Szukam Montiego

Frontera, Monterey

Moderator: Mroczny

Aquarius0
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: ndz kwie 07, 2013 5:31 pm
Lokalizacja: Rumia

Re: Szukam Montiego

Post autor: Aquarius0 » śr cze 26, 2013 4:15 pm

Może łatwiej będzie. Oto ogłoszenie:

http://tablica.pl/oferta/monterey-4x4-C ... 3ec2d28ba1

Już nieważne. facet właśnie do mnie zadzwonił ze w niedziele przyjeżdża do niego potencjalny kupiec, z którym już się wstępnie umawiał wcześniej. Jeżeli się z nim nie dogada to da mi znać.
A szkoda bo wyglądał fajnie.
Nigdy nie jeździj szybciej, niż twój anioł stróż potrafi latać :)

Awatar użytkownika
Hinek
Posty: 379
Rejestracja: pn sie 28, 2006 11:39 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Szukam Montiego

Post autor: Hinek » śr cze 26, 2013 8:21 pm

Aquarius0 pisze: Cena (8500) mnie zaciekawiła i zastanawiam się nad nim.
Da mi ktoś jakąś radę lub opinie?
Pozdrawiam
Kupisz za 8 tys - wydasz drugie 8, albo będziesz miał padło. N i e m a c u d ó w.

PS
Podłoga i rama zakonserwowana :)21 :)21 :)21
Rocky--->T II --->Samurai--->Jeep XJ 4.0--->Monterey/Galloper :)

Awatar użytkownika
Bratproroka
 
 
Posty: 6706
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 3:17 pm
Lokalizacja: Śląsk/Rzeszów/Lepiej nie gadać
Kontaktowanie:

Re: Szukam Montiego

Post autor: Bratproroka » śr cze 26, 2013 10:40 pm

Aquarius0 pisze: licznik kilometrów zatrzymał się za 240 tyś tydzień temu (prawdopodobnie zerwana linka).
Primo, w Monereyu prędkościomierz nie jest na lince tylko elektroniczny - czujnik z zębatką przy skrzyni i dalej po kablu.
Secundo, W ten tydzień temu chyba nie uwierzyłeś?
Tertio, Konserwację ramy i podwozia w tym aucie koniecznie sprawdź własnoręcznie. Młotkiem lub innym narzędziem podobnego rodzaju. Wchodząc pod samochód. Jedyne zdjęcie gdzie przez otwór na koło widać cokolwiek nie pozwala na rzetelną ocenę. Tylny zderzak na narożniku wygląda na luźny - ale to też do weryfikacji w realu. Buda tego auta jest ocynkowana - więc jeżeli koroduje w nieoczekiwanych miejscach, to przeszłość auta była raczej burzliwa.

Na koniec, fajny. Ale na 8500 się nie skończy. Stara prawda głosi, że wszystkie auta danego typu koniec końców kosztują tyle samo. Różnica polega na tym, że można zapłacić od razu lub w ratach (Zakup + późniejsze odszczurzanie i doinwestowanie). W przypadku Montereya jest tak samo - przy czym kwota znacząco przekracza wspomnianą.
Beware The Rage Of A Berserker

Monterey 3.2 LTD 31" AT - Turystycznie

Aquarius0
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: ndz kwie 07, 2013 5:31 pm
Lokalizacja: Rumia

Re: Szukam Montiego

Post autor: Aquarius0 » ndz lip 28, 2013 10:50 pm

Ostatnio kolega namawiał mnie na fronterę, ale nie do końca jestem przekonany, gdyż po prostu mało o tym wiem.

Może mi ktoś dać jakieś podpowiedzi, które ułatwiłyby mi dokonać wyboru? ??
Nigdy nie jeździj szybciej, niż twój anioł stróż potrafi latać :)

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40596
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Szukam Montiego

Post autor: Mroczny » pn lip 29, 2013 6:13 am

frontera krótka na benzynę i z pierwszych lat czy długa na ropę z końcówki?

wyobraź sobie, ze są różne :-?

Awatar użytkownika
lbl78
 
 
Posty: 12631
Rejestracja: wt sie 08, 2006 9:43 pm
Lokalizacja: Jordanów/N.Targ

Re: Szukam Montiego

Post autor: lbl78 » pn lip 29, 2013 6:58 am

co nie zmienia faktu że ani jedna ani druga nie wytrzyma tyle co trooperIII/montereyA
o miejscu w środku nawet nie ma co dyskutować
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze

Aquarius0
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: ndz kwie 07, 2013 5:31 pm
Lokalizacja: Rumia

Re: Szukam Montiego

Post autor: Aquarius0 » pn lip 29, 2013 9:48 am

Zdecydowanie długa (potrzebuje miejsce na 2 psy + dyrdymały) i diesel. Rocznik nie jest najistotniejszy. Najważniejsze żeby była zdrowa.
Wiem że pod względem miejsca nie ma się co równać z Montkiem. Także wolałbym Montka ale bardzo ciężko dostać dobry zdrowy egz w 3,1 dieslu :(
Nigdy nie jeździj szybciej, niż twój anioł stróż potrafi latać :)

Awatar użytkownika
blublu1
Posty: 632
Rejestracja: pt lip 11, 2008 8:43 am
Lokalizacja: Kraków , Jerzmanowice

Re: Szukam Montiego

Post autor: blublu1 » wt lip 30, 2013 7:24 am

Po pierwsze szukaj , napewno coś znajdziesz .
Po drugie - myślisz ,że dobrą frontere w dieslu znaleźć Ci będzie łatwiej .....?
Monty 3.1 td - historia....
Plecak wyprawowy
coś na dwóch kólkach też ....

Awatar użytkownika
Bratproroka
 
 
Posty: 6706
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 3:17 pm
Lokalizacja: Śląsk/Rzeszów/Lepiej nie gadać
Kontaktowanie:

Re: Szukam Montiego

Post autor: Bratproroka » wt lip 30, 2013 11:02 am

Aquarius0 pisze:Także wolałbym Montka ale bardzo ciężko dostać dobry zdrowy egz w 3,1 dieslu
To znajdź taki, gdzie wady będą widoczne i Tobie w momencie zakupu znane. Może przyoszczędzisz na cenie - a to co zostanie w kieszeni wydasz na usuwanie usterek.

Co zrobisz sam, to przynajmniej wiesz, że masz zrobione.

Koszty części nie straszne, technika na poziomie do ogarnięcia przez średniego mechanika.
Beware The Rage Of A Berserker

Monterey 3.2 LTD 31" AT - Turystycznie

Aquarius0
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: ndz kwie 07, 2013 5:31 pm
Lokalizacja: Rumia

Re: Szukam Montiego

Post autor: Aquarius0 » wt lip 30, 2013 11:31 am

Dzięki bardzo.
Moja decyzja:
Zostaje przy Montku :)
Nigdy nie jeździj szybciej, niż twój anioł stróż potrafi latać :)

Awatar użytkownika
Bratproroka
 
 
Posty: 6706
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 3:17 pm
Lokalizacja: Śląsk/Rzeszów/Lepiej nie gadać
Kontaktowanie:

Re: Szukam Montiego

Post autor: Bratproroka » śr lip 31, 2013 9:52 am

Dobra decyzja. Będzie Pan zadowolony :)2

Sprawdź koniecznie pod kątem korozji ramę i nadwozie - nadkola tył, progi pod nakładkami z tworzywa, tylne drzwi. To nie są młode samochody w tej chwili, trzeba znaleźć rokujący egzemplarz.

Silnik 3.2 znosi gaz bez kłopotu, butla w poprzek bagażnika wchodzi 50 litrów w średnicy 270mm (użytkowe 40 litrów, długość ~960mm), co daje wysokość równą złożonemu oparciu kanapy. W długim Montereyu da się tak zmieścić dwie butle między nadkolami - co daje użytkowe 80 litrów LPG i wysokość równą złożonym siedzeniom plus spory kawał bagażnika do dyspozycji.
Butla ustawiona wzdłużnie zależnie od średnicy może mieć długość do około 1000mm. Czyli np średnica 360mm da około 90 litrów (użytkowe 72) - ale może być na styk, trzeba dokładnie zmierzyć.
Nie znam nikogo, kto zmieściłby butlę LPG pod podwoziem - chyba, że zdecydujesz się ciąć bak. Bak benzyny ma około 90 litrów - pod korek trochę więcej.

Bagażnik ma 1030 mm między nadkolami i >1000 mm długości - średnio, oparcie kanapy jest pochylone (mozna regulować pochylenie). Po złożeniu kanapy, przesunięciu foteli max do przodu i pochyleniu do przodu oparć jest do dyspozycji 2150mm długości przynajmniej i szerokość >1300mm.

Nie ma rynienek na dachu - są za to relingi: auta wystepują z relingami z fabryki i bez. Jednakże nawet te bez relingów mają fabrycznie przygotowane otwory pod montaz relingów - zdjąć maskownicę z aluminium z zatrzasków (łamią się dość łatwo) i są po trzy miejsca do montażu na stronę auta - w każdym po 2 otwory. Razem 6 śrub na stronę. Otwory fabrycznie przygotowane, wzmocnione, nagwintowane, są nawet śruby - ale krótkie. Problem montażu bagażnika na dach można uznać za rozwiązany. Można też wykorzystać otwory do przeprowadzenia kabli - ale nie próbowałem, więc może gdzieś po drodze być niespodzianka z brakiem dostępu.

Fotele z bagażnika dają radę na krótkich trasach nawet dla dorosłej osoby - w koło komina. Na pewno lepsze niż w Pajero I. Na dłuższe trasy dla dzieci, ale na moich syn dojechal nad Morze Śródziemne i nie narzekał - miał ~140cm wzrostu. Synowie kłócili się kto ma z tyłu jechać. Są 3-punktowe pasy. W razie czego do wyjęcia (odkręcenia) w 15 minut. Zostają tylko pasy.

Zawieszenie odporne na jazdę turystyczną, przy czym na długich wyprawach po słabych drogach (wschód) na pewno przód nie będzie tak trwały jak sztywna oś. Istnieją zmoty do przepraw, ale raczej po swapie na sztywną oś.

Koła wchodzą 31 cali bez łaski (265/75/R15), 32 również (to samo tylko na feldze 16"). Felgi mają rozstaw śrub typowy dla japońskich terenówek z okresu - 6x139,7. Odsadzenie fabrycznych coś typu +38. Zalecana zmiana na mniejsze odsadzenie - mam Patrolowskie ET+12 i jest duża różnica na plus w prowadzeniu. Opisane opony wchodzą wtedy bez poszerzeń jakichkolwiek - na styk.

Klima działa, ale piwa nie zmrozi. Wentylacja z przodu bez zarzutu, z tyłu gorzej mimo nawiewów na tył (małe i nisko). Wydajne ogrzewanie (ja mam dodatkowo wodne Webasto).

Dbać o regularną wymianę oleju, pilnować poziomu płynu chłodzenia i jeździć. Spalanie w normie dla aut z tego okresu z dużym V6 na LPG. W 10 średnio na trasie przy turystycznym aucie (ładunek, koła, ew. bagażnik na dachu) nie wierz. Nie mniej jednak na pewno taniej niż 12 litrów ON. Części tanie z rozbiórek i z USA - popularny silnik (3.2 ma kod 6VDI).
Beware The Rage Of A Berserker

Monterey 3.2 LTD 31" AT - Turystycznie

Aquarius0
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: ndz kwie 07, 2013 5:31 pm
Lokalizacja: Rumia

Re: Szukam Montiego

Post autor: Aquarius0 » śr lip 31, 2013 11:17 am

Po pierwsze nie Pan, bo na Pana trzeba mieć wygląd i majątek. mam na imię Wiktor :)
Dzięki bardzo za wyczerpująca odpowiedź. Planuje brać z wersji 3,1 dieslowej.

Swoja droga czy ktoś może coś powiedzieć o tym egz?
http://tablica.pl/oferta/opel-monterey- ... e69ca6dc41
Ostatnio zmieniony śr lip 31, 2013 3:45 pm przez Aquarius0, łącznie zmieniany 1 raz.
Nigdy nie jeździj szybciej, niż twój anioł stróż potrafi latać :)

Awatar użytkownika
Bratproroka
 
 
Posty: 6706
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 3:17 pm
Lokalizacja: Śląsk/Rzeszów/Lepiej nie gadać
Kontaktowanie:

Re: Szukam Montiego

Post autor: Bratproroka » śr lip 31, 2013 12:25 pm

Pytaj w takim razie mazeno. Pol swiata zjezdzil dlugim Montereyem w dieslu.
Beware The Rage Of A Berserker

Monterey 3.2 LTD 31" AT - Turystycznie

Aquarius0
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: ndz kwie 07, 2013 5:31 pm
Lokalizacja: Rumia

Re: Szukam Montiego

Post autor: Aquarius0 » czw sie 01, 2013 10:36 pm

Dzięki za podpowiedzi.
Czyli wnioskując to najważniejsze żeby rama i blachy były zdrowe.
Mechanicznie wszystko się da ogarnąć niewielkimi kosztami :)

Ktoś miałby jeszcze jakieś rady do długiej wersji 3,1?
Nigdy nie jeździj szybciej, niż twój anioł stróż potrafi latać :)

Awatar użytkownika
lbl78
 
 
Posty: 12631
Rejestracja: wt sie 08, 2006 9:43 pm
Lokalizacja: Jordanów/N.Targ

Re: Szukam Montiego

Post autor: lbl78 » pt sie 02, 2013 7:04 am

Aquarius0 pisze: niewielkimi kosztami
takie coś w przyrodzie nie występuje :)21
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze

Aquarius0
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: ndz kwie 07, 2013 5:31 pm
Lokalizacja: Rumia

Re: Szukam Montiego

Post autor: Aquarius0 » sob sie 03, 2013 9:43 am

lbl78 pisze:
Aquarius0 pisze: niewielkimi kosztami
takie coś w przyrodzie nie występuje :)21

No ok :) Chyba się za bardzo zagalopowałem z tym stwierdzeniem :)

czy ktoś jeszcze jest w stanie dać mi jakąś dobra rade przed kupnem długiego 3,1? :lol:
Nigdy nie jeździj szybciej, niż twój anioł stróż potrafi latać :)

Awatar użytkownika
lbl78
 
 
Posty: 12631
Rejestracja: wt sie 08, 2006 9:43 pm
Lokalizacja: Jordanów/N.Targ

Re: Szukam Montiego

Post autor: lbl78 » sob sie 03, 2013 6:04 pm

w tym samochodzie da się wszytko w miare prosto ogarnąć, pod warunkiem że mechanikowi się chce,
masz 3-4 spoko warsztaty zajmujące sie monciakami/trooperami (w polsce :)21 )
co do samego auta, najsłabszy punkt napędu to sprzęgiełka, potem przeguby reszte trudno zepsuć (po 95 masz podciśnieniowo zapinany przód i tam potrafią się czasem dziać cuda)
-najbardziej wkooorwiającą rzeczą w zawieszeniu to wiecznie wybijające się gumki na amorach z przodu i łącznikach stabilizatorów z tyłu
-rama dość łatwa w "naprawie" na nową :)21
-3.1 w zasadzie wytzrymałą sprawna jednostka, ma ciut mało mocy, za to oszczędna, jedyna wada to że diesel :)21
-skrzynia prosta, trudno zepsuć, pamiętaj że zalewasz ją olejem silnikowym 5W30 (i żadnym innym)
-tylny most czasem z LSD (LSD pasuje tez ze starego troopera, przynajmniej do wersji z przed 95) tzryma mocno, albo bardzo mocno
-buda w ocynku, jak nie naprawiana to zwykle z org lakierem i niezbyt pordzewiała
- wnętrze wygodne i przemyslane (przed 95 ergonomia nie była głównym założeniem konstruktora i przełączniki sa w dupiatych miejscach), trzeba się przyzwyczaic do wycieraczek na pokrętło, za to zawsze sa elektryczne, podgrzewane i składane lustrka, i podłokietniki (bardzo wygodne)
-plastikowe zderzaki zwykle zostają w terenie po 1-2 wyjeździe (zwłaszca tylni) na szczęście przerobienie na lampy australijskie jest dośc proste

jak rama i mechanika zdrowe w miare to posłuży długo
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze

Piotr WGM
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 24
Rejestracja: pt lut 24, 2012 11:13 pm

Re: Szukam Montiego

Post autor: Piotr WGM » sob sie 03, 2013 7:49 pm

Witaj. Co do przedniego zawieszenie jest bardzo wytrzymałe i komfortowe zwłaszcza używane turystycznie bez względu na stan dróg. Nie wielki wykrzyż daje o sobie znać dopiero przy sportowym wykorzystaniu auta w turystyce bez znaczenie.
Silnik 3.1 nie zniszczalny. Moc łatwo podnieść bez szkody dla ekonomi i trwałości. Jak nie przesadzisz z rozmiarem kół to 114 KM zupełnie wystarcza.
Spalanie ( mam koła 32 MT i bagażnik wielkości lotniska) średnio 11 l jeżdżąc koło komina.
W dalszej trasie 10,3 l auto mocno obciążone góry ,bezdroża ,boczne drogi 60-80 km/h autostrady 110 km /h średnia z 2500 km.
Mocne upalanie / rajd trudno przekroczyć 12l
Najsłabsze punkty ramy to przód pod chłodnicą łatwo sprawdzić ( naprawa tania i łatwa) tył od tylnej osi do końca bak skutecznie zasłania warto się pomęczyć przy sprawdzaniu naprawa droga i trudna.
Są wersje bardzo zubożone bez podłokietników i elektryki szyb.

Awatar użytkownika
blublu1
Posty: 632
Rejestracja: pt lip 11, 2008 8:43 am
Lokalizacja: Kraków , Jerzmanowice

Re: Szukam Montiego

Post autor: blublu1 » sob sie 03, 2013 10:01 pm

lbl78 pisze:-najbardziej wkooorwiającą rzeczą w zawieszeniu to wiecznie wybijające się gumki na amorach z przodu i łącznikach stabilizatorów z tyłu
Stabilizator to na starcie trzeba zdezaktywować i po kłopocie :)21
Monty 3.1 td - historia....
Plecak wyprawowy
coś na dwóch kólkach też ....

Awatar użytkownika
lbl78
 
 
Posty: 12631
Rejestracja: wt sie 08, 2006 9:43 pm
Lokalizacja: Jordanów/N.Targ

Re: Szukam Montiego

Post autor: lbl78 » sob sie 03, 2013 11:16 pm

jak się ma 4 cale liftu krótkiego i czasem badziew na dachu to się nie da :)21
poza tym montek się dobrze krzyżuje nawet z tym a że czasem i szybko przemieszcza to wole mieć, zakrętów ci u mnie dostatek :)21 :)2
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze

Aquarius0
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: ndz kwie 07, 2013 5:31 pm
Lokalizacja: Rumia

Re: Szukam Montiego

Post autor: Aquarius0 » ndz sie 04, 2013 6:45 pm

Ok. Już dużo się dowiedziałem z tych obszernych opisów, za które serdecznie dziękuję.

A co można jeszcze powiedzieć o silniku i układzie napędowym? Na co zwracać uwagę, jakie sa słabe punkty?

I jeszcze jedno... jak wygląda sprawa z montowaniem bagażnika dachowego i drabinki? Dużo kombinowania?
Nigdy nie jeździj szybciej, niż twój anioł stróż potrafi latać :)

Piotr WGM
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 24
Rejestracja: pt lut 24, 2012 11:13 pm

Re: Szukam Montiego

Post autor: Piotr WGM » ndz sie 04, 2013 7:39 pm

Jak kupisz z relingami to masz na gotowo, jak ich nie masz to też nie wielki problem. W długim pod listwami znajdziesz sześć punktów mocowania po dwie śruby każdy. Bagażnik łatwo zrobić samemu koszt 200zł albo zlecić wykonanie od 600 zł w górę.
Mechanika w 3.1 nie ma szczególnie słabych punktów. Nic nie puka stuka nie cieknie i wibruje tak jak w każdym innym aucie.
Sprawdź działanie przednich napędów i reduktora, poproś by ktoś zaufany stanął obok samochodu i posłuchał odgłosów z zewnątrz jak ruszasz, wszelkie stuki świadczą o zużyciu mechanizmu przeniesienia napędu.
Jadąc na próbę niech kolega jedzie za tobą obserwuje prace podwozia (dwuślad).
Silnik 3.1 z przebiegiem kilkuset tysięcy nie dymi na trasie nawet pod mocnym obciążeniem. Dopiero na stromych podjazdach powyżej 3500obrotów może coś tam symbolicznie.

Piotr WGM
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 24
Rejestracja: pt lut 24, 2012 11:13 pm

Re: Szukam Montiego

Post autor: Piotr WGM » ndz sie 04, 2013 7:46 pm

Drabinki są wieszane na drzwiach bez wiercenia dziur. Można kupić za wielką wodą. Albo dorobić w kraju kolega robi bagażniki i drabinki.

Aquarius0
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: ndz kwie 07, 2013 5:31 pm
Lokalizacja: Rumia

Re: Szukam Montiego

Post autor: Aquarius0 » śr sie 07, 2013 10:11 am

A jak wygląda sprawa ze sprzęgiełkami załączenia przodu? Lepsze są automatyczne czy manualne?
Nigdy nie jeździj szybciej, niż twój anioł stróż potrafi latać :)

Awatar użytkownika
lbl78
 
 
Posty: 12631
Rejestracja: wt sie 08, 2006 9:43 pm
Lokalizacja: Jordanów/N.Targ

Re: Szukam Montiego

Post autor: lbl78 » śr sie 07, 2013 11:06 am

najlepsze są sprawne :)2
manuale Aisina są wytrzymałę, ale dostaniesz tylko używki więc bywa różnie, automaty troopera też dobre są pod warunkiem że dobrze używa :wink:
AVM i chinczyki mniej więcej podobna jakość
jeśli planujesz opony od 33 cali wzwyż to albo stałe zabieraki albo Aisiny
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze

ODPOWIEDZ

Wróć do „Opel”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość