Tłumniki
Moderator: Student
Tłumniki
Jak wy macie zrobione całe wydechy?? Bo mi w połowie się urwał i niewiem czy robić czy go tak zostawić ,bo odgłos jest zaje.bisty.
Myśle nad wyprowadzeniem tak jak było samej rury do boku.
Myśle nad wyprowadzeniem tak jak było samej rury do boku.
pozdrowienia
- marcin-gaz
- Posty: 362
- Rejestracja: sob sty 24, 2004 10:49 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Kontaktowanie:
Ja dopiero co zrobiłem cały wydech kompletny i idzie aż do końca auta, nie to żebym się przejmował ale kolektor wychodzi na prawą strone i wydech tez ta strona idzie a przed tylnym kołem po prawej wypuścic nie można, dla świętego spokoju poszły rury do końca.
a jeśli chodzi o układ to jeden tłumik komorowy pod prawym progiem wmiare płaski od Chryslera i galante rury i wsio
a jeśli chodzi o układ to jeden tłumik komorowy pod prawym progiem wmiare płaski od Chryslera i galante rury i wsio

jJa miałem narazie od audi i po boku. Ale Moja ciotka miała taki wydech w VW wento i jak ją policja zatrzymała to za wydech nic niezapłaciła tylko za prędkość. I wiem też że to nic samochodowi nieszkodzi jeśli jest tak urwany. Mam zamiar się wybrać na XXV Wertep jeśli oczywiście będzie i raczej zostawie tak jak jest.
pozdrowienia
Ja mam tłumik od motocykla WSK
i jestem bardzo zadowolony. Przeciąłem go, wybebeszyłem wszystko ze środka (jest przelotowy) wsadziłem do środka trochę pogiętego drutu od migomatu i zespawałem lekko pod kątem, bo mi spaliny zaciągało. Jest dosyć długi ale za to mała średnica i można go dobrze schować (i tak go ostatnio urwałem). Efekt jest taki, że jak się jeździe mniej więcej na stałych obrotach, jest w miarę cicho, trochę hałasuje przy dodawaniu i odejmowaniu gazu. Polecam 


-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:34 pm
- Lokalizacja: Wrocław/Muflon Team
- Kontaktowanie:
Ja nie mam zadnego tlumika i andooria chodzi w miare cicho a napewno ciszej niz gazik kedka
WWW.FCSERWIS.PL ELEKTRONIKA SAMOCHODOWA, USUWANIE FAP DPF EGR, IMMOBILIZERY
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
Wsio ryba-sztuka musi być,najlepiej przelotowa i o srednicach nie mniejszych niż fi rury.Ja ładuje co popadnie-nawet końcowe polonezy.
Żuk o tyle kijowy,że ma wejście i wyjście z tej samej strony.Przy V6 mam dwa przelotowe Audi-na szczęście juz sie wypaliły i huczy nieżle.
Jak ktoś chce być cichy,to może wsadzić od Merca busa,ale to dość duży walec z wejściami fi 50.Generalnie można powiedzieć,że tłumik powinien być nowy,a nie taki co zaraz puści bokiem /szkoda roboty/,albo co gorsza ma pourywane już przegrody.
Żuk o tyle kijowy,że ma wejście i wyjście z tej samej strony.Przy V6 mam dwa przelotowe Audi-na szczęście juz sie wypaliły i huczy nieżle.
Jak ktoś chce być cichy,to może wsadzić od Merca busa,ale to dość duży walec z wejściami fi 50.Generalnie można powiedzieć,że tłumik powinien być nowy,a nie taki co zaraz puści bokiem /szkoda roboty/,albo co gorsza ma pourywane już przegrody.
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
Trzeba sobie powiedzieć, po co wieszamy te barachło pod podwoziem. Jak chodzi tylko o to, żeby wygar miał, to po co się męczyć z tłumikami? Rezcz w tym, żeby tłumik nie tylko nie przeszkadzał w odprowadzaniu spalin, ale jeszcze je wspomagał. Na przykład pusta rura aż do końca stanowi poważną przeszkodę w usuwaniu spalin, o ile jest dłuższa, niż 1,5-1,8 metra. Dlatego w lepsiejszych układach wylotowych stosuje się po drodze komory rozprężne i rezonansowe, strumienice naddźwiękowe dla dynamizacji przepływu spalin, zmniejsza się ku końcowi średnicę rur, zwłaszcza w silnikach szybkoobrotowych. Błedem jest sądzić, że rynna o średnicy 80 mm da sensowne efekty, jeśli chodzi o moc, a przede wszystkim elastyczność silnika. Tak samo ludziska nie wiedzą, jak szkodzą sobie zakończeniem rury w postaci poszerzenia średnicy na końcu z przyczyn estetycznych (hm...
). Na konstrukcji wydechu można zyskać bądź stracić bardzo wiele. Na przykład wydech mojej warszawy składał się z pustej rury, wyposażonej w komorę rozprężną umieszczoną w odpowiedniej odległości od silnika (ściślej - zaworów wydechowych), co dawało zwrotne odbicia fal ciśnienia o przeciwnym znaku (podciśnienie) tak silne, że przy redukcjach i hamowaniu silnikiem przesysało mi nawet mieszankę przez cylindry bezpośrednio do wydechu, co skutkowało takimi strzałami w wydechu, że mnie sąsiedzi znienawidzili, zwłaszcza, że wracam zwykle późno
Brzmienie nie było zbyt piękne i dość hałaśliwe, szczególnie przy ostrym dodaniu gazu, ale motor chodził doprawdy żwawo i był zajebiście elastyczny.
W uazie zmontowałem ostatnio rozwojową wersję tego patentu, tylko ustawioną na rezonans w niższym zakresie obrotów - no i z uwagi na planowane jeżdżenie po lesie - opatrzoną przelotowym tłumikiem końcowym z RR, coby sarenek nie płoszyć za bardzo. Jak ktoś chce więcej info o moich wydechach - służę...


W uazie zmontowałem ostatnio rozwojową wersję tego patentu, tylko ustawioną na rezonans w niższym zakresie obrotów - no i z uwagi na planowane jeżdżenie po lesie - opatrzoną przelotowym tłumikiem końcowym z RR, coby sarenek nie płoszyć za bardzo. Jak ktoś chce więcej info o moich wydechach - służę...
- bilans
- Posty: 1972
- Rejestracja: śr maja 29, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Zielonka
- Kontaktowanie:
odp
[quote="marcin-gaz"]Ja dopiero co zrobiłem cały wydech kompletny i idzie aż do końca auta, nie to żebym się przejmował ale kolektor wychodzi na prawą strone i wydech tez ta strona idzie a przed tylnym kołem po prawej wypuścic nie można, dla świętego spokoju poszły rury do końca.
bzdura
! orginał tak ma przed prawym tylnim kołem
! a tobie jako praworządnemu obywatelowi nie wolno dokonywać jakichkolwiek zmian konstrukcyjnych
! więc kij w oko temu co sie będzie czepiał , tak samo jest z pasami , auta wyprodukowane przed którymś tam rokiem nie miiały montowanych pasów , więc jak masz takie autko to nie ma wymogu zapinania czy posiadania takowych ..... ludziska uczta sie troszke bo was oskubią gliny do zera . macie zbędne szelesty
podać konto ? ja będe wiedział co z nimi zrobić .
]
bzdura





]
wrangler yj 4.0 .......toyota LC J12,Ranger, Pajero 2,5
http://www.firmabilans.pl/
http://www.firmabilans.pl/
- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
Ogólnie: Vandall miał rację, jeśli tłumik, to przelotowy, coby korków dynamicznych w układzie nie robić (mistrzem w tym jest tłumik żukawupasek pisze:to co proponujesz zeby zalozyc do uaza?
jaki, od czego za ile i dlaczego tak drogo

Ważne jest, żeby gdzieś pomiędzy silnikiem a zakończeniem rury znalazł się element wywołujący korzystne zjawiska falowe - stożkowo -cylindryczna komora, ustawiona w odpowiedniej odległości od silnika, w zależności od swojej pojemności i obrotów, przy których ma następować zjawisko "odsysania" spalin, powodujące zwiększenie napełniania, czyli większy moment obrotowy. Wzorów można sobie poszukać w literaturze, jak ktoś ma ochotę zabrać się do tego bardzo zawodowo.
Najoptymalniej byłoby stworzyć elementy specjalnie pod ten silnik, ale ja sobie odpuściłem - znalazłem na szrocie takie puszki, które spełniały mniej więcej wymogi teoretyczne. A absorber na koniec rury - po prostu akurat miałem z RR nóweczkę - jest zgrabniutka, przelotowa, nie daje oporów, a wycisza, szczególnie wysokie tony, przepuszczając basy. Zresztą dokładne strojenie wydechu - jak powiada pan Wiesio Pachoń - i tak dokonywane jest indywidualnie, za pomocą brzeszczotu i palnika... Ale to zupełnie inny poziom zabawy... dla zawodowców i profesjonalistów
Sebastian prawdę pisze...
Kiedy "padł" mi orginał w suzuce, pierwszy pomysł był taki: tłumik uniwersalny z tuning-shopu a reszta z rurek fi "jakieś wielkie". Auto owszem jeździło, ale ryczało okrutnie.
Przypadkiem zobaczył to znajomy, który troszkę się na tym zna, z W.Pachoniem m.in. też współpracuje i za głowę się złapał. Motor zamieniał etylinę na hałas.
Skończyło się na zbudowaniu od podstaw nowego układu, w którym elementem tłumiącym był ten mój tłumik absorbcyjny, ale reszta policzona i wymierzona. Na cieńszych fi (nie pamiętam
), z jakimiś komorami rozprężnymi, dłuższy, itp. Miał nawet jakieś małe komory, które miały zbliżyć pojemność układu do wymaganej. Arcydzieło.
Auto się wyciszyło i skrzydeł dostało. Silnik może nie był taki "wściekły", ale w miarę równo moc oddawał już od niskich do b.wysokich obrotów.
Kiedy "padł" mi orginał w suzuce, pierwszy pomysł był taki: tłumik uniwersalny z tuning-shopu a reszta z rurek fi "jakieś wielkie". Auto owszem jeździło, ale ryczało okrutnie.
Przypadkiem zobaczył to znajomy, który troszkę się na tym zna, z W.Pachoniem m.in. też współpracuje i za głowę się złapał. Motor zamieniał etylinę na hałas.
Skończyło się na zbudowaniu od podstaw nowego układu, w którym elementem tłumiącym był ten mój tłumik absorbcyjny, ale reszta policzona i wymierzona. Na cieńszych fi (nie pamiętam

Auto się wyciszyło i skrzydeł dostało. Silnik może nie był taki "wściekły", ale w miarę równo moc oddawał już od niskich do b.wysokich obrotów.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość