Strona 1 z 1
Trooper 2,6 Problem z silnikiem HELP
: sob kwie 26, 2008 6:36 pm
autor: zetorr
Sprawa wygląda następująco:
Trooper 2.6 rocznik 91 Pb/LPG
Silnik na wolnych obrotach nie pali na 4 cylindrze, powyżej 2500 obr zaczyna w miarę pracować. LPG czy Pb tak samo sie dzieje (nawet na LPG jest gorzej)
-kompresja sprawdzona na każdym po równo po 9,
-iskra jest (nowy palec, kopułka, przewody VN , świece.
-Zawory ustawione na 0.2 mm
-Rozrzad OK
juz nie wiem czego mam sie jeszcze zlapac
Pomocy
Z góry dziekuje
ZETOR
: ndz kwie 27, 2008 6:03 am
autor: kw99
zmień kolejność świec może ta ma wade wymień przewód WN z 4czl z 3cyl jeśli długość pozwoli. jesli nie pomoże targaj głowice

: ndz kwie 27, 2008 10:52 am
autor: zetorr
przewody były zamieniane, wymieniane co tylko sie dało.
Sam juz nie wiem co jest, uszczelka pod głowica była wymieniana miesiac temu
: ndz kwie 27, 2008 8:03 pm
autor: h5n1
To, ze na 2500 chodzi w miare rowno wcale nie znaczy ze pali na 4 cylindry. MOze padl wtrysk? Wykrec szyne i zobacz na wykreconej czy wszystkie dzialaja. to samo zrob na wykreconych swieczkach i sprawdz czy wszystkie maja iskre. Tylko pamietaj o wysuszeniu silnika z benzyny bo bedziesz mial ladna pochodnie. Jezeli do tego masz dobra kompresje i nie ubywa plynu chlodzacego to chyba posklejaly sie zawory na czwartym cylindrze:) A kompresji wspolczuje....
: ndz kwie 27, 2008 9:20 pm
autor: zetorr
Może wyda sie to mało rzeczywiste jak na ten rocznik, ale autko ma przejechane dopiero 120tys km (książka serwisowa)
tak ze stan silnika (chodzi mi o kompresje) to jestem pewien ze ma OK, według książki powinien mieć 11,3 , mierzyłem to jakimś starym manometrem który może mieć spore odchyłki

ale wiem ze na pewno ma po równo.
Po czym sadze ze powyżej 2500 pali na wszystkie to po tym np. ze silnikiem nie szarpie i w miarę jest dynamiczny (ale nie tak jak kiedys), jeżeli by nie palił na wszystkie to podczas jazdy miał by trudności.
Co do wtrysku to nie sadze bo na gazie tez chodzi nie równo.
Chyba bede musiał posciagac kolektory i zobaczymy. Jak nic nie bedzie widac to pewnie głowica pojdzie do gory,
A co bedzie sie dziac jak EGR bedzie walniety?? on jest najblizej 4 cylindra :|
: ndz kwie 27, 2008 9:27 pm
autor: h5n1
No dobrze. Jezeli to uszczelka to musza byc jakies objawy tzn.. ubywa plynu chlodzacego, gotuje, przewody ukl. chlodzacego twarde jak jaja byka, olej w wodzie, woda w oleju, zewnetrzne wycieki, oczywisty test skladu spalin.... Jest kilka rzeczy ktore mozna zrobic zanim zacznie sie zdejmowac glowice. Tylko probuje Cie pocieszyc....
: ndz kwie 27, 2008 9:31 pm
autor: Leszlek
Witam.Kolega wyżej dobrze radzi

.Ale pierw spróbuj odłączyć kostkę sterowania na wtryskiwaczu.Jeśli to jest to,możesz zalać jakiegoś środka do czyszczenia,czasem pomaga.Wykręć świece,spróbuj zaświecić latarką do środka ,płyn myje nagar . Pozdrawiam Leszek
: ndz kwie 27, 2008 9:53 pm
autor: zetorr
No własnie ze sie nic z płynem nie dzieje jest ok, miesac temu jak wywaliło uszczelke no to fakt płyn wywalało, kłęby dymu za autem i wszystkie typowe objawy.
Jezeli wtrysk to musiał by llać i dostaje paliwa za dużo, a jak jest na gazie to wtedy ma x2
hmm...
: ndz kwie 27, 2008 9:59 pm
autor: Leszlek
Może być mikro pęknięcie w głowicy.U mnie tak było,żadnych typowych objawów(początkowo)Ponadto wychodzi mi,że głowice pękają w okolicach 3 i 4 cylindra.Jest o tym trochę na amerykańskich forach.
: ndz kwie 27, 2008 10:13 pm
autor: zetorr
Leszlek pisze:Może być mikro pęknięcie w głowicy.U mnie tak było,żadnych typowych objawów(początkowo)Ponadto wychodzi mi,że głowice pękają w okolicach 3 i 4 cylindra.Jest o tym trochę na amerykańskich forach.
No własnie tego sie bałem usłyszec, ale wlasnie tego sie obawiałem.
Kiedyś na wężach koło parownika trochę kapało płynu z chłodnicy (ze dwa litry brakowało) i mogla sie trochę głowica przegrzać i to mógł być początek czegoś..... potem uszczelka pod głowica i teraz ... hmm
No to prawdopodobnie głowica do góry i na ciśnieniowe sprawdzenie.
: pn kwie 28, 2008 5:17 pm
autor: zetorr
Panowie i Panie sprawa sie wyjasniła, uszczelka pod kolektorem ssacym była uszkodzona, jutro bede miał nowa.
Tak czy inaczej Dziękuje za podpowiedzi. Pozdrawiam ZETOR (Piotrek)
: pn kwie 28, 2008 5:32 pm
autor: h5n1
az sie dziwie , ze jeszcze nie zwaliles glowicy..... ale nie martw sie. marzenia sie spelniaja
: śr kwie 30, 2008 4:34 pm
autor: zetorr
Tym razem sie chyba nie spełnia
A tak serio uszczelka wymieniona i autko lata jak trzeba, zrobie fotke uszczelki to zobaczycie jak mozna naprawiac samochody.
: pt cze 13, 2008 9:46 pm
autor: zetorr
Jak zwykle coś sie musi sypnąć i sie sypie.
Panewki oporowe, czy ktoś kiedyś z was wymieniał??
Czy jeżeli luz osiowy ma już ze 4 mm to lepiej sobie silnika nowego szukać czy naprawiać go.

: pt cze 13, 2008 10:44 pm
autor: tigerr
zetorr pisze:Jak zwykle coś sie musi sypnąć i sie sypie.
Panewki oporowe, czy ktoś kiedyś z was wymieniał??
Czy jeżeli luz osiowy ma już ze 4 mm to lepiej sobie silnika nowego szukać czy naprawiać go.

jak masz taki luz to niema juz walu na czy opierac
panewki nadwymiarowe i po robocie na jakis czas

Re:
: śr lut 17, 2010 4:11 pm
autor: Padre
tigerr pisze:zetorr pisze:Jak zwykle coś sie musi sypnąć i sie sypie.
Panewki oporowe, czy ktoś kiedyś z was wymieniał??
Czy jeżeli luz osiowy ma już ze 4 mm to lepiej sobie silnika nowego szukać czy naprawiać go.

jak masz taki luz to niema juz walu na czy opierac
panewki nadwymiarowe i po robocie na jakis czas

Miałem dokładnie taką sytuację. Panewki nadwymiarowe już nie wchodziły w grę, blok był bardzo wytarty. Nie było tanio ale reanimowałem silnik. No nie ja. Na pw namiary na warsztat w Gdańsku.
Re: Trooper 2,6 Problem z silnikiem HELP
: czw lut 18, 2010 1:06 am
autor: Nahen
Myślę sobie że po dwóch latach albo już zrobiony silnik albo nie ma już autka...
Re: Trooper 2,6 Problem z silnikiem HELP
: czw lut 18, 2010 9:57 am
autor: mazur73
tak , tak warto zerknąć z jakiej daty ostatni post a nie pisać byle tylko zaistnieć na forum i nabić sobie postów

Re: Trooper 2,6 Problem z silnikiem HELP
: czw lut 18, 2010 11:29 am
autor: Padre
mazur73 pisze:tak , tak warto zerknąć z jakiej daty ostatni post a nie pisać byle tylko zaistnieć na forum i nabić sobie postów

Mazur, ty masz chyba jakiś problem. Faktem jest, że nie często zabieram tu głos, głównie pytam, a gdy nie pytam, to piszę coś co ma jakąś wartość. Moja informacja o tym, że silnik z luzem wzdłużnym na wale 4 mm, z totalnie rozsypanymi panewkami dał się reanimować (zrobiłem na nim po naprawie kilkanaście tyśięcy km), uważam, że jest istotna. Oczywiście patrzyłem na datę poprzedniego postu. Jakie to ma znaczenie, że temat odgrzewam? Ktoś kto będzie miał taki problem dowie się że silnik naprawić można i jak na tacy podaję kto może to zrobić. No chyba nie jest to bez znaczenia.
Nawiasem mówiąc, nie obraź się stary, ale jeśli chodzi o zaistnienie na forum i nabijanie sobie postów, ciebie widzę tu jako tego, który głównie kpi z tych którzy mają inst. lpg założoną. To twój konik? Nie masz co robić? Popatrz na swoje posty. Nie przeczę, że wiele razy sensownie zabierałeś głos, wydaje mi się, że i mi doradziłeś coś rzetelnie ale na litość boską, Mazur, wyluzuj. To jest takie kiepskie. Zazdrościsz mi że "nabiłem" już sobie te 40 postów przez prawie 3 lata tutaj?? Ktoś tu ma motto w podpisie "Fakty ignorowane tracą na sile" czy coś takiego. Święte słowa. Jeśli nie podoba ci się mój post, to go po prostu zignoruj, a nie ... nabijaj sobie postów hahahaha.
Re: Trooper 2,6 Problem z silnikiem HELP
: czw lut 18, 2010 1:32 pm
autor: mazur73
nie wiem co wpadło Ci do głowy z tą niechęcią do lpg , mam w swoim płaskim obecnym , w poprzednim też miałem i jeśli następny będzie w benzynie to też go zagazuje ,bardziej już możesz mi zarzucić niechęć do benzynowych terenówek bo moim zdaniem diesel jest o wiele pewniejszy (brak czułej instalacji zapłonowej ) a tak wracając do tematu to czy warto robić coś przy motorze co wystarcza na kilkanaście tys km ? chyba że mówisz to by odradzić innym

przychodzi w życiu każdego silnika taki moment , że albo robimy mu przyzwoity remont albo szukamy czegoś na wymianę albo robimy takie prowizorki i sprzedajemy czym prędzej całe auto.a teraz i ja wszedłem w odgrzany temat , nie wydaje mi się żebyś doczytał daty tamtych postów bo byś nie proponował mu namiarów na mechanika sądząc że czekał na podpowiedź od 2 lat ;P
Re: Trooper 2,6 Problem z silnikiem HELP
: czw lut 18, 2010 2:00 pm
autor: Padre
Wpadło mi do głowy to, co pisałeś. Podalem taki przykład twoich postów bo jest w nich wiele kasztaniarstwa, a mnie zarzucasz chęć zapunktowania.
Motor wystarczył mi na kilkanaście tyś km tylko z tego powodu, że jakiś kretyn wpadł na mnie na Starym Mieście i skasował mi trooperka. Ale mam już drugiego.
Pisząc post na forum, a nie info na pw, piszę go do wszystkich i dlatego ta moja skromna informacja ma wartość i po dwóch latach. To chyba proste.
Mazur, choć umówimy się na piwo zamiast opowiadać tu głupoty.
Pozdro,
P.
Re: Trooper 2,6 Problem z silnikiem HELP
: czw lut 18, 2010 6:03 pm
autor: Nahen
Padre z tą awersja do LPG Mazura coś chyba nie tak przyswoiłeś... wróć do tematu który masz "na myśli" i dobrze go przeczytaj.
Co do odgrzewania niestety Twoja informacja nie trafi do nikogo bo na 99,9% ktoś z takim problemem kto tu przyjdzie za pól roku zaoży nowy temat. Chcesz się założyć?
Nie ma sensu ruszać tematów które ewidentnie "zdechły".
Re: Trooper 2,6 Problem z silnikiem HELP
: pt lut 19, 2010 10:53 am
autor: Padre
Dobrze już. Ciebie Mazur przepraszam bo się uniosłem. Chciałem dobrze. Nie mogłem pogodzić się z tym że zarzucasz mi chęć nabijana postów. W życiu do głowy by mi to nie przyszlo.
Z tym odgrzewaniem wątków ... chyba lepiej jest ciągnąć założony temat niż zakladać nowy. Gdy ktoś wyskakuje tu z czymś co już było poruszane, często gani się go i odsyła do wyszukiwarki, archiwum. Ale dobrze, już nic nie mówię i tak przylożyłem się do wprowadzenia zamętu.
Pozdrawiam wszystich forumowiczów
P.
Re: Trooper 2,6 Problem z silnikiem HELP
: wt lut 23, 2010 7:21 pm
autor: zetorr
Silnika nie dało sie reanimowac, blok wymieniony autko dalej smiga,
popsuło sie jeszcze kilka razy, znowu naprawy, znowu złość, poszarpane nerwy ale jakos fajnie sie nim jezdzi i nie mozemy sie z nim rozstać, do tego wszystkiego dostało jeszcze nowe M/T Goodricha

Pozdrawiam