
Okładziny...a błoto.
Moderator: s3R
Okładziny...a błoto.
Problem powtarza mi sie już 3 raz...niewiem co z tym zrobić.Ciągle konczą mi sie okładziny z tyłu od błota.Przejechałem moze z 1000km,i znowu pedał hamulca leci.U was problem jest podobny?jak macie w waszych autach...zaczyna mnie to wkurzać już 

Patrol Gr Tjm XgS Sileverstone mt-117
U mnie okładziny nawet się trzymają, ale pedał i tak mi leci 

Daihatsu Rocky 2.8 TDi
http://s216.photobucket.com/albums/cc63 ... filter=all
http://s216.photobucket.com/albums/cc63 ... filter=all
Pokochaj to
. Mi ostatnio zabraklo ręcznego w lewym kole, też staram się to pokochać.
Ale u Ciebie to strasznie jakoś szybko poszło. Może to wcale nie okładziny? Sprawdzałeś je? Czy tylko pedał Ci wpada?
Można jeszcze starać się nie jeździć po wodzie, piachu i błocie. Znam sporo osób, które tak robią i nie mają takich problemów jak my.

Ale u Ciebie to strasznie jakoś szybko poszło. Może to wcale nie okładziny? Sprawdzałeś je? Czy tylko pedał Ci wpada?
Można jeszcze starać się nie jeździć po wodzie, piachu i błocie. Znam sporo osób, które tak robią i nie mają takich problemów jak my.
niestety chyba każdy rocky cierpi na tą przypadłość, ale chyba znalazłem przyczynę tego cholerstwa na bębnie nie ma osłony która zachodzi na blachę trzymającą tłoczki, można ją zrobić np. z dędki od taczek (patent sprawdzony - niestety nietrwały
) albo skopiować osłonkę bębna samuraia.

Daihatsu Rocky 2,8 td 87r dawca
Daihatsu Rocky 2,8 td 86r gotowy
Daihatsu Rocky 2,8 td 86r gotowy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość