Strona 1 z 5

Heble

: pt paź 15, 2004 7:57 pm
autor: luk
Mam taki problem ze nie moge odpowietrzyć hamulcy. Robiłem już o kilka razy i z rurki już leci sam czyściutki płyn, a mimo to pedał wpada, wprawdzie jak się wciśnie w podłoge to koła sie blokują niemnej jednak większość swojej długości pedał wpada. Pozatym jesli się podpompuje ze 2 razy to robi się już dość sztywny. I teraz nei wiem czy tak powinno byś czy coś jest nie tak?? co ew. wymienić/sprawdzic??

: pt paź 15, 2004 8:14 pm
autor: SebastianS
Dwie rzeczy: jałowy skok popychacza pedału hamulca (dystans do tłoczka pompy powinien być jak najmniejszy, ale wyczuwalny), a druga sprawa to regulacja szczęk - zapewne masz za duże odległości pomiędzy szczękami a bębnami - paradoks polega na tym, że dopiero po wyregulowaniu wszystkich 8 tłoczków, pedał nagle się cywilizuje - wystarczy jedna źle wyregulowana szczęka i masz pedał gdzieś przy podłodze, albo na 2 razy.
Możliwe też jest, że masz wyjebaną pompę hamulcową. Można zrobić jej remont albo zakupić nową - w razie czego proszę o pw.

: pt paź 15, 2004 8:15 pm
autor: Jerry
Musisz po prostu wyregulowac szczęki ewnet podkrecic regulacje na pompie hamulcowej.

: pt paź 15, 2004 8:26 pm
autor: luk
dzięki będe kombinował, a pompa jest oki na 100%

: pt paź 15, 2004 8:29 pm
autor: gri74
Najlepszy sposób na heble to jest jednak zmiana na zestaw od mesia.Od kiedy założyłem coś takiego to MAM hamulce 8)

: pt paź 15, 2004 8:53 pm
autor: pilmar
czyli po regulacjach "podręcznikowych" podejrzewam że i wymianie szczek i bebnów na nowe jest lipa? Weź auto i pojeździj troche, pohamuj, i wyreguluj jeszcze raz dokładnie...szczęki muszą się dotrzeć.

: pt paź 15, 2004 9:23 pm
autor: SebastianS
pilmar pisze:czyli po regulacjach "podręcznikowych" podejrzewam że i wymianie szczek i bebnów na nowe jest lipa? Weź auto i pojeździj troche, pohamuj, i wyreguluj jeszcze raz dokładnie...szczęki muszą się dotrzeć.
Weźże bzdur nie opowiadaj - niedotarte szczęki owocują gorszą skutecznością hamowania, ale nie za niskim pedałem!
Jeśli szczęki wymieniane były rzeczywiście na nowe, może być jeszcze jedna przyczyna problemu - złe ustawienie na mimośrodowych osiach szczęk. To jest trudna, żmudna i czasochłonna regulacja, ale warto poświęcić czas i zrobić ją porządnie, bo robi się ja tylko raz na wymianę szczęk. Dobrze jest posłużyć się jakimś starym bębnem, z którego wycina się kawałek, dla możliwości obejrzenia (zmierzenia szczelinomierzem), czy krzywizna okładziny i bębna są współśrodkowe.

: pt paź 15, 2004 9:29 pm
autor: Jerry
SebastianS pisze:
pilmar pisze:czyli po regulacjach "podręcznikowych" podejrzewam że i wymianie szczek i bebnów na nowe jest lipa? Weź auto i pojeździj troche, pohamuj, i wyreguluj jeszcze raz dokładnie...szczęki muszą się dotrzeć.
Weźże bzdur nie opowiadaj - niedotarte szczęki owocują gorszą skutecznością hamowania, ale nie za niskim pedałem!
Jeśli szczęki wymieniane były rzeczywiście na nowe, może być jeszcze jedna przyczyna problemu - złe ustawienie na mimośrodowych osiach szczęk. To jest trudna, żmudna i czasochłonna regulacja, ale warto poświęcić czas i zrobić ją porządnie, bo robi się ja tylko raz na wymianę szczęk. Dobrze jest posłużyć się jakimś starym bębnem, z którego wycina się kawałek, dla możliwości obejrzenia (zmierzenia szczelinomierzem), czy krzywizna okładziny i bębna są współśrodkowe.
Dobrze godo ;-)
Dopiero po takiej "zabawie" moj gazik zacząl hamowac jak trzeba .
Hamulce warto miec w porzadku ...

: sob paź 16, 2004 12:51 am
autor: vandall1
SebastianS pisze: Dobrze jest posłużyć się jakimś starym bębnem, z którego wycina się kawałek, dla możliwości obejrzenia (zmierzenia szczelinomierzem), czy krzywizna okładziny i bębna są współśrodkowe.
To się nazywa twórcze podejscie do sprawy :)2 Zaraz ktoś napisze pewnie,że tego nie ma w instrukcyji :)21
Zerknąłbym też na średnicę bebnów przyokazyjnie.Może zajechane :roll:

: sob paź 16, 2004 12:57 am
autor: RudeBoy
SebastianS pisze: Dobrze jest posłużyć się jakimś starym bębnem, z którego wycina się kawałek, dla możliwości obejrzenia (zmierzenia szczelinomierzem), czy krzywizna okładziny i bębna są współśrodkowe.
O zesz Ty... :)

Niezle to wykombinowales, bede to uskutecznial.

: sob paź 16, 2004 6:25 am
autor: JaFuzz
gri74 pisze:Najlepszy sposób na heble to jest jednak zmiana na zestaw od mesia.Od kiedy założyłem coś takiego to MAM hamulce 8)
Wcale się z Tobą nie zgodzę... dobrze wyregulowany i zadbany oryginalny układ hebelkowy gaza wcale nie jest gorszy.... wcale nie uważam że mam gorsze heble od zestawu mesiowego :)21 tylko o hebelki trzeba dbać :)21

: sob paź 16, 2004 6:35 am
autor: RudeBoy
No ja w ten orginalny uklad chce wlozyc serwo przelotowe od wolgi...
...zobaczymy jak to bedzie robilo...

: sob paź 16, 2004 7:02 am
autor: MOC
JaFuzz pisze:.... wcale nie uważam że mam gorsze heble od zestawu mesiowego :)21 tylko o hebelki trzeba dbać :)21

daj namiary na dilera :)2 tez chce zyc w tak blogiej nieswiadomosci :)21

: sob paź 16, 2004 7:51 am
autor: SebastianS
RudeBoy pisze:No ja w ten orginalny uklad chce wlozyc serwo przelotowe od wolgi...
...zobaczymy jak to bedzie robilo...
Zapewniam Cię - bardzo dobrze, tylko trzeba się będzie przyzwyczaić do dystrybucji tego wspomagania - najpierw, po naciśnięciu nic się nie dzieje, bo kasują się luzy bęben-szczęka i ciśnienie nie wzrasta na tyle, żeby serwo odpaliło, a potem na bardzo krótkim skoku siła hamowania gwałtownie wzrasta - kwestia przyzwyczajenia. Tak czy owak to serwo jest bardzo skuteczne i sympatyczne pod względem montażu - może być nawet na dachu :) Warto jednak ze względu na słabą dostępność części ściągnąć sobie ze dwa zestawy reperaturkowe do tego serwa od ruskich. Rzadko, ale może paść.

: sob paź 16, 2004 1:53 pm
autor: JaFuzz
MOC pisze:daj namiary na dilera :)2 tez chce zyc w tak blogiej nieswiadomosci :)21
No problemmo moge na priv podesłasć :)21 :)20 ale wiesz... do tak "lipnego" silnika jak S21 hebelki takie jak mam w zupełności wystarczą... nie to co osławione V8 :)21 u mnie prędkości rzadko 90-tki sięgają ... a z 80-tki bez problemu gieza zatrzymuję :) poczekaj aż ci silnik zgaśnie przy 100 i bez serwa będziesz musiał heblować to inaczej pogadasz.... tedy zobaczymy jaki ten układ meśkowy jest zajebisty :wink:

: sob paź 16, 2004 2:12 pm
autor: SebastianS
JaFuzz, tylko pedał podczas hamowania wciska sprzęgło - nieistotne więc, czy silnik przestanie pracować, czy nie - dopóki nie staniesz - będzie się obracał - i to styknie, żeby serwo działało.

: sob paź 16, 2004 3:26 pm
autor: luk
Hamulce to będe jescze regulował, mam nadzieje że będzie git. Ale okładzin/szczęk jeszcze nie ruszałem, a zapewne powinienem to zrobić. Da sie je dostac, ew. jakieś substytuty, czy może wtarto poprostu same okładziny prznitować, no i jakiś może przybliżony koszt takiej opercji??

: sob paź 16, 2004 3:35 pm
autor: JaFuzz
SebastianS pisze:JaFuzz, tylko pedał podczas hamowania wciska sprzęgło - nieistotne więc, czy silnik przestanie pracować, czy nie - dopóki nie staniesz - będzie się obracał - i to styknie, żeby serwo działało.
widzisz człowiek uczy się przez całe życie... nigdy bym nie pomyślał że takie podciśnienie tedy wystarczy coby serwo działało... ale skoro tak mówisz więc pewno tak jest...

: sob paź 16, 2004 4:00 pm
autor: SebastianS
JaFuzz pisze:
SebastianS pisze:JaFuzz, tylko pedał podczas hamowania wciska sprzęgło - nieistotne więc, czy silnik przestanie pracować, czy nie - dopóki nie staniesz - będzie się obracał - i to styknie, żeby serwo działało.
widzisz człowiek uczy się przez całe życie... nigdy bym nie pomyślał że takie podciśnienie tedy wystarczy coby serwo działało... ale skoro tak mówisz więc pewno tak jest...
Podciśnienie jest takie samo - zassanie mieszanki nie jest uzależnione od tego czy silnik pracuje czy nie (w sensie zapłonu) To nie ten suw :)
W dieslu z kolei - ponieważ nie ma przepustnicy i podciśnienie nie ma się pod czym wytworzyć - jest mechanicznie napędzana wakupompa - też działa, jeśli tylko wał się obraca...

: sob paź 16, 2004 9:06 pm
autor: RudeBoy
SebastianS pisze:Zapewniam Cię - bardzo dobrze, tylko trzeba się będzie przyzwyczaić do dystrybucji tego wspomagania - najpierw, po naciśnięciu nic się nie dzieje, bo kasują się luzy bęben-szczęka i ciśnienie nie wzrasta na tyle, żeby serwo odpaliło, a potem na bardzo krótkim skoku siła hamowania gwałtownie wzrasta - kwestia przyzwyczajenia. Tak czy owak to serwo jest bardzo skuteczne i sympatyczne pod względem montażu - może być nawet na dachu :) Warto jednak ze względu na słabą dostępność części ściągnąć sobie ze dwa zestawy reperaturkowe do tego serwa od ruskich. Rzadko, ale może paść.
Troche mnie zmartwiles ta technika chamowania :)

Przynajmniej bedzie sie cos dzialo w aucie, emocje jak przy champlach "na 3 razy"

: sob paź 16, 2004 9:18 pm
autor: Jerry
No cóż. Jezeli chcesz miec jak w plaskaczu to :
- pedaly od starej wolgi
- pompa od zuka ( min 32 mm przekroju - sa tez mniejsze uwaga ! )
- serwo od poldka - wyda
- jezeli sprzeglo tez to wysprzeglik od uaza ale mimo ze nowy to robiony ;-) ( no chyba ze od razu przejdziesz na starowki - trzeba tylko zmotac mocowanie )
- płyta na grodz
- troche przewodów ( uklad dwuobwodowy )
i...

Hamujemy z piskiem opon az milo i zapominamy o pompowaniiu pedalem hamulca.

: sob paź 16, 2004 9:30 pm
autor: RudeBoy
Nie mam sily przerabiac pedalcow...
Wiem, ze to by bylo najlepsiejsze no ale zwyczajnie nie mam na to sily juz. Narazie musi to serwo z wolgi wystarczyc. Caly uklad hamulcowy jest nowy wiec jak sie to wyreguluje moze bedzie robilo piiiiii...!!!!!

: sob paź 16, 2004 9:35 pm
autor: Jerry
Na pewno bedzie lepiej niz bez serwa.
Sam dwuobwodowy uklad tez poprawia.
Moze choc to zmnienisz ??
Naprawde warto.

: sob paź 16, 2004 9:39 pm
autor: RudeBoy
Nie no beda dwa obwody takie nie pelne.

Bo od gazikowej pąpy ;) do serwa idzie jedne kabel (oczywiste) ale za serwem daje rozdzielacz wolgowski i ten sygnalizator awarii.
Na dobra sprawe to uklad hamulcowy z wolgi poprostu...

: ndz paź 17, 2004 2:15 am
autor: vandall1
RudeBoy pisze:Nie no beda dwa obwody takie nie pelne.

Bo od gazikowej pąpy ;) do serwa idzie jedne kabel (oczywiste) ale za serwem daje rozdzielacz wolgowski i ten sygnalizator awarii.
Na dobra sprawe to uklad hamulcowy z wolgi poprostu...
Zawsze tak robię/u siebie/że serwo z pompą /sorry:pąpą/wynoszę w wygodne miejsce /np z tyłu/,a do uruchamiania tego układu używam osobnego zestawu pąpka-siłownik.Na czymś takim łatwo też zrobić hamulec postojowy/zawór/.Oczywiscie w przypadku awarii tego ww układu-jest lipa...ale jeszcze się nie zdarzyło/tfu/