Strona 1 z 2
Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejscu
: śr lip 18, 2012 8:38 pm
autor: misialek
Nadeszła chwila, że muszę się rozglądnąć za jakimś świeższym sprzętem niż 12 letni Lublin, który kawał dobrej roboty u mnie od nowości zrobił.
Szukam wywrotki ewentualnie zakup samego podwozia i założenia nowego kipra a najchętniej jeszcze małego HDS o krótkim wysięgu ale dużym udźwigu ok 1,5t.
Żeby się nie rozwodzić podaję z grubsza kryteria dla następcy:
- roczniki ok 2004-2007
- DMC wiadomo 3,5t
- tylny napęd, bliźniak
- jazda na bardzo krótkich odcinkach, częste wsiadanie, gaszenie, niskie prędkości przelotowe.
- mało km w roku ale sporo motogodzin
- najchętniej fabryczna wersja o podwyższonej DMC np Daily 5,2t lub nawet 6,5t ale z papierami na B (są takie)
- najczęściej ładunek 1-2,5t, sporadycznie do 3,5-4t (wiem ITD ma teraz na oku dostawczaki)
Auto ma latać wokół komina, na składzie budowlanym plus węgiel. Często u klientów są ciulowe wjazdy i trzeba doładowanym autem cofnąć na milimetry i pod górkę dlatego przydałaby się krótka skrzynia biegów lub przynajmniej jedynka i R żeby nie robić sprzęgła dwa razy w roku.
Nie ma problemu żeby mu zmieniać olej co 7-8kkm i lać ropę z dobrej stacji, na obsłudze nie chcę kutwić.
Sprintery 412 czy LT46 raczej odpadają, widziałem sporo z pękniętymi ramami zaraz za kabiną.
Ma ktoś jakieś doświadczenia z tytułowymi modelami, zwłaszcza w pracy o podobnym charakterze?
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: śr lip 18, 2012 8:42 pm
autor: PiRoman
Iveco 35/10 znam i polecam. Przedni zawias taki se, ale to kompromis. Silniki w tych starych ogarnialne. Jeździłem sporo 45/12 (chyba). Pod mroźnią. Już było lepiej. Wdzieczne, niezajebliwe auta.
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: czw lip 19, 2012 10:50 am
autor: kubbaas
NIe znam mascota wiem tylko że ma rame tak jak iveco...
iveco 35c15 z 2011 roku czyli niewiele rózniace się od roku 2007 ( ten sam model ) nakręciło u mnie juz 240 tysiecy i nadal daje rade... przez ten czas wymieniłem dwie tylne piasty i raz amory... po za tym jakies drobne przypadłosci elektryczne typu bez sesu swiecące sie kontrolki czy przecieranie się przewodu do asr... oczywiscie na biezaco klocki, płyny, oleje...
w ivco 50c15 już przy 80 tysiacach padł magiel ale zrobili na gwarancji - jezdzi i to nawet lepiej niz 35c15 - ma mniejsze spalanie - inne przełożenia w skrzyni w moscie - srednio litr mniej na setke a przy znacznych przebiegach to daje sporą różnice w kosztach...
oba iveca mają zabudowe chłodniczą i zamontowane multitemperaturowe agregaty - chłodnia/mroźnia, oba maja mała oficjalna ładownosc i sa zarejestrowane jako auta do 3,5 tony...
35c15 ładujesz 2,5 tony a 50c15 ładujesz 3,5 tony spokojnie
do kolekcji mamy jeszcze najnowsze dzieło iveco 35c20 z mega wielkim kontenerem do przesyłek drobnicowych ale jeszcze niewiele o nim wiem... przez 3 miesiace robi po 600 km dziennie i daje rade - wydaje mi sie jednak że to całkiem inne auto jest...
wiem że te starsze iveca tez mają dobra opinie - u mnie dwa takie przejeździły po 800 tysiecy bez wiekszych problemów
iveco ma chyba najmocniejsza rame, sprinter i ford (z bliźniakami) ramy własciwie nie mają - tam jest konstrukcja z blachy - taka niby rama twoząca jednośc z kabiną i to właśnie słabe punkty tych aut...
szukałbym na twoim miejscu kabiny z rama a nie zabudowanego auta - dopasujesz sobie zabudowe jakiej bedziesz potrzebował
do takiej roboty jak u ciebie nie bierz małego silnika - takie auto sie nie sprawdzi
szukaj auta z silnikiem 3.0 - moim zdaniem właściwie niezajebliwy - my wymieniamy olej silnikowy co 40 tysiacy (w trasach) - mysle że przy intensywnej exploatacji miejskiej wystarczy wymieniac co 15 tysiecy
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: pn lip 23, 2012 9:21 pm
autor: misialek
Dzięx za obszerną wypowiedź
Oglądałem dzisiaj Daly 50C15 z 2007r (to z nowymi światłami i zmienioną deską), z polskiej sieci, przebieg teoretyczny ok 130kkm (brak książki) z kiprem zamontowanym przez "miszczów" z Daleszyc pod Kielcami - zagłębie przerabiania wszystkiego na wywrotki. Uderzyła mnie jedna rzecz - cała rama samochodu (kiper przy okazji też) jest w rozległych punktach zaatakowana przez rudą. Tu 1cm, tam 3cm, tu odprysk, dalej następny. Nie ma chyba 30cm kawałka ramy, mostu, resora czy innego elementu podwozia, na którym nie byłoby mniejszego lub większego ogniska rdzy.
Fakt że nie są to głębokie wżery, tylko bąble, złazi lakier - przetrzeć szczotką do rdzy, posmarować minią i będzie ale czy to normalne w tych rocznikach??
Maska też ma odpryski ale to jest mniej istotne.
Podobno Iveca tak mają, spotkał się ktoś z tym?
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: pn lip 23, 2012 9:44 pm
autor: sebeks
nie są przypadkiem tam te ramy malowane proszkowo ?
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: pn lip 23, 2012 9:55 pm
autor: lech.
Mascott tez jeździ...
Tu raczej nie silnik 3,0 lecz 2,8 jest właściwszy, poza kabiną reszta jest bliźniacza z Iveco. Ba, nawet tylna ścianka kabiny ma wytłoczone.."IVECO"
Najwyższa wersja ma DMC 6,6 T, ale przy masie własnej w okolicach 2200 po założeniu wywrotki zostanie mikro w 3,5T ...a tu jeszcze życzenie HDS-a? Dajże pokój z takimi rewolucjami....
Tak po prawdzie 5 T łyka bez protestu...reszta wiadomo...
Minusem jest serwis - nie jest w rodzinie osobowo- dostawczych, lecz w przedziale Renault-truck i z tego worka są części i serwis i oprogramowanie.
Jak co komu...ale wewnątrz Mascott jest przyjemniejszy, klima, elektryka, pneumatyczne fotele, piloty.
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: pn lip 23, 2012 9:58 pm
autor: misialek
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: pn lip 23, 2012 10:08 pm
autor: sebeks
mnie by to na kiepskiej jakości proszek wyglądało, będzie odłazić dalej, najlepiej rozebrać, wypiaskować i pomalować do prządku
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: sob lip 28, 2012 9:55 pm
autor: vetrieska
Ze sie wtrace, a Nissana Atleona brales pod uwage?
Osobiscie nie jezdzilem, ale slyszalem ze to tez jest wdzieczne i niezajebliwe auto. Z tym ze bardziej juz ciezarowka - sztywny przod i uchylna kabina, po drodze sie pewnie tak nie prowadzi ale wkolo komina w sam raz. Ladownosc spokojnie 3 tony, a silnik 3.0 z tego co wiem ten sam co w Mascottach ze znaczkiem dxi - one wlasnie mialy motor nissana nie renault i jezdzi to bardzo przyjemnie.
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: ndz sie 26, 2012 10:21 am
autor: misialek
No to sprzęt już nabyłem - Daily 50C14 3.0HPI produkcja 2006, rejestracja 2007. Jeszcze stara buda - wąskie światła. Kiper nowy zrobiony trochę po partyzancku ale działa. Kilka detali do dopieszczenia.
Ale auto zajebiście stabilne z obciążeniem ok 3 ton, no i mocy tyle że nie wiadomo co z nią robić

Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: ndz sie 26, 2012 10:29 am
autor: kubbaas
Gratulacje oby dobrze się sprawował
a mocy to tam nie za wiele ale moment zajebiscie wysoki

Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: sob wrz 22, 2012 10:49 am
autor: marcinsokol
najchętniej fabryczna wersja o podwyższonej DMC np Daily 5,2t lub nawet 6,5t ale z papierami na B (są takie)
?
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: sob wrz 22, 2012 6:42 pm
autor: misialek
Coś jest niezrozumiałe?
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: ndz wrz 23, 2012 10:53 am
autor: gebels
mam Ducato z motorem 3.0 to zapierdala lepiej niż dobre GTi

Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: ndz wrz 23, 2012 7:24 pm
autor: misialek
Nie wątpię, Daily nie jest zawalidrogą a waży na pusto 2,5t, więc jak miło będzie śmigać dukat o jakieś pół tony lżejszy

Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: ndz wrz 23, 2012 10:58 pm
autor: gebels
no powiem ci że strach tym jeździć

ale 160 kucy lubi pić, jak ciśniesz to wir w baku

Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: ndz wrz 23, 2012 11:02 pm
autor: kuba500
gebels pisze:mam Ducato z motorem 3.0 to zapierdala lepiej niż dobre GTi

to sprzedaj nim osiągnie 300kkm a najlepiej przed 200kkm dobrze Ci radzę

Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: pn wrz 24, 2012 6:50 am
autor: misialek
kuba500 pisze:gebels pisze:mam Ducato z motorem 3.0 to zapierdala lepiej niż dobre GTi

to sprzedaj nim osiągnie 300kkm a najlepiej przed 200kkm dobrze Ci radzę

Proszę o rozwinięcie co autor posta miał na myśli?
Pytam z ciekawości bo mam z grubsza ten sam motor w daily (140KM).
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: pn wrz 24, 2012 9:20 am
autor: Didymos
Silniki 3,0 w daily/ducato są raczej niezajebliwe. W ducato przy większych przebiegach siadają skrzynie.
U mnie w robocie jest kilka szt. daily i ducato z 3,0, odpukać, większych problemów nie generują.
Chociaż w jednym daily przy ok. 600 kkm strzelił łańcuch rozrządu i wyzłomował motor

Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: pn wrz 24, 2012 4:12 pm
autor: kuba500
misialek pisze:kuba500 pisze:gebels pisze:mam Ducato z motorem 3.0 to zapierdala lepiej niż dobre GTi

to sprzedaj nim osiągnie 300kkm a najlepiej przed 200kkm dobrze Ci radzę

Proszę o rozwinięcie co autor posta miał na myśli?
Pytam z ciekawości bo mam z grubsza ten sam motor w daily (140KM).
no coż mieliśmy 3 iveco daily i 5ducato, iveco może blok silnika ten sam ale osprzęt już zupełnie inny , robią bezawaryjnie po 500-600kkm w jedym turbina padła po 400 po 600 wtryski, także złego słowa nie można powiedzieć, a ducato no coż to dardzo dobre auto jest

mamy do sprzedania pierwszy właściciel oryginalne 280kkm, salon polska, klima, 160 mulijet power, nic tylko brać,

Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: wt wrz 25, 2012 8:32 pm
autor: goralski
gebels pisze:mam Ducato z motorem 3.0 to zapierdala lepiej niż dobre GTi

mam wersję 180km (z DPF niestety) i ze świateł idzie jak przeciąg, problem zaczyna się od 90 w zwyż (plandeka go trzyma)
mój to jeszcze świeżynka (70kkm) ale bliźniak z salonu już miał coś z wtryskami, kompem i turbiną

może umiejętny kierownik się o to postarał...
co do skrzyni to w serwisie mnie przestrzegają...
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: czw wrz 27, 2012 7:34 pm
autor: kubbaas
a moje trzylitrowe Ducato ma 830 tysiecy i jeździ

z kontenerem i agregatem chłodniczym... i nawet turbina nie wymieniana
teraz sie nad Masterem nowym zastanawiam...
no właśnie Master czy Ducato oto jest pytanie...
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: śr paź 03, 2012 9:06 pm
autor: goralski
na te nowe silniki mastera narzekają, w środku ponoć renia lepiej przemyślana
musisz się z serwisem zastanowić bo z tego co wiem to cenowo tak samo praktycznie wychodzi.
W boxerze mam co 48tkm i koszt ok 1300zł
Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: śr paź 03, 2012 9:52 pm
autor: misialek
Przy moich przebiegach na poziomie 15k/rok to nie będę czekał na to producent zaleca tylko raz do roku olej i filtry zmienię. Tym bardziej że auto robi dużo krótkich kursów (po kilka - kilkanaście km każdy, kilka razy dziennie).
Ale i tak "miszczem" przebiegów jest prawie dwudziestoletnie euro cargo, w 4 lata trzasnął 20tys km

i cały czas nalot jest poniżej 400k km...

Re: Iveco Daily vs Reno Mascott do ciężkiej roboty na miejsc
: śr paź 03, 2012 9:56 pm
autor: czesław&jarząbek
moje eurocargo w mijającym roku zrobiło jakieś...5tkm

natomiast przebieg się zmienia bo tachografy się dupcą. teraz mam 401, wcześniej było 830, jeszcze wcześniej 270...