
Co-nieco za 14k
Moderator: Marcin-Kraków
Re: Co-nieco za 14k
Zeed kolego napisz mi jak wygląda sprawa wymiany rozrządu w Subaru bo na czytałem się ,że to "nie zła rzezba " jest i koszt
tak bynajmniej pisali na forum subaru .Ja też od kilku miesięcy zastanawiam się nad wyborem czegoś na 4x4 do śmigania na co dzień .Moi faworyci na razie to Forester z lat 2000-2003 r,Terrano II no chyba,że wpadnie mi w ręce dobra i tania Rav4 lub jaka Honda .

byle do przodu ale z rozwaga GG 4567396
- Murzyn
- Posty: 367
- Rejestracja: śr sty 06, 2010 12:00 pm
- Lokalizacja: Śląsk/Malopolska
- Kontaktowanie:
Re: Co-nieco za 14k
Ja bym vitary nie proponowal jako cywilizowanej terenówki czyli SUV'a
Po 1 brak centralnego dyfra spowoduje, ze kolega 4x4 zapnie moze raz w roku, reduktora nigdy i bedzie sie biedak meczył z RWD i lekkim tyłem - co przy dzisiejszym poziomie edukacji motoryzacyjnej i przyzwyczajeniu do idiotoodpornych FWD bedzie igraniem z ogniem.
Po 2 jak uwierzy ze vitara w serii nadaje sie w teren to walnie w jakis wyzszy korzen i pokrzywi wzdluzne wzmocnienie ramy
Po 3 jak sie zarazi offroadem i podliftuje auto, zalozy MT'ki to przestanie sie nadawac do uzytkowania jako 1 auto w rodzinie (na dluzsze trasy) i bedzie musial kupic osobówke
Moim zdaniem pojscie w strone forester/rav4 bedzie rozsadne
O kosztach utrzymania RAV4 nie mam pojecia.
Subaru bedzie w miare ekonomiczne w utrzymaniu o ile kupi ladny zadbany egzemplarz. Wszelkiej masci naprawy powazne moga byc drogie i ciezko bedzie znalesc odpowiedniego mechanika do tego. Kazda awaria musi byc szybko i z duza dbaloscia naprawiona. Co do spalania to sorry - pracowalem w SIP i jezdzilem duzo tymi autami. 2.0 ok14l (i jest mulaste), 2.0T(nie ma reduktora-w sumie nie jest potrzebny) 17l - no ale mam dosc ciezka noge - z reszta te auta zachecaja do dynamicznej jazdy. Na czarnym prowadza sie fenomenalnie. W terenie - jak kazde auto ze stalym 4x4 bez blokad.
Co do LPG - silniki N/A znosza instalacje bez problemu (testowane w SIP'ie na Legacy 2.0) z 2.0T trzeba podejsc do tematu rozsadnie.
Osobiscie jak foryś to bralbym tylko uturbionego.
Pojezdzij moze troche tymi modelami i zdecyduj jaki typ auta jest Ci naprawde potrzebny.
chociazby takie Audi A4 98-00r gdzie wszystkie czesci sa za poldarmo, a psuc to sie tam nie ma co
Po 1 brak centralnego dyfra spowoduje, ze kolega 4x4 zapnie moze raz w roku, reduktora nigdy i bedzie sie biedak meczył z RWD i lekkim tyłem - co przy dzisiejszym poziomie edukacji motoryzacyjnej i przyzwyczajeniu do idiotoodpornych FWD bedzie igraniem z ogniem.
Po 2 jak uwierzy ze vitara w serii nadaje sie w teren to walnie w jakis wyzszy korzen i pokrzywi wzdluzne wzmocnienie ramy
Po 3 jak sie zarazi offroadem i podliftuje auto, zalozy MT'ki to przestanie sie nadawac do uzytkowania jako 1 auto w rodzinie (na dluzsze trasy) i bedzie musial kupic osobówke
Moim zdaniem pojscie w strone forester/rav4 bedzie rozsadne
O kosztach utrzymania RAV4 nie mam pojecia.
Subaru bedzie w miare ekonomiczne w utrzymaniu o ile kupi ladny zadbany egzemplarz. Wszelkiej masci naprawy powazne moga byc drogie i ciezko bedzie znalesc odpowiedniego mechanika do tego. Kazda awaria musi byc szybko i z duza dbaloscia naprawiona. Co do spalania to sorry - pracowalem w SIP i jezdzilem duzo tymi autami. 2.0 ok14l (i jest mulaste), 2.0T(nie ma reduktora-w sumie nie jest potrzebny) 17l - no ale mam dosc ciezka noge - z reszta te auta zachecaja do dynamicznej jazdy. Na czarnym prowadza sie fenomenalnie. W terenie - jak kazde auto ze stalym 4x4 bez blokad.
Co do LPG - silniki N/A znosza instalacje bez problemu (testowane w SIP'ie na Legacy 2.0) z 2.0T trzeba podejsc do tematu rozsadnie.
Osobiscie jak foryś to bralbym tylko uturbionego.
Kolego masz strasznie duzy rozrzut - Subaru to calkiem inne auto niz Terrano (to jakbys porównywal wyscigówke do TIR'a) i jeszcze co innego niz honda.rafalkaka pisze:Zeed kolego napisz mi jak wygląda sprawa wymiany rozrządu w Subaru bo na czytałem się ,że to "nie zła rzezba " jest i koszttak bynajmniej pisali na forum subaru .Ja też od kilku miesięcy zastanawiam się nad wyborem czegoś na 4x4 do śmigania na co dzień .Moi faworyci na razie to Forester z lat 2000-2003 r,Terrano II no chyba,że wpadnie mi w ręce dobra i tania Rav4 lub jaka Honda .
Pojezdzij moze troche tymi modelami i zdecyduj jaki typ auta jest Ci naprawde potrzebny.
Kup cos z grupy VAG to zobaczysz drastyczna róznice w cenach i kosztach eksploatacji w porównaniu do japoncówZeed pisze:Stosunkowo leciwy "zgrzyt" typu Subaru w dobrym stanie jest tani w eksploatacji i bezawaryjny w porównaniu do niemiecczyżny. To jest moje zdanie i tyle, bo wiem ile płace za części i jak często się psuje - tym bardziej, że niemcami się ojeździłem już wystarczająco. Po przesiadce z W201 uważam, ze to jednak bezawaryjne samochody

Re: Co-nieco za 14k
Kup cos z grupy VAG to zobaczysz drastyczna róznice w cenach i kosztach eksploatacji w porównaniu do japonców
chociazby takie Audi A4 98-00r gdzie wszystkie czesci sa za poldarmo, a psuc to sie tam nie ma co[/quote]
Brawo, brawo (nie chodzi mi o fiata) super rada, gdyby ie kosztowne zawieszenie z przodu wielowahaczowe i sprawy związane z jakąś prowadnicą napędu wałków rozrządu. Jak już doradzamy to bądźmy obiektywni. Kolega ie szuka auta nóweczki tylko z drugiej ręki.

Brawo, brawo (nie chodzi mi o fiata) super rada, gdyby ie kosztowne zawieszenie z przodu wielowahaczowe i sprawy związane z jakąś prowadnicą napędu wałków rozrządu. Jak już doradzamy to bądźmy obiektywni. Kolega ie szuka auta nóweczki tylko z drugiej ręki.
Re: Co-nieco za 14k
Jeśli chodzi o rozrząd, to do wolnossącego w granicach do 1kzł + robocizna. Sama wymiana to raczej nic wielkiego dla mechanika (nie mechanika laikarafalkaka pisze:Zeed kolego napisz mi jak wygląda sprawa wymiany rozrządu w Subaru bo na czytałem się ,że to "nie zła rzezba " jest i koszttak bynajmniej pisali na forum subaru .




- Murzyn
- Posty: 367
- Rejestracja: śr sty 06, 2010 12:00 pm
- Lokalizacja: Śląsk/Malopolska
- Kontaktowanie:
Re: Co-nieco za 14k
Brawo, brawo (nie chodzi mi o fiata) super rada, gdyby ie kosztowne zawieszenie z przodu wielowahaczowe i sprawy związane z jakąś prowadnicą napędu wałków rozrządu. Jak już doradzamy to bądźmy obiektywni. Kolega ie szuka auta nóweczki tylko z drugiej ręki.[/quote]Dżem pisze:Kup cos z grupy VAG to zobaczysz drastyczna róznice w cenach i kosztach eksploatacji w porównaniu do japoncówchociazby takie Audi A4 98-00r gdzie wszystkie czesci sa za poldarmo, a psuc to sie tam nie ma co


Jak ma byc jeszcze taniej to A3 -tam nie ma wielowahacza - wymieniasz same gałki
ale to juz OT
Re: Co-nieco za 14k
Chyba nie w tej kasie, którą chce wydac założyciel tematu. Za te pieniądze chyba z trudem sa sie kupic zwykłego Forestera, a turbo to juz będzie padło konkretne.Murzyn pisze:Osobiscie jak foryś to bralbym tylko uturbionego.
Re: Co-nieco za 14k
kup musso jak trafisz na dobry egzemplarz to pojezdzisz,
jak trafisz na zły to naprawisz i tez pojezdzisz
spalanie niskie mi sie amyka w 10 w 2,9 tdi
skrzynie tylko kijowe
jak trafisz na zły to naprawisz i tez pojezdzisz
spalanie niskie mi sie amyka w 10 w 2,9 tdi
skrzynie tylko kijowe

Re: Co-nieco za 14k
Popieram-MUSSO, 10 l/100km ciężko przekroczyć, spokojnie można lać Bioester lub inne wynalazki 
Masz klasyczny napęd, reduktor, buda na ramie. Założyłem ręczne sprzęgi przy przednich kołach, więc problemy z napędem odpadają.
Nie psuje się jakoś bardzo. Przez pół roku przejechałem 5000 km (jako drugi pojazd w rodzinie) i nie narzekam.
Odpala przy -20 stopniach.
Zrobiłem lift zawieszenia - około 8cm tył, 5 cm przód. Teraz jeszcze oponki AT 31x10,5x15 i będzie git!
No i Musso w znośnym stanie, rocznik 1998 - 2000 można znaleźć już za 10 kpln.

Masz klasyczny napęd, reduktor, buda na ramie. Założyłem ręczne sprzęgi przy przednich kołach, więc problemy z napędem odpadają.
Nie psuje się jakoś bardzo. Przez pół roku przejechałem 5000 km (jako drugi pojazd w rodzinie) i nie narzekam.
Odpala przy -20 stopniach.
Zrobiłem lift zawieszenia - około 8cm tył, 5 cm przód. Teraz jeszcze oponki AT 31x10,5x15 i będzie git!
No i Musso w znośnym stanie, rocznik 1998 - 2000 można znaleźć już za 10 kpln.
Re: Co-nieco za 14k
fiu fiu
5000 km to nie lada wyczyn

nie bez powodu

5000 km to nie lada wyczyn

a nivę jeszcze taniejlroz pisze:No i Musso w znośnym stanie, rocznik 1998 - 2000 można znaleźć już za 10 kpln
nie bez powodu

- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
Re: Co-nieco za 14k
no te 5000km to trochę zabawnie brzmi, u mnie w rodzinie auta robią średnio po 14-18 tysi rocznie (2 samochody rodziców) + mój (tarpan) około 10-12 tysi, przy czym czasem zalicza trasy po 300-500km z jednym postojem, więc nie widzę powodów do dumy 5000km w pół roku jeszcze przy tej klasie samochodu (chodzi mi o podzespoły)
a co do Musso, można kupić anglika i zrobić sobie przekładkę za 2000

a co do Musso, można kupić anglika i zrobić sobie przekładkę za 2000

Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Re: Co-nieco za 14k
Ciekawe dlaczego z Musso szydzą ci, którzy go nie znają za dobrze. A ci którzy jeżdżą nim chwalą go?
Kolego, chyba nie na miejscu jest porównaniu Musso do Nivy ?
Mój jest pochodzenia krajowego, jako nowy w salonie w 1999 r był kupiony za ok 110 kpln, co na dzisiejsze pieniądze daje ze 150 - 180 kpln. Niva obecnie kosztuje 41 kpln nowiutka.
Dla powątpiewających w Musso, polecam: http://www.gerc.pl/artykuly-4x4/72-daewoo-musso-
Kolego, chyba nie na miejscu jest porównaniu Musso do Nivy ?
Mój jest pochodzenia krajowego, jako nowy w salonie w 1999 r był kupiony za ok 110 kpln, co na dzisiejsze pieniądze daje ze 150 - 180 kpln. Niva obecnie kosztuje 41 kpln nowiutka.
Dla powątpiewających w Musso, polecam: http://www.gerc.pl/artykuly-4x4/72-daewoo-musso-
Re: Co-nieco za 14k
czy trzeba sobie złamać nogę aby wiedzieć, że to boli?
Re: Co-nieco za 14k
No i potwierdza się.. Może jakiś konkretny zarzut do Musso ?
Re: Co-nieco za 14k
Nie da się udowodnić ,że białe jest czarnelroz pisze:Ciekawe dlaczego z Musso szydzą ci, którzy go nie znają za dobrze. A ci którzy jeżdżą nim chwalą go?
Kolego, chyba nie na miejscu jest porównaniu Musso do Nivy ?
Mój jest pochodzenia krajowego, jako nowy w salonie w 1999 r był kupiony za ok 110 kpln, co na dzisiejsze pieniądze daje ze 150 - 180 kpln. Niva obecnie kosztuje 41 kpln nowiutka.
Dla powątpiewających w Musso, polecam: http://www.gerc.pl/artykuly-4x4/72-daewoo-musso-

a musso co by nie napisać to tylko egzotyczny wynalazek miernej jakości ...
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
Re: Co-nieco za 14k
Iroz, ale koledze chodziło o ten przebieg, który jest delikatnie mówiąc śmieszny jak na tej klasy samochód i nie jest żadną podstawą żeby sądzić czy auto się dobrze sprawuje czy nie, jakbyś napisał że np ma 300tysi przebiegu i w tym czasie zrobiłeś tylko to, to i tamto, że robiłeś trasy x tyś km bez żadnych problemów to ma jakiś sens, są ludzie (właściwie mój kumpel) którzy polonezem robili MIESIĘCZNIE po 4000km i to na seryjnym 1,6 abimex co dla niektórych było lekkim szokiem ..., potem kupił golfa MK2 jak polonez już się zużył (ponad 240tysi miał nastukane i panewki już napierdzielały) i zrobił tym golfem w ciągu roku prawie 35 tysi (w momencie kupna silnik miał prawie 190 tysi, 1,8 bena) i nie zrobił przy nim nic, kompletnie nic bo nie było potrzby
Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Re: Co-nieco za 14k
egzotyka - ciężko się to serwisuje
słaba dostępność części i koszt tychże
brak zupełny tuningowych gratów do dłubania (zawiasy, szpery, żelazo)
słabiutki spód wyznaczający maks na 31" co przy takim kiosku uniemożliwia jakikolwiek ofrołd
kosmiczne zwisy
szajsowate wykonanie
jako spore kombi - ujdzie ale trzeba mieć zacięcie
jako auto do terenu -
szkoda życia
słaba dostępność części i koszt tychże
brak zupełny tuningowych gratów do dłubania (zawiasy, szpery, żelazo)
słabiutki spód wyznaczający maks na 31" co przy takim kiosku uniemożliwia jakikolwiek ofrołd
kosmiczne zwisy
szajsowate wykonanie
jako spore kombi - ujdzie ale trzeba mieć zacięcie
jako auto do terenu -

Re: Co-nieco za 14k
"egzotyka - ciężko się to serwisuje"
Nie do końca - silnik, przeniesienie napędu to sprawdzone rozwiązania (Mercedes, Dyna, Borg Warner).
Robiłem "pakiet startowy" u mojego mechanika, stwierdził on, że praktycznie wszystko "jest jak w Mercedesach".
"słaba dostępność części i koszt tychże"
Czy ja wiem? Na Allegro pełno używek z Anglików, są hurtownie z częściami do "Polskich" Daewoo - sporo tam rzeczy do Musso. Poza tym to auto jest produkowane do dziś - obecnie w Rosji jako Tagaz Road Partner - http://www.youtube.com/watch?v=N3uZtdWLh_U
więc z częściami jeszcze długo nie będzie problemu
"brak zupełny tuningowych gratów do dłubania (zawiasy, szpery, żelazo)"
Tutaj się zgadzam - nie jest to auto do dużego tuningu offroadowego, chociaż sam już zrobiłem lifta jakieś 8 cm tył 5 cm przód.
"słabiutki spód wyznaczający maks na 31" co przy takim kiosku uniemożliwia jakikolwiek ofrołd
kosmiczne zwisy"
Chyba jednak można trochę większe, jak się chce http://www.m1911.org/images/Musso/musso44.jpg
"szajsowate wykonanie"
Na pewno nie mniej solidne niż LR Disco I.
Nie do końca - silnik, przeniesienie napędu to sprawdzone rozwiązania (Mercedes, Dyna, Borg Warner).
Robiłem "pakiet startowy" u mojego mechanika, stwierdził on, że praktycznie wszystko "jest jak w Mercedesach".
"słaba dostępność części i koszt tychże"
Czy ja wiem? Na Allegro pełno używek z Anglików, są hurtownie z częściami do "Polskich" Daewoo - sporo tam rzeczy do Musso. Poza tym to auto jest produkowane do dziś - obecnie w Rosji jako Tagaz Road Partner - http://www.youtube.com/watch?v=N3uZtdWLh_U
więc z częściami jeszcze długo nie będzie problemu
"brak zupełny tuningowych gratów do dłubania (zawiasy, szpery, żelazo)"
Tutaj się zgadzam - nie jest to auto do dużego tuningu offroadowego, chociaż sam już zrobiłem lifta jakieś 8 cm tył 5 cm przód.
"słabiutki spód wyznaczający maks na 31" co przy takim kiosku uniemożliwia jakikolwiek ofrołd
kosmiczne zwisy"
Chyba jednak można trochę większe, jak się chce http://www.m1911.org/images/Musso/musso44.jpg

"szajsowate wykonanie"
Na pewno nie mniej solidne niż LR Disco I.
- cordoba_2004
-
- Posty: 3166
- Rejestracja: ndz cze 03, 2007 12:30 pm
- Lokalizacja: Radłów Tarnów
Re: Co-nieco za 14k
A rav4 pierwszej generacji podobno miała reduktor? Ale ten reduktor włączał kierowca czy komp w automatyce , bo jechałem raz w życiu ravką ale wajchy czy pstryczka reduktora nie zauważyłem.
Jest GV i jimny - Głodówka zbawia duszę i leczy ciało
- Misiek Cypr
-
- Posty: 13258
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Co-nieco za 14k
Rav4 pierwszej generacji nie miala reduktora. Miala panic button z taka niby blokada napedu przod-tyl
2 generacja, podobno miala mechanizm roznicowy, a nie sprzeglo. Nie wiem czy to prawda, bo zaslyszane od swiezo upieczonego posiadacza wyzej wymienionej
2 generacja, podobno miala mechanizm roznicowy, a nie sprzeglo. Nie wiem czy to prawda, bo zaslyszane od swiezo upieczonego posiadacza wyzej wymienionej

Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
513549044
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość