Strona 1 z 1
Wymiana krzyżaków przegubów.
: czw mar 12, 2009 7:57 pm
autor: Johny_Szczecin
Witam.
Jako, ze nie posiadam instrukcji napraw, a w tej powyżej nie ma rysunku zwrotnicy, proszę o uzupełnienie mojej wiedzy

Mianowicie... czy po odkręceniu ze zwrotnicy drążka kierowniczego, wyjęciu obu sworzni zwrotnicy da radę wyjąć zwrotnicę i zdemontować przegub w całości (z dwoma krzyżakami)? Z tego co wiem to on na wieloklinie z obu stron jest.
Pytanie numer dwa brzmi... czy krzyżaki w przegubach mostu starego typu mają wymiar 30x55 (80) czy jakiś inny?
Pozdrawiam

Re: Wymiana krzyżaków przegubów.
: czw mar 12, 2009 11:39 pm
autor: Krees
Przegub jest osadzony na półosi za pomocą wieloklina i daje się zdjąć jeśli tylko masz go jak wysunąć (zdjęta zwrotnica lub wyjęty czop piasty), os strony piasty masz zabierak (odkręcasz śrubki na piaście) i po zdjęciu dekielka widzisz zabierak i na środku śrubę. Po jej odkręceniu możesz rozłączyć przegub i zabierak.
Uwaga: przy zakładaniu przegubu na półoś łatwo przyciąć sobie palce
Co do krzyżaków - kupuj oryginalne Honkera, chyba nie da się podpasować zamienników, poza tym te fabryczne są jakby mocniejsze. Przerabiałem zerwanie krzyżaka i nie polecam.
Re: Wymiana krzyżaków przegubów.
: pt mar 13, 2009 6:42 am
autor: CrOOchy
aaa tam, dużo piachu, skręcone koła, duży but i się ukręcił, a potem, łopata, szarpanie kinetykiem bez samochodu....

Re: Wymiana krzyżaków przegubów.
: pt mar 13, 2009 10:03 am
autor: Johny_Szczecin
Ehh.. chciałem porobić, zacząłem jak mżyło, ale się zwinąłem bo regularnie padać zaczęło

I jak tu cokolwiek zrobić w marcu! // A mam jeszcze pytanie dotyczące mostu przedniego - o ile powinno się dać obrócić wał, zanim napęd przekazany będzie na półosie - w UAZ'ie tylny most "łapał" od razu a w przednim trochę trzeba było obrócić wałem - tutaj też tak jest? (przynajmniej u mnie

) Z czego to wynika?
Re: Wymiana krzyżaków przegubów.
: pt mar 13, 2009 10:17 am
autor: trefl
W tym poscie jest link do katalogu czesci zamiennych:
http://forum4x4.pl/viewtopic.php?f=22&t=53940
Strony 152 i 153 powinny ci zobrazowac jak to jest zlozone do kupy.
Re: Wymiana krzyżaków przegubów.
: pt mar 13, 2009 10:50 am
autor: Krees
Johny_Szczecin pisze:Ehh.. chciałem porobić, zacząłem jak mżyło, ale się zwinąłem bo regularnie padać zaczęło

I jak tu cokolwiek zrobić w marcu! // A mam jeszcze pytanie dotyczące mostu przedniego - o ile powinno się dać obrócić wał, zanim napęd przekazany będzie na półosie - w UAZ'ie tylny most "łapał" od razu a w przednim trochę trzeba było obrócić wałem - tutaj też tak jest? (przynajmniej u mnie

) Z czego to wynika?
Pewnie miałeś automatyczne sprzęgiełka piast. Tu tego nie uświadczysz, więc ma być tak jak tylny most UAZa (i tylny honkera Twego). Dobór luzów między atakiem a talerzem to oddzielny temat dość szeroko dyskutowany.
Pamiętaj, że tutaj masz stale napędzane 4 koła, czyli zupełnie inaczej niż w UAZie. Poruszając wajchami w środku włączasz jedynie reduktor i blokadę centralnego dyfra (coś, czego w UAZie nie ma), która powoduje sztywne spięcie przodu i tyłu.
Spokojnie, jeśli będziesz twardy, czeka Cię wiele słonecznych dni spędzonych pot Twym cackiem

Re: Wymiana krzyżaków przegubów.
: pt mar 13, 2009 12:21 pm
autor: Johny_Szczecin
Luz między wałkiem ataku i talerzem to ja już przerabiałem...

Ale ten luz kątowy na wale to na pewno od tego ustawienia, a nie przypadkiem od wyjechanego mechanizmu różnicowego? Co jak co, ale ustawienie wałek talerz luzu może mieć pare milimetrów, ale żebym musiał o 15 stopni wał przekręcić?
Re: Wymiana krzyżaków przegubów.
: pt mar 13, 2009 12:42 pm
autor: Darek...
Niestety układ przeniesienia napędu w honku chyba od nowości obarczony jest takimi luzami
PS
Jeśli jeszcze nie rozebrałeś to zajedź do mnie - sobota ok. . 18
Re: Wymiana krzyżaków przegubów.
: pt mar 13, 2009 3:08 pm
autor: Johny_Szczecin
Bardzo chetnie! Popieram inicjatywę sobotnią. Dowiem się w końcu co mi zaraz kleknie w wozie

// a już myślałem że polska myśl techniczna poradziła sobie z takim problemem - najbardziej mnie to denerwuje kiedy nogę z gazu zdjąć trzeba i zaraz znowu przycisnąć - o płynności tylko pomarzyć... Szczególnie przy charakterystyce poldożera i tych jego linkach sprzęgłowo przepustnicowych.
