Strona 1 z 1

Klocki do ferozy

: śr cze 27, 2007 10:02 pm
autor: wiesław barszcz
Mam prośbe moze wiecie czy klocki do ferozy można dopasować od innego auta . Z góry dzięki za pomoc .

: czw cze 28, 2007 8:25 am
autor: Damian
:o

Raczej nie, a w ogóle po co? Bo za drogie? Kosztują jak pamiętam ok 120zł...

: czw cze 28, 2007 9:34 am
autor: blueman1
http://motocom.pl/daihatsu/feroza_1600i ... 0,,54.html

tutaj masz klocki do ferozy za 70zł z groszami

: czw lip 05, 2007 12:00 am
autor: Pool_77
W internetowym JC są po 30 zeta. Czas oczekiwania na przesyłkę 24h tak piszą. 8)

: sob lip 14, 2007 10:03 am
autor: hugo
Pool_77 pisze:W internetowym JC są po 30 zeta. Czas oczekiwania na przesyłkę 24h tak piszą.
Chcesz żeby się kolega zabił podczas pierwszego hamowania??? Człowieku nie proponuj nikomu takiego badziewia, sam się dziwię, że jeszcze to jacyś idioci sprzedają. Części zawieszenia i hamulcy z JC niosą ze sobą śmierć. Niestety mój kolega prawie się o tym przekonał w swoim aucie (Honda Civic z klockami hamulcowymi z JC).

: sob lip 14, 2007 11:22 am
autor: Marcin-Kraków
hugo pisze: Chcesz żeby się kolega zabił podczas pierwszego hamowania??? Człowieku nie proponuj nikomu takiego badziewia, sam się dziwię, że jeszcze to jacyś idioci sprzedają. Części zawieszenia i hamulcy z JC niosą ze sobą śmierć. Niestety mój kolega prawie się o tym przekonał w swoim aucie (Honda Civic z klockami hamulcowymi z JC).
Czy wiesz ze bredzisz ?
Nie znam Twojego kolegi, ale jestem na 100 % przekonany, ze to nie klocki same w sobie sa powodem klopotow. A nierozwaga. Nierozwga za kierownica, nierozwaga przy montazu.
Sa auta w ktorych klocki sa z drzewa :) i nic sie nie dzieje, wiec nie mow ze klocki nie hamuja. Hamuja tyle ze moze sie okazac ze slabiej lub mocniej.

Smiesza mnie takie wypowiedzi jak powyzej bo to klasyczny przyklad ludzi , ktorzy oszczedzaja tam gdzie sie nie powinno. Czyli na wlasnym bezpieczenstwie. Nie wymieniaja nic poza klockami, bo przecez tarcze jeszcze dobre, nie kontroluja stanu zaciskow, tloczkow, no bo po co. Przeciez hamowalo, itd.
Ech szkoda pisac.

: wt lip 24, 2007 4:42 pm
autor: hugo
Marcin-Kraków pisze: Czy wiesz ze bredzisz ?
Nie znam Twojego kolegi, ale jestem na 100 % przekonany, ze to nie klocki same w sobie sa powodem klopotow. A nierozwaga. Nierozwga za kierownica, nierozwaga przy montazu.
Sa auta w ktorych klocki sa z drzewa :) i nic sie nie dzieje, wiec nie mow ze klocki nie hamuja. Hamuja tyle ze moze sie okazac ze slabiej lub mocniej.

Smiesza mnie takie wypowiedzi jak powyzej bo to klasyczny przyklad ludzi , ktorzy oszczedzaja tam gdzie sie nie powinno. Czyli na wlasnym bezpieczenstwie. Nie wymieniaja nic poza klockami, bo przecez tarcze jeszcze dobre, nie kontroluja stanu zaciskow, tloczkow, no bo po co. Przeciez hamowalo, itd.
Ech szkoda pisac.
Czy wiesz, że nie masz pojęcia o tym co piszesz?
Ten kolega to mechanik samochodowy z 10 letnim stażem. Kupił takie klocki, bo akurat miał dołek finansowy (ale nieważne). Te klocki mój drogi rozmazywały się na tarczy hamulcowej. Były chyba wyprodukowane z gów.. W tej sytuacji kierownica prawie wybiła mu zęby. Założył z powrotem stare Lucasy i hamulce jak brzytwa. Nic nie bije itp. Więc daruj sobie takie komentarze.

: wt lip 24, 2007 7:50 pm
autor: Marcin-Kraków
hugo pisze:Ten kolega to mechanik samochodowy z 10 letnim stażem.
Ziew...
A co to jest 10 lat.
hugo pisze: Te klocki mój drogi rozmazywały się na tarczy hamulcowej.
Moze z plasteliny byly co ? :)21 :lol:

Dobra koncze juz, bo widze ze szpeca mam przed soba :)21

: śr lip 25, 2007 11:25 am
autor: hugo
Marcin-Kraków pisze: A co to jest 10 lat.

Moze z plasteliny byly co ? :)21 :lol:

Dobra koncze juz, bo widze ze szpeca mam przed soba :)21
10 lat może niedużo, ale to nie jest najważniejsze. Ważne jak kto się czuje w danym fachu. On jest bardzo chwalony.
Ta maź, którą pozostawiały klocki na tarczach po ostrym hamowaniu była bardzo podobna do plasteliny. Klocki były firmy Samko.
Nabijasz się ze mnie, że jestem szpecem w tej dziedzinie. Nie jestem. Piszę to co zaobserwowałem. Oczywiście nie musisz w to wierzyć. Wiem jedno takich klocków nie założyłbym największemu wrogowi.

: śr sie 01, 2007 12:10 pm
autor: Pool_77
Panowie kolega chce dobierać z innego auta, czyli szuka czegoś taniego więc podałem namiar, a co do jakości to się nie wypowiadam. Ja osobiście zmieniałem klocki już trzy razy nie z powodu zużycia bo co wymieniłem to mnie szlak trafia piszczą jak cholera. Nie zależnie od ceny klocków i firmy.

: czw sie 02, 2007 9:12 am
autor: Marcin-Kraków
Pool_77 pisze:Panowie kolega chce dobierać z innego auta, czyli szuka czegoś taniego więc podałem namiar, a co do jakości to się nie wypowiadam. Ja osobiście zmieniałem klocki już trzy razy nie z powodu zużycia bo co wymieniłem to mnie szlak trafia piszczą jak cholera. Nie zależnie od ceny klocków i firmy.
A tarcze ile razy zmieniales ? To ze piszcza nie jest tylko ich wina.

: czw sie 02, 2007 9:55 am
autor: Pool_77
Tarcze nowe, zaciski po wymianie wszystkich gumek.