www.forum4x4.pl

Witam.
Wczoraj przesadziłem nieco z optymizmem i wyjeździłem paliwo prawie do zera. Po uzupełnieniu Frocia normalnie odpaliła i jeździła. Dziś zaś machnęła mi niespodziankę... Podczas jazdy nagle spadły obroty, auto zaczęło się zachowywać podobnie jak przy braku paliwa. Tzn, obroty zrobiły się nieregularne, spadek mocy oraz zapalenie kontrolki Check engine ( choć to ostatnie przy braku paliwa chyba nie zawsze się pokazuje ). Paliwa dolałem na wszelki wypadek, choć po wczorajszym tankowaniu powinna mieć w baku jeszcze dobrze ponad 10l benzyny. Frocia da się odpalić, ale silnik pracuje nieregularnie i po chwili gasnie. I tu moje pytania... Zanieczyszczona pompa, jakis śmieć w dalszej częsci układu paliwowego czy jakie inne pieroństwo?
Brat twierdzi że podobny objaw miał w swojej Vectrze przy walniętym czujniku położenia wału. Co sądzicie o takiej ewentualności?
Ewentualnie co jeszcze sprawdzić, bo dziś zrobie małe sledztwo w temacie. Na poczatek układ paliwowy, co dalej, zobaczymy.
Pozdrawiam.

poszukaj na forum są watki o chłodzeniu czujnika gazem do zapalniczek to się dowiesz więcej na temat testowania tego czujnika i jego awarii
a tak w ogóle to napisz który rocznik frotka i jaki silnik ułatwisz poradę
i tytuł mógł by być mniej obiecujący

kolega ma sporcika 2,0
a skoro benzynka wyjeździł to najprawdopodobniej przytarł pompke

choć po wczorajszym tankowaniu powinna mieć w baku jeszcze dobrze ponad 10l beznzyny

Ja też tyle miałem (albo i więcej) i pompę musiałem zmienić

Czyli sugestie jednak w stronę pompy... Nie brzmi optymistycznie, ale zobaczymy. Póki co Frocia przewieziona do punktu "serwisowego". Poinformuję o efektach oględzin pompy.
Acha! Frotka rzeczywiście Sport 2,0 rocznik 1993 , bez gazu. ( Dzięki Wojtku za uzupełnienie informacji )
Pozdrawiam.