Strona 1 z 2
troche problemów z grzaniem
: pt kwie 20, 2007 8:10 am
autor: blueman1
Witam,
Temperatura powietrza poszła w górę to i w ferozie niestety też... Problem mianowicie jest taki, że się straszliwie grzeje bez względu na to czy jedzie czy stoi, czy mam włączone ogrzewanie na maxa, po prostu wskazówka z impetem idzie w stronę literki H. Jednak jak stanę, wyłączę i włączę parę razy silnik to tak jakby coś załapywało i temperatura spada do połowy wskaźnika i za kij nic jej nie ruszy.
Tak sobie myślę o termostacie ale jak zaglądam do zbiorniczka wyrównawczego to jest tam dosyć niepokojący objaw pojawiającego się błotka... i to mnie jeszcze bardziej martwi...
: pt kwie 20, 2007 8:56 am
autor: s3R
A włączasz światła ? Spróbuj nie włączać nic z prądem związanego. Możesz nie mieć masy i wskaźnik będzie wariował.
: pt kwie 20, 2007 11:46 am
autor: blueman1
hmmm no światła włączam, bo przepisy każą... ale spróbuję bez niczego, nie zaszkodzi...
: pt kwie 20, 2007 11:51 am
autor: s3R
Sprawdź czy otwiera się termostat i jak się ma do temp chłodnicy wskazanie w kabinie. Odpal auto i poczekaj aż sie silnik trochę zagrzeje powinien się otworzyć termostat i o powinna lecieć ciepła woda do chłodnicy.
: pt kwie 20, 2007 1:28 pm
autor: pibis
I sprawdź czy wisko działa.

Może być, ze wiatraka nie chce załączyć.
I może również czas na zmianę płynu? Jak Ci się błotko pojawia?
: sob kwie 21, 2007 5:07 pm
autor: Jarem
Podejrzewam że w układzie chłodzącym masz to po czym lubimy
jeździć
ja bym spróbował przeczyścić układ w motoryzacyjnych kupisz specjalne środki do tego celu stworzone, a i na forum a "technicznych " poszukaj to coś na ten temat znajdziesz
: czw kwie 26, 2007 9:57 am
autor: blueman1
No i po naprawach, trza tylko jeszcze przetestować ale to już pewnie na zlocie...
Poszedłem na całość, został przeczyszczony cały układ, wymieniony korek chłodnicy, termostat i jeden przewód... Efekt na razie jest, chyba nawet za duży bo teraz wskazówka zatrzymuje się przed połową.
: wt maja 08, 2007 8:54 am
autor: blueman1
po testach problemów ciąg dalszy...
Jak wcześniej pisałem po wymianie termostatu, korka, oraz czyszczeniu chłodnicy wystąpił taki mianowicie objaw: ubywa mi ok 200ml płynu z chłodnicy, potem jest wszystko ok. I tak na okrągło... po kilku dolewkach zauważyłem że, po rozgrzaniu silnika nadmiar płynu jest przekazywany do zbiorniczka lecz po wychłodzeniu silnika płyn ten nie wraca z powrotem.
Dodam, chłodzenie działa ok, ogrzewanie też ok, po włączeniu zimnego silnika stałe lustro wody w chłodnicy (żadnych rozbryzgiwań, bąbelków itp.), masła też nie widać, olej czysty.
: wt maja 08, 2007 9:17 am
autor: profesorr
korek na bank jest za to odpowiedzialny
: wt maja 08, 2007 9:25 am
autor: blueman1
tylko, że właśnie korek jest nowy....
spróbuje go jakoś bardziej uszczelnić i sprawdzę
: wt maja 08, 2007 9:29 am
autor: zjelon
U mnie nie wraca ze zbiorniczka, bo nie jest wyrównawczy tylko przelewowy, dziwna konstrukcja, myślałem nawet o jakimś zapętleniu, ale okazało się, że za ubytek płynu pompa była odpowiedzialna (teraz po wymianie jest ok.)., choć temperaturę mam na wskaźniku po drugiej stronie połowy w połowie

.
: śr maja 09, 2007 10:00 am
autor: blueman1
Korek wydaje się być szczelny....
Słyszę jeszcze dosyć głośne bulgotanie po stronie pasażera, głównie po odpaleniu zimnego silnika oraz przy dodawaniu gazu... może coś przy nagrzewnicy albo pompa.
Tylko czy te rzeczy wpływałyby na nie wracanie płynu ze zbiorniczka, z tego co wiem to raczej wyrównawczego niż przelewowego
: pn maja 14, 2007 3:59 pm
autor: blueman1
No i mechanicy stwierdzają uszczelkę pod głowicą do wymiany.... ale żeby byli przekonani na 100% że to to nie powiem...
Jedyny objaw to trochę oleisty płyn chłodniczy, innych uszczelkowych objawów brak...
: wt maja 15, 2007 2:08 pm
autor: s3R
No możliwe. żeby Ci się płyn chłodzący do oleju nie dostawał
uszczelka nie wiele kosztuje a możesz zapobiec wybuchowi silnika

: czw lip 12, 2007 8:28 am
autor: blueman1
Chyba nie uwolnie się od problemów z chłodzeniem...
Od paru dni mój samochód ma następujący objaw: jak jadę to się grzeje, a jak tylko stanę lub jadę powoli to wskazówka temperatury spada do normalnego poziomu, i tak w kółko, jade to się temperatura podnosi, dojeżdżam np do świateł stoje chwile, to temperatura spada.
Co to znowu za foch?
: czw lip 12, 2007 8:41 am
autor: blueman1
A przy okazji przydałoby się trochę przeczyścić silnik i całe oprzyrządowanie bo ostatnio trafiłem na fajne błotko i nie mogłem się powstrzymać... Może więc znacie jakąś dobrą myjnie, która umuje komorę silnika umiejętnie?
: czw lip 12, 2007 3:40 pm
autor: Slawek04
Nie myj samo odpadnie

: pt lip 13, 2007 2:42 pm
autor: barteks
Ja bym stawial na wisko lub zapchaną cłodnicę, najlepiej wymień wkład chłodnicy na nowy, mnie dopiero po tym skończyły się problemy z grzaniem.
Ale musisz jeszcze pamietac o roznych termostatach, sa takie ktore otwieraja sie na 82, 85 i 89 stopni. Jak masz taki na 89 to silnik sie najpierw zagrzeje a potem dopiero schlodzi.
: śr sie 01, 2007 1:12 pm
autor: lbs5
Właśnie parę dni temu wróciłem z wakacyjnych wojaży, i mam taki problem. Otóż kupiłem Ferozę z chłodnicą od dużego fiata (tak twierdził poprzedni właściciel).W trakcie używania samochodu w mieście nie ma problemów z grzaniem,ale na trasie wyszły słabe punkty.Samochód po zakupie był zalany wodą-co mnie trochę zastanawiało.Wody ubywało w miarę systematycznie,a przyczyną tego było pęknięcie małego przewodu gumowego pod aparatem zapłonowym.Wymieniłem ,ale problemy z grzaniem nie zniknęły.Otóż po przejechaniu jakiś 50 km,samochód zaczyna się grzać.Wygląda to tak,że podnosi się korek chłodnicy i pewna czesć wody zostaje poprzez przewód powrotny wlana do zbiornika przelewowego. Jest tego jakieś 1,5 litra,tak że nic nie ucieka rurką przelewową,ale tej cieczy brakuje w układzie chłodzenia.Ponieważ przyznaję- jestem laikiem,jeśli chodzi o układy chłodzenia cieczą(do tej pory jeździłem maluchem),dlatego proszę Was o pomoc.Dlaczego tak się dzieje?Dodam jeszcze ,że wtedy (przy braku tej ilości wody w układzie)w górnj częsci układu zaczyna się zbierać para i nie włącza mi się wentylator.W trasie radziłem sobie w ten sposób,że odkręcałem korek chłodnicy i poprzez przewód przelewowy"wdmuchiwałem" tą wodę z powrotem).Pomagało na 50 km:-(.Z góry dziękuję
: śr sie 01, 2007 8:50 pm
autor: kis2001
Witam ja też nie dawno wymieniłem ten mały przewód pod kopułką ,był pęknięty i ubywał płyn i ferka się gotowała.Jeżeli mamy cały układ szczelny a w wyniku podgrzewania się płynu ciśnienie wzrasta w układzie do granicznego ciśnienia (temperatury)dopiero w tym momencie korek przelewowy powinien upuścić płyn do zbiorniczka( w celu wyrównania ciśnienia ) ,by niedopuścić do rozszczelnienia układu chłodzenia a nie jak w twoim przypadku upuszcza go prawdopodobnie cały czas, z tąd problemy.Propozycja uszczelnij na stałe korek przelewowy chłodnicy i przejedź tą samą odległość.Zagotować wodę możesz tylko w ciężkim terenie ,podkreślam możesz.

: pt sie 03, 2007 7:33 am
autor: barteks
Może sprężyna korka jest już za słaba?
: pt sie 03, 2007 9:20 am
autor: kis2001
Chłodnica z fiata może mieć całkiem inną konstrukcje korka (inna zasada działania ,inne ciśnienie upuszczania).A może fiat ma system chłodzenia z zbiorniczkiem wyrównawczym (układ zamknięty) a nie przelewowym.
: pt sie 03, 2007 9:24 am
autor: kis2001
Ciś upuszczania korka w ferce wynosi 8,83kPa.
: pt sie 03, 2007 10:24 pm
autor: pawel1195
Panowie to jest tak zrobione ze jak zagotojesz autko to cos by ci nie szczelilo to korek ma puscis z tego co pamietam to w ferozie sprawdzie pompe wody jesli chodzi o grzanie podczas jazdy a stygniecie podczas postoju a po zatom kolektor ssacy z tego co kojaze jest podgrzewany
: sob sie 04, 2007 7:28 am
autor: kis2001
Paweł po jakiemu ty do nas mówisz?