Nadkola plastikowe
Moderator: Mroczny
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 58
- Rejestracja: pt lut 10, 2006 11:20 am
- Lokalizacja: Kraków
Nadkola plastikowe
Witam
Przymierzam się do zrobienia konserwacji podwozia w mojej Frotce Sport 2.0 i stąd moje pytanie :
Czy ktoś spotkał się gdzieś z tylnymi wewnetrznymi nadkolami plastikowymi?
Z przodu są orginalne natomiast z tyłu nie ma i z tego co próbowałem się dowiedzieć na południu Polski nikt takich nie robi
Zdrówka
Przymierzam się do zrobienia konserwacji podwozia w mojej Frotce Sport 2.0 i stąd moje pytanie :
Czy ktoś spotkał się gdzieś z tylnymi wewnetrznymi nadkolami plastikowymi?
Z przodu są orginalne natomiast z tyłu nie ma i z tego co próbowałem się dowiedzieć na południu Polski nikt takich nie robi
Zdrówka
Krzyś
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 58
- Rejestracja: pt lut 10, 2006 11:20 am
- Lokalizacja: Kraków
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 58
- Rejestracja: pt lut 10, 2006 11:20 am
- Lokalizacja: Kraków
Witam, jestem aktualnie w temacie tylnych nadkoli do frotki. Kolega Mirokez podał mi namiar na firmę w Kraśniku która takowe nadkola jest w stanie wykonać. Rozmawiałem z nimi telefonicznie. Miła pani poinformowała mnie że wykonują nadkla pod konkretny samochód, trzeba się jedynie do nich zgłosić autem na umówiony wcześniej termin. Koszt wykonania jednego nadkola ok. 100 zł, czas wykonania 1-2 godziny. Jestem z nimi umówiony w najbliższą sobotę
Pozdrawiam

Pozdrawiam
Frontera B 3.2 V6 Long Limited
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 58
- Rejestracja: pt lut 10, 2006 11:20 am
- Lokalizacja: Kraków
Witam
Dzisiaj moja frotka została wyposażona w tylne plastikowe nadkola. Prace wykonano w firmie w Kraśniku . Przeróbce uległy nadkola do mercedesa sprintera, zakres przeróbki obejmował docinanie i obróbkę termiczną nadkola opalarką elektryczną. Czas operacji ok 3 godzin, koszt całkowity 200 zł.
Namiary na firmę:
http://www.miplo.pl/point.php?cookiesend=1&p=119788
Pozdrawiam

Namiary na firmę:
http://www.miplo.pl/point.php?cookiesend=1&p=119788
Pozdrawiam
Frontera B 3.2 V6 Long Limited
- Balkandriver
- Posty: 343
- Rejestracja: sob paź 22, 2005 5:56 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Witam,
Problem polega jedynie na tym, czy lepiej zamontować plastikowe wkładki, nigdy nie dolegające idealnie do nadwozia i za którymi to, co się zgromadzi (sól, błoto, cały inny syf) nigdy nie będzie tak wprost do usunięcia i gnić tam będzie po cichu, czy robić co jakiś czas porządną konserwację sprawdzonymi metodami i mieć w każdej chwili wgląd na to, co się dzieje w nadkolu?
A ilu z Was zajrzy kiedyś pod te nadkola, zwłaszcza, jeśli będą przynitowane?
A zakładane bez śrub, nitów, metodą zatrzaskową to całkowita porażka.
Są środki odporne na uderzenia ostrych kamieni, szutru (bo błoto tu nie zaszkodzi - zasyfi, zmyjemy i jest o.k. ) i "piaskowanie", ochraniające blachę.
Prościej jest chyba móc zweryfikować stan blachy i ją odmyć, zakonserwować bez demontażu nadkoli. A jak koło na wykrzyżu dojdzie do takiego nadkola, to go wyśle w kosmos, jak każdy plastik w barbiwozie.
BALKANDRIVER
Problem polega jedynie na tym, czy lepiej zamontować plastikowe wkładki, nigdy nie dolegające idealnie do nadwozia i za którymi to, co się zgromadzi (sól, błoto, cały inny syf) nigdy nie będzie tak wprost do usunięcia i gnić tam będzie po cichu, czy robić co jakiś czas porządną konserwację sprawdzonymi metodami i mieć w każdej chwili wgląd na to, co się dzieje w nadkolu?
A ilu z Was zajrzy kiedyś pod te nadkola, zwłaszcza, jeśli będą przynitowane?
A zakładane bez śrub, nitów, metodą zatrzaskową to całkowita porażka.
Są środki odporne na uderzenia ostrych kamieni, szutru (bo błoto tu nie zaszkodzi - zasyfi, zmyjemy i jest o.k. ) i "piaskowanie", ochraniające blachę.
Prościej jest chyba móc zweryfikować stan blachy i ją odmyć, zakonserwować bez demontażu nadkoli. A jak koło na wykrzyżu dojdzie do takiego nadkola, to go wyśle w kosmos, jak każdy plastik w barbiwozie.
BALKANDRIVER
Ostatnio zmieniony ndz mar 30, 2008 12:20 am przez Balkandriver, łącznie zmieniany 2 razy.
Frontera Long 2.8 TDi
http://www.fotolandia4x4.com - relacje, zdjęcia.
http://www.fotolandia4x4.com - relacje, zdjęcia.
Przychylam sie do podpowiedzi Balkandrivera, lepiej jest widziec na bierzaco co sie dzieje z blachą w twoim aucie niz ma gnic a ty nie bedziesz tego widzial. Ja osobiscie po kazdym wypadzie w teren staram sie umyc pod cisnieniem swoje auto ze wszelakiego syfu jaki mi sie dostanie na nadkola. Pozdrawiam
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 58
- Rejestracja: pt lut 10, 2006 11:20 am
- Lokalizacja: Kraków
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości