szukam informacji o oplach z bielawy lub dzierzoniowa
Moderator: Mroczny
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 17
- Rejestracja: wt wrz 23, 2008 4:26 pm
- Lokalizacja: Wroclaw
minelo 8 dni , pierwszy krok poczynilem po 3-ech dniach , poinformowalem sprzedawce o sytuacji i zazadalem zwrotu pieniedzy ale on sie wypiol a z kodeksu cywilnego raczej przegrana firma Michalczyk i Prokop ma takie umowy z parag 4 gdzie jest napisane ze //kupujacy zapoznal sie ze stanem technicznym pojazdu bedacego przedmiotem umowy i nie zglasza do niego zastrzezen.W zwiazku z powyzszym strony wylaczaja uprawnienia kupujacego do dochodzenia roszczen z tytulu wad pojazdu ujawnionych po dniu zakupu//
- BARENZ
- Posty: 479
- Rejestracja: sob kwie 12, 2008 10:22 pm
- Lokalizacja: Kałuszyn ok. Mińska Mazowieckiego
- Kontaktowanie:
Dokładnie kolego. Wady ukryte to z punktu widzenia prawa coś o czym nie wiedziałeś w dniu podpisania umowy a wyszło w praniu. Bo chyba nie wiedziałeś, że auto rozpiera energia
!(kinetyczna oczywiście). Ciesz się, że tak wcześnie Cię tknęło by auto sprawdzić. Masz duże szanse na udupienie oszusta
I tak jak Ci przed chwilą kolega podpowiedział nic nie kombinuj z autem. Ma zostać w takim stanie jak je kupiłeś.


I tak jak Ci przed chwilą kolega podpowiedział nic nie kombinuj z autem. Ma zostać w takim stanie jak je kupiłeś.
Frota 2.3 DTR trochę zmotana, Patrol y60 2.8 + 2 cale, Monterey 3.1 - Dawniej
TERRANO 2.7 TD- Teraz
TERRANO 2.7 TD- Teraz
taaa...
generalnie, jesteś w czarnej dupie kolego
o rzeczoznawcach, diagnostach i innych fachowcach trzeba było mysleć przed podpisaniem umowy, a nie po.
Teraz, będziesz jeszcze musiał udowodnić sprzedającemu, że wiedział o naprawie, a następnie, że świadomie to zataił.
Powodzenia życzę. Przy 10 letnim oplu za kilkanaście tysi ( bo pewnie cena była okazyjna
) nachodzisz się dwa lata, zanim dojdziecie do jakiegoś porozumienia, a w tym czasie strucel zakwitnie w ogródku.
Szuikaj ładnego angola. Przełóż co trzeba, a resztę rozsprzedaj na allegro.
To najbardziej realna szansa na odzyskanie części pieniędzy i odzyskania zadowolenia z auta.
Nie Ty pierwszy i nie ostatni.
generalnie, jesteś w czarnej dupie kolego

o rzeczoznawcach, diagnostach i innych fachowcach trzeba było mysleć przed podpisaniem umowy, a nie po.
Teraz, będziesz jeszcze musiał udowodnić sprzedającemu, że wiedział o naprawie, a następnie, że świadomie to zataił.
Powodzenia życzę. Przy 10 letnim oplu za kilkanaście tysi ( bo pewnie cena była okazyjna

Szuikaj ładnego angola. Przełóż co trzeba, a resztę rozsprzedaj na allegro.
To najbardziej realna szansa na odzyskanie części pieniędzy i odzyskania zadowolenia z auta.
Nie Ty pierwszy i nie ostatni.
łoś też człowiek
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 17
- Rejestracja: wt wrz 23, 2008 4:26 pm
- Lokalizacja: Wroclaw
no i co ?Piotr Maciejewski pisze:wejdz kolego na strone drukarni i zobacz wzory umow a potem he,heUmowa kupna - sprzedaży pojazdu
nazwa: Umowa kupna - sprzedaży pojazdu
symbol: 650-1
oprawa: bloczek 40 kartek
druk: jednostronny (wielokopia)
rodzaj papieru: samokopiujący
format: A4
zastosowanie: inne druki
łoś też człowiek
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 17
- Rejestracja: wt wrz 23, 2008 4:26 pm
- Lokalizacja: Wroclaw
Nie ja pierwszy i bankowo nie ostatni .Gosc dostal pismo o zwrot kasy bo jak nie to sprawa do proroka , prezes obrony praw konkurecji i konsumeta dostal pismo ze jest taka umowa ktora zamyka dzrwi konsumentowi do odwolan(a tylko ta instytucja moze zabronic uzywania takich drukow). Tyle narazie moglem zrobic,czekam na odzew od goscia i posle inspekcje handlowa do jego firmy .Troczke napsuje mu krwi tak jak on mi , potem kolejna instytucje,jesli to nic nie pomoze to do prokoratury a na koniec wezme anglika i poprzekladam co trzeba , oszust bedzie mial troszke klopotow i mysle ze to bedzie moja satysfakcja.
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 17
- Rejestracja: wt wrz 23, 2008 4:26 pm
- Lokalizacja: Wroclaw
kupujacy zapoznal sie ze stanem technicznym pojazdu bedacego przedmiotem umowy i nie zglasza do niego zastrzezen.W zwiazku z powyzszym strony wylaczaja uprawnienia kupujacego do dochodzenia roszczen z tytulu wad pojazdu ujawnionych po dniu zakupu// Dokladnie tak brzmi paragraf 4 umowy k-s z firmy Michalczyk i Prokop symbol typ 650-1
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 17
- Rejestracja: wt wrz 23, 2008 4:26 pm
- Lokalizacja: Wroclaw
Dziekuje za wpisy.Na dzis koncze bo o 4 rano za kolko, jednak prosze o porady ,ewentualnie o kontakt z osobami ktore nabyly auta terenowe na dolnym slasku,Bielawa,Dzierzoniow i okolice.O opinie,co mam zrobic czy polozyc uszy po sobie i darowac oszustom zeby mogli dalej oszukiwac innych i zaragiac kase na czyis prozniejszych problemach?zcy majac pewne mozliwosci walczyc z takimi ludzmi?
- BARENZ
- Posty: 479
- Rejestracja: sob kwie 12, 2008 10:22 pm
- Lokalizacja: Kałuszyn ok. Mińska Mazowieckiego
- Kontaktowanie:
Trochę mi to pachnie delikatnie mówiąc przekrętemPiotr Maciejewski pisze:kupujacy zapoznal sie ze stanem technicznym pojazdu bedacego przedmiotem umowy i nie zglasza do niego zastrzezen.W zwiazku z powyzszym strony wylaczaja uprawnienia kupujacego do dochodzenia roszczen z tytulu wad pojazdu ujawnionych po dniu zakupu// Dokladnie tak brzmi paragraf 4 umowy k-s z firmy Michalczyk i Prokop symbol typ 650-1

Frota 2.3 DTR trochę zmotana, Patrol y60 2.8 + 2 cale, Monterey 3.1 - Dawniej
TERRANO 2.7 TD- Teraz
TERRANO 2.7 TD- Teraz
Jeżeli przegląd jest świeży, a samochód nie nadaje się do jazdy, to zgłoś to na policję. Znajomy kiedyś pracował w firmie która miała stację diagnostyczną i "puścili" autobus (nie wiem czy wiedzieli o brakach czy nie, ale to nieistotne) Pech chciał, że autobus skontrolowała policja i wyszło szydło z worka. Problemy mieli b. poważne. Może tędy droga 

Frontera 2,4 zagazowana, Disco II
Alfa Romeo Sprint.
Alfa Romeo Sprint.
dokładnie, w dodwodzie diagnosta podpisuje się z nazwiska (numeru) - więc bierze na siebie dopuszczenie do ruchuPiotrul pisze:Jeżeli przegląd jest świeży, a samochód nie nadaje się do jazdy, to zgłoś to na policję. Znajomy kiedyś pracował w firmie która miała stację diagnostyczną i "puścili" autobus (nie wiem czy wiedzieli o brakach czy nie, ale to nieistotne) Pech chciał, że autobus skontrolowała policja i wyszło szydło z worka. Problemy mieli b. poważne. Może tędy droga

"Chcesz być zdrowy i bogaty, nie pij wódy-idź do chaty" - Dzieci Kapitana Klossa
Witam,
Z tego co sie orientuje przepis o wadach ukrytych i prawach kupujacego do zglaszania roszczen jest prawem nadrzednym wynikajacym z ustawy. Nie sadze zeby jakis zapis na druczku byl w stanie ten przepis "zniesc", prawo do rzetelnej wiedzy kupujacego o nabywanym towarze jest prawem niezbywalnym, podobnie jak roszczenia w wypadku niezgodnosci towaru. Rownie dobrze firma Michalczyk i Prokop moglaby w kolejnym paragrafie swojej umowy zawrzec "a od dzisiaj niebo bedzie zielone, amen".
Poszedlbym proponowana sciezka - dobralbym sie do diagnosty i z jego pomoca albo zeznaniami wywlekl "na wierzch" walek sprzedajacego.
Sprawa jest oczywista - wazny, zrobiony niedawno przeglad techniczny byl dla Ciebie podstawa do oceny stanu pojazdu przy zakupie. Jesli przeglad zostal sfalszowany na co wskazuje chociazby orzeczenie rzeczoznawcy masz jak najbardziej prawo do uniewaznienia transakcji i zazadania zwrotu kwoty i poniesionych kosztow.
Niestety musisz sie przygotowac na dluga rozprawe. Znam przypadek sprzedazy Toyoty Yaris z przekreconym licznikiem i po ewidentnym wypadku, zaoferowanej jako bezwypadkowa. Sprzedajacy - komisant nie chcial ugody, sprawa wyladowala w sadzie. Obecnie mijaja juz 3 lata od rozpoczecia postepowania, auto stoi nieruszane na podworku "szczesliwej klientki" i zarasta mchem. Komisant przycisniety do muru jest obecnie na etapie permamentnych zwolnien lekarskich.
Zalecany jest prawnik zeby ktos jak nalezy poprowadzil sprawe, auta bron boze nie przerabiaj jesli zdecydujesz sie dopasc gnoja, nie jezdzij nim i najlepiej nie dotykaj. Postaw auto na podworku i niech stoi, Ty musisz na ten czas poszukac czegos innego.
Sprawa jak najbardziej do wygrania.
Edit:
Opisz sprawe w dziale "inne", wiecej osob tam zajrzy i moze ktos bedzie w stanie bardziej pomoc
Pozdrawiam
Grzesiek
Z tego co sie orientuje przepis o wadach ukrytych i prawach kupujacego do zglaszania roszczen jest prawem nadrzednym wynikajacym z ustawy. Nie sadze zeby jakis zapis na druczku byl w stanie ten przepis "zniesc", prawo do rzetelnej wiedzy kupujacego o nabywanym towarze jest prawem niezbywalnym, podobnie jak roszczenia w wypadku niezgodnosci towaru. Rownie dobrze firma Michalczyk i Prokop moglaby w kolejnym paragrafie swojej umowy zawrzec "a od dzisiaj niebo bedzie zielone, amen".
Poszedlbym proponowana sciezka - dobralbym sie do diagnosty i z jego pomoca albo zeznaniami wywlekl "na wierzch" walek sprzedajacego.
Sprawa jest oczywista - wazny, zrobiony niedawno przeglad techniczny byl dla Ciebie podstawa do oceny stanu pojazdu przy zakupie. Jesli przeglad zostal sfalszowany na co wskazuje chociazby orzeczenie rzeczoznawcy masz jak najbardziej prawo do uniewaznienia transakcji i zazadania zwrotu kwoty i poniesionych kosztow.
Niestety musisz sie przygotowac na dluga rozprawe. Znam przypadek sprzedazy Toyoty Yaris z przekreconym licznikiem i po ewidentnym wypadku, zaoferowanej jako bezwypadkowa. Sprzedajacy - komisant nie chcial ugody, sprawa wyladowala w sadzie. Obecnie mijaja juz 3 lata od rozpoczecia postepowania, auto stoi nieruszane na podworku "szczesliwej klientki" i zarasta mchem. Komisant przycisniety do muru jest obecnie na etapie permamentnych zwolnien lekarskich.
Zalecany jest prawnik zeby ktos jak nalezy poprowadzil sprawe, auta bron boze nie przerabiaj jesli zdecydujesz sie dopasc gnoja, nie jezdzij nim i najlepiej nie dotykaj. Postaw auto na podworku i niech stoi, Ty musisz na ten czas poszukac czegos innego.
Sprawa jak najbardziej do wygrania.
Edit:
Opisz sprawe w dziale "inne", wiecej osob tam zajrzy i moze ktos bedzie w stanie bardziej pomoc

Pozdrawiam
Grzesiek
Znalazłem, nawet fajny.Wiechu pisze:tu masz ople z bielawy:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=se ... order_by=i
http://otomoto.pl/nissan-terrano-2-7-td ... 89054.html

Faktycznie jest .Wiechu pisze:a tu z dzierżoniowa:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=se ... order_by=i
http://otomoto.pl/opel-frontera-2-7-tdi ... 77639.html


"..i spojrzał Pan na pracę naszą i był zadowolony,na wieść o zarobkach-usiadł zapłakał.."
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 17
- Rejestracja: wt wrz 23, 2008 4:26 pm
- Lokalizacja: Wroclaw
Witam. Dziekuje za podpowiedzi,postawie auto na kolki i zglaszam sprawe do prokuratora z powodztwa publicznego bedzie sie wszystko dzialo , ja ponoc swego moge dochodzic jako oskarzyciel posilkowy.A co bedzie jesli powiem gosciowi ze ma auto naprawic?ze ja chce tego opla ale prosze doprowadzic do stanu uzywalnosci (z praw do konsumeta )
- Misiek Bielsko
-
- Posty: 5195
- Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Bielsko-Biala
- Kontaktowanie:
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 17
- Rejestracja: wt wrz 23, 2008 4:26 pm
- Lokalizacja: Wroclaw
Witam.Biore sie za goscia za jego nieuczciwosc i brak checi ugody. Szanowny Panie,
Udzielenie porady czy ew. interwencja w opisanej przez Pana sprawie będzie możliwa po zapoznaniu się z całą zgromadzoną przez Pana dokumentacją oraz po złożeniu dodatkowych wyjaśnień dot. między innymi odbioru samochodu oraz rodzaju stwierdzonych wad.
Zarejestrowanie sprawy wymaga przekazania nam kopii wszystkich istotnych dokumentów (umowa sprzedaży; faktura; opinie techniczne samochodu, o których Pan pisze; korespondencja ze sprzedawcą).
W tym celu może się Pan zgłosić do naszego Biura przy ul. Świdnickiej 53 we Wrocławiu, kod: 50 - 030 (V piętro, pok. 520) od poniedziałku do piątku, w godzinach od 8.00 do 15.30 lub przesłać kopie dokumentów wraz z oryginalnie podpisanym wnioskiem o udzielenie pomocy prawnej z opisem problemu - pocztą
Z poważaniem
Biuro Miejskiego Rzecznika Konsumentów
we Wrocławiu
Taka odpowiedz dostalem od rzecznika konsumetow wiec tam zaczne,zobaczymy co powiedza,jednoczesnie kieruje sprawe do prokuratory.Zobaczymy jak sie sprawy potocza.Pozdrawiam wszystkich i dziekuje za wpisy i rady.
Udzielenie porady czy ew. interwencja w opisanej przez Pana sprawie będzie możliwa po zapoznaniu się z całą zgromadzoną przez Pana dokumentacją oraz po złożeniu dodatkowych wyjaśnień dot. między innymi odbioru samochodu oraz rodzaju stwierdzonych wad.
Zarejestrowanie sprawy wymaga przekazania nam kopii wszystkich istotnych dokumentów (umowa sprzedaży; faktura; opinie techniczne samochodu, o których Pan pisze; korespondencja ze sprzedawcą).
W tym celu może się Pan zgłosić do naszego Biura przy ul. Świdnickiej 53 we Wrocławiu, kod: 50 - 030 (V piętro, pok. 520) od poniedziałku do piątku, w godzinach od 8.00 do 15.30 lub przesłać kopie dokumentów wraz z oryginalnie podpisanym wnioskiem o udzielenie pomocy prawnej z opisem problemu - pocztą
Z poważaniem
Biuro Miejskiego Rzecznika Konsumentów
we Wrocławiu
Taka odpowiedz dostalem od rzecznika konsumetow wiec tam zaczne,zobaczymy co powiedza,jednoczesnie kieruje sprawe do prokuratory.Zobaczymy jak sie sprawy potocza.Pozdrawiam wszystkich i dziekuje za wpisy i rady.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość