Strona 1 z 1
Sposób na pękajacy wał korbowy?
: śr wrz 29, 2010 8:47 am
autor: Goliasz
Witam, zamierzam kupić tropka z sinikiem 2,8 TDI, tzn. chyba zamierzam, bo zgłębiając trochę temat, a konkretnie sprawę pękających wałów korbowych, to szczerze mówiąc mam spore wątpliwości co do tego silnika, a benzyny bym nie chciał.
Gdzieś czytałem, że wada techniczna polega na tym, że wał ma za małą średnicę i przez to jest za słaby i w rezultacie zdarzają się takie sytuacje, że wał lubi wychodzić bokiem.
Byłoby bardzo niewesoło, jak bym kupił wymarzonego tropka, władował w niego trochę kasy, a tu nagle gdzieś w błocie pod samą maskę poszedłby wał korbowy i po silniku.
Takie uszkodzenie powoduje, że silnika nie warto już chyba remontować i jest wielka "kupa".
Dużo zależy oczywiście od eksploatacji - powiedzenie "jak dbosz, tak mosz" jest tu, jak i zawsze jeśli chodzi o samochody, w 100 % właściwe, tylko, że to nie jest samochód nowy i takich dbających (różnie) w przeszłości miało kilku. Nie jest to także samochód, którym jeździ się z punktu A do punktu B po jak najmniejszej linii oporu - wręcz przeciwnie i o to chyba chodzi.
Wiem, że w tych sprawach nie ma reguły i nigdy nie będzie.
Chciałbym, jak każdy, kto decyduje sie na taki zakup, aby autko służyło jak najdłużej i sprawiało radość ze swojej eksploatacji, no, ale dosyć filozofii, do rzeczy.
Być może słyszał ktoś o uszlachetniaczach metalu zmniejszających tarcie np. Ceramizer, Xado, Panther i podobne?
Stosował może ktoś w tych silnikach (TDI)?
Powyższe uszlachetniacze z zasady swojego działania mogłyby, być może, wpłynąć na zabezpieczenie nieszczęsnego wału korbowego?
Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: śr wrz 29, 2010 8:54 am
autor: Misiek Cypr
2.8 TDI to silnik glupoodporny i bardzo dlugowieczny, choc slaby i glosny. Ceramizery sobie podaruj i inne takie tez.
Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: śr wrz 29, 2010 9:55 am
autor: Goliasz
Misiek Cypr pisze:2.8 TDI to silnik glupoodporny i bardzo dlugowieczny, choc slaby i glosny. Ceramizery sobie podaruj i inne takie tez.
Może i głupoodporny, choć tego to nie wiem, ale głupota ludzka nie zna granic...
Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: śr wrz 29, 2010 10:00 am
autor: selim
widziałem jak parę wałów wyszło bokiem
choć - znam takich
co mają opla i spisuje sie ten silnik nieźle
Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: śr wrz 29, 2010 10:09 am
autor: Nahen
Miałem 2.8 przywiezionego na przeszczepy z Holandii z wystajacym z bloku korbowodem, kumplowi w tym samym miejscu też wyszedl na zewnątrz. Ale z drugiej strony w 2.6 lubi pękać głowica, 2.0 jest dychawiczny, tak jak 2.2 każdy z nich ma jakies swoje wady. Zakładając, że kupujesz autko z silnikiem w dobrym stanie pilnuj poziomów płynów, wymieniaj oleje nie dalej jak 15-20 tys. km i powinno być ok. Jak przesadzisz to zakatujesz każdy silnik. A co do oleju to lej taki jak w specyfikacji i nie słuchaj rad ze do starych silników to tylko mineralny.
Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: śr wrz 29, 2010 10:11 am
autor: DamnIt!
2.8 to jest ten z bezpośrednim wtryskiem i żeliwną głowicą? Jeśli tak, to znajomy handlujący częściami do troopcia odbiera co kilka dni telefon od poszukujących częsci(wałów) po takim właśnie wybuchu. O ile dobrze pamiętam, to nowy wał kosztuje koło 1200-1300 zł.
Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: śr wrz 29, 2010 10:26 am
autor: Nahen
Tak ,tylko, że te telefony to pewnie od ludzi którzy kupili "okazje" z przebiegiem tylko 150 tysi w rocznikach 1988-1992
Oba przypadki wywalenia kopyta o których pisałem miały miejsce po ponad 400 tysiach.
Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: śr wrz 29, 2010 5:02 pm
autor: Misiek Cypr
Ten silnik do wyczynu sie slabo nadaje, jezdzi w pick-upach do upadlego, ale takich ktore sa wykorzystywane do celu, w jakim byly stworzone. Na Cyprze mial opinie najlepszego silnika diesla w pick up ie, wsrod lokalnych rolnikow. Jezdzili po gorach i to ostrych, ale z ladunkiem, a nie do upalania. Ten silnik nie lubi obrotow, na moje ucho

Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: śr wrz 29, 2010 6:40 pm
autor: Nahen
Dokładnie tak. Spokojnie i rozsądnie użytkowany będzie OK.
Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: czw wrz 30, 2010 6:37 am
autor: mazur73
przejechałem już blisko 100 tys km i niczego mi nie pokazał (tfu , tfu , tfu) obecnie ma ok 200 tys w sumie i jak narazie nie występują niepokojące objawy .
Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: czw wrz 30, 2010 8:00 am
autor: mazur73
jeśli czytałeś tu trochę na temat tych wałów to widzisz zapewne ,że nikt nie wie co jest powodem , dobrze traktowane potrafią pokazać kopytko , katowane bywają nie do zabicia i nikt nie wie o co chodzi . teorie są różne od wyrobionego łożyska ślizgowego (panewek) do źle ustawionego układu wtrysku paliwa ( ta teoria jest o tyle realna ,że wszystkie znane mi takie przypadki wystąpiły po tym gdy jakiś fachowiec dotykał np wtrysków lub "regenerował" pompę wtryskową ) teoretycznie więc większość domniemanych przyczyn można sprawdzić i wyeliminować przez naprawę lub odstąpienie od kupna danego egzemplarza samochodu ze względu na jakiś symptom chorobowy (np niskie ciśnienie oleju może świadczyć o znacznym wypracowaniu elementów typu panewki wału , bardzo twarda praca rozgrzanego silnika może świadczyć o źle ustawionym momencie wtrysku lub zaciętym urządzeniu rozruchowym przyspieszającym wtrysk, wszelkie stuki ,puki i inne niepokojące odgłosy powinny wzmagać czujność jako że ten silnik co prawda chodzi jak traktor ale dość "czysto" i równo , problemy z odpalaniem , wyciek oleju , problemy z temperaturą silnika itp itd). nie demonizował bym tego zjawiska tylko podszedł do zakupu z zimną głową i bez zbędnego strachu. Silnik jest dość wdzięczny i nie taki wcale słaby , bardzo ekonomiczny i bezproblemowy , dobrze zapala na mrozie i spali wszystko co mu wlejesz ( nawet czysty olej rzepakowy nie jest mu straszny - sprawdziłem) , obecne doświadczenia i wiedza są takie że stając ponownie przed wyborem znowu kupiłbym diesla 2,8 .
Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: czw wrz 30, 2010 6:52 pm
autor: Goliasz
Niestety widzę, że z tym silnikiem to jednak loteria - raz się uda, raz nie

.
No cóż, chyba przeniosę się do pajero, tam trudniej zarżnąć silnik

, szkoda, bo szczerze mówiąc "napaliłem się trochę na troopa

.
A co z ceramizerami i innymi czarami, stosował ktoś (ale bez odpowiedzi typu nie stosowałem, ale daruj sobie, bo to gó..o da, placebo i takie tam)?

Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: pt paź 01, 2010 6:57 am
autor: mazur73
kiedyś dolałem do swojej skody Xeramiks (czy coś takiego) samochód był prawie nowy i przy dość słabym silniczku (60 koni ) wydawało mi się że była poprawa jego pracy i efekt zwiększonej mocy , duży akcent jednak postawiłbym na słowo "wydawało" .
Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: pt paź 01, 2010 8:33 pm
autor: mariojura
Niestety widzę, że z tym silnikiem to jednak loteria - raz się uda, raz nie .
No cóż, chyba przeniosę się do pajero, tam trudniej zarżnąć silnik , szkoda, bo szczerze mówiąc "napaliłem się trochę na troopa
Człowieku jak się napaliłeś to kup, pojeździj (ale ciężki wyraz, jak mongolski) trochę i zobaczysz. Każdy samochód ma jakąś bolączkę. Jednemu pada łańcuch na reduktorze, drugiemu głowica innemu wał się urywa itp, itd.(każdego "można zajeździć"). Do wyboru do koloru. Wszystko to najczęściej wina kosmicznych przebiegów naszych cudeniek i zaniedbań poprzednich właścicieli. Ja poruszam się Trooperem 2.8tdi od 3 lat(miasto, teren, trasa) i dołożyłem do niego koło 300, no może 400pln. Jak będziesz szukał Na zasadzie " który najmniej awaryjny" to skończysz na Golfie I albo pójdziesz za postem "ten jest najlepszy!" i będziesz narzekał na samochód którego kupiłeś w stanie zajeżdżonym i wmawiał wszystkim, że to najgorszy samochód jaki miałeś.
Uff.

Re: Sposób na pękajacy wał korbowy?
: pt paź 01, 2010 8:36 pm
autor: mariojura
A propos.Urwane wały robiłem w: toyota, opel, audi.