Liftowanie przodu
Moderator: Albert_N
-
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:16 pm
- Lokalizacja: Klucze k/Olkusza
- Kontaktowanie:
Liftowanie przodu
Trochę mi przód oklapł i trza by podnieść na drążko-wahaczach. Problem w tym, że za nic nie chcą się śruby ruszyć. Ma ktoś jakiś dobry patent na podkręcenie drążków bez młota i palnika? Doradźcie coś dobrzy ludzie.
Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.
- maciek.kom
- jestem tu nowy...
- Posty: 51
- Rejestracja: pn wrz 02, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Żywiec
1. Unieść przód tak, aby drążki nie były napiete po maksie.
2. Moczyć śrube w szuwaksach w kierunku z góry do dółu - czyli popsikać nakrętkę, a nie widoczny tylko łeb.
3. Trzymać się z daleka coby urwana śruba wraz z drązkiem nie zabiła.
4. Podłożyć coś nad śrubę coby ewentualnie urwana końcówka nie weszła przez podłogę do środka samochodu. Jesli jest tapicerka to sie na niej zatrzyma.
5. Najlepiej zaopatrzyc się w nową śrubę przed operacją coby nie czekać na nią trzech tygodni z niesprawnym samochodem

2. Moczyć śrube w szuwaksach w kierunku z góry do dółu - czyli popsikać nakrętkę, a nie widoczny tylko łeb.
3. Trzymać się z daleka coby urwana śruba wraz z drązkiem nie zabiła.
4. Podłożyć coś nad śrubę coby ewentualnie urwana końcówka nie weszła przez podłogę do środka samochodu. Jesli jest tapicerka to sie na niej zatrzyma.
5. Najlepiej zaopatrzyc się w nową śrubę przed operacją coby nie czekać na nią trzech tygodni z niesprawnym samochodem

Też sobie sprawdż gniazda drążków na ramie.Jak przykorodowana-to potrafią się zdeformować/wygiąć,obrócic/,co zaskutkuje "siadnięciem" przodu.Obsikanie śrub regulacyjnych moze słabo pomóc/drobne zwoje/-po prostu dobry klucz oczkowy , laga i pojechali...Przedtem oczyścić wystajacą część gwintu.
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
-
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:16 pm
- Lokalizacja: Klucze k/Olkusza
- Kontaktowanie:
[quote="Kylon"]
3. Trzymać się z daleka coby urwana śruba wraz z drązkiem nie zabiła.
Wygląda na to, że tylko pozostaje mi na czerep coś założyć. Pożyczę od budowlańców hełm. Niedawno jeden z rusztowania spadł ale "czapka" ocalała - może więc wytrzyma
. Do pozostalych punków już jestem przygotowany. Dzięki za wszystkie porady. Pozdr.
3. Trzymać się z daleka coby urwana śruba wraz z drązkiem nie zabiła.
Wygląda na to, że tylko pozostaje mi na czerep coś założyć. Pożyczę od budowlańców hełm. Niedawno jeden z rusztowania spadł ale "czapka" ocalała - może więc wytrzyma

Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.
-
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:16 pm
- Lokalizacja: Klucze k/Olkusza
- Kontaktowanie:
Działania jakie podjąłem są nastepujące:
1. Regularne obsikiwanie śrub i całych gniazd przez ok. 1 tydzień
2. Zaopatrzenie się w nasadowy klucz 27 z długą i mocną lagą ( od trucków)
3. Młot do pobijania łba śruby 3 kg
4. Załatwienie wykonawcy śrub (na ewentualność gdyby się up...ły)
5. Dwie zgrzewki browara (jako czynnik motywująco-znieczulający)
6. Załatwienie wizyty u chirurga-ortopedy na wypadek gdyby coś się urwało i głowkę dało.
Pozdro.
1. Regularne obsikiwanie śrub i całych gniazd przez ok. 1 tydzień
2. Zaopatrzenie się w nasadowy klucz 27 z długą i mocną lagą ( od trucków)
3. Młot do pobijania łba śruby 3 kg
4. Załatwienie wykonawcy śrub (na ewentualność gdyby się up...ły)
5. Dwie zgrzewki browara (jako czynnik motywująco-znieczulający)
6. Załatwienie wizyty u chirurga-ortopedy na wypadek gdyby coś się urwało i głowkę dało.
Pozdro.
Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.
-
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:16 pm
- Lokalizacja: Klucze k/Olkusza
- Kontaktowanie:
I udało się
! Troche dłużej to wszystko trwało ale czasiwa nie było.
Samo liftowanie poszło gładko jak po maśle tzn.:po oliwie.
Zastosowałem się do wszystkich wskazówek, przez szanowne grono znawców tematu podanych i jest O.K
.
Poskutkowało napewno moczenie śrub WD-40, a czyniłem to co 4-5 dni. Trzeba było zanabyć specjalną-mocną nasadkę 27 i trzpień do którego dospawany został kawałwek górniczwej breszki. Tych "doskonałych" chromowo-vanadowych kluczy nie polecam bo łamią się i gną jak plastelina. Po podniesieniu przodu, najpierw kilka razy z czuciem pokręciłem śrubą od liftu w prawo-lewo, potem w kierunku jakby się wkręcało śrubę przystąpiłem do liftowania. Żeby szło lżej, na breszkę nałożyłem kawałek rurki do wody i... jazda.
Teraz wózeczek stoi dużo wyżej i na dodatek równo. Regulacja niestety już się skończyła, więc na wiosenkę przestawię sobie jeszcze drążki na wieloklinach i wtedy dziób będzie sterczał jak u Concord`a przed odlotem.
Wystające kawałki śrub zalepiłem smarem, więc nie będę się już męczył.
Wielkie dzięks za porady.
Pozdrawlam.

Samo liftowanie poszło gładko jak po maśle tzn.:po oliwie.
Zastosowałem się do wszystkich wskazówek, przez szanowne grono znawców tematu podanych i jest O.K

Poskutkowało napewno moczenie śrub WD-40, a czyniłem to co 4-5 dni. Trzeba było zanabyć specjalną-mocną nasadkę 27 i trzpień do którego dospawany został kawałwek górniczwej breszki. Tych "doskonałych" chromowo-vanadowych kluczy nie polecam bo łamią się i gną jak plastelina. Po podniesieniu przodu, najpierw kilka razy z czuciem pokręciłem śrubą od liftu w prawo-lewo, potem w kierunku jakby się wkręcało śrubę przystąpiłem do liftowania. Żeby szło lżej, na breszkę nałożyłem kawałek rurki do wody i... jazda.
Teraz wózeczek stoi dużo wyżej i na dodatek równo. Regulacja niestety już się skończyła, więc na wiosenkę przestawię sobie jeszcze drążki na wieloklinach i wtedy dziób będzie sterczał jak u Concord`a przed odlotem.
Wystające kawałki śrub zalepiłem smarem, więc nie będę się już męczył.
Wielkie dzięks za porady.
Pozdrawlam.
Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.
nie wiem jak duzo unosłes auto ale generealnie to regulacja drązków słuzy jak sama nazwa mowi do regulacji i wypoziomowania syfa jak lepiej przestawaic na wieloklinie mniej cierpia drązki
..Concorda nie rób bo w dupe dostaną pół osie napedowe to raz dwa jakzwrocił uwage Vandall wachacz powinien byc po środku miedzy górnym a dolnym odbojem ewnetualnie ciut wyżej .....

Dżip z lebiodką
GSM 501 44 66 33

GSM 501 44 66 33
-
- Posty: 1832
- Rejestracja: wt sie 17, 2004 12:35 pm
- Lokalizacja: Zbójna Góra Wawa
Eskapada - z całym szacunkiem ale przestawienie na wieloklinie i podkręcenie śrubą to z punktu widzenia praw fizyki to samo. Elementem pracującym jest drążek skrętny a czy różnica osiowa wynika z przestawiania na wieloklinie czy ściągnięcia śrubą - nie ma to żadnego znaczenia. Może prawie żadnego bo jak chcesz podnieść wyżej to skońćzy ci się zakres regulacji i rzeczywiście trzeba przestawiać aby uzyskać nowy zakres regulacji. Aby było wysoko można uciąć dolną gumę odbojową o połowę i powiększa się zakres pracy wachacza. Do tego też polecam wyjęcie stabilizatora.Eskapada pisze:nie wiem jak duzo unosłes auto ale generealnie to regulacja drązków słuzy jak sama nazwa mowi do regulacji i wypoziomowania syfa jak lepiej przestawaic na wieloklinie mniej cierpia drązki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość