Strona 1 z 1
Popychacz
: wt maja 15, 2012 6:31 pm
autor: Kasza-k33
Witam, dzisiaj przy regulacji zaworów, zauważyłem ,że popychacz w pierwszym zaworze wydechowym od strony chłodnicy jest skrzywiony, i nie da się ustawić odpowiedniego odstępu ponieważ jak nim obracam to wyczuwalne jest bicie w związku z tym mam pytanko jak wymienić skrzywiony popychacz? Czy wiąze się to z wyciągnięciem silnika z samochodu i wyjęciem wałka rorządu?
Re: Popychacz
: wt maja 15, 2012 6:56 pm
autor: Kasza-k33
silnik dolnozaworowy.
Re: Popychacz
: wt maja 15, 2012 8:31 pm
autor: Dziku2
Kasza-k33 pisze:Czy wiąże się to z wyciągnięciem silnika z samochodu i wyjęciem wałka rozrządu?
Niestety na to się zapowiada... A jesteś na 100% pewny że to popychacz jest krzywy? Może to tylko śruba regulacyjna, którą się w niego wkręca jest skrzywiona? Wtedy bez wyjmowania silnika można by zrzucić głowicę, wyjąc zawór i wykręcić śrubkę...
Re: Popychacz
: wt maja 15, 2012 8:46 pm
autor: Kasza-k33
też tak pomyślałem ale odkręciłem pompkę paliwową, włożyłem palec w dziurę, namacałem popychacz i kręciłem nim , to dało się wyczuć również bicie, czyli goni po obu stronach, nie wiem tylko czy taki był załozony od nowości czy sam go skrzywiłem wkładając pompe paliwową językiem pod wałek. Gdzie się człowiek spieszy tam się diabeł cieszy.
Re: Popychacz
: wt maja 15, 2012 8:52 pm
autor: Dziku2
No to niestety czeka Cię eksmisja silnika. Jeszcze ewentualnie spróbuj obczaić czy jak wyciągniesz chłodnicę, to czy zrobi się wystarczająco miejsca żeby wyciągnąć wałek. Chociaż zapinanie zamków zaworów do góry nogami to będzie katorga...
Re: Popychacz
: wt maja 15, 2012 9:00 pm
autor: Kasza-k33
ale muszę zrzucać głowicę

Re: Popychacz
: wt maja 15, 2012 9:05 pm
autor: Dziku2
Chodzi o to, żeby podnieść na tyle zawór aby można było wepchnąć popychacz do końca tak, żeby wyciągnąć wałek. Być może samo rozpięcie zaworu i podniesienie go do momentu aż dotknie głowicy wystarczy, ale pewny nie jestem. Można najpierw spróbować bez zrzucania głowicy. Jeśli mocno Ci się nie pali to mam luzem blok z popychaczami to mogę na weekend sprawdzić Ci czy ten numer wyjdzie czy nie.
Re: Popychacz
: czw maja 17, 2012 9:11 am
autor: Kasza-k33
Dziku2 pisze:Chodzi o to, żeby podnieść na tyle zawór aby można było wepchnąć popychacz do końca tak, żeby wyciągnąć wałek. Być może samo rozpięcie zaworu i podniesienie go do momentu aż dotknie głowicy wystarczy, ale pewny nie jestem. Można najpierw spróbować bez zrzucania głowicy. Jeśli mocno Ci się nie pali to mam luzem blok z popychaczami to mogę na weekend sprawdzić Ci czy ten numer wyjdzie czy nie.
OK poczekam, mam jeszcze pytanko bo zauważyłem ,że ten popychacz ma dość duży luz poprzeczny w gnieździe w stosunku do innych popychaczy, czy powinien on tam siedzieć pasownie, czy jest tam jakaś tolerancja?
Re: Popychacz
: czw maja 17, 2012 10:06 am
autor: Dziku2
Są pasowane. Nawet przewiduje się wymiary naprawcze o nadwymiarach +0,2, +0,5 i +0,8. Ale znaleźć je to graniczy z cudem...
Re: Popychacz
: czw maja 17, 2012 10:38 am
autor: Kasza-k33
Mam drugi silnik w gorszym stanie i planowałem podebrać popychacz ale ten luz mnie zniechęcił, co się stanie jak założę popychacz z luzem, wyczytałem, że granica tolerancji jest 0,1 mm ale ja mam większy zresztą jak rozbiorę to zmierzę. Jeszcze jest kwestia czy wymieniać jeden,( co planowałem) czy szukać nowych i wymieniać wszystkie.
Re: Popychacz
: czw maja 17, 2012 10:59 am
autor: Dziku2
Jak założysz z luzem, to popychacz będzie stukał podczas pracy silnika i może porysować krzywkę wałka rozrządu. Moim zdaniem, jeśli reszta popychaczy jest ok to wystarczy wymienić tylko ten jeden. Dobrze by było też zmierzyć średnicę popychaczy, które masz i sprawdź czy są mocno zużyte (średnica nominalna to chyba 16mm o ile dobrze pamiętam). Bo jeśli się okaże że to gniazdo jest zużyte to nowe popychacze nominalne Ci nic nie dadzą. A jak znajdziesz nadwymiarowe to możesz mi od razu dać cynk na źródło.

Re: Popychacz
: czw maja 17, 2012 2:01 pm
autor: Kasza-k33
a nie da się z czegoś podebrać