Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

[Łukasz789]

Witam serdecznie zostałem tutaj skierowany , aby otrzymać jakieś dobre rady dotyczące samochodu z napędem na 4 koła. Czy będzie to typowa terenówka to się okaże.
Z racji tego ,ze szukam samochodu postanowiłem poszukać samochodu który bardziej odpowiadałby moim wymogom . Warto dodać ,ze przez ostatnie kilka lat jeździłem małymi samochodami ale z dużymi również miałem spore doświadczenie z terenowymi również. Choć co do samochodów typowo terenowych musiałbym się doszkolić . Ponieważ nie chce tka jak wszyscy moi znajomi posiadać samochodu z reduktorem , blokada dyferencjału itp. I nie wiedzieć po co to wszystko i nie używać. Ale czy on jest tak naprawdę mi potrzebny czy do moich potrzeb nie wystarczyłby lepszy SUV to zostawiam Wam do ocenienia. Warunkami jakie musi spełnić ten samochód jest to ,że musi mieć manualna skrzynie biegów ( dobrze by było) , 4drzwi ( przyda się gdybym chciał zabrać większa ilość osób, jednak nie więcej niż 4-5 ), rocznik samochodu przynajmniej 2003 jak nie młodszy ( myślę nad czymś nowym z salonu a nie lubię się cofać rocznikowo do tyłu a miałem rocznik 2002 ) i oczywiście mus mieć napęd na 4 koła .Zależy mi na jak najmłodszym samochodzie z jak najmniejszym przebiegiem . Oczywiście nie muszę mówić ,że zależy mi na jak najmniejszej awaryjności. Zdaje sobie sprawę ,że ja nie potrzebuje i nie chce kupić prawdziwej terenówki , ponieważ ja samochodu nie będę ani topić ani wjeżdżać w bardzo trudny teren. Samochód ma sobie Radzić w lekkim i średnim terenie. Co to dla mnie znaczy opisze poniżej. Samochód będzie służył mi do jazdy na co-dzień ponieważ nie mam zwyczajnie miejsca na trzymanie dwóch samochodów.
Szukam samochodu do ciągnięcia lodzi więc musi być dość mocne i posiadać napęd na 4 koła .nie będzie to jednak jakaś super ciężka łódź tylko zwykła wędkarska , jej maksymalny ciężar to 200kg + przyczepka i inne graty. Nie wiem ile wazy taka przyczepa ale łódź z gratami(silnik , sprzęt wędkarski ) to max 300kg. Nie wiem Z tym ostatnim wiąże się jeszcze jedna rzecz po pierwsze jedźże w pracy po terenach gdzie nie ma dróg tylko jakieś ubite błoto a po drugie najważniejsze od tego roku zacznę częściej jeździć w góry zwłaszcza w zimie , więc napęd jak najbardziej się przyda . Po ostatnim wypadku a po nim jeszcze jednej niebezpiecznej sytuacji szukałem czegoś bezpiecznego ( bezpieczniejszego) .Chciałem coś raczej młodego więc z terenówki zrezygnowałem SUv-y tez mi jakoś nie podeszły, a poza tym mam w planie pewien projekt związany z Audi więc aż tak z kasa nie chce szaleć . Niechciałbym naprowadzać Was na samochody bo zależy mi na jak największej Waszej inwencji a ni potakiwaniu przy moich decyzjach ale opisze jak przebiegały moje myśli na temat samochodu. Do pracy i z pracy pokonuje sporo kilometrów po autostradzie. Nie chce ,żeby był jakimś demonem prędkości , bo tego nie potrzebuje a przecież wszystkie samochody produkowane w ostatnim czasie 130km/h wyciągną. Gabaryt nie SA dla mnie ważne bo w mieście jeżdżę stosunkowo niewiele . Co do finansów …… najchętniej wydałbym 70-90k maksymalnie. Ale mogę przekroczyć tą granicę.
Od lat podobała mi toyota Land Cruiser 100 . Mam z nią bardzo małe doświadczenie tylko jedna krotko przejażdżkę i trochę w niej posiedziałem. Ale dla mnie to super auto. Ale niestety w moim budżecie to wchodzą w grę albo auta stare (początek produkcji) albo z dużymi przebiegiem. Nad 90 lub 120 zastanawiałem się .Zwłaszcza nad tą druga , ale jakoś nie przypadły mi do gustu. Miałem okazje dość dobrze się jej przyjże ponieważ posiada taka brat ojca . co do Pajera i Patrola. Słyszałem na ich temat różne skrajne opinie . a zwłaszcza na temat Patrola , dlatego jak na razie odrzucałem te propozycje. Potem zacząłem się zastanawiać nad jakimś kompaktem z napędem na 4 kola. Tutaj nie miałem zbyt dużego wyboru ponieważ zależało mi na dość dużym prześwicie i dlatego zacząłem się zastanawiać . na suzuki SX4.Przez ostatnie 1,5 roku jeździłem Swiftem i byłem bardzo zadowolony dlatego zacząłem się nad nim zastanawiać. Ale jakoś wydawał mi się zbyt mały dlatego zostawiłem go jako wariant B. Ale zasugerowany opiniami znajomych zacząłem uważnie przyglądać się Daci Durster i faktycznie daje sobie w miarę dobrze w terenie , tylko nie wiem jak będzie z ciągnięciem łodzi. Poza tym jak na razie jest zbyt krotko na rynku aby dało się mówić o jej awaryjności.
Więc zdecydowałem się na pick-upa z zabudowanym tyłem . Wiem ,że te samochody zwykle mają jedna wadę są dość niewygodne ale jakoś się przyzwyczaję zresztą po ostatnim samochodzie to nie będzie trudne. Przeprowadziłem mały casting i na placu boju zostały mi dwa pick-upy Mitsubishi L200 i toyota Hilux. I teraz mam problem którego wybrać. może ktoś z Was ma informacje który z nich jest mniej awaryjny lub jakieś inne informacje ułatwiające mi wybór lub opuściłem jakiegoś fajnego pick -upa którego można polecić ( od razu mowie Navara opada- nie odpowiada mi) .Pakownością raczej się nie sugeruje ewentualnie ilością miejsca w kabinie ( będzie na pewno podwójna) . może trochę utrudniłem dobór samochodu ale zależy mi an spełnieniu kryteriów , które podałem na początku postu.
Pozdrawiam serdecznie

[brodafidela]

Kup pan Jeepa. Będziesz Pan zadowolony !

[ramzes]

Kup pan Jeepa. Będziesz Pan zadowolony !

i to nie jest żart


4.0 z LpG i bedzie pan zadowolony

[GAZFAN]

przekrocz 100 tysi i weź LR D3

[Wujek Catkiller]

A jak brzmi pytanie?

Bo się chyba pogubiłem. Od Dacii przez Patrole, po HiLuxy...

[Misiek Cypr]

Za ta kase kupisz nowego Quashquaja, czy jak sie to pisze i bedziesz zadowolony. Dostaniesz tez nowke Dustera i bedziesz jeszcze bardziej zadowolony, bo to to samo auto, tyle ze tansze i ladniejsze

Jak nie to, to dobrymi kandydatami sa:

Rav4 bo prosta i tania w eksploatacji
X-trail bo dobry i duzy
Outlander, Citroen C-crosser - bo ladne i dobre ale duze dosc.

Z taka przyczepa radzi sobie nawet Maluch, czyli PF126p, wiec nie przejmuj sie.

A te klamoty co podajesz, tez sie nadadza jak najbardziej, ale koszta sa juz wieksze:

duzo wiecej pala
czesci drogie
maja to cos, ale to cos, ma tez Lublin z Andoria trzeba to lubic

[Wujek Catkiller]

Taka na porządnie zrobiona, dedykowana przyczepka do niedużej motorówki, czy łódki, waży 100-200kg. Ładowność ma to wtedy 300-500kg w załeżności od typu.
Więc to można w zasadzie czymkolwiek ciągać.

[Damian]

autor zastanawia się nad land cruiserem 100, chwilę później nad suzuki sx4, a kończy nad l200
sugeruję jeszcze raz przemyśleć całość zagadnienia i bardziej się ukierunkować

p.s. stać Cię na ładną, posalonową 100

[Łukasz789]

Tak wiem jestem niezdecydowany, ale ja naprawdę nie wiem co mi starczy a co nie.
Co do przyczepki ,ze to żaden ciężar. Nie chce czegoś co jest tylko w teren albo tylko na autostrady ja potrzebuje czegoś uniwersalnego a takiego czegoś jest niewiele. A poza tym w temacie samochodów 4X4 jestem zielony. Więc jeszcze raz przepraszam i proszę o pomoc i wyrozumiałość.

Tak , ale jest jeden problem trzeba wjechać trochę w wodę. Wiem ,że trzeba uważać na wydech ,żeby go za bardzo nie zalać , lub żeby nie zgasł silnik. W sumie przy wodowaniu łódki im bardziej wjedzie się do wody tym lepiej i przy pakowaniu jej na przyczepę również. A poza tym jestem zapalonym muszkarzem i mam dość tego ,że nie mogę dojechać tam gdzie chce. Dlatego postanowiłem wybrać coś nawet ,,pseudoterenowego”. Co do 100 to robiłem już kilka razy oględziny takich i niestety w cenie do 100k nie było żadnej która maiłaby poniżej 400k nawet jak na blacie było 200-250k .a jak nie to był z niego przystanek. A ja nie tyle boje się tego przebiegu tyle potrzebuje samochodu na lata ( bardzo przywiązuje się do samochód). I na dodatek robię spora ilość kilometrów rocznie.

P.s a tak nawiasem do którego roku produkowali 100 z manualna skrzynia biegów??

Trochę jeszcze zapomniałem jeszcze dopisać. Co do Jeepa robiłem kilka podejść. Ale do tych nowszych . Jeden odpadł przez to ,że ,źle mi się jechało ( waliłem głową w sufit) a drugi po porozmawianiu z personelem serwisu i poczytaniu na forum Jeepa. Od razu pisze o jakie modele chodziło w pierwszym o Grand Cheerokiego a w drugim o Commandera. Czemu akurat zastanawiałem się nad pic kupami , bo pewien znajomy miał do sprzedania L200 w starej budzie z silnikiem ( podobno nie do zajechania) 2,5D. i podobnież nowsze wersje tez nie są złe. Za gazem jakoś nie przepadam ( uważam ,że on tylko to kuchenek nadaje).Cieszę się ,ze polecacie Dacie bo tez się nad nią zastanawiałem .

[Damian]

P.s a tak nawiasem do którego roku produkowali 100 z manualna skrzynia biegów??

cały czas, choć to rzadsze wersje, ogromna większość to automaty
ale takim autem z takim silnikiem to automatem jedzie się b. fajnie

i nadal twierdzę, że do 100k pln można kupić naprawdę ładną
taką po 2000 roku z sensownym przebiegiem mniejszym niz 300 tys.

tylko nie wiem czy dacia nie lepsza

[Łukasz789]

To znaczy ,ze jak się dobrze poszuka ,to trafi się taką na manualu na amortyzatorach z rocznika 2007/2008
To znaczy ja bym chciał jak najmłodszą taką 2006 min. a jakby taka 2007-2008 siadła z końca produkcji to by było miodzio. Tak wiem co pisze i wiem ile takie samochody są warte dlatego.... Trochę ten temat nieudany ale zapomniałem dodać rocznik m.in 2003. bo nie lubię się rocznikowo samochodami cofać a ostatni smaochód jaki miałem był z roku 2002, więc....
A co tego co lepsze 100 czy Dacia to nie wiem czy to żart czy prawda. Jeśli to nie żart to rozwiń temat.

[Wujek Catkiller]

Tak , ale jest jeden problem trzeba wjechać trochę w wodę. Wiem ,że trzeba uważać na wydech ,żeby go za bardzo nie zalać , lub żeby nie zgasł silnik. .

Kolego, łódź z przyczepą wprowadzasz do wody tyłem, z reguły po jakiejś formie pochylni, więc kątem takim, że przód samochodu jest sporo podniesiony.
Spokojnie możesz wjechać tak, nawet osobówką, że woda sięgnie powyżej tylnego zderzaka, bo wtedy już cała przyczepa jest wodzie. Zalanie wydechu to żadna sprawa, silnik jak chodzi to wydmuchuje wszystko z rur. Pilnować trzeba , żeby nie zalać zaciągania powietrza do silnika, a więc raczej przodu samochodu ( z reguły rura co zasysa jest chowana w przednim nadkolu - zobacz zresztą zdjęcia samochdów przygotowanych w ostrzejszy teren, zamontowane kominy do zaciągania powietrza właśnie). Wiec sie nie przejmuj, że się kuper samochodu przytopi

Tyle , że z wyciąganiem przyczepy z wody z założoną łodzią zaczyna się trochę jazdy. To już nie jest czyste 500kg, tylko ździebko więcej się tobi, bo woda trzyma i jeszcze pod górę. Troszku mocy by się przydało.

[cvevyblazerk5]

kolego kup kraza 255

[raulf]

A poza tym jestem zapalonym muszkarzem i mam dość tego ,że nie mogę dojechać tam gdzie chce.

Kurde, drogie hobby to wędkarstwo, jak trzeba furę za 100 tysięcy zyli kupić żeby se ryby połowić.

[Łukasz789]

Przecie pisze, że samochód ma być 3 w1. Dlatego tyle na niego przeznaczam aż tyle kasy ,a rocznie przebiegi będą oscylowały w granicach 50tys. km dlatego chodzi o samochód w miarę nowy i z niskim przebiegiem.

[GAZFAN]

Nie pozostaje Ci nic innego jak D3 2,7TdV6. około 100 000 pln

[Damian]

Przecie pisze, że samochód ma być 3 w1. Dlatego tyle na niego przeznaczam aż tyle kasy ,a rocznie przebiegi będą oscylowały w granicach 50tys. km dlatego chodzi o samochód w miarę nowy i z niskim przebiegiem.

kup to, co Ci się podoba, bo do Twoich celów to pasuje praktycznie każde auto, wyciąganie z wody łódki 300kg + przyczepa to pikuś, bezproblemowo wyciągałem jacht (waga z przyczepą ponad 2 tony) kilka razy w sezonie za pomocą małej ferozy z silniczkiem 1,6 (choć używałem reduktora i stałego 4x4)

zastanów się czy chcesz ciężką, wielką kolubrynę terenową (LC100, D3, itd.) czy może niewygodnego i marnie prowadzącego się pikapa, czy też małego Suva, który będzie jeździł jak osobówka (i spali tyle samo przy okazji) a i łajbę wyciągnie i po polnej drodze pojedzie
np. freelander 2 w dizlu posalonowe trafiają już na wtórny, fajne auto, trochę jakość kiepska (tradycyjnie), ale w porównaniu do poprzednika podobno da się przeżyć

[GAZFAN]

np. freelander 2 w dizlu posalonowe trafiają już na wtórny, fajne auto, trochę jakość kiepska (tradycyjnie), ale w porównaniu do poprzednika podobno da się przeżyć

F2 w dieslu to dobry wybór i za 100 000 można mieć fajniejszą już wersję jeszcze na gwarancji itd. I 400Nm wyda do ciągania

[nowicjusz127]

np. freelander 2 w dizlu fajne auto, trochę jakość kiepska (tradycyjnie),

Damianku troszkę Cie poniosło.F2 jest ok.

[Damian]

no może poniosło
wiesz, frelek I to jak hańba, która się w rodzinie do siódmego pokolenia niesie

[Tołdi]

Od kiedy coś z LR jest OK
Cena mówi o jakości.
Kupisz Dacię i będziesz miał brudne łapy.
LR -wiele lepiej ale też brudne.
Pikapy-to auta urzytkowe (czyli taczki) -to tak jakbyś jeżdził małym Fiatem.
Patrol - dobre auto ale motor 3,0 często wadliwy.
LC 100 nie ma konkurentów. Niestety cena niemała ale az 100 k kupisz rok o którym piszesz i to po liftingu (skrzynia 5b i parę bajerów). Spalanie też nienajlepsze ( mojej żonie pali 10 ale normalnym ludziom 12-13). Trwałość i spadek wartości w czasie bezporównywalne. 300 tys to dla tego auta żaden przebieg- mam dwuch przyjaciół , których auta tyle mają i jeszcze nic (dosłownie nic ) oprócz części eksploatacyjnych( olej, klocki, filtry, paski itp) nie robili.

[gri74]

jasne ..LC 5 letnie to pordzewiały od spodu strucel

[Damian]

widziałeś Grzesiu więcej niż jeden wstawiony przez Mroka na forum?
tworzy się urban legend, potęga internetu jest niesamowita...

[gri74]

no widziałem tak się składa i nie tylko raz

i zgniłe ramy w tylnej części nissanów czy mitsu ...

jako posiadacz prasowanego ryżu, chyba wiesz o tym

ps. nic się nie tworzy, to są fakty

[Tołdi]

Gri74 -było o LC 100 a nie o Patrolu. Czytać ze zrozumieniem proszę
Poza tym Patrol 5 letni nie ma zgnitej ramy-chyba że bitek, ale mówimy o autach normalnie eksploatowanych.