E10 - warto się stresować?
Moderator: Misiek Bielsko
Re: E10 - warto się stresować?
123
Ostatnio zmieniony czw sty 18, 2024 6:58 pm przez mazeniak, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bratproroka
-
- Posty: 6708
- Rejestracja: ndz paź 15, 2006 3:17 pm
- Lokalizacja: Śląsk/Rzeszów/Lepiej nie gadać
- Kontaktowanie:
Re: E10 - warto się stresować?
Już Ci pisałem komu podstawiasz.mazeniak pisze: ↑pt gru 08, 2023 1:37 pmzadnym tam wygranym
ja po prostu czekam i paczam
az rewolucja pozre swoje dzieci hehe
po prostu w tej hucpie w ktorej nas wszystkich ruchaja
nie podsuwam swojej dupy na tacy
ani jednym ani drugim ani trzecim
jak to mowi klasyk
dzentelmen hehe
pewnych rzeczy nie robi
A dżentelmen... jest z Tobą teraz w pokoju jak piszesz? Przyszedł pogratulować wygranej w wyborach?
Beware The Rage Of A Berserker
Monterey 3.2 LTD 31" AT - Turystycznie
Monterey 3.2 LTD 31" AT - Turystycznie
Re: E10 - warto się stresować?
213
Ostatnio zmieniony czw sty 18, 2024 6:58 pm przez mazeniak, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: E10 - warto się stresować?
Trabant '64 i Suza '85 to wystarczające 'zgliszcza' żeby mieć poczucie zagrożenia?
Tak, odczuwam niechęć do takich zmian.
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
Re: E10 - warto się stresować?
Do obu zadasz mixola i powinny przeżyć...
A destiny - it's the rising sun
Zawodowo patrzę na ptaki
Zawodowo patrzę na ptaki

Re: E10 - warto się stresować?
Jakiejś tragedii nie będzie. Obawiam się jedynie, że E10 może mieć zły wpływ na stan uszczelek w gaźniku i na pewno pozostowiona na zime pozostawi gluto-osad , który skutecznie może zatkać gaźnik. Nie ma co panikować. Zmieszasz z 98 albo dodasz uszlachetniacza + na zime stabilizator do benzyny i

Bubaru outback na A/T
DR 750s

DR 750s
Re: E10 - warto się stresować?
A niby dlaczego? Widziałeś kiedyś gluto osad w spirytusie? No chyba ,że niepijący jesteś!purti pisze: ↑sob gru 09, 2023 11:41 amJakiejś tragedii nie będzie. Obawiam się jedynie, że E10 może mieć zły wpływ na stan uszczelek w gaźniku i na pewno pozostowiona na zime pozostawi gluto-osad , który skutecznie może zatkać gaźnik. Nie ma co panikować. Zmieszasz z 98 albo dodasz uszlachetniacza + na zime stabilizator do benzyny i![]()
Re: E10 - warto się stresować?
Może niektórym chodzi bardziej o wybór (lub jego brak), czyli: "musicie robić jak Wam każemy, i wuj - a jak się komu nie podoba, niech spi*rdala na drzewo prostować banany, wuj nas to obchodzi"... ?
"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
Re: E10 - warto się stresować?
Patrz na to inaczej.Adamo pisze: ↑pt gru 08, 2023 11:10 amSerio trochę przesadzasz z tą manią prześladowczą.
O ile rzeczywiście jest dużo wałów na kasę (jak choćby miliardy dolców za szczepionki na przeziębienie), to nie sądzę aby ktoś uknuł wielką intrygę z zaangażowaniem rządów i ustawodawców wielu krajów aby wyrwać jakieś drobne na groszowej różnicy w paliwie do kilku strucli.
W takich np. Niemczech E 10 jest od dawna. Ile procent tam mają aut nieprzystosowanych co przeszły zwykły przegląd techniczny i poruszają się po drogach? Promil? Obstawiam, że mniej.
Na drogach mnóstwo nastoletnich aut. Niektóre znoszą nowe paliwo, inne nie.
Nawet jeżeli ich to nie zabije, to jak zauważono, mniejsza wartość opałowa, więc częstsze tankowanie (albo droższa benzyna 98).
Przy zmianie (może ledwo zauważalnej dla użytkowników) rzędu 2-5%, to w skali roku będą wielomiliardowe kwoty. Żadnen rząd się nawet chwili nie zawacha, jak będzie miał taką opcję.
Są jakieś wiarygodne porównania ile pali na setkę losowe auto na E5 i E10? Czy tylko pierdy o potencjalnej ekologii?
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
Re: E10 - warto się stresować?
ekologia pełnom gembom


Re: E10 - warto się stresować?
https://en.wikipedia.org/wiki/Top_Alcohol
a tym to wóda nie przeszkadza i nie jęczą jak stare pisowskie baby!
a tym to wóda nie przeszkadza i nie jęczą jak stare pisowskie baby!
Re: E10 - warto się stresować?
Dragstery z silnikami wymienianymi co kilka występów to rzeczywiście dobry przykładpinc6x6 pisze: ↑śr gru 13, 2023 3:32 pmhttps://en.wikipedia.org/wiki/Top_Alcohol
a tym to wóda nie przeszkadza i nie jęczą jak stare pisowskie baby!

Są dostępne badania, gdzie widać że takie paliwa z domieszką alko mogą zwiększyć np moc silnika. Ale...
Diabeł tkwi w szczegółach.
Inna prędość spalania paliwa wymaga innego kąta zapłonu/wtrysku
Inny przebieg ciśnienia indukowanego w cylindrach zmienia charakterystykę pracy.
Etc.
Ktoś pamięta taki wynalazek jak wariator zapłonu do lpg, który kompensował inną prędkość spalania gazu w instalkach wczesnej generacji? Potem już komputery gazowe zaczęły gadać z komputerami benzynowymi i jakoś się dotarło (nie dotyczy wtrysku bezpośredniego

Podejrzewam że z E5/E10 będzie podobnie z układem benzyna/lpg - należy pogodzić się z większym spalaniem (ale już bez bonusu w postaci taniości lpg)
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
Re: E10 - warto się stresować?
nie co kilka tylko po każdym przejeździeKostuch pisze: ↑śr gru 13, 2023 5:41 pmDragstery z silnikami wymienianymi co kilka występów to rzeczywiście dobry przykładpinc6x6 pisze: ↑śr gru 13, 2023 3:32 pmhttps://en.wikipedia.org/wiki/Top_Alcohol
a tym to wóda nie przeszkadza i nie jęczą jak stare pisowskie baby!![]()
Re: E10 - warto się stresować?
A destiny - it's the rising sun
Zawodowo patrzę na ptaki
Zawodowo patrzę na ptaki

Re: E10 - warto się stresować?
Owszem potraktowałem treść wybiórczo ale te fragmenty do mnie przemawiająKrees pisze: ↑śr gru 13, 2023 7:07 pmJesli by kogoś interesowało
https://www.eca.europa.eu/pl/publications/sr-2023-29
Ograniczenia emisji gazów cieplarnianych z biopaliw są często przeszacowywane, co w efekcie wywołuje obawy dotyczące zrównoważonego charakteru tych paliw. Poziom wykorzystania biopaliw jest zależny od dostępności biomasy, a żeby sprostać wysokim ambicjom UE w zakresie klimatu dotyczącym transportu, może być konieczne zwiększenie importu biomasy lub biopaliw. To z kolei oznacza dalszą zależność energetyczną. W przypadku biopaliw wyższe są też koszty produkcji niż w przypadku paliw kopalnych. Oznacza to, że produkcja biopaliw nie jest jeszcze ekonomicznie opłacalna i niezbędne jest wprowadzenie wspierających ją działań.
...
Z ankiety przeprowadzonej przez Trybunał wynika, że sześć państw członkowskich dokonało zmian w swoich politykach w zakresie biopaliw w wyniku wojny w Ukrainie, która pociągnęła za sobą wzrost cen energii oraz niedobory surowców dostępnych na rynku. Założono, że zmiany te będą miały charakter tymczasowy i będą obowiązywać w 2022 i 2023 r. Wśród tych zmian znalazły się ograniczenia wymogów obowiązujących dostawców paliwa, zamrożenie wymogu stopniowego zwiększania ilości wprowadzanych do obrotu paliw odnawialnych. Ponadto niektóre wymogi zamieniono na dobrowolne zobowiązania. Według szacunków fińskich władz(opens in new window) obniżenie wymaganego udziału biopaliw o 7,5 punktu procentowego na 2022 r. spowodowało obniżenie cen oleju napędowego o około 10 centów na litrze.
....
Głównym celem stosowania biopaliw jest dekarbonizacja transportu. Koszty kompensowania emisji jednej tony CO2 zależą od sektora oraz wykorzystywanych technologii. W celu ograniczenia emisji pochodzących z sektorów energii i przemysłu ciężkiego Unia ustanowiła system handlu emisjami (ETS) – system ograniczania emisji umożliwiający handel uprawnieniami do emisji, aby zrealizować swoje cele dotyczące redukcji emisji. Przewoźnicy, których obowiązuje system ETS, nie muszą wykorzystywać uprawnień w odniesieniu do zrównoważonych biopaliw, co powinno przyczynić się do ograniczenia luki cenowej pomiędzy biopaliwami a paliwami kopalnymi. W 2020 r. najwyższa cena uprawnień w ramach ETS wyniosła jedynie 35 euro/tCO2, podczas gdy na początku 2023 r. cena ta wynosiła około 100 euro/tCO2. Ceny te są zdecydowanie niższe niż koszty redukcji emisji CO2 wynikające ze stosowania biopaliw
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
Re: E10 - warto się stresować?
Czyli jeszcze krócej: "Do tej pory było tanio. Jak wam wprowadzimy biopaliwa, to się zesracie z płaczu jak zobaczycie rachunek"

Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
- Misiek Cypr
-
- Posty: 13259
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Re: E10 - warto się stresować?
Bez przesady, to paliwo, to nie jest jakis duzy problem, tylko podwoi dotychczasowe.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
513549044
Re: E10 - warto się stresować?
no to pocieszyłeś... podwojenie problemu to nie duży problem np.:
- jedna chora nerka = wszystkie nerki chore
- złamana ręka = połamane wszystkie posiadane ręce
- jedna zrzędliwa wściekła żona = ...nawet strach sobie wyobrazić
Z informacji jakie pojawiły się na forum i z tego co krąży po internetach wyłania się w miarę jednomyślny wniosek - E10 powoduje więcej problemów i będzie psuć elementy układu paliwowego ...tylko nie wiadomo w jakim tempie.
Tam gdzie jest dostęp do części zamiennych nie ma większego stresu, jak mamy unikatowe zabytki to warto zacząć zastanawiać się jak dorobić elementy które E10 będzie uszkadzać.
- jedna chora nerka = wszystkie nerki chore
- złamana ręka = połamane wszystkie posiadane ręce
- jedna zrzędliwa wściekła żona = ...nawet strach sobie wyobrazić

Z informacji jakie pojawiły się na forum i z tego co krąży po internetach wyłania się w miarę jednomyślny wniosek - E10 powoduje więcej problemów i będzie psuć elementy układu paliwowego ...tylko nie wiadomo w jakim tempie.
Tam gdzie jest dostęp do części zamiennych nie ma większego stresu, jak mamy unikatowe zabytki to warto zacząć zastanawiać się jak dorobić elementy które E10 będzie uszkadzać.
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
Re: E10 - warto się stresować?
Globalne ocieplenie jest większym problemem



Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: E10 - warto się stresować?
Do motocykli i samuraia chyba będę tankował 98, raz, że nie robię jakichś strasznych kilometrów, a dwa, że jak się weźmie pod uwagę zwiększone zużycie e10, to różnica w cenie do 98 jawi się jeszcze mniejsza.
Zastanawiam się tylko nad zgazowanym plaskaczem tj. jaki wpływ może mieć dłuższe przechowywanie e10 w baku, skoro toto przełącza się na gazojeba niedługo po odpaleniu i zużycie benzyny jest minimalne, tankuję pewnie raz na pół roku albo i rzadziej, na dodatek od wiosny do jesieni nie jeżdżę prawie wcale, bo rower i motór zaspokajają większość moich potrzeb transportowych.
Zastanawiam się tylko nad zgazowanym plaskaczem tj. jaki wpływ może mieć dłuższe przechowywanie e10 w baku, skoro toto przełącza się na gazojeba niedługo po odpaleniu i zużycie benzyny jest minimalne, tankuję pewnie raz na pół roku albo i rzadziej, na dodatek od wiosny do jesieni nie jeżdżę prawie wcale, bo rower i motór zaspokajają większość moich potrzeb transportowych.
Re: E10 - warto się stresować?
To w czym problem z zalaniem zagazowanego plaskacza 98 ?Didymos pisze: ↑śr gru 20, 2023 11:18 amDo motocykli i samuraia chyba będę tankował 98, raz, że nie robię jakichś strasznych kilometrów, a dwa, że jak się weźmie pod uwagę zwiększone zużycie e10, to różnica w cenie do 98 jawi się jeszcze mniejsza.
Zastanawiam się tylko nad zgazowanym plaskaczem tj. jaki wpływ może mieć dłuższe przechowywanie e10 w baku, skoro toto przełącza się na gazojeba niedługo po odpaleniu i zużycie benzyny jest minimalne, tankuję pewnie raz na pół roku albo i rzadziej, na dodatek od wiosny do jesieni nie jeżdżę prawie wcale, bo rower i motór zaspokajają większość moich potrzeb transportowych.
Re: E10 - warto się stresować?
bzdury nie wnioski !tanto pisze: ↑śr gru 20, 2023 7:34 amno to pocieszyłeś... podwojenie problemu to nie duży problem np.:
- jedna chora nerka = wszystkie nerki chore
- złamana ręka = połamane wszystkie posiadane ręce
- jedna zrzędliwa wściekła żona = ...nawet strach sobie wyobrazić![]()
Z informacji jakie pojawiły się na forum i z tego co krąży po internetach wyłania się w miarę jednomyślny wniosek - E10 powoduje więcej problemów i będzie psuć elementy układu paliwowego ...tylko nie wiadomo w jakim tempie.
Tam gdzie jest dostęp do części zamiennych nie ma większego stresu, jak mamy unikatowe zabytki to warto zacząć zastanawiać się jak dorobić elementy które E10 będzie uszkadzać.
Re: E10 - warto się stresować?
Dyzel potrafi zakwitnąć, ale z benzyną to nie powinno być tego problemu.Didymos pisze: ↑śr gru 20, 2023 11:18 am
Zastanawiam się tylko nad zgazowanym plaskaczem tj. jaki wpływ może mieć dłuższe przechowywanie e10 w baku, skoro toto przełącza się na gazojeba niedługo po odpaleniu i zużycie benzyny jest minimalne, tankuję pewnie raz na pół roku albo i rzadziej, na dodatek od wiosny do jesieni nie jeżdżę prawie wcale, bo rower i motór zaspokajają większość moich potrzeb transportowych.
"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
Re: E10 - warto się stresować?
Zacznę od cytata z Adamo i Mrocznego:Adamo pisze: ↑pt gru 08, 2023 11:10 amSerio trochę przesadzasz z tą manią prześladowczą.
O ile rzeczywiście jest dużo wałów na kasę (jak choćby miliardy dolców za szczepionki na przeziębienie), to nie sądzę aby ktoś uknuł wielką intrygę z zaangażowaniem rządów i ustawodawców wielu krajów aby wyrwać jakieś drobne na groszowej różnicy w paliwie do kilku strucli.
W takich np. Niemczech E 10 jest od dawna. Ile procent tam mają aut nieprzystosowanych co przeszły zwykły przegląd techniczny i poruszają się po drogach? Promil? Obstawiam, że mniej.
1) E10 np. w Niemczech jest już od prawie 10 lat, ale nie zamiast E5 tylko jako wybór. Cena E10 jest nieznacznie niższa niż E5, więc w sumie nie tankowałem, bo na pierwszy ogień wyrzuca w necie informację o większym spalaniu (a z doświadczenia z Hondą w diesli [może nawet bardziej z Isuzu - 1,7 CTDI] tankuję Diesla Vervę, bo wtedy auto nie wywala CEL-a i robi więcej km/l).mogli mądrzej głosować...
na zachodzie wozy starsze niż u nas. Strefy czystego transportu i inne gówna mają na celu ograniczyć ruch w mieście a nie ratować planetę. Bogate gospodarki oparte na ropie i nowoczesnych technologiach mogą się bawić w dotowanie nieefektywnych zabawek ale zauważ - jak tylko w Skandynawii kończą się dotacje to sklepy z teslami porasta mech.
Przypominam że w krajach złej UE pełnej biurokracji i norm sanitarnych możesz robić bimber i sprzedawać na ganku. Możesz suszyc udziec barani w sieni i wysyłać internetem do gwiazdek miszlę, możesz mieć strucla bez błotnika i jeździć na zoty, możesz nie rejestrować piździka i jeździć nim bez kasku itd. Możesz mieć 0.8 promila i cisnąć wozem a do ciągnięcia przyczepy za węglarką nie potrzebujesz specjalnej, dziewiątej kategorii.
2) U nas oczywiście taniej i łatwiej wrzucić do starych zbiorników tylko E10 i zwalić winę na EU ("bo nam Bruksela kazali").
3) Porównania paliw z tymi w USA są robione po łebkach: tam oznaczenie liczby oktanowej różni się od europejskiego. Tam stosują PON (ewentualnie MON) a u nas RON
https://www.etuners.gr/fuel/
Więc mamy te same liczby oktanowe w paliwie tylko nie rozumiemy oznaczeń na stacjach.
Benzyna w USA od lat to właśnie E10: https://www.energy.gov/energysaver/ethanol-primer
Więc takie 2UZ-FE powinno to łykać bez zająknięcia.
4) Inna kwestia - tankownie u nas 98 (bo będzie nadal miało do 5% etanolu) - w zwykłych autach będzie mogło skutkować większym spalaniem, i prawie na pewno gorsze osiągi. Parę lat temu teścia udało mi się przekonać, żeby przestał lać 98 i marnować kasę, tylko normalnie lał 95 do Dacii Duster. Wyszło to jak pożyczałem to auto i specjalnie zatankowałem 95 (i mniej zamulało). Tutaj wchodzą takie terminy jak spalanie stukowe itd. (które z jednej strony jest niepożądane w wysokoobrotowych silnikach; ale z kolei generuje większą moc).
5) Lubię dawać tu przykład Monachium gdzie tez był w tym roku pewien kociokwik z SCT i zwiększaniem strefy zakazu wjazdu dla diesli. Ale efekt końcowy jest taki, że będąc w centrum Monachium - nie śmierdzi dieslem, a całkowicie zamknięta strefa ruchu to ścisłe stare miasto (i tam jest zakaz nawet dla jazdy rowerem). W pozostałych miejscach jest ruch pieszo/rowerowo/samochodowy bok w bok wszyscy - tylko nie capi starym dieslem.
Tytus
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości