www.forum4x4.pl

witam wszystkich robie remont gazolota w którym jest zajechany żukowski silniczzek mam mały problem z wyborem nowego silnika mam dwie opcje albo andoria z żuka (praktycznie bez przeróbek) i jest jeszcze opcja mercedes tylko niewiem jaki czy 2,4 czy 3,0 doradzcie co będze lepsze pozdrawiam

andoria

Kup lepiej Suzukę za 4000zł, a nie niszcz Gaza. Pora o nie zacząć dbać, przecież to już jest pojazd zabytkowy.
Andoria w Gazie ? Syf. Jak można wkładać w ogóle diesla do Gaza ?

BABCIA I pisze:Kup lepiej Suzukę za 4000zł, a nie niszcz Gaza. Pora o nie zacząć dbać, przecież to już jest pojazd zabytkowy.
Andoria w Gazie ? Syf. Jak można wkładać w ogóle diesla do Gaza ?

w ostateczności żuk, bo to praktycznie żadnych przeróbek nie wymaga i łatwo wrócić do oryginału...

Poza tym 3.0 R5 miały problem z 5 cylindrem. I diesel w Gaziku? Łeee

Jogi4x4 pisze:Poza tym 3.0 R5 miały problem z 5 cylindrem.

Możesz rozwinąć

Panowie wiem że zamęczam was tym pytaniem o silnik czyałem na tym forum wiele opini ale potrzebował bym konkretów czli andoria ,,+i-,, oraz mesiek,,+i-,, wołgi raczej nie biore pod uwage poniewaz wtedy za silnik i lpg do niego wyjdzie mnie tyle co za diesla pozdrawiam i czekam na odpowiedzi

Diesel w Gazie ? Polecam słuchawki na uszy !

Albo andorie albo perkinsa, jak koniecnie chcesz tego diesla

aczkolwiek szkoda zabytka psuc w ten sposób

Diesel bez sensu, benzyniak pięknie chodzi a w szczególności dolniak, diesel w dobrym stanie będzie kosztował tyle co dobra benzynka razem z LPG, i koszty jazdy na LPG i ON są porównywalne, JA nie moge się przekonać do diesla w GAZiku

siwy2934 pisze:Diesel bez sensu, benzyniak pięknie chodzi a w szczególności dolniak, diesel w dobrym stanie będzie kosztował tyle co dobra benzynka razem z LPG, i koszty jazdy na LPG i ON są porównywalne, JA nie moge się przekonać do diesla w GAZiku

"siwy2934" nie do końca się z Tobą zgodzę, mam meśka w swoim gazie i od 4 lat jeżdżę na kołach do Bornego na zlot (516km w jedna stronę), po trasie średnia spalania waha się w okolicy 9l ON (przelotowa prędkość 80km/h). Jeszcze jedna sprawa że tankuje (60l) w domu przed wyjazdem i następne tankowanie mam w powrotnej drodze, a koledzy którzy jeżdżą na gazie tankują parę razy po drodze.

BABCIA I pisze:Diesel w Gazie ? Polecam słuchawki na uszy !

wcale tak głośno nie jest bo w czasie jazdy CB słyszę bez problemu

No właśnie, przywlekłem swoją "dziewiątkę" do domu , 350 km po szosie. Tak sie składa że kupiłem gazika z zamontowanym silnikiem od Mercedesa, notabene od W115 czyli zabytkowego "Puchatka" wraz ze skrzynia biegów Mercedesa. Ogólnie zrobione to było OK ale silnik siedzi w wozie od 1991 roku, przez ten czas jeździł w firmie, jest więc już mocno zajechany.
Plusem jest to iż pomimo fatalnego stanu, bateria 90Ah bezproblemowo budzi go do życia i zadawala się około 10l ON/100km, wibracje masakra, przy prędkości około 60-70 czyli bliskiej maksymalnej huk że nie słyszę swoich myśli. Dodatkowym minusem jest rozerżnięta osłona skrzyni biegów bo dźwignia wypada w innym miejscu, przez ten otwór wpadają spaliny, hałas i gorące powietrze parząc nogę opartą na pedele gazu. Poprzedni właściciel rozwiązał to opatulając kanał grubą wykładziną i wygłuszając co tylko się da gumowymi wykładzinami plus wykładzina podłogowa. Ja przed trasa to wszystko wywaliłem i potem trochę żałowałem. Te 350 km jechałem z 7-8 godzin z dwoma przerwami i po tej podróży jak wsiadłem do Land Rovera to myślałem że to ROLLS ROYCE bo cicho i bez jakichkolwiek wibracji.
Plusem jest więc spalanie, pamiętam że jakieś naście lat temu kolega jeździł czymś takim, czyli Gaz 69 plus silnik i skrzynia MB i było ciut ciszej. Nie chcę zakładac gazu do samochodów i też myślę jak to rozwiązac. Benzynę mam w Landku, ale on pali jak smok, około 20l/100km po mieście. Nie chcę patrze na moje wozy albo jeździc dupowozem bo taniej, diesel jest więc OK. Napewno dla mnie warunkiem będzie możliwośc spięcia takiego silnika z oryginalną skrzynią biegów. Zależy mi na oryginalnym rozkładzie dźwigni biegów i hamulca ręcznego. Jeśli ma zostac Mercedes to napewno włożę od modelu 200d W124, ma około 70KM czyli tyle co 240d z W123 a jest duzo nowszą jednostką. Muszą by też poduszki pod silnik od tego właśnie modelu. Czy jednak ktoś spinał silnik Mercedesa ze skrzynią Gaza?
Jeśli nie MB to czy może Andorie można tak połączyc? Jak z niezawodoscią i przebiegami między naprawczymi?
Perkins to badziew trzycylindrowy i nadaje się do traktora lub wózka widłowego, wibracje i hałas jakie pamiętam z Tarpana nie pozostawiają złudzeń iż do samochodu sie nie nadaje.

Miałem silnik Forda 2.5 D w Gaziku i było ciężko... lecz po założeniu silnika z Uaza i trzybiegowej skrzyni od Gaza dopiero zobaczyłem co to autko potrafi , na prawdę kolejny raz robiąc Gaza dopuściłbym tylko Żukietę po jakimś sensownym remoncie lub Uaz z LPG, jesli jest wszystko dobrze zrobione to nie ma czego się bać .

A jak z pobieraniem. Nie oczekuje żeby palił kropelkę, na co dzień sześciocylindrowa beemką i kwestia 12-13l Pb /100km to nie problem. Jednak powyżej tej liczby zaczynam się szczypac z jazdą dla samej przyjemności. Tak jak pisałem powyżej, oryginalna trzybiegowa skrzynia biegów to warunek podstawowy.

hmmm jaki silnik
Powiem Ci że to zależy od wielu czynników....
1) do czego gazik ma służyć ?
2) jaki koszt zakupu wchodzi w grę ?
3) ile chcesz poświęcić czasu na dłubanie w czasie montażu ?
4) jaką widzisz przyszłość dla gazika ?




Jeśli udzielisz jakiejś odpowiedzi to może coś pomogę

I uważaj na ortodoksów - roi się tu od nich i tylko czekają aż Ci się noga podwinie....

dawers pisze:Perkins to badziew trzycylindrowy i nadaje się do traktora lub wózka widłowego, wibracje i hałas jakie pamiętam z Tarpana nie pozostawiają złudzeń iż do samochodu sie nie nadaje.

Znajomy robił Uazem z takim silnikiem regularnie trasy Warszawa-Mazury przez wiele lat i nie narzekał. Szybkie to nie było owszem, ale oszczędne i trwale.

Jak wrzucisz do gaza motor perkinsa to możesz zapodac szybkie mosty.

Frolik pisze:

dawers pisze:Perkins to badziew trzycylindrowy i nadaje się do traktora lub wózka widłowego, wibracje i hałas jakie pamiętam z Tarpana nie pozostawiają złudzeń iż do samochodu sie nie nadaje.

Znajomy robił Uazem z takim silnikiem regularnie trasy Warszawa-Mazury przez wiele lat i nie narzekał. Szybkie to nie było owszem, ale oszczędne i trwale.

Jak wrzucisz do gaza motor perkinsa to możesz zapodac szybkie mosty.

Moim zdaniem oszczędny i trwały to jest Mercedes a Perkins nietypowy i chimeryczny. Naprawdę to co wyniosłem z Tarpana to nie są miłe wspomnienia.

Albo 4CT90 albo M-B 300D albo zagazowany Ford V6.

Jeśli zamierzasz jeździć na imprezy przeprawowa to odpuść sobie MB 300 D

A perkins jest g...o wart szkoda zachodu

Jarem pisze:Jeśli zamierzasz jeździć na imprezy przeprawowa to odpuść sobie MB 300 D

Do zabawy wystarczy, do walki za słaby

Masz rację Balu tylko nie wiemy co tym gazem chce robić jego właściciel - proponuję się wypiąć na tą dyskusję

mnie bardzo ten wątek interesuje i jestem ciekaw opinii bardziej doświadczonych kolegów.
Gaza planuje rozebrać do remontu jakoś jesienią i wchodzi w rachubę wymiana silnika z obecnego MB na coś innego. Dlatego prosiłbym o kontynuacje wątku, ja Gazikiem jeżdżę do pracy i po okolicy około 150 km tygodniowo, żadnych wypraw, przepraw czy rajdów. Buda będzie zachowana w oryginalnym wojskowym charakterze, zdobyłem już brakujące oryg. fortele bo strasznie szpeciły mi wnętrze pojazdu siedziska z Golfa. Tak więc stawiam na oryginalność.

jeśli silnik i skrzynia maja być być nie oryginalne to polecam fordowską v6 2.9 ( scorpio ) do tego skrzynia 5 - będziesz latał

hej,w sumie jakbym potrzebował mocy to zawsze pod domem stoi starsze 525i z 175KM . Znam fordowskie V-ałki z Capri, Taunusów i Granad bo nimi jeździłem, jeśli piec z tej stajni to zdecydowanie 2.0 DOHC ze Sierry. 125KM, bardzo przyjemna,mała i lekka jednostka.
Może benzynę MB W123 lub W124 aby za duzo nie przerabiać lub nieśmiertelny Żunio albo Wołaga. Skrzynia MUSI być oryginał, to na pewno.

jeśli skrzynia oryginał to żuk.