
Objaw jest dosyc dziwny - auto zapalilo na sekunde po czym samo zgaslo, od tego czasu przyslowiowa "zima". Rozrusznik kreci, ale silnik nie zapala. Wszystkie odbiorniki pradu rowniez dzialaja, po przekreceniu kluczyka mam "typowy" zestaw kontrolek.
Mam podejrzanego - to przekaznik przy reflektorze obok zbiorniczka na plyn do spryskiwaczy, stojac przodem do auta to pierwszy przekaznik z prawej, drugie gniazdo mam puste. Nie jestem pewien czy to to, ale faktem jest ze przekaznik ten odkad mam to auto przymocowany jest .. opaska zaciskowa, zas poruszajac nim slychac klikanie stykow wewnatrz. Dwa razy zdarzylo sie ze przekaznik stracil styk i samochod doslownie zatrzymal mi sie na drodze. Nie wiem czy brak styku jest na zlaczu przekaznik-gniazdo czy w samym przekazniku, sam przekaznik zreszta nie jest w zbyt dobrej kondycji, wyglada jakby wyciekal z niego jakis olej. Wiem wiem, powinienem go wymienic zawczasu, ale wiadomo .. poczekam jeszcze skoro dziala itd. Swoja droga pytalem juz kiedys o ten przekaznik ale nie moge znalezc tego tematu.
Mam wiec kilka pytan:
- od czego jest ten przekaznik konkretnie, jakie obwody obsluguje ?
- mozna to cholerstwo gdzies dostac, moze jakis zamiennik ? czy ogolnie moge zapomniec i pozostaje blaganie w ASO ?
- czy da sie w prosty sposob (miernik, probowka) sprawdzic czy ten przekaznik wogole dziala ?
Jesli ktos z frotowiczow ze slaska bylby w stanie pozyczyc przekaznik na dzien bylbym wdzieczny, sprawdzilbym czy auto zapali i ewentualnie dowiozlbym fure do domu, gdzie moglaby do woli czekac na efekt poszukiwan nowej czesci.
Zabawa sie zacznie jak okaze sie ze to nie przekaznik... Z gory dzieki za pomoc.
Grzesiek