troche problemów z grzaniem
Moderator: s3R
troche problemów z grzaniem
Witam,
Temperatura powietrza poszła w górę to i w ferozie niestety też... Problem mianowicie jest taki, że się straszliwie grzeje bez względu na to czy jedzie czy stoi, czy mam włączone ogrzewanie na maxa, po prostu wskazówka z impetem idzie w stronę literki H. Jednak jak stanę, wyłączę i włączę parę razy silnik to tak jakby coś załapywało i temperatura spada do połowy wskaźnika i za kij nic jej nie ruszy.
Tak sobie myślę o termostacie ale jak zaglądam do zbiorniczka wyrównawczego to jest tam dosyć niepokojący objaw pojawiającego się błotka... i to mnie jeszcze bardziej martwi...
Temperatura powietrza poszła w górę to i w ferozie niestety też... Problem mianowicie jest taki, że się straszliwie grzeje bez względu na to czy jedzie czy stoi, czy mam włączone ogrzewanie na maxa, po prostu wskazówka z impetem idzie w stronę literki H. Jednak jak stanę, wyłączę i włączę parę razy silnik to tak jakby coś załapywało i temperatura spada do połowy wskaźnika i za kij nic jej nie ruszy.
Tak sobie myślę o termostacie ale jak zaglądam do zbiorniczka wyrównawczego to jest tam dosyć niepokojący objaw pojawiającego się błotka... i to mnie jeszcze bardziej martwi...
DISCO '98 - OME 2", blokada ARB-tył, zderzak przedni UP z winchem, opony MT 235/85/16, automat
No i po naprawach, trza tylko jeszcze przetestować ale to już pewnie na zlocie...
Poszedłem na całość, został przeczyszczony cały układ, wymieniony korek chłodnicy, termostat i jeden przewód... Efekt na razie jest, chyba nawet za duży bo teraz wskazówka zatrzymuje się przed połową.
Poszedłem na całość, został przeczyszczony cały układ, wymieniony korek chłodnicy, termostat i jeden przewód... Efekt na razie jest, chyba nawet za duży bo teraz wskazówka zatrzymuje się przed połową.
DISCO '98 - OME 2", blokada ARB-tył, zderzak przedni UP z winchem, opony MT 235/85/16, automat
po testach problemów ciąg dalszy...
Jak wcześniej pisałem po wymianie termostatu, korka, oraz czyszczeniu chłodnicy wystąpił taki mianowicie objaw: ubywa mi ok 200ml płynu z chłodnicy, potem jest wszystko ok. I tak na okrągło... po kilku dolewkach zauważyłem że, po rozgrzaniu silnika nadmiar płynu jest przekazywany do zbiorniczka lecz po wychłodzeniu silnika płyn ten nie wraca z powrotem.
Dodam, chłodzenie działa ok, ogrzewanie też ok, po włączeniu zimnego silnika stałe lustro wody w chłodnicy (żadnych rozbryzgiwań, bąbelków itp.), masła też nie widać, olej czysty.
Jak wcześniej pisałem po wymianie termostatu, korka, oraz czyszczeniu chłodnicy wystąpił taki mianowicie objaw: ubywa mi ok 200ml płynu z chłodnicy, potem jest wszystko ok. I tak na okrągło... po kilku dolewkach zauważyłem że, po rozgrzaniu silnika nadmiar płynu jest przekazywany do zbiorniczka lecz po wychłodzeniu silnika płyn ten nie wraca z powrotem.
Dodam, chłodzenie działa ok, ogrzewanie też ok, po włączeniu zimnego silnika stałe lustro wody w chłodnicy (żadnych rozbryzgiwań, bąbelków itp.), masła też nie widać, olej czysty.
DISCO '98 - OME 2", blokada ARB-tył, zderzak przedni UP z winchem, opony MT 235/85/16, automat
Korek wydaje się być szczelny....
Słyszę jeszcze dosyć głośne bulgotanie po stronie pasażera, głównie po odpaleniu zimnego silnika oraz przy dodawaniu gazu... może coś przy nagrzewnicy albo pompa.
Tylko czy te rzeczy wpływałyby na nie wracanie płynu ze zbiorniczka, z tego co wiem to raczej wyrównawczego niż przelewowego
Słyszę jeszcze dosyć głośne bulgotanie po stronie pasażera, głównie po odpaleniu zimnego silnika oraz przy dodawaniu gazu... może coś przy nagrzewnicy albo pompa.
Tylko czy te rzeczy wpływałyby na nie wracanie płynu ze zbiorniczka, z tego co wiem to raczej wyrównawczego niż przelewowego
DISCO '98 - OME 2", blokada ARB-tył, zderzak przedni UP z winchem, opony MT 235/85/16, automat
Chyba nie uwolnie się od problemów z chłodzeniem...
Od paru dni mój samochód ma następujący objaw: jak jadę to się grzeje, a jak tylko stanę lub jadę powoli to wskazówka temperatury spada do normalnego poziomu, i tak w kółko, jade to się temperatura podnosi, dojeżdżam np do świateł stoje chwile, to temperatura spada.
Co to znowu za foch?
Od paru dni mój samochód ma następujący objaw: jak jadę to się grzeje, a jak tylko stanę lub jadę powoli to wskazówka temperatury spada do normalnego poziomu, i tak w kółko, jade to się temperatura podnosi, dojeżdżam np do świateł stoje chwile, to temperatura spada.
Co to znowu za foch?
DISCO '98 - OME 2", blokada ARB-tył, zderzak przedni UP z winchem, opony MT 235/85/16, automat
A przy okazji przydałoby się trochę przeczyścić silnik i całe oprzyrządowanie bo ostatnio trafiłem na fajne błotko i nie mogłem się powstrzymać... Może więc znacie jakąś dobrą myjnie, która umuje komorę silnika umiejętnie?
DISCO '98 - OME 2", blokada ARB-tył, zderzak przedni UP z winchem, opony MT 235/85/16, automat
Ja bym stawial na wisko lub zapchaną cłodnicę, najlepiej wymień wkład chłodnicy na nowy, mnie dopiero po tym skończyły się problemy z grzaniem.
Ale musisz jeszcze pamietac o roznych termostatach, sa takie ktore otwieraja sie na 82, 85 i 89 stopni. Jak masz taki na 89 to silnik sie najpierw zagrzeje a potem dopiero schlodzi.
Ale musisz jeszcze pamietac o roznych termostatach, sa takie ktore otwieraja sie na 82, 85 i 89 stopni. Jak masz taki na 89 to silnik sie najpierw zagrzeje a potem dopiero schlodzi.
poległ pod Jesionem: Daihatsu Wildcat F75 2,8TD
Właśnie parę dni temu wróciłem z wakacyjnych wojaży, i mam taki problem. Otóż kupiłem Ferozę z chłodnicą od dużego fiata (tak twierdził poprzedni właściciel).W trakcie używania samochodu w mieście nie ma problemów z grzaniem,ale na trasie wyszły słabe punkty.Samochód po zakupie był zalany wodą-co mnie trochę zastanawiało.Wody ubywało w miarę systematycznie,a przyczyną tego było pęknięcie małego przewodu gumowego pod aparatem zapłonowym.Wymieniłem ,ale problemy z grzaniem nie zniknęły.Otóż po przejechaniu jakiś 50 km,samochód zaczyna się grzać.Wygląda to tak,że podnosi się korek chłodnicy i pewna czesć wody zostaje poprzez przewód powrotny wlana do zbiornika przelewowego. Jest tego jakieś 1,5 litra,tak że nic nie ucieka rurką przelewową,ale tej cieczy brakuje w układzie chłodzenia.Ponieważ przyznaję- jestem laikiem,jeśli chodzi o układy chłodzenia cieczą(do tej pory jeździłem maluchem),dlatego proszę Was o pomoc.Dlaczego tak się dzieje?Dodam jeszcze ,że wtedy (przy braku tej ilości wody w układzie)w górnj częsci układu zaczyna się zbierać para i nie włącza mi się wentylator.W trasie radziłem sobie w ten sposób,że odkręcałem korek chłodnicy i poprzez przewód przelewowy"wdmuchiwałem" tą wodę z powrotem).Pomagało na 50 km:-(.Z góry dziękuję
Witam ja też nie dawno wymieniłem ten mały przewód pod kopułką ,był pęknięty i ubywał płyn i ferka się gotowała.Jeżeli mamy cały układ szczelny a w wyniku podgrzewania się płynu ciśnienie wzrasta w układzie do granicznego ciśnienia (temperatury)dopiero w tym momencie korek przelewowy powinien upuścić płyn do zbiorniczka( w celu wyrównania ciśnienia ) ,by niedopuścić do rozszczelnienia układu chłodzenia a nie jak w twoim przypadku upuszcza go prawdopodobnie cały czas, z tąd problemy.Propozycja uszczelnij na stałe korek przelewowy chłodnicy i przejedź tą samą odległość.Zagotować wodę możesz tylko w ciężkim terenie ,podkreślam możesz. 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości