
czy feroza nadaje sie na smaochod wyprawowy?
Moderator: s3R
- ArtekRadom
- Posty: 582
- Rejestracja: ndz sty 20, 2008 10:55 pm
- Lokalizacja: www.4x4.radom.pl
- Kontaktowanie:
- IWO_FERCIA
-
- Posty: 871
- Rejestracja: śr mar 21, 2007 12:43 pm
- Lokalizacja: Łódź
- ArtekRadom
- Posty: 582
- Rejestracja: ndz sty 20, 2008 10:55 pm
- Lokalizacja: www.4x4.radom.pl
- Kontaktowanie:
- DodgeManiac
- jestem tu nowy...
- Posty: 36
- Rejestracja: pn kwie 30, 2007 9:08 pm
- Lokalizacja: Łódź
Właśnie dlatego ja zrobiłem z innych rur choć generalnie system ten sam:) Będę u Iwci też wymieniał jak tylko czas wolny znajdę. Te rurki które mam w Miśku to groszowa sprawa a są naprawdę mocne. Próbę młotka a właściwie młota przeszły bez śladu i co ważne są dość lekkies3R pisze:Wszystko fajnie... a jak się tym oprzesz o drzewo ?
Był Dodge Kanciak 3,0, Pajero 2,5D, Feroza a teraz jest Chevy Blazer 4,3
- IWO_FERCIA
-
- Posty: 871
- Rejestracja: śr mar 21, 2007 12:43 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Używałem ferozy (od 1998 do 2002 roku) zarówno w cięższym terenie jak i na dalszych wycieczkach (skandynawia, francja, ukraina).
Jest kilka najważniejszych punktów i spróbuj mi uwierzyć i nie oglądać się na posty tych, co ferozy nie mieli lub nią nie jeździli dalej niż na wiejski rajd pod Radomiem
1. Feroza to nawet przyjemne auto, ale tylko dla 2 osób. Cały tył przeznacz na przestrzeń załadunkową. Nie rób bagażnika dachowego, to wąskie auto, nie podnoś środka ciężkości. W górach są kręte drogi, można się nabawić kłopotów.
2. Feroza to auto japońskie, czyli raczej mało awaryjne. Ja kłopotów nigdy nie miałem (fakt, że moja była wtedy młoda i miała mniej niż 100 tys. km przebiegu). Warunek - sprawdzić wszystko dobrze, zabrać ze sobą kilka podstawowych elementów eksploatacyjnych (łożyska piast, klocki, dolewki płynów). Ważny w górach latem jest sprawny układ chłodzenia. Auto dobrze sprawdzone i zdrowe nie sprawi problemów. Przygotowanie mechaniczne auto to punkt podstawowy.
3. Opony i zawieszenie. Żadnych liftów! Amory musisz mieć tylko świeże i sprawne. Opony All-terrain. Żadnych nalewek! Tylko oryginały! Rozmiar: 227/75R15 lub 215R15. Żadnych 30x9,50, mimo że ja sam na takich jeździłem. Opona MT oryginał daje radę po czarnym, ale generalnie ja ich na wyjazdach nie wykorzystywałem. W górach na południu masz szutry, szutry, szutry. (tzn. da się znaleźć błoto i powalczyć na zrywkówkach, ale nie po to przecież jedziesz 2000km od domu).
4. Snorkel - warto! Nawet bardzo warto. Nie ze względu na brody, ale ze względu na wszędobylski kurz. Powietrze zassane z poziomu dachu będzie zimniejsze i czystsze, czyli zdrowsze dla silnika.
Więcej nie potrzebujesz. Najważniejszy jest pkt.2
Udanego wyjazdu.
Jest kilka najważniejszych punktów i spróbuj mi uwierzyć i nie oglądać się na posty tych, co ferozy nie mieli lub nią nie jeździli dalej niż na wiejski rajd pod Radomiem

1. Feroza to nawet przyjemne auto, ale tylko dla 2 osób. Cały tył przeznacz na przestrzeń załadunkową. Nie rób bagażnika dachowego, to wąskie auto, nie podnoś środka ciężkości. W górach są kręte drogi, można się nabawić kłopotów.
2. Feroza to auto japońskie, czyli raczej mało awaryjne. Ja kłopotów nigdy nie miałem (fakt, że moja była wtedy młoda i miała mniej niż 100 tys. km przebiegu). Warunek - sprawdzić wszystko dobrze, zabrać ze sobą kilka podstawowych elementów eksploatacyjnych (łożyska piast, klocki, dolewki płynów). Ważny w górach latem jest sprawny układ chłodzenia. Auto dobrze sprawdzone i zdrowe nie sprawi problemów. Przygotowanie mechaniczne auto to punkt podstawowy.
3. Opony i zawieszenie. Żadnych liftów! Amory musisz mieć tylko świeże i sprawne. Opony All-terrain. Żadnych nalewek! Tylko oryginały! Rozmiar: 227/75R15 lub 215R15. Żadnych 30x9,50, mimo że ja sam na takich jeździłem. Opona MT oryginał daje radę po czarnym, ale generalnie ja ich na wyjazdach nie wykorzystywałem. W górach na południu masz szutry, szutry, szutry. (tzn. da się znaleźć błoto i powalczyć na zrywkówkach, ale nie po to przecież jedziesz 2000km od domu).
4. Snorkel - warto! Nawet bardzo warto. Nie ze względu na brody, ale ze względu na wszędobylski kurz. Powietrze zassane z poziomu dachu będzie zimniejsze i czystsze, czyli zdrowsze dla silnika.
Więcej nie potrzebujesz. Najważniejszy jest pkt.2
Udanego wyjazdu.
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
jeździłem na cooperach, potem bridgestonach MT 30x9,50blackbee pisze:a czemu?Damian pisze:Żadnych 30x9,50, mimo że ja sam na takich jeździłem
auto jest mniej stabilne, dużo więcej pali, szybciej zużywają się przeguby i łożyska piast, jest dość głośno
oczywiście nie poprawiłem się, bo teraz na toyocie mam MT 33x12,50 i jadę w 6000km za 10 dni

ale jakby używał auta tylko na codzień i na wyjazdy wakacyjne z uwzględnieniem co najwyżej szutrów to brałbym opony mniej agresywne
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
a no wlasnie te przeguby ;/ u mnie niestety do wymiany, bd musial poszukac gdzies
a snorkel robiles? czy jakis gotowy kupiles?
no ja mam osobowke do jazdy po czarnym, a feroza tylko w teren. tylko ze znowu na szutry nie ma sensu mt. a z drugiej strony at na bloto niebardzo hmmmmmDamian pisze:ale jakby używał auta tylko na codzień i na wyjazdy wakacyjne z uwzględnieniem co najwyżej szutrów to brałbym opony mniej agresywne
a snorkel robiles? czy jakis gotowy kupiles?
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
feroza to były czasy dłubania, więc miałem mega profi snorkel z PCV
z czasem zdjęty do sprzedaży
a opony, hmm...skoro feroza tylko w teren i jesteś w stanie się przyzwyczaić do kojącego szumu
opon MT, to możesz spokojnie na takich jechać, tylko nie przesadź z rozmiarem, średnica 29 cali będzie optimum
skup się na mechanice

a opony, hmm...skoro feroza tylko w teren i jesteś w stanie się przyzwyczaić do kojącego szumu

skup się na mechanice
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
- IWO_FERCIA
-
- Posty: 871
- Rejestracja: śr mar 21, 2007 12:43 pm
- Lokalizacja: Łódź
Ja na 29 calach MT jeżdżę - nalewka bieżnik Simexa i jest luxus.... tylko nie polecam na mokry asfalt - wtedy zaczyna się horror na cywilne jeżdżenie mam drugi zestaw kółek z Fuldami Trampami - w sam raz do pykania po mieście .... jak muszę
Rrakieta Rakieta
Arkę Noego zbudował jeden amator Titanica armia profesjonalistów
Noe był kobietą
Arkę Noego zbudował jeden amator Titanica armia profesjonalistów
Noe był kobietą
- ArtekRadom
- Posty: 582
- Rejestracja: ndz sty 20, 2008 10:55 pm
- Lokalizacja: www.4x4.radom.pl
- Kontaktowanie:
ale koszt naprawy to będzie 5zł, już nie jednego w terenie widziałem jak wydawał głośne jęknięcia po oparciu o drzewo snorkiem za 1000, chrupnięcia może nie było słychać tak głośno ale za to jęki rozpaczy były bardzo donośneMad Max pisze:Będzie tylko ciche chrupnięcie a później głośniejsze jęknięciaWszystko fajnie... a jak się tym oprzesz o drzewo ?


ROCKY 2.8D '88
- IWO_FERCIA
-
- Posty: 871
- Rejestracja: śr mar 21, 2007 12:43 pm
- Lokalizacja: Łódź
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości