mam możliwość zakupu Rockyego '86 rok, 2,8 TD (cena wyjściowa 6500PLN)
poluję i samochód ma chodzić w dość trudnym, górzystym terenie, dlatego zwracam się o pomoc.
po pierwsze, czy można liczyć na to, że autko da sobie radę w terenie i czy spokojnie będę mógł dojeżdzać nim ok 50 km do łowiska.
po drugie, na co szczególnie zwrócić uwagę przy zakupie tego modelu?? jakieś szczególne mankamenty?? zresztą chyba sami wiecie o co chodzi.
jak kształtują się koszty eksploatacji?
pozdrawiam
Zakup Rocky - na co zwrócić uwagę
Moderator: s3R
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 1
- Rejestracja: sob gru 09, 2006 2:41 pm
Blacharka to chyba najgorszy mankament.Ale podejżewam że ten rocznik to blachy do dupy.Ja mam 87 i jak zakupiłem robiłem wszystkie.Sprawdz jeszcze napędy,czy wszystko wchodzi.Rocky to mechanicznie jest wytrzymały i mało jest usterek.Na polwania jest idelany,sam korzystam z ojcem myśliwym.Na asfalnie też da sie jeżdzić....
Patrol Gr Tjm XgS Sileverstone mt-117
Tez znalazlem to ogloszenie (z Bielska??)... Cholera, bedzie konkurencja
W tym konkretnie (i tu ukłony dla przedmowcy:)) blacha jest napewno do roboty, bo choc auto odpicowane to widac ze ktos juz zarabial...
Poza tym wyglada az za dobrze na swoj wiek i przeznaczenie, wiec albo ktos go katowal i zrobil czeski remont albo masz fart i trafiles na niezajezdzony egzemplarz - moim skromnym zdaniem, to drugie (auto chyba nie widzialo nigdy terenu - przyciemniane szybki, oslona na zapas swiecaca sie jak psu.. nos, zderzaki i progi nienaruszone, i lampy pod tylnym zderzakiem...). A jesli terenu nie widzial, to na asfalcie sie raczej takiego auta tez nie katuje...
Ale to tylko moje domysly wysnute na podstawie zdjec (oczywiscie jezeli mowimy o tym samym aucie...). Jesli sie pod nim nie polozysz, nie odpalisz, nie przejedziesz, to nie bedziesz wiedzial napewno. Ale po samej pracy zawieszenia powinienes juz wiedziec co to auto przeszlo.

W tym konkretnie (i tu ukłony dla przedmowcy:)) blacha jest napewno do roboty, bo choc auto odpicowane to widac ze ktos juz zarabial...
Poza tym wyglada az za dobrze na swoj wiek i przeznaczenie, wiec albo ktos go katowal i zrobil czeski remont albo masz fart i trafiles na niezajezdzony egzemplarz - moim skromnym zdaniem, to drugie (auto chyba nie widzialo nigdy terenu - przyciemniane szybki, oslona na zapas swiecaca sie jak psu.. nos, zderzaki i progi nienaruszone, i lampy pod tylnym zderzakiem...). A jesli terenu nie widzial, to na asfalcie sie raczej takiego auta tez nie katuje...
Ale to tylko moje domysly wysnute na podstawie zdjec (oczywiscie jezeli mowimy o tym samym aucie...). Jesli sie pod nim nie polozysz, nie odpalisz, nie przejedziesz, to nie bedziesz wiedzial napewno. Ale po samej pracy zawieszenia powinienes juz wiedziec co to auto przeszlo.
Jeep XJ 4.0 HO Limited '96 - w końcu własne for baj for ;-D
BDSM Supermoto Racing Team
BDSM Supermoto Racing Team
- MACIEK KRAKÓW
- Posty: 623
- Rejestracja: pn lut 06, 2006 1:14 am
- Lokalizacja: K R A K Ó W
Sprawdz przeguby na skreconych kolach i zapietym 4x4 czy nie strzelaja oraz z tylu przy ramie tylna belke ramy i wszystkie mocowania budy do ramy oraz nadkola - to bardzo lubi korodowac i gnic
Poza tym wsio powinno byc dobrze, bo silnik w tym modelu to DL 50 na lancuchu nie do zajezdzenia




Bertone FREECLIMBER I 2.7i 91r.
Suzuki Jimny 1.3i 07r. 30" MT 2xARB
Suzuki GV I 3D 2.0TD 05r.
Suzuki Jimny 1.3i 07r. 30" MT 2xARB
Suzuki GV I 3D 2.0TD 05r.
Mam 94 . Skręć koła do oporu w lewo, włącz teren rusz z miejsca powoli i bardzo szybko skręć w prawo i tak naprzemian. Weź sobie dobrego kibica niech na zewnątrz nasłuchuje czy nie ma zgrzytów w przedniej osi. Możesz na asfalcie tego nie wyłapać. Wszystko rób sam i na bardzo małej prędkości. Następnie jedź na stromy podjazd i wykonyj to samo. Jeżel jest w napedach cicho to powinno być wszystko OK.
Co do eksploatacji , jestem myśliwym ho, ho - spokojnie będziesz sie śmiał z Kolegów przed Gawrą jak przyjadą swoimi brykami 4x4 i żaden nie wjedzie w teren tam gdzie Ty.
Przy normalnej eksploatacji , nie do zajechania.
Pilnuj olejów , klocków, nie żałuj na opony zimowe , napewno Ci sie opłaci.
Co do eksploatacji , jestem myśliwym ho, ho - spokojnie będziesz sie śmiał z Kolegów przed Gawrą jak przyjadą swoimi brykami 4x4 i żaden nie wjedzie w teren tam gdzie Ty.
Przy normalnej eksploatacji , nie do zajechania.
Pilnuj olejów , klocków, nie żałuj na opony zimowe , napewno Ci sie opłaci.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 86 gości