Witam,
Sprawa niby blacha, ale wbrew pozorom dosyc powazna. Jakis "uczynny" gnojek zablokowal mi zamek klapki wlewu paliwa, kluczyk wchodzi tylko do polowy i oczywiscie nie jestem w stanie otworzyc wlewu. Sytuacja robi sie coraz trudniejsza w miare ubywania paliwa w baku. Nie mam pojecia co z tym g..em zrobic, jedyne co mi przychodzi do glowy to rozwiercic. Tylko tu pojawia sie nowy problem, skad wziac nowy zamek ? Czy da sie od czegos dopasowac czy tez pozostaje mi tylko ASO gdzie mlody facet w garniturku powie mi "pincset i miesiac na dostwe" ?
Pozdrawiam
Grzesiek
Zamek wlewu paliwa
Moderator: Mroczny
Moze da się jakoś wydostać to coś z zamka? A założyć inny to raczej nie problem, a jak od Frontery to przecież są angliki...
Frontera Long 2.2 '97 MT 33", lift 3", winch....
http://www.opelfrontera.pl
http://www.opelfrontera.pl
Witam,
W zamku tkwi kawalek druta podobny do spinacza biurowego. Niestety probujac otworzyc zamek na stacji tak dobilem ten drut ze ni cholery wydobyc sie go nie dalo. Zamek byl juz i tak rozklekotany przez lata eksploatacji wiec .. mocny srubokret, sila razy ramie, i poszlo. Plusy - moge zatankowac
Minusy - Kazdy kto chce moze "wytankowac"
Trzeba wstawic nowy zamek ..
Pozdrawiam
Grzesiek
W zamku tkwi kawalek druta podobny do spinacza biurowego. Niestety probujac otworzyc zamek na stacji tak dobilem ten drut ze ni cholery wydobyc sie go nie dalo. Zamek byl juz i tak rozklekotany przez lata eksploatacji wiec .. mocny srubokret, sila razy ramie, i poszlo. Plusy - moge zatankowac


Pozdrawiam
Grzesiek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości