Niestety jeśli chodzi o ekonomię to jedyny rozsądny napęd do takiego auta i czegokolwiek bym temu silnikowi nie zarzucał złego słowa nie mogę powiedzieć na apetyt na paliwo- około 10-11 litrów przy ciężkiej nodze(bo inaczej to nie jedzie;-) ) nie jest złym wynikiem.
Nie bardzo kontroluję wydatki na to auto, ale na pewno 5kpl już poszło-zawierają się w tym felgi, opony, robocizna i czesci w delcie z wrocka itp. To auto niestety ma jakiś swój magiczny charakter, który mi go nie pozwala sprzedać mimo jego niezliczonym wad. Bo przecież z tamtych lat dostaniemy lepsze Pjaero z napędem SS lub Parcha GR z blokadą i wypinanym stabilizatorem a po asfalcie jeżdża podobnie, z wyjątkiem parcha.
Co do jednego się zgodzę, to auto nie wybacza druciasrstwa i garażowych oszłomów szczególnie dotyczy to silnika, który oznajmi w najmniej odpowiednim momencie, że ktoś go niefachowo dotykał. (gdy kupiłem to isuzu to pozrywane były gwinty świec żarowych, a same były uszkodzone, poprzekręcane śruby, wycieki z filtra oleju, a latający akumulator uszkodził wąż z intercoolera itepe)
Na zimę planuję montaż ogrzewania postojowego typu wodnego, chcę ulżyć silnikowi i moim uszom

Reasumując, to auto tak, ale z benzyną, automatem, TOD-em i szperą tyłu
