Faktycznie, jeśli będzie gdzieś pęknięta farba, albo niedomalowane, może ocet nadeżreć.
Ja to rozwiązałem kupując silikon bezoctowy, dodatkowy plus, że nie śmierdzi przy nakładaniu.
Alternatywą jest uszczelniacz dekarski, też działa

I jest 100% rozbieralne. Co do zawiasów, przy czyszczeniu nie odrywałem ich od budy (zdjąłem maskę i ramkę przedniej szyby, a one zostały), pomalowane naokoło nie ciekną.
Jeśli masz przesuwane okna, warto porobić wycięcia w rynienkach na dole, żeby woda ściekała i założyc dobre uszczelki między szyby. Dzięki temu w środku jest sucho i nie wieje.
Woda spod szyby jest odprowadzana przez wloty powietrza i przez kanały w błotnikach, tak, że idzie w progi i tamtędy ścieka na ziemię, tam w kanałach i progach lubi się gnieździć rdza, więc warto całość (po zdjęciu błotników) pomalować i zakitować środkiem antykorozyjnym, tylko tak, żeby odpływ pozostał, bo jak się zbierze woda, to w końcu się wygryzie.