
Kilka uwag na początek - Phaeton autem idealnym nie jest, wbrew temu, co wszędzie piszą.
I nie byłoby w tym stwierdzeniu wiele dziwnego, gdyby nie to, że za takie słowa można zostać potraktowanym tak samo, jak za herezję w czasach zamierzchłych.
Kilka przykładowych reakcji z internetów, gdzie postanowiłem się wychylić i przerwać potok zajebistości płynący z ust użytkowników tego wozu:
a mi za każdym razem staje jak widzę ten zegarek i klapki jak się otwierają seks w czystej postaci
Zawsze mnie zastanawia, że się trafiają tacy jak Ty... wchodzić na forum Phaeton'a, opisywać relacje z poszukiwania jakiegoś szrota i swoje wielkie rozczarowanie tym modelem... i potem opowiadać jakie to aktualne 16-letnie auto jest super. A do tego ... Wspomnienie o tym jak dobrze się Toyota Avalon prowadzi, jednak dosyć szybko nakierowało mnie, o czym tutaj mówimy... nie warto dyskutować dalej.
Bez napinania oczywiście, ale jak pojeździsz 200+ samochodami, tak jak ja np. (a dalej wcale nie uważam, że mam jakieś wielkie pojęcie), to będziesz inaczej na te sprawy patrzył.(...)
Przed zakupem czytałem o Phatonie, że miał być konkurentem Mercedesa S, a Audi A8 miało konkurować z BMW. Phaeton miał być raczej limuzyna do spokojnej jazdy, podczas gdy A8 miało być dynamiczne i agresywne. Nie pamiętam, ale to chyba było w książce "Saga Rodu Porsche".
Kikla miesięcy temu kupiłem Phaetona V10. Nie polecił bym go do agresywnej jazdy - lecz komfortowej.
Z agresywną jazdą jest kilka problemów:
* masa i hamowanie
* spalanie
* fotele
* przednie światła
Mam wrażenie że spalanie ignorujesz a o hamulcach już wiesz. Fotele na pewno nie są sportowe.
Napisze więc o światłach. One nie są po prostu agresywne. Gdy kierowca jadący lewym pasem widzi Phaetona w lusterku wsteczny to ani myśli zjechać na prawy pas. Światła Phatona nie mają w sobie agresji.
Żeby zwrócic na siebie uwagę to trzeba albo komuś zawisnąć na zderzaku, albo zamrugać kierunkowsazem, albo długimi. Długimi lepiej nie - bo to wypala bixenony. Zawisnąć na zderzaku też lepiej nie, bo mający 300 koni mniej lecz ważący tonę mniej hatchback z przodu może mieć znacznie lepsze hamulce. Zostaje mruganie kierunkowskazem. Ale czy wypada mrugać kierunkowskazem siedząc w limuzynie W12 z masowaniem pleców? Czy jadąc limuzyną warto mówić innym kierowcom że mi się spieszy, albo że jestem większy i moge jechać szybciej. Murganie kierunkowskazem jest jak szczekanie psa, jamnikowi wypada szczekać ale duże psy są raczej ciche - one kłapia zębami.
Do agresywnej jazdy Phaetonem brakuje przednich ledów które mówiły by "mam 450 koni, lepiej schowaj się na prawym pasie".
Pozdrawiam
Dolewałem oliwy do ognia jak tylko mogłemernil, czytając Twoje wypowiedzi odnosiłem wrażenie, że nie jesteś z pierwszej łapanki i szukając auta raczej nie marnowałbyś czasu na auto które jest z 2004r. z przebiegiem 85000km i chociażby zjechanym przyciskiem od schowka...
Człowiek całe życie jest zaskakiwany..

Faktycznie, zapomniałem, że na rynku jest tyle Phaetonów W12, że jest sens interesować się tylko tymi z przebiegiem 200tyś wzwyż. No i absolutnie, pod żadnym pozorem nie wolno kupować takiego, który ma zajechany guzik od schowka.
Uj z tym, że głowice od przegrzanego na śmierć syfa przytulili do bloku niewiadomego pochodzenia, poskładali to na klucz dynamometryczny w łokciu szwagra i wio, można jeździć.
To jest nieistotne. Ważny jest guzik od schowka.
Guzik od schowka zawsze jest kluczowy.
Jak całe auto jest w stanie wzorowym, ale guzik ma zjechany, bo np. właściciel woził dziecko z ADHD na przednim fotelu, które tenże guzik miało szczególnie upodobany, albo miał dwa zwyczaje - chował zawsze portfel i telefon do schowka, a nie lubił obcinać krótko paznokci, to już ABSOLUTNIE nie można kupić takiego auta, bo zjechany guzik oznaczać może tylko jedno - poważne kłopoty!
Klątwa zjechanego guzika po prostu.
Chłopie - wkleiłem tu ogłoszenie z informacją istotną dla potencjalnego kupca, żeby się nie przejechał np. 500km przez całą Polskę po auto, które może mieć za chwile poważniejsze problemy, niż guzik. Ten guzik jest zupełnie nieistotny, tak jak personalna wycieczka do mnie.
Nie marnuję czasu, albowiem uzyskałem informację o uszkodzeniu i niezbyt mądrej "wymianie" silnika. Dyskusja ze sprzedawcą o guziku - to dopiero było by marnowanie czasu...
Teraz możesz czuć się zaskoczony.
Także ten tego... Myślałem, że u nas są forumowi onaniści w dziale Landrowera itp, ale... No nie, jednak nie. Nasze forum jest normalneNa Forum tym masz 2130 tematów (odliczając 3 moje), z czego pewnie połowa dotyczy "co dzisiaj zdupiło się w moim Phaetonie", a druga połowa dotyczy tego, że "Phaeton to najlepszy samochód świata"![]()
![]()
Ludziom się chciało napisać 1065 tematów o zajebistości Phaetona, a Ty się dziwisz, że ja napisałem jeden o przełącznikach? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Niemniej do rzeczy...
Phaetona kupił żem bardziej z ciekawości i z powodu takiego, że... nie sposób było odmówić.
Auto ma rzeczywisty przebieg 76oookm, potwierdzony przez ASO i naprawdę w środku "pachnie nowością".
A nie sposób było odmówić, bo cena zaproponowana przeze mnie była w zasadzie obraźliwa i panu kilka tygodni zeszło zanim stwierdził, że ją zaakceptuje.
Skąd cena?
Bo auto posiada usterki.
Konwerter w skrzyni zdycha oraz miało caaaałe stado błędów silnikowych.
Kod: Zaznacz cały
VAG-COM Version: Release 311.2-N
Control Module Part Number: 07C 906 018 B
Component and/or Version: D1-6.0L-AT A Ş5112
Software Coding: 0000173
Work Shop Code: WSC 01244
9 Faults Found:
18060 - Please check DTC Memory of Transmission Controller
P1652 - 008 - Implausible Signal
17699 - Coolant Temp Sensor at Radiator Outlet (G83): Signal too Large
P1291 - 002 - Lower Limit Exceeded - Intermittent
17573 - Long Term Fuel Trim Additive Air Bank 1: Range 1: System too Rich
P1165 - 002 - Lower Limit Exceeded
17499 - Mixture Regulation: Bank 2: Range 1: Rich Limit Exceeded
P1091 - 002 - Lower Limit Exceeded
16523 - Oxygen (Lambda) Sensor B1 S2: Response too Slow
P0139 - 004 - No Signal/Communication - Intermittent
17500 - Mixture Regulation: Bank 2: Range 2: Rich Limit Exceeded
P1092 - 002 - Lower Limit Exceeded
17574 - Long Term Fuel Trim Additive Air Bank 1: Range 2: System too Rich
P1166 - 002 - Lower Limit Exceeded
16543 - Oxygen (Lambda) Sensor B2 S2: Response too Slow
P0159 - 004 - No Signal/Communication - Intermittent
18331 - Please Check DTC Memory of ECU Number 2
P1923 - 008 - Implausible Signal
VAG-COM Version: Release 311.2-N
Control Module Part Number: 07C 906 018 B
Component and/or Version: D1-6.0L-AT A Ş5112
Software Coding: 0000173
Work Shop Code: WSC 01244
7 Faults Found:
16684 - Random/Multiple Cylinder Misfire Detected
P0300 - 001 - Upper Limit Exceeded
16685 - Cylinder 1 Misfire Detected
P0301 - 001 - Upper Limit Exceeded
16687 - Cylinder 3 Misfire Detected
P0303 - 001 - Upper Limit Exceeded
16686 - Cylinder 2 Misfire Detected
P0302 - 001 - Upper Limit Exceeded
16689 - Cylinder 5 Misfire Detected
P0305 - 001 - Upper Limit Exceeded
16690 - Cylinder 6 Misfire Detected
P0306 - 001 - Upper Limit Exceeded
16688 - Cylinder 4 Misfire Detected
P0304 - 001 - Upper Limit Exceeded
No i najważniejsze - auto, w myśl zasady mojej i Pysia, musiało stać na tej samej ulicy. A tak właśnie było

Taka koniunkcja zdarzeń musiała zaowocować owocem, czy jakoś tak.
Celem ćwiczenia było:
1. Przetestowanie pneumatycznego zawieszenia na egzemplarzu sprawnym i możliwie nowym
2. Próba znalezienia auta mocniejszego, cichszego i bardziej komfortowego od S8 D2 FL.
3. Spełnienie założenia, że motoryzacja ma człowieka bawić, więc dałnsajzingowi mówimy stanowcze NIE!
Pierwsze obserwacje są takie, że Phaeton jest autem mocno różnym od S8 D2.
Stopień jego skomplikowania przeszedł nawet moje wyobrażenia. Liczba udogodnień i przemyślanych rozwiązań również.
Niestety przy tym popełniono jeden, fatalny błąd, i jest to bardzo przykre.
W aucie, które miało ukoronowaniem wszystkiego, co najlepsze i najsmakowitsze postanowiono zastosować połączyć dobrej jakości skóry z najgorszym plastikiem powstałym ze zmielonych butelek, i to tych tańszych. Dramat. Okraszono to tym znanym od wieków brązowym pseudo-drewnem i udającym chrom z odpustu srebrnym plastikiem. MA SA KRA.
Klamki, przełączniki - no rzygać się chce i wiarę tracę w gust prezesów z tamtych lat, którzy skłonni byli wydać ponad 80ooo GBP w 2003r na samochód.
Właściwości jezdne - po S8 i starym Avalonie chyba już nigdy nie znajdę auta (normalnego), które się będzie prowadzić lepiej od tych dwóch.
Phaeton jedzie komfortowo, owszem. Ale zasadnym byłoby powiedzieć, że on płynie, a nie jedzie. Pod względem komfortu 9/10. Ale pewności prowadzenia nie daje nam to żadnej. Po prostu nie czujemy co dzieje się z autem. Regulacja amorów (reguluje się ten parametr głównie, a nie wysokość zawieszenia, choć to też) sprawia, że na programie supersport jest znośnie, ale dalej dupy nie urywa.
Dopiero na autostradzie, gdy auto się obniży, utwardzi, servotronik się usztywni maksymalnie - jest dobrze. W sensie - da się zapierdalać i auto się prowadzi sensownie. Po mieście i po krajówkach - zapomnijmy o tym, na co pozwala S8. Nie ma mowy.
Silnik - podczas normalnej jazdy go po prostu nie ma. Jakbyś jechał dużym i mocnym, elektrycznym autem. Śmiesznie. Nic nie słychać, nic nie czuć, a masz od razu stówkę na liczniku. Jak depniesz do spodu - pokazuje, że 420 to wystarczająco nawet jak na tak ciężkie auto. Dźwięk wtedy też się wydobywa całkiem przyjemny - z pazurem, ale nic uciążliwego dla ucha, wprost przeciwnie.
Hebel - przeniesiony układ z RS6, tarcza pływająca 365x34mm z zaciskiem 8p monoblok. Jest ok, zobaczymy, jak z trwałością.

Kolejne spostrzeżenie na minus - schowki są, ale niepraktyczne. Te w podłokietnikach to debilizm. Ten pod nimi trudno dostępny. Nie ma nic na wysokości kolana lewego kierowcy, w drzwiach schowki są ciasne, długie, ale bardzo wąskie.
Przełączniki są tak ujowe, że na znak protestu będę jeździł jak na kierowcę szmelcwagena przystało - zero kierunkowskazów. A klima chyba tylko w trybie auto będzie działać...
Nieergonomiczny jest włącznik świateł (kilka razy włączyłem z pozycyjnego na mijania kolanem w czasie jazdy - jako dziennych używam przeciwmgielnych w obu autach). Często też zdarza mi się zmienić pozycję kierownicy dotykając dżojstika.
Fotele pomimo 18-stu regulacji nie da się ustawić w wystarczający kubełek, by trzymały pewnie zwłaszcza przy hamowaniu.
Mają jednak wentylację, masaż, grzanie i... np. dodatkowe nagrzewnice powietrza, by w zimie nie dmuchały zimnym w trybie wentylacji, tylko ciepłym od razu, rotfl.
Moja wersja jest czteromiejscowa, więc każdy fotel jest taki.
Miejsca w środku jest więcej, niż w S8. Z tyłu, jak ja siedzę za kierownicą (190cm) to za mną mieści się spokojnie drugi ja, choć nie w pełnym zakresie regulacji tylnego fotela. Powiedzmy w 1/3 jest komfortowo, później zaczyna być ciasno na nogi. Niestety nie jest to wersja long, czego bardzo, ale to bardzo żałuję... Well, nie można mieć wszystkiego w aucie za trzy dychy, haha.
Kierownica jest za duża, ogólnie nie masz wrażenia, że to auto Cię otula. Jest po prostu rozlazłe w środku. Ma to plusy, ale ma i minusy.
Klima z zylionem nawiewów działa zajebiście i jej personalizacja jest naprawdę maksymalna z możliwych. Osobne guziczki do wszystkiego, do każdego nawiewu. Osobne kratki na każdą szybę nawet. I opcja bezprzeciągowa - fajne w trasie.
O ciekawszych patentach będę pisał później, bo jest tego sporo.
Podstawowe info, bez smaczków, tutaj:
http://www.volkspage.net/technik/ssp/ssp/SSP_270.pdf
Co do błędów silnika - większość naprawiłem stojąc na parkingu w centrum miasta. Okazało się, że zjeby w ASO w Rzeszowie przy akcji serwisowej (wymiana cewek i świec, więc są nowe, hehe) złamali obudowę przepływki oraz nie wetknęli prawidłowo węża od zaworu PVC. Łapał więc tonę lewego powietrza na jednym banku i orzygał mi idealnie czysty, nowy silnik olejem z tego PVC. PS - na zdjęciu ten wąż jest wyjęty przeze mnie całkiem. Był po prostu słabo wetknięty.
Do tego wymiany wymagał czujnik temperatury cieczy (jeden z dwóch), co kosztowało 20zł w oryginale. A mówią, że W12 drogie

Inna sprawa, że czujnik ten naprawdę był na wierzchu (wyjście z chłodnicy na górnym wężu) i siedzi on na jednym zabezpieczeniu, a pomimo to jego wymiana nie była łatwa. Jest tam naprawdę kurewsko ciasno. Wpadł mi np. śrubokręt gdzieś na dół, zeszło mi 15 minut dobre, zanim go wyjąłem na wędkę. Jakby wpadł 10cm dalej, to musiałbym wyjąć silnik. To auto na nowo zdefiniuje mi kulturę pracy przy naprawach drobnych. Nie wolno kłaść sobie śrubek na podszybiu, a narzędzi na kolektorze i takie tam...



Zostały dwa błędy dotyczące tym razem zbyt bogatej mieszanki. Dam mu jeszcze w palnik kilka razy, coby się sondy z kurzu otrzepały, a później zaglądnę do filtrów powietrza, a raczej do ich obudów, albowiem o ile filtry są nowe, tak wątpię, by panowie z ASO czyścili zmyślny system łapaczy śniegu itp - tak tak, jest w tym aucie i takie coś...
Także najpierw to, później MAF sensory (przepływki) i takie tam pierdoły.
Kod: Zaznacz cały
17573 - Long Term Fuel Trim Additive Air Bank 1: Range 1: System too Rich
P1165 - 002 - Lower Limit Exceeded
17499 - Mixture Regulation: Bank 2: Range 1: Rich Limit Exceeded
P1091 - 002 - Lower Limit Exceeded
Z wymianą będzie trochę gorzej - najpierw muszę sobie zrobić taki mały speszial-tul do tego...



Ogólnie widzę, że jak już, to chyba będę musiał mieć oba te auta, bo jedno nie da rady spełnić wszystkich oczekiwań

A tak śmietnik ten wygląda - Passat w haj lajnie po prostu. Obrzydlistwo










