Reduktor jako multiplikator obrotów

czyli ogólnie rozumiane wyposażenie w klatki, zderzaki, siedzenia, pasy itp.

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
marmoo
 
 
Posty: 1165
Rejestracja: śr cze 28, 2006 2:54 pm
Lokalizacja: Podlasie

Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: marmoo » ndz sty 15, 2023 9:57 pm

Drogie Misie.
Po krotce.
Łódź motorowa strugowodna. obroty potrzebne do zasilenia pędnika to około 6000 rpm.
Pomysł mam na zaszczepienie, tam 1.9tdi, który max moment ma przy około 3,5 tyś rpm.
Przydała by sie przekładnia zwiększająca obroty, wału. Przekładnie zębate na prostych zębach odpadają ze względów wiadomych.
Czy pomysł montażu reduktora, odwrotnie, ma sens?
Co będzie ze smarowaniem, i jak z przeniesieniem momentu?

Reduktor, do uzgodnienia. pierwszy pomysł to reduktor z explorera Borg 1354, (bo mam kilka sztuk) Wykastrowany z łańcucha, zbędnych elementów.
Redukcja na planetarce, przełożenie 2,48.

Pomysły?
Opinie?
Ford- Family of fine cars.
2x V8 2xV6
Expedition, Explorer, Bronco II, F150

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: klucz13 » ndz sty 15, 2023 11:16 pm

co masz za pędnik :o
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
marmoo
 
 
Posty: 1165
Rejestracja: śr cze 28, 2006 2:54 pm
Lokalizacja: Podlasie

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: marmoo » ndz sty 15, 2023 11:54 pm

Łajba to polski Jesion KR70s, remontuje go aby wyglądał jak w latach 70 tych w wojsku, ale chciałbym żeby miał trochę jadu, i te 60km/h poleciał.

Pędnik to chyba Goliszewski, ale tylko tunel zostanie stary, śruba, prostownica i dysza bedzie nowa dorobiona przez magika z Dęblina.
Seryjnie z tą padlina od dużego fiata chodziło to pewnie gdzieś bliżej 4500-5000rpm, ale do 6 tysiecy można ten napęd zakrecić
Ford- Family of fine cars.
2x V8 2xV6
Expedition, Explorer, Bronco II, F150

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: Misiek Cypr » pn sty 16, 2023 7:38 am

Te pędniki pod Fiata, idealnie współgrają ze starymi TDI. Kolega miał Rybitwe z 2.5 TDI, z ostatniego audi 100. Latało 35 węzłów.

Jesion jest sporo cięższy, ale powinno zagrać, bo TDI stare kręciło się dość wysoko, ponad 5000. O ile pamiętam, moc max miał przy 5,5krpm. A w tej zabawie moment się mało liczy, a patrz gdzie moc. Jeśli liczysz że będzie palił 5 l/h to sie mylisz, ale poniżej 15 możesz zejść.

Aha, trzeba było szczepić razem z zegarami. Potem ten 2.5 padł i wstawili 1.9 110 koni, latało bardzo dobrze
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
marmoo
 
 
Posty: 1165
Rejestracja: śr cze 28, 2006 2:54 pm
Lokalizacja: Podlasie

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: marmoo » pn sty 16, 2023 8:17 am

To jest dość interesujące co mówisz, ale potwierdza regułę. 5-5,5 tys rpm to zakres, gdzie seryjny pędnik jest najefektywniejszy jezeli chodzi o przepływy.
Nie jest tez problemem przy dzisiejszej wiedzy tuningowej zrobienie 1.9 tdi, tak żeby miało te 180 koni na górze obrotów i krecilo się do 5000 rpm.

Łajba ma być głownie rozrywkowa na jednodniowe wypady na mazury czy na Narew. I nie planuje latania na pełnej, i predkosc max to raczej aby przeleciec torem przez jakieś wieksze jezioro, a nie wściekać sie robiac fale pod plażą.
Ford- Family of fine cars.
2x V8 2xV6
Expedition, Explorer, Bronco II, F150

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: Misiek Cypr » pn sty 16, 2023 8:52 am

Przypominam, że orginalny silnik był Fiat OHV 1300, o zawrotnej mocy 65 koni i chyba 80 niutonometrów. W 1.9 TDI najsłabszym masz 200Nm.

W tej rybitwie, silnik 2.5 TDI to był chyba 125, albo 140 koni, fruwało to. Potem wsadzili 110 koni na rotacyjnej pompie elektronicznej i też latało, w sumie tak samo.

Marynizacja silnika polegała na wyspawaniu chłodzonego kolektora wydechowego z kwasiaka i dorobieniu pośredniego układu chłodzącego.

Dodam, ze TDI był dobierany ze wzgledu na obroty. Wcześniej był Fiat Lampredi DOHC 2.0 115koni i to był straszny dzik, ale że układ chłodzenia był bezpośredni, a łódka pływała po słonym, w sensie Kuźnica, to po dwóch sezonach blok był przegnił.

Wiekszość wtedy współczesnych diesli, koniec lat 90tych, kręciło się wtedy 4500-4600, a TDI miał max 5500, stąd taki fajny efekt. Od tamtej pory koledzy z Chałup/Kuźnicy, przerzucili się na nowsze konstrukcje, ale dalej w sumie ta Rybitwa do narciarza czy kółka była najlepsza.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
marmoo
 
 
Posty: 1165
Rejestracja: śr cze 28, 2006 2:54 pm
Lokalizacja: Podlasie

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: marmoo » pn sty 16, 2023 11:45 am

Ok. Ale wracajac do tematu, jakie są wady pomysłu krecenia reduktora odwrotnie?
Ford- Family of fine cars.
2x V8 2xV6
Expedition, Explorer, Bronco II, F150

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: Misiek Cypr » pn sty 16, 2023 12:51 pm

OK:

Reduktor jest dość głośny, przy redukcji i do dłuższej jazdy na wysokich obrotach nie jest przystosowany, przy takiej eksploatacji pojawi ci się problem odbioru ciepła od niego
Trudno dobrać właściwy, z racji, ze brakuje ci niewielu obrotów, to chyba tylko Subaru ma tak niewielką redukcję. Tylko on jest w skrzyni biegów, więc licho.

Jeśli dasz taki 1.8-2.0 to skrócisz sobie zakres użytecznych obrotów, a motorówka nie jeździ na maksymalnym momencie, tylko na mocy. Moc tego silnika w poblizu obrotów maks momentu, nie jest wyższa niz Fiata. Jak się zapomnisz i pędnik pójdzie powyżej 6000, to kawitacja ci go zje bardzo szybko.

Słowem, wsadź benzynę na gaźniku, audi, opel, co tam znajdziesz :)21
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
Krees
 
 
Posty: 9393
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 12:56 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: Krees » pn sty 16, 2023 1:59 pm

Smarowanie (przepływ oleju) jest tam niezależny od kierunku obrotów? W sensie, jak będzie stale chodził wstecz i szybko, nie będzie jakiegoś suchego miejsca?
A destiny - it's the rising sun

Zawodowo patrzę na ptaki :)21

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: Misiek Cypr » pn sty 16, 2023 2:15 pm

Generalnie to zęby są wzmocnione w jednym kierunku, więc gdy naped bedzie w przeciwną strone, będzie OK.

Bo wałek wejsciowy, jest napedzany, a wyjściowy jakby hamowany. Siły muszą być z tym samym zwrotem, czyli żeby to zadziałało, trzeba kręcić wałkiem wejściowym w drugą strone niż jak działa normalnie. Pytanie w którą stronę kręci sie silnik?
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: Misiek Cypr » pn sty 16, 2023 2:15 pm

Krees pisze:
pn sty 16, 2023 1:59 pm
Smarowanie (przepływ oleju) jest tam niezależny od kierunku obrotów? W sensie, jak będzie stale chodził wstecz i szybko, nie będzie jakiegoś suchego miejsca?
Nie, ale bedzie po nie tej bieżni ryrać.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: klucz13 » pn sty 16, 2023 7:42 pm

miałem Jesiona IV i na fiacie 1500 szedł jak zły, przez ponad rok policja pożyczała ode mnie na bardzo płytkie wody, wszystkie które znałem miały pędniki z ostródy. Kotleś kombinował coś z z dizlem z golfa ale parę razy się tym pokazał i szału nie było, z tym że to był taki nowomechanik co wszystko wie lepii :)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: klucz13 » pn sty 16, 2023 7:44 pm

marmoo pisze:
pn sty 16, 2023 11:45 am
Ok. Ale wracajac do tematu, jakie są wady pomysłu krecenia reduktora odwrotnie?
tam za bardzo nie masz miejsca na rudukcję i punkty mocowania, no chyba że kosztem paki :)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
lbl78
 
 
Posty: 12631
Rejestracja: wt sie 08, 2006 9:43 pm
Lokalizacja: Jordanów/N.Targ

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: lbl78 » pn sty 16, 2023 11:32 pm

a nie można zapodać jakiejś nowszej benzyny, co to się kręci 8-9k rpm i ma ze 110-120 kuni? (2.0 z renaulta kręci się spokojnie do 12k rpm :)21 ma od 150 do 270KM)
czy zadanie potrzebuje po prostu użycie diesla
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze

Awatar użytkownika
marmoo
 
 
Posty: 1165
Rejestracja: śr cze 28, 2006 2:54 pm
Lokalizacja: Podlasie

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: marmoo » wt sty 17, 2023 12:19 pm

lbl78 pisze:
pn sty 16, 2023 11:32 pm
a nie można zapodać jakiejś nowszej benzyny, co to się kręci 8-9k rpm i ma ze 110-120 kuni? (2.0 z renaulta kręci się spokojnie do 12k rpm :)21 ma od 150 do 270KM)
czy zadanie potrzebuje po prostu użycie diesla
Jakiś mam taki wewnetrzny strach przed beznyną na gazniku po serii ciekawych eksplozji i pozarow ktora miała miejsce w pl w zeszlym sezonie.
Generalnie dizli nie lubię, i w zyciu nie mialem auta z dizlem, nie licząc lawety.
Pomysł z multiplikatorem chyba odpuszczam, to był chwilowy przebłysk brainstormu.

To korzystajac ze zgromadzonego audytorium, podpowiedzcie jakiś kompaktowy motor generujacy ze 140 koni w serii, i latwy do ogarniecia elektronicznie.
Dobrze by bylo jakby lubił obroty w zakresie do 5500rpm.
Ja jestem zafokusowany na fordzie, i innych marek nie znam prawie wcale.

Co mi przychodzi do glowy:
Vr5 z vw
2.5 z vitary ? Chyba wysokie obroty to nie jest jego mocna strona.
2.3 z galaxy/scorpio -problem z glowicami/ ogolną staroscią
2.3 kompresor z merca?




Mam odłozone w kacie v8 5.0l 302 fordowskie ale to za ciezki piec.

Fajnie by bylo jakby zakup dawcy zamknąć tak w kwocie do 5-6k
Ford- Family of fine cars.
2x V8 2xV6
Expedition, Explorer, Bronco II, F150

Awatar użytkownika
Krees
 
 
Posty: 9393
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 12:56 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: Krees » wt sty 17, 2023 2:12 pm

Patrzyłeś na silniki z motocykli?
A destiny - it's the rising sun

Zawodowo patrzę na ptaki :)21

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: Misiek Cypr » wt sty 17, 2023 2:42 pm

lbl78 pisze:
pn sty 16, 2023 11:32 pm
a nie można zapodać jakiejś nowszej benzyny, co to się kręci 8-9k rpm i ma ze 110-120 kuni? (2.0 z renaulta kręci się spokojnie do 12k rpm :)21 ma od 150 do 270KM)
czy zadanie potrzebuje po prostu użycie diesla
12krpm, reno, serio? :o
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: Misiek Cypr » wt sty 17, 2023 2:46 pm

marmoo pisze:
wt sty 17, 2023 12:19 pm
lbl78 pisze:
pn sty 16, 2023 11:32 pm
a nie można zapodać jakiejś nowszej benzyny, co to się kręci 8-9k rpm i ma ze 110-120 kuni? (2.0 z renaulta kręci się spokojnie do 12k rpm :)21 ma od 150 do 270KM)
czy zadanie potrzebuje po prostu użycie diesla
Jakiś mam taki wewnetrzny strach przed beznyną na gazniku po serii ciekawych eksplozji i pozarow ktora miała miejsce w pl w zeszlym sezonie.
Generalnie dizli nie lubię, i w zyciu nie mialem auta z dizlem, nie licząc lawety.
Pomysł z multiplikatorem chyba odpuszczam, to był chwilowy przebłysk brainstormu.

To korzystajac ze zgromadzonego audytorium, podpowiedzcie jakiś kompaktowy motor generujacy ze 140 koni w serii, i latwy do ogarniecia elektronicznie.
Dobrze by bylo jakby lubił obroty w zakresie do 5500rpm.
Ja jestem zafokusowany na fordzie, i innych marek nie znam prawie wcale.

Co mi przychodzi do glowy:
Vr5 z vw
2.5 z vitary ? Chyba wysokie obroty to nie jest jego mocna strona.
2.3 z galaxy/scorpio -problem z glowicami/ ogolną staroscią
2.3 kompresor z merca?




Mam odłozone w kacie v8 5.0l 302 fordowskie ale to za ciezki piec.

Fajnie by bylo jakby zakup dawcy zamknąć tak w kwocie do 5-6k
Generalnie drastyczne zwiekszenie mocy, niewiele Ci da, bo pednik ma taką wydajność, a nie inną, łódka na tym samym pedniku, przy tych samych obrotach będzie jechała z ta samą predkościa co orginał. Tylko szybciej wyjdziesz w ślizg. Szukaj cos ze 100 - 120 koni.

Komora silnika nie jest duża i będziesz musiał ograniczyć sie do silników rzedowych, nawet nie wiem, czy 16 zaworówka ci tam wlezie?
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
marmoo
 
 
Posty: 1165
Rejestracja: śr cze 28, 2006 2:54 pm
Lokalizacja: Podlasie

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: marmoo » wt sty 17, 2023 4:16 pm

Misiek Cypr pisze:
wt sty 17, 2023 2:46 pm
marmoo pisze:
wt sty 17, 2023 12:19 pm
lbl78 pisze:
pn sty 16, 2023 11:32 pm
a nie można zapodać jakiejś nowszej benzyny, co to się kręci 8-9k rpm i ma ze 110-120 kuni? (2.0 z renaulta kręci się spokojnie do 12k rpm :)21 ma od 150 do 270KM)
czy zadanie potrzebuje po prostu użycie diesla
Jakiś mam taki wewnetrzny strach przed beznyną na gazniku po serii ciekawych eksplozji i pozarow ktora miała miejsce w pl w zeszlym sezonie.
Generalnie dizli nie lubię, i w zyciu nie mialem auta z dizlem, nie licząc lawety.
Pomysł z multiplikatorem chyba odpuszczam, to był chwilowy przebłysk brainstormu.

To korzystajac ze zgromadzonego audytorium, podpowiedzcie jakiś kompaktowy motor generujacy ze 140 koni w serii, i latwy do ogarniecia elektronicznie.
Dobrze by bylo jakby lubił obroty w zakresie do 5500rpm.
Ja jestem zafokusowany na fordzie, i innych marek nie znam prawie wcale.

Co mi przychodzi do glowy:
Vr5 z vw
2.5 z vitary ? Chyba wysokie obroty to nie jest jego mocna strona.
2.3 z galaxy/scorpio -problem z glowicami/ ogolną staroscią
2.3 kompresor z merca?




Mam odłozone w kacie v8 5.0l 302 fordowskie ale to za ciezki piec.

Fajnie by bylo jakby zakup dawcy zamknąć tak w kwocie do 5-6k
Generalnie drastyczne zwiekszenie mocy, niewiele Ci da, bo pednik ma taką wydajność, a nie inną, łódka na tym samym pedniku, przy tych samych obrotach będzie jechała z ta samą predkościa co orginał. Tylko szybciej wyjdziesz w ślizg. Szukaj cos ze 100 - 120 koni.

Komora silnika nie jest duża i będziesz musiał ograniczyć sie do silników rzedowych, nawet nie wiem, czy 16 zaworówka ci tam wlezie?
Tak jak pisałem z napedu zostaje sam tunel. Śruba, prostownica i dysza idą nowe. To już kwestia mojego magika który regularnie żeni te napedy z 4.2 z audi.
Faktycznie, gorna granica rpm dla tego napedu to 5800. Potem nastepuje kawitacja a winika to z roznicy wysokosci pomiedzy kilem a osią wału.

Ten naped po modyfikacjach jest w stanie obsłużyć do 250 koni, potem zachodzi koniecznosc zastosowania drugiego stopnia sprezania.


Motocyklowe raczej odpadają, bo jednostki powyzej 100 koni zazwyczaj sa wysokoobrotowe,
Ford- Family of fine cars.
2x V8 2xV6
Expedition, Explorer, Bronco II, F150

Awatar użytkownika
lbl78
 
 
Posty: 12631
Rejestracja: wt sie 08, 2006 9:43 pm
Lokalizacja: Jordanów/N.Targ

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: lbl78 » wt sty 17, 2023 6:10 pm

Misiek Cypr pisze:
wt sty 17, 2023 2:42 pm
lbl78 pisze:
pn sty 16, 2023 11:32 pm
a nie można zapodać jakiejś nowszej benzyny, co to się kręci 8-9k rpm i ma ze 110-120 kuni? (2.0 z renaulta kręci się spokojnie do 12k rpm :)21 ma od 150 do 270KM)
czy zadanie potrzebuje po prostu użycie diesla
12krpm, reno, serio? :o
ano szwagier ma 2.0 (F4R 830 to kod silnika chyba) troche grzebnięte 200paredziesiąt kucy) w clio F1 kręci się jak głupie, popierdolone auto na maxa, na 1 jak dodasz gazu problem z trafieniem w asfalt :D
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze

Awatar użytkownika
marmoo
 
 
Posty: 1165
Rejestracja: śr cze 28, 2006 2:54 pm
Lokalizacja: Podlasie

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: marmoo » wt sty 17, 2023 6:20 pm

Najswieższy pomysl jaki mam to 2.0 kompressor z w202...
Ford- Family of fine cars.
2x V8 2xV6
Expedition, Explorer, Bronco II, F150

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: Misiek Cypr » wt sty 17, 2023 6:27 pm

Ale jak zrobi ci na miarę to wracamy do diesla?
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
marmoo
 
 
Posty: 1165
Rejestracja: śr cze 28, 2006 2:54 pm
Lokalizacja: Podlasie

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: marmoo » wt sty 17, 2023 7:01 pm

Misiek Cypr pisze:
wt sty 17, 2023 6:27 pm
Ale jak zrobi ci na miarę to wracamy do diesla?
Nie. Obroty muszą być. Majster tłumaczył mi zaleznosci pomiedzy mocą, momentem obrotami a skokiem sruby i iloscią łopat, ale z głowy tego nie przytocze.
Generalnie chodzi o to zeby wypchnac wode z jak najwieksza predkoscią, a nie ją sprężyć.
Ford- Family of fine cars.
2x V8 2xV6
Expedition, Explorer, Bronco II, F150

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: suziXL » śr sty 18, 2023 6:58 pm

marmoo pisze:
wt sty 17, 2023 12:19 pm
lbl78 pisze:
pn sty 16, 2023 11:32 pm
a nie można zapodać jakiejś nowszej benzyny, co to się kręci 8-9k rpm i ma ze 110-120 kuni? (2.0 z renaulta kręci się spokojnie do 12k rpm :)21 ma od 150 do 270KM)
czy zadanie potrzebuje po prostu użycie diesla
Jakiś mam taki wewnetrzny strach przed beznyną na gazniku po serii ciekawych eksplozji i pozarow ktora miała miejsce w pl w zeszlym sezonie.
Generalnie dizli nie lubię, i w zyciu nie mialem auta z dizlem, nie licząc lawety.
Pomysł z multiplikatorem chyba odpuszczam, to był chwilowy przebłysk brainstormu.

To korzystajac ze zgromadzonego audytorium, podpowiedzcie jakiś kompaktowy motor generujacy ze 140 koni w serii, i latwy do ogarniecia elektronicznie.
Dobrze by bylo jakby lubił obroty w zakresie do 5500rpm.
Ja jestem zafokusowany na fordzie, i innych marek nie znam prawie wcale.

Co mi przychodzi do glowy:
Vr5 z vw
2.5 z vitary ? Chyba wysokie obroty to nie jest jego mocna strona.
2.3 z galaxy/scorpio -problem z glowicami/ ogolną staroscią
2.3 kompresor z merca?




Mam odłozone w kacie v8 5.0l 302 fordowskie ale to za ciezki piec.

Fajnie by bylo jakby zakup dawcy zamknąć tak w kwocie do 5-6k
Mam 2.0 V6 Rovera. 150KM. Jak sobie wydlubiesz, jest twoj. Mozesz brac ze sterownikiem.
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

Awatar użytkownika
marmoo
 
 
Posty: 1165
Rejestracja: śr cze 28, 2006 2:54 pm
Lokalizacja: Podlasie

Re: Reduktor jako multiplikator obrotów

Post autor: marmoo » sob sty 21, 2023 1:18 pm

suziXL pisze:
śr sty 18, 2023 6:58 pm
marmoo pisze:
wt sty 17, 2023 12:19 pm
lbl78 pisze:
pn sty 16, 2023 11:32 pm
a nie można zapodać jakiejś nowszej benzyny, co to się kręci 8-9k rpm i ma ze 110-120 kuni? (2.0 z renaulta kręci się spokojnie do 12k rpm :)21 ma od 150 do 270KM)
czy zadanie potrzebuje po prostu użycie diesla
Jakiś mam taki wewnetrzny strach przed beznyną na gazniku po serii ciekawych eksplozji i pozarow ktora miała miejsce w pl w zeszlym sezonie.
Generalnie dizli nie lubię, i w zyciu nie mialem auta z dizlem, nie licząc lawety.
Pomysł z multiplikatorem chyba odpuszczam, to był chwilowy przebłysk brainstormu.

To korzystajac ze zgromadzonego audytorium, podpowiedzcie jakiś kompaktowy motor generujacy ze 140 koni w serii, i latwy do ogarniecia elektronicznie.
Dobrze by bylo jakby lubił obroty w zakresie do 5500rpm.
Ja jestem zafokusowany na fordzie, i innych marek nie znam prawie wcale.

Co mi przychodzi do glowy:
Vr5 z vw
2.5 z vitary ? Chyba wysokie obroty to nie jest jego mocna strona.
2.3 z galaxy/scorpio -problem z glowicami/ ogolną staroscią
2.3 kompresor z merca?




Mam odłozone w kacie v8 5.0l 302 fordowskie ale to za ciezki piec.

Fajnie by bylo jakby zakup dawcy zamknąć tak w kwocie do 5-6k
Mam 2.0 V6 Rovera. 150KM. Jak sobie wydlubiesz, jest twoj. Mozesz brac ze sterownikiem.
Ciekawa opcja, a gdzie trzymasz te zgliszcza?
Ford- Family of fine cars.
2x V8 2xV6
Expedition, Explorer, Bronco II, F150

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne techniczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość