
Z przodu zrobić dwa krótkie elastyczne przewody przy zwrotnicach i trójnik na środku mostu lub na dyfrze, z tyłu przesunąć umiejscowienie trójnika na dyfer (na środku nie ma tak dużych wychyleń zawieszenia, no i wyżej bedzie) :)2

: pt sty 25, 2008 12:51 pm
autor: faust 12
No tak tył ok ale z przodu nie bardzo bo mam dwuobwodową pompę i dwie sekcje na przód...

: pt sty 25, 2008 1:09 pm
autor: Piter69A
A ta pompa to z czego?? Jeżeli pompa ma dwa wyjścia na przód to nie oznacza wcale, że są to dwa obwody. Jest to po prostu rozdzielenie jednej sekcji na dwa przewody z których zwykle jeden jest do osi przedniej a drugi jest połączony przez korektor jako wzmocnienie osi tylnej. Możliwe, że ktoś zamontował oba wyjścia na przód ale wcale nie musi tak być :wink: Można albo jedno wyjście zaślepić albo oba wyjścia (przewody) połączyć trójnikiem w jeden dla całej osi i potem znowu rozdzielić na moście :)2

: pt sty 25, 2008 7:19 pm
autor: gri74
W Gazie jak i w Uazie , no chyba że najnowszym Hunterze :lol: nie było korektora hamulców

: pt sty 25, 2008 8:48 pm
autor: Michał(student)
a przewody od stara??

: pt sty 25, 2008 10:07 pm
autor: faust 12
Pompa jest od poldasa z systemem Lucas. Bo hamulce montuję tarczowe... I dodatkowo do tylnego obwodu jest korektor, ale bezwładnościowy - taki montowany zaraz za pompą... Więc dlatego potrzebuję dwa niezależne obwody na przód. I boję sie, że jak elastyki bedą długie to całe ciśnienie pójdzie w rozszerzenie gumy, a nie w zaciski. Jeszcze z tyłu powiedzmy, że moze być - elastyki do zacisków krótkie i jeden między mostem a ramą ujdzie, ale z przodu moze być gorzej. Nie wiem czy ktoś dorabia przewody w oplocie stalowym, bo takie byłyby OK.

: sob sty 26, 2008 11:15 pm
autor: kUBI
:lol: praktycznie w każdym aucie masz elastyczne przewody hamulcowe z przodu...przecież pracuja nie tylko z zawieszeniem ale i układem kierowniczym...toć jakos kioła skręcać trzeba :)21 Poldasowa pompa i serwo takiego cisnienia Ci nie zrobia aby dały radę elastyki rozciągnać...bynajmniej zrobione z materiału przeznaczonego na przewody hamulcowe....Lepiej pomysl o srednicy przewodu miedzianego,aby przepchać odpowiednia ilość płynu hamulcowego do tłoczków:)

: pn lip 07, 2008 2:07 pm
autor: goralski
odświeżam temat..
w środę stwierdziliśmy z bratem że można wyregulować spowalniacze. Żeby było łatwiej ściągnęliśmy koła,potem bębny żeby zobaczyć jak tam cylinderki i tak się zaczęło. Dzisiaj jest poniedziałek a my rozebraliśmy wszystko bo niestety przy odkręcaniu przewodów gumowych poukręcały się wszystkie przewody (te miedziane) a jak nie to przynajmniej poobracały się nakrętki...
no i pytanko-da się te nakrętki jakoś nasmarować żeby zawsze się "ślizgały"po przewodzie ?? bo jak nie jest ruszane przez rok to bez ukręcenia przewodu się nie obejdzie raczej... :roll:

: pn lip 07, 2008 2:20 pm
autor: terenowiec69
Jest specjalna pasta do układów hamulcowych BREMSEPASDo dostania w kazdym sklepie mot.
Polecam,stosuje w róznych pojazdach,takze rosyjskich i jest naprawde dobrze.

: pn lip 07, 2008 5:18 pm
autor: rudobrody
Do odkręcenia zasyfiałych nakrętek na przewodach miedzianych zastosowałem najpierw WD a potem podgrzanie nakrętki palnikiem na propan butan (delikatne podgrzanie) skutek był rewelacyjny puściły

: pn lip 07, 2008 8:18 pm
autor: goralski
skończyło się na dorabianiu wszystkich nowych końcówek (tzn na zarobieniu) układ działa znacznie lepiej (przed rozebraniem okazało się że "aż" jedno koło hamowało a właściwie jedna szczęka :oops: ).Odpowietrzyliśmy i...działa ale jak zwykle-tzn po drugim depnięciu pedałem. Jak to wyeliminować?układ odpowietrzony,nie cieknie. Ja stawiam na pompę ale chyba nie opłaca się jej już robić (reperaturka chyba nic nie da bo luz jest spory)

: pn lip 07, 2008 9:04 pm
autor: romanowicz_z3 car469b
goralski pisze:skończyło się na dorabianiu wszystkich nowych końcówek (tzn na zarobieniu) układ działa znacznie lepiej (przed rozebraniem okazało się że "aż" jedno koło hamowało a właściwie jedna szczęka :oops: ).Odpowietrzyliśmy i...działa ale jak zwykle-tzn po drugim depnięciu pedałem. Jak to wyeliminować?układ odpowietrzony,nie cieknie. Ja stawiam na pompę ale chyba nie opłaca się jej już robić (reperaturka chyba nic nie da bo luz jest spory)

Wyreguluj odległości szczęka - bęben (śruba na tarczy kotwicznej), przy okazji warto sprawdzić w jakim stanie są bębny i w razie potrzeby przetoczyć. Jak już masz sciągnięty bęben to od razu przeczyść szczęki papierem ściernym.


pozdrawiam

: pn lip 07, 2008 10:15 pm
autor: wladimir.r
Podobny problem miałem. Szczęki wymienione, cylinderki porobione, wszystko odpowietrzone i... kiszka. Trzeba pompować. Siadłem i już nawet siły kopać Gaziora nie miałem. No i spojrzałem na pompę (wcześniej robiona). Zmniejszyłem luz między popychaczem a tłokiem pompy i szok. Nie trzeba było pompować.

: pn lip 07, 2008 10:33 pm
autor: mkozak
U mnie po wymianie wnętrzności pompy i wyregulowaniu zarówno odległości szczęka-bęben jak i luzu na popychaczu pompy problem ustąpił a wcześniej był bardzo dokuczliwy.