www.forum4x4.pl

Pytanie, bo wiem że są tu ludzie na forum, którzy w olejach siedzą. Ktoś jest z Krakowa ( lub okolic) nie pomnę teraz kto. W każdym razie szykuję plan awaryjny powoli na wakacje przyszłego roku, bo nie wiem czy się mój pomnik o nazwie Tarpan uda uruchomić przed kolejnym wyjazdem na delegację

Ale do rzeczy. Otóż czym zalać skrzynię biegów w owym motórze, aby obleciał bezproblemowo 8000km w dwa tygodnie ( dzienny przebieg około 500km zakładany) i to w cieeeeeepłe rejony. Fabrycznie zalewali go Lux10.

Urzekla mnieTwoja historia.Ale napisz o co Cichozzi...

To w wsk jestjakis olej? POCO?

No napisałem, że planuję pojechać daleko. Najprawdopodobniej Sycylia O ile o układ korbowo-tłokowy się nie martwię bo mam już wytestowany w boju dobry olej do 2T, o tyle nigdy takim długotrwałym obciążeniom nie poddawałem skrzyni.

Że łańcuszek sprzęgłowy należy ze sobą zabrać to wiem

i bańkę oleju

Aaa jak na Sycylie to co innego.Co wlejesz bedzie git. Pozatym wyjazdy na Sycylie 175tkami ,juz sie przzarly.Wraca 125 tka.Ito wraca wwilkim stylu...

miałem toto w jego czasach świetności - proponuję jedź autem i weź przyczepkę

@Gebelsa pytaj o oleum.

O właśnie, to o Gebelsie mi wspominano, dzięki za przypomnienie

Hipol 15F wystarczy.

Olej silnikowy 10W40 motocyklowy

Skrzynia 4?

Elektrykę masz ogarniętą? Sprzęgło nie zmęczone? Jeśli jesteś pewny techniki, to zalej to motocyklowym minerałem powiedzmy 20w50, czy 15w50.

PiRoman pisze:Skrzynia 4?

Tak, 175 miały skrzynie 4. Ogólnie moto w stanie BDB. Od fabryki przejechane nie całe 15 tysi. Nie dojebany bo ojciec tym jeździł a ojciec cholernie dbał. Przeze mnie rozebrane, wyczyszczone, poskładane, pomalowane i ogarniete ( nie jest 100% oryginał ale powoli idę w tym kierunku, niestety parę detali z 75 roku i krótkiej serii ciężko dostać). Elektryka pomimo że 6V to na dzwon (prostownik selenowy zamieniony na dzisiejsze diody na krzemie). Ogólnie motorem jeździłem za czasów technikum. Od prawie 6 lat stoi przepalany od czasu do czasu, obecnie zatkane wyjście na tłumi, gaźnik i zalany olejem pod świecę. Tak więc mechanicznie się nie boję bo dla mnie to chleb powszedni ( kapa silnika z komara 5 razy w jeden dzień ogarnięta). Naprawy typu wymiana łańcuszka sprzęgłowego w trasie też mnie nie przeraża

Łosiu pisze:Elektrykę masz ogarniętą? Sprzęgło nie zmęczone? Jeśli jesteś pewny techniki, to zalej to motocyklowym minerałem powiedzmy 20w50, czy 15w50.

wolałbym coś pół lub full syntetycznego. Moto jeśli poleci na tym dystansie, to będzie robić 500km dziennie, a do skrzyni nie mam zamiaru zaglądać na trasie bo rozpołowienie silnika i złożenie + uruchomienie to pół dnia w tyłku, kiedy można machnać 300km

od fabryki 15 tys to niezły wyczyn.
Większość czwórek niedożyła takiego nalotu.
Ma zapłon "bateryjny" + do dupy system ładowania.
awaria ładowania to koniec przygody.
może zrobić jakiś system ładowania na diodach z regulatorem napięcia?
jeszcze sypiąca się skrzynia biegów, wał potrafił się przestawić.
Trójka(125cm) to była przy niej bezawaryjna maszyna
Życzę powodzenia

gebels pisze:Olej silnikowy 10W40 motocyklowy

i nie samochodowy,
a motocyklowy - mokre sprzęgło.

sebeks pisze:

PiRoman pisze:Skrzynia 4?

Tak, 175 miały skrzynie 4.

Niekoniecznie. Ale weź ze soba zmieniach biegów i kompletną skrzynię, coś tam się w nich wysrywało namiętnie.

pilmar pisze:

gebels pisze:Olej silnikowy 10W40 motocyklowy

i nie samochodowy,
a motocyklowy - mokre sprzęgło.

Przecież napisałem że motocyklowy


10w40 najbliżej tego lux10

PiRoman pisze:

sebeks pisze:

PiRoman pisze:Skrzynia 4?

Tak, 175 miały skrzynie 4.

Niekoniecznie. Ale weź ze soba zmieniach biegów i kompletną skrzynię, coś tam się w nich wysrywało namiętnie.

Namiętnie sypał się łańcuszek sprzęgłowy, ale spoko mam pojęcie jak tym sprzętem jeździć. Nie zamierzam pałować silnika. Olej do paliwa poleci Quaker State

Przed taką trasą, zmień simmeringi na wale korbowym

Są nowe

500 km dziennie weska?
I to przez 2 tygodnie dzień w dzien?
Plan nie do zrealizowania. Serio.

Oj tam, nie do zrealizowania. Komarem z 63 roku kiedyś walnąłem 274 km w jeden dzień jadąc z domu pod Baranów Sandomierski

Da się. Delikatna jazda na 2/3 mocy i się da. Zresztą to normalny system dla maszyn takiej klasy. Spytaj przeciętnego listonosza z lat 70/80.

Grunt to nie pałować i nigdy nie odpuszczać gazu do zera bo wtedy leci bez smarowania.