Mam Kyrona 3 lata. Kto nie zna - niech nie gada - ci, co poznali byli pozytywnie zaskoczeni. Jest to znakomity rodzinny SUV z reduktorem i trudno znaleźć konkurenta w klasie. Może sorento, ale ciaśniejsze i droższe. Na południowoafrykańskim forum ktoś trafnie zażartował, że właścicel Kyrona chciał by mieć LC 120 ale go nie stać - za pół ceny dostajemy więcej niż pół toyoty, ale nie całą.
Właściwości terenowe są słabe - mały prześwit, duży przedni zwis, ale pomaga reduktor, ETC i znacznie lepsza niż w "osobówkowych" suvach artykulacja tylnej, sztywnej osi. Można podnieść zawieszenie (Dobinson), założyć osłony (asfir i sheriff) i dać większe koła (32 cale bez proszenia) - po tych zmianach można go porównywać z seryjnymi autami typu LC120 czy Pajero II (ale raczej nie ma szans tak zmotać, by rywalizował ze zmotanymi).
Właściwości rodzinne są pierwsza klasa - wygodna jazda, miłe wnętrze, cichy, wielki kufer, dobre fotele, światła, hamulce, mało pali (ja mam z automatem więc więcej, ale za to automat pierwsza klasa). Dynamika nie powala - 140 KM na ponad 2 tony pustego auta. Wolałem jeździć w trasę Kyronem niż nowym passatem, którego miałem służbowo (ale nie z powodu osiągów, o nie

).
Serwis - nie narzekam, znacznie lepszy niż miałem w Alfie, części są, gwarancja działa i nie czepiają się, że duże koła czy lift. Czasem trzeba poczekać na części, a ceny - trudno na gwarancji dyskutować. Bezawaryjny nie jest - u mnie uszczelniacz silnika, uszczelniacz mostu, dwa razy czujnik doładowania, ale holować nie trzeba było.
Najpoważniejsze awarie u innych to wtryski (dzięki "technologii Mercedes Benz") i wyrwane mocowania przedniego mostu przy ostrym szarpaniu na wstecznym - u mnie to OK, ale na forach opisywane są takie przypadki.
Polskie forum
http://www.ssangyongklub.net/
Instrukcje w różnych językach
http://www.smotor.com/en/events/owners.jsp (coś dziś nie działa)
Super forum rosyjskie
http://www.myssangyong.ru/forum/
Sam Ssangyong w zeszłym roku upadł (ale gwarancje realizował) i został przejęty przez indyjską Mahindrę. W tym roku wraca do Polski ze sprzedażą i nowym modelem, Mahindra obiecuje rozwijać markę (pozazdrościła Tacie zakupu LR

).
Czy polecił bym przyjacielowi ?- nie, jeśli nie chciał bym ryzykować straty przyjaciela - problemem jest wizerunek, a jak się posypią wtryski, albo zepsuje coś, co unieruchomi samochód do czasu dostawy części, to może nie być mi wdzięczny.
Czy kupił bym jeszcze raz ? - tak - nadal nie widzę dla siebie lepszego samochodu - jak by mnie było stać na LC120 z tego samego rocznika, już bym miał toyotę, ale wolę auto nowsze, posiadane od nowości, które spełnia moje wymagania. Czasami, przyznam, marzy mi się DII - zazdroszczę wyboru akcesoriów i dostępności części, ale jak wsiadam do Kyrona to zawsze się cieszę.