Najdłuższe wyprawy Honkerem
Moderator: Marcin-Kraków
Najdłuższe wyprawy Honkerem
Jestem ciekaw po przeczytaniu postów z innych działów jak Honkery sie spisują w wyprawach. Pochwalcie się gdzie dojechaliście i jakie przygody mieliscie z honkim
No dobra jak się wstydzicie to ja zacznę. Moje pierwsze początki to około 600 km wożenia się wyłącznie po lasach (szutry i piaskowe drogi) w okolicach Włocławka. Takie testowanie. Rozszczelniła mi się pompa paliwowa i wylałem w piach prawie pół zbiornika zanim zauważyłem. Odwrócenie uszczelki załatwiło sprawę. Mam nadzieję zę nie czyta tego żaden leśniczy z tych okolic 

Dwa dni po Beskidzie Sądeckim (nie mam pojęcia ile kilometrów, ale trzy "tysięczniki" zdobyte, plus dojazdy i zajzdy ze schroniska, do sklepów, na stacje benzynową, itp.). Wszystko sprawowało się OK, oprócz elektryki- a dokładnie hebla. Teraz już nie mam hebla
i jest OK.
W drodze z Lublina i do Lublina średnio 70-80 km/h, max. prędkość osiągnięta na obwodnicy tarnowskiej 120 km/h (silnik podrasowany od Fiata 132 2.0l). Spalanie w granicach 16l LPG/100km (nowiuśka, kilkudniowa instalacja gazowa:)).
Kolejna wycieczka tym razem jednodniowa, to ok. 300km wzdłuż Bugu- asfalt, szutry, lasy, tereny bagniste- wróciłem bez żadnych problemów, wszystko działało po powrocie.
Obecnie nie mam żadnych obaw, żeby wsiąść do honka i pojechać np. do Rumunii (gdyby nie finanse
)

W drodze z Lublina i do Lublina średnio 70-80 km/h, max. prędkość osiągnięta na obwodnicy tarnowskiej 120 km/h (silnik podrasowany od Fiata 132 2.0l). Spalanie w granicach 16l LPG/100km (nowiuśka, kilkudniowa instalacja gazowa:)).
Kolejna wycieczka tym razem jednodniowa, to ok. 300km wzdłuż Bugu- asfalt, szutry, lasy, tereny bagniste- wróciłem bez żadnych problemów, wszystko działało po powrocie.
Obecnie nie mam żadnych obaw, żeby wsiąść do honka i pojechać np. do Rumunii (gdyby nie finanse

-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
ukraina
jak u mnie to 1600 km po ukrainie objazdowka wycieczkowa - przy odlaczonym przedni napedzie i zapietej blokadzie roznicowki miedzymostowej - byl czlowiek mlody i glupi - silnik s21 i pelny stan wyprawowy ludzi z bagazami i zapasami pitnymi ;) byly czasy ehhh - a teraz juz stara d.. ze mnie
z czym ja i honker calkowicie sie zgadzamy - ostatnio tez suza lj 80
a odswieże temat - wekend majowy 2008 - 5 osób+bagaż+ namioty- trasa: Warszawa - Nieznajowa (B.Niski )- Słowacki raj - Chorwacja (Varażdin ) - Plitwickie Jeziora - potem przeskok przez góry na wybrzeże w okolica Zadaru ( pomiedzy polami minowymi ) wzdłóż Adriatyku na wyspe Krk a potem powrót do kraju. Trasa Varażdin - Budapeszt - Bańska Bystrzyca - Kraków - Warszawa zrobiona jednym cięgiem;-). Całośc to ok 3000 km. Większośc Chorwacji zrobilismy poza autostradami - tak jest fajniej a przy przejeździe przez góry widoki są magiczne
HONKER '03
-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
bezawaryjnie - ale 2 tygodnie przed wyjazdem spedziliśmy z moją Lubą pod autem wymieniając wszystkie poduchy budy, wspawując wzmocnienia w profile które wybite poduszki zmasakrowały, zmieniając przeguby, półoski i łożyska w przednim moście, poprawiając ławeczki z tyłu, wymieniając przewody paliwowe i robiąc 159 różnych innych mocno up.....ch czynności a wszystko to podkreślone subtelnymi bluzgami w kierunku poprzednich uzytkowników auta którzy naprawiali je metoda "E=drut+taśma+młotek"
efekt - dużą część honka potrafię naprawić z zamknietymi oczami, Ewa umie spawać, honku lata jak złoto....i pali 10 litrów
...żyć nie umierać
pare fot:



efekt - dużą część honka potrafię naprawić z zamknietymi oczami, Ewa umie spawać, honku lata jak złoto....i pali 10 litrów
...żyć nie umierać
pare fot:




HONKER '03
- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
że zadam takie pytanie, czy da się tam tylno-napędowcem wpakować czy ładujecie sie czasem w ciężejszy teren ? i czy co roku planujecie jakieś wypady, bo jak tak to ja się chyba zaczynam rozglądać za 4x4, chętnie wybrałby się gdzieś ale tak właśnie nie typowo, czas zobaczyc trochę świata
Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
Re: Najdłuższe wyprawy Honkerem
No i co ? Nic na temat albańskich dróg ? Proszę chociaż o zdjęcia.
Jurek tel: (602) 632 093
VW T - 3 Syncro x 2
Suza Viertarka......4x4 !
VW T - 3 Syncro x 2
Suza Viertarka......4x4 !
Re: Najdłuższe wyprawy Honkerem
VW T4 syncro, 2.4D, long 

Re: Najdłuższe wyprawy Honkerem
Moze relacja z wyprawy okraszona mnogością zdjęć, hę? 

Życie opieram na dobrych ludziach, nie na plastikach. Nie zamieniaj gęby w kibel, bo wtedy śmierdzi.
Re: Najdłuższe wyprawy Honkerem
W sumie to co tu pisać
Lipiec 2008, 2 tygodnie, wg mojego licznika 4032 km, w tym ponad 1200 km po Albanii, większość po polnych i górskich drogach.
2 Honkery, w pierwszym: Wieprzowina+Ania, w drugim: A.F. + Juru ( nie, nie jesteśmy pedałami
)
Spanie w samochodach.
Temp. w dzień do 40 st, w samochodach 45 i więcej
Awarie: Honker Wieprzowiny - 0, mój: 1.Urwany wspornik alt. ( czyli brak ładowania i napędu pompy wody, konieczność pospawania w warsztacie w Macedonii ), 2. Urwany kabelek od siłownika wyłączającego pompę wtryskową, przymusowy stop pod Budapesztem.
3. Wyciek oleju z uszczelniacza od strony sprzęgła ( ponad 5 l oleju w ciągu wyprawy musiałem dolać
).
Spalanie: ok. 10,5 l/100, realna prędkość przelotowa 80-90 km/h ( po czarnym ), w górach albańskich ok. 50 km jechaliśmy cały dzień
Fajna sprawa, ciekawy kraj, może kiedyś powtórzymy
Zdaje mi się, że gdzieś tu na forum już o tym pisałem


Lipiec 2008, 2 tygodnie, wg mojego licznika 4032 km, w tym ponad 1200 km po Albanii, większość po polnych i górskich drogach.
2 Honkery, w pierwszym: Wieprzowina+Ania, w drugim: A.F. + Juru ( nie, nie jesteśmy pedałami

Spanie w samochodach.
Temp. w dzień do 40 st, w samochodach 45 i więcej

Awarie: Honker Wieprzowiny - 0, mój: 1.Urwany wspornik alt. ( czyli brak ładowania i napędu pompy wody, konieczność pospawania w warsztacie w Macedonii ), 2. Urwany kabelek od siłownika wyłączającego pompę wtryskową, przymusowy stop pod Budapesztem.
3. Wyciek oleju z uszczelniacza od strony sprzęgła ( ponad 5 l oleju w ciągu wyprawy musiałem dolać

Spalanie: ok. 10,5 l/100, realna prędkość przelotowa 80-90 km/h ( po czarnym ), w górach albańskich ok. 50 km jechaliśmy cały dzień

Fajna sprawa, ciekawy kraj, może kiedyś powtórzymy

Zdaje mi się, że gdzieś tu na forum już o tym pisałem


VW T4 syncro, 2.4D, long 

-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
Re: Najdłuższe wyprawy Honkerem
oj fajnie było... Jurek chyba kosztem tytanicznej pracy fajny film zmontował - coś sporo ponad godzinę. Trzeba by choć kawałek na youtube wrzucić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości