www.forum4x4.pl

hej
Planuje zakup auta duzego kombiaka, mam ok. 10 tys, plus zapas na remont,

Auto bedzie troche na dojazdy do pracy, ( ogrodnik) i na wyprawy po europie w gory jako szybsza i ekonomiczniejsza alternatywa do Patrola
Planowane spanie w aucie 2 osoby...

Znalazlem w tej cenie zadbany, serwisowany egzemplarz subaru legacy kombi z 95 roku z najlepszym podobno zestawem czyli 2,2 automat, (w zalozeniu chce gazowac dobra sekwencja) - warto sie zainteresowac? cena ( wlasnie ok 10 tys.) wydaje sie dosc ambitna

co myslicie? za stare? przebieg ma byc uczciwy 240 tys...

moze lepiej zapomniec o 4x4 i wyprawach - w sumie to jeden wyjazd w roku i kupic np focusa kombi 2002 rok i cieszyc sie nowszym autem i tansza ekspolatacja ...
czy spelniac marzenia?
P.

focusa se daruj , gniją na potegę , poza tym padaja pompy wtryskowe i wytryski , przynajmniej w dieslach , subaryna jak nie zgnita ,przyjzyj sie dobrze , to mega dobre auto , zwłaszcza wolnossące , uturbione niestety za mocne i czesto padaja skrzynie biegów i mosty , nie mam co prawda legacy ,ale mam 2 imprezy , jedna GT , po tuningu , sypie sie jak mały fiat , druga orginał STI , na razie chodzi bez zarzutu z tym że STI to tuning fabryczny a nie czyjes wydumki , i takich aut bym się wystrzegał.

Silnik lepszy, jak późniejsze 2,5. Dobrze przyjmuje gaz. Automat niezniszczalny (wieść gminna niesie, coby oryginalnego filtra używać), trochę mułowaty. Przejedź się najpierw, w warunkach zbliżonych do późniejszej eksploatacji, żeby pewność mieć, że się polubicie.
Nivo drogie w naprawie, można przerobić na zwykłe. Celowałbym w outbacka, tam tej wydumki nie ma.
Jak zadbany, to mniej Cię będzie kosztował, jak focus.

Zanim kupiłem swojego, przymierzałem się do 98r. 200000km. Co mnie zszokowało - wnętrze praktycznie niezuźyte przy tym przebiegu, miałem wtedy do porównania wychechłany fotel kierowcy w swoim pasacie, przebieg zbliżony.
Słabe punkty blachy - klapa tył, nadkola tył i progi po otwarciu tylnych drzwi. Wycieraczka tył lubi się spalić. Korodują też wieszaki zderzaków.

subarak to zajebista fura
co do alternatywy dla patrola to nie ma porównania, to są 2 różne auta
legasiem w ternie nie poszalejesz, ale do forka już motają i są zestawy do liftu itp.
przebieg 240 tysi jest ok bo to silniki nie do zaj.., ale pakiet startowy będzie konieczny (rozrząd, oleje,sprzęgło?)
gazowanie przyjmuje bez bólu
i najważniejsze: napęd 4x4 jest przydatny nie tylko na wakacjach ale także w codziennej jeździe
subaru (każdy) trzyma się jak przyklejony niezależnie od nawierzchni (w granicach rozsądku)
uwaga- rozpędza się zajebiście, ale hamuje jak każdy inny samochód
no i marzenia trzeba spełniać
http://forum.subaru.pl/index.php
http://www.forum-subaru.pl/bb3/index.php

jeżdżę forkiem z wiatrakiem
innego auta do codziennej eksploatacji, jak i ultraszybkich wyjazdów w PL i EU już nie chcę
zadbany egzemplarz przyniesie sporo wrażeń z jazdy(konieczny wiatrak)
wbrew ogólnym opiniom subaraki nie są wcale dużo droższe w eksploatacji
potrafią pozytywnie zaskoczyć
napęd przynosi sporo dobrego w zimie, na mokrym, na szutrach
właściwości terenowych patrząc przez pryzmat jazdy syfem, raczej się nie spodziewaj
do wszystkiego innego szczerze polecam

Przemm, jeszcze jedno: Jak ktoś ma dobrego subaraka, to go o tej porze roku raczej nie sprzedaje, no chyba, że nowego odebrał, czy jakieś tam losowe sprawy... Wysypu ofert spodziewaj się od wiosny. Tak sobie w pracy dzisiaj popatrzyłem na aledrogo - 10tysia za 95 rok to bardzo dużo. Wiadomo, tam same "nówki i po dziadkach", ale do negocjacji podkładkę masz...

nie wiem jak legacy , ale forester spokojnie nada sie do celu jaki planujesz
w dalsze podroze po prostu wsiadasz robisz 5tysi km i wracasz bez stresu, nie grzebiąc wczesniej przez miesiąc zeby go przygotowac,
przed zakupem sprawdz czy poprawnie dziala mechanizm LSD , wedlug mnie jedyny słaby punkt to drobne
usterki elektryczne
a poza tym to niepozorne kombi ktory wjezdza tam gdzie inne napompowane suvy kręcą bezradnie kołami

dzieki za pomoc
troche namieszaliscie mi w glowie, bo juz ze 2x rezygnowalem z subaraka
co do ceny - jestem swiadomy , ale patrola tez przeplacilem i wcale nie zalowalem, bo odwdzieczyl sie bezawaryjnie na trzech wyprawach.

licze ze z legacy bedzie podobnie, tylko ten wiek mnie przeraza ( 17 lat - to ile pojezdzi? ) w koncu to nie auto na ramie , ktora mozna polatac...

w poniedzialek bede ogladal fure i wszystko sie wyjasni...

jesli ktos ma jeszcze pomysl co sprawdzac
Pilnie czekam