Mam na imię Marcin, jestem z Bydgoszczy. Od 5 lat jeżdżę 110 konną Octavią. Od przyszłego miesiąca planuję przesiadkę do innego auta.
Od jakiegoś czasu przeglądam forum i mam kompletny bałagan w głowie. Jeśli możecie poświęcić chwilę i nieco ukierunkować mnie, byłoby fajnie.
Na zakup auto mogę maksymalnie przeznaczyć ~40k pln co jest górną granicą. Nieprzekraczalną razem z opłatami. Zamierzam auto sprowadzić osobiście zza zachodniej granicy.
Nie intersuje mnie jazda po pachy w wodzie i błocie po leśnych drogach.
Normalne użytkowanie w lekkim terenie (a za taki uważam nasze kochane, krajowe drogi) plus dojazdy po nieutwardzonym gruncie.
Auto powinno być duże, wygodne, porządne fotele, zabrać czteroosobową rodzinę plus bagaż i nie stękać w czasie jazdy.
W kwocie jaką dysponuję znajdzie się kilku kandydatów, ale jak wiadomo wybór może być jeden. Proszę Was o parę słów komentarza.
1. Opel Frontera Limited z silnikiem 2.2 dti 116km.
Hmmm.. roczniki '99 - '01 są w zasięgu cenowym. wyposażone w poduchy, abs, klimę, nawet kontrolę trakcji. podoba mi się buda, jednak nie miałem okazji zasiąść w takim modelu. kultura pracy, odejście przy wyprzedzaniu, etc ?
Często oferowane są modele 3.2l 204km, wszystko fajnie, ale czy manual, czy automat ? Jeśli automat, to jak zmienia biegi, ile ich jest, jaka kultura pracy, etc ?
dot. obu - awaryjność modelu jako całość ?
2. Jeep Grand Cherokee z silnikiem 4.0 lub 4.7,
ale zagazować ? prawie jak świętokradztwo

Można w tej cenie nabyć auto z rocznika '99 - '00, w nowej budzie, z fajnym wnętrzem, etc.
Koszty eksploatacji mogą się jednak okazać niezłym szokiem (octavia nie bierze więcej niż 7/7,5l on przy "desce" dając dużą radość z jazdy)
Jest wersja Laredo - o co chodzi?
3. Land Rover Range Rover z silnikiem 2.5 td (chyba to jest 2.5 tds z bmw) i najczęściej występuje w automacie. Przebiegi też najczęściej kosmiczne - powyżej 200tk.
pytania jak wyżej.
4. Mitsubishi Pajero - raczej nic w tej cenie nie znajdę

5. Nissan Patrol - j.w.

Generalnie nie mam czasu ani chęci martwić się o to czy auto rozłoży się jak będę wracał wieczorem do domu i nie zamierzam między zmianami oleju witać się z serwisem

Wiem, że tego typu auta nie są demonami prędkości, etc. Ja już też wyrosłem z rwania spod świateł. Moc jest jednak niezbędna w sytuacjach awaryjnych czy w momencie wyprzedzania, więc autem które śmiga jak vw transporter 2.4 td jeździć bym nie chciał

pozdrawiam,
Peacemaker.
edit :
a może jeszcze coś innego? może generalnie źle szukam?