Strona 1 z 1
zwarcie
: sob kwie 10, 2010 5:07 pm
autor: Mavv
witam . przy zakładaniu klemy strasznie iskrzyło ( kluczyk wyjęty ) . potem trochę sie zadymiło z tej puszeczki kolo swiatła ( tam gdzie zmostkowane sa przewody nie wiadomego pochodzenia ) zadymił ten najgrubszy , potem zgasło wszystko klema nie iskrzy kontrolki sie nie zapalają rozrusznik nie reaguje . moze ktos wie

Re: zwarcie
: sob kwie 10, 2010 10:46 pm
autor: Nahen
Na początek wymień "ten najgrubszy" co się zjarał i sprawdź co bedzie, jak nic to trze schemat albo jakiegoś kumatego elektryka co to bedzie wiedział co to tam jest.
Re: zwarcie
: ndz kwie 11, 2010 8:03 pm
autor: mazur73
dodam , że to co się zjarało to bezpiecznik
Re: zwarcie
: ndz kwie 11, 2010 8:47 pm
autor: Nahen
Nie koniecznie Mazur

W moim staruszku jak raz się zaczeło jarać i śmierdzieć to kiedy zobaczyłem dym spod budy w prawym tylnym narożniku okazało się, że wiązka cała od lamp tylnych doszła do wniosku, że czas ją połatać

Więc nie zawsze bezpieczniki się palą

Re: zwarcie
: ndz kwie 11, 2010 8:59 pm
autor: mazur73
to co kolega nazywa "zmostkowanymi przewodami w puszce obok światła" to są bezpieczniki i jeden z nich się spalił ale ,że to są bezpieczniki o dość dużym prądzie to coś musi być mocno zwarte, że one się palą . Możliwe że u Ciebie w nowszym trooperze już nie ma tej puszki z bezpiecznikami w postaci pętli/mostka z grubych przewodów w kolorowych koszulkach wpinanych w obwód za pomocą dość solidnych konektorów umieszczonej w okolicy prawego światła .
Re: zwarcie
: ndz kwie 11, 2010 9:01 pm
autor: mazur73
Mavv jak znajdę schemat elektryki to powiem Ci jutro dokładnie co chronią te zabezpieczenia .
Re: zwarcie
: ndz kwie 11, 2010 9:32 pm
autor: Nahen
W nowym nie

Ale w staruszku mam ta puszkę i zawsze się zastanawiam co by się musiąło sta cżeby się zjarała

Ten przypadek z wiązką lampy wskazuje na to że te "bezpieczniki" są baaardzo na wyrost

albo wiązka była już totalnie zdechła

Re: zwarcie
: pn kwie 12, 2010 10:31 pm
autor: matee2
Ostatnio przerabiałem temat z tą puszeczką byłem na kilka autek w terenie auto chodziło cały czas normalnie wsiadłem żeby podjechać kawałek wyciągnąć kolegę daje gazu a auto nagle gaśnie i nie che odpalić spalił się 2 przewód w tej puszce o której mowa wydaje mi się że to są jakieś przeciążeniowe bezpieczniki bo przed spaleniem włączyłem elektryczne wentylatory na chłodnicy
Re: zwarcie
: wt kwie 13, 2010 5:40 am
autor: mazur73
a znasz inne bezpieczniki niż przeciążeniowe w samochodzie ?
Re: zwarcie
: wt kwie 13, 2010 9:06 pm
autor: Mavv
mam znalazłem główny kabel zasilający(+) alternator , rozrusznik . mysz może wygryzła dziurkę i zwarcie jak koń , naprawione i działa , dzieki za zaangażowanie

Re: zwarcie
: wt kwie 13, 2010 9:16 pm
autor: h5n1
kon..... to by sie usmial
