Wsporniki pod progi i takie tam rozmyślania.

[4X4ZIELONY]

Po kilku miesiącach dumania rozebrałem Gaza do naga. Wsporniki pod progi, które są przyspawane z obu stron ramy są bardzo zdewastowane i mam plan by je odciąć i wspawać nowe ceowniki. Pytania:
1. czy górna powierzchnia wsporników powinna być w płaszczyźnie ramy w miejscu ich wspawania?
2. czy spwanie ramy elektrodą to błąd?

Nawiasem pisząc zastanawia mnie czerwony (strażacki) kolor na mostach i wałkach oraz czy jest granica złego stanu blach dla którego jestem bez szans przy jego odbudowie.

Z góry dziękuję za pomoc.

[gazoczołg]

witam.według mnie spawanie ramy to jak kroplówka dla umierającego.pomoże na powien czas a na dłuższą metę .przerabiałem to dwa razy.w końcu obspawałem całą ramę blachą 4mm i skończyły śię z nią problemy.waży dwa razy więcej,ale jest ok.skończyło się trzeszczenie karoserii na wertepach.roboty było fuull,drugi raz nie wiem czy bym śię tego podjął.karoserię zawsze można zalapiczyć,chyba że spaw nie ma się gdzie trzymać

[4X4ZIELONY]

Dzięki za pomoc. Rama jest w stanie dobrym i nie zależy mi na jej wzmacnianiu. Problem dotyczy jedynie wystających po bokach wsporników progów, które są zmasakrowane. może posiadacie foty?

[4X4ZIELONY]

Rama wypiaskowana. Niestety dolne płaskowniki są dziurawe i muszę je częściowo wyciąć i wspawać nowe.
Czy ktokolwiek zabezpieczał profile w środku? Czytałem, że FERTAN jest najlepszy ale jak go zastować w profilu ramy i dawać coś na niego?
Proszę Was o radę.