Strona 1 z 2

Przejazd przez wodę i piszczenie w silniku.

: pn wrz 10, 2007 10:33 am
autor: zboj
Witam ponownie,

Czytałem trochę forum i wiem, że do przejazdu przez głęboką wodę wymagany jest snorkel. Osobiście nie posiadam takiego, lecz po przejeździe moją Ferozą przez wodę 20 cm słychać piszczenie w silniku. Podobny dźwięk do tego, jak ktoś odpala stary samochód i przez 1-2 s. słychać jak piszczą paski, czy coś... Podobnie u mnie. Wlot powietrza w Ferozie jest dość dobrze schowany, więc myślę, że tamtędy nie naleciała woda. Szczególnie, że kałuża nie była bardzo głęboka. Pod maską żadnych szpar nie widać, jedynie przy pokrywie do paska rozrządu jest niewielka szpara. Może to być powodem? Macie jakieś pomysły? W każdym razie po takiej przeprawie z piszczeniem silnik chodzi normalnie, jednak po zgaszeniu nie da się go uruchomić ponownie. Trzba odczekać kilka godzin. Już 2 razy musiałem przez błoto iść pieszo do domu:/

: pn wrz 10, 2007 11:35 am
autor: s3R
Piszczenie to paski. To akurat normalne.
Przy 20 cm nie zalało silnika raczej :)21
Ewentualnie miałeś przepięcia na kablach.
Wyczyść sobie przewody wysokiego napięcia albo je wymień, kopułkę też.

: pn wrz 10, 2007 12:06 pm
autor: Pawelec_wawa
pisales niedawno ze ci paski wymieniali, wiec moze trzeba je naciagnac, zawsze sie troche rozciagaja po zalozeniu i se potrafia pisnac.

: pn wrz 10, 2007 12:27 pm
autor: zboj
Pawelec_wawa pisze:pisales niedawno ze ci paski wymieniali, wiec moze trzeba je naciagnac, zawsze sie troche rozciagaja po zalozeniu i se potrafia pisnac.
Naciąg pasków sprawdzałem i jest w porządku. Poza tym napisałem, że wymieniałem zaraz po zakupie tj. ponad rok temu.

s3R, skoro to normalne, to dlaczego samochodu nie można po tym odpalić przez jakieś 3-4 godziny? Myślisz, że to przez elektrykę?

: pn wrz 10, 2007 12:41 pm
autor: s3R
To piszczenie nie powinno dziwić. Ale piszczenie pasków nie ma wpływu na odpalanie samochodu. Uszczelnij sobie kopułkę... może ją zalewa.

: pn wrz 10, 2007 12:45 pm
autor: profesorr
kup rokiego w dieslu :)21 :)21

: pn wrz 10, 2007 12:54 pm
autor: daniel sto
profesorr pisze:kup rokiego w dieslu :)21 :)21

:)2 :)2 :)2

: pn wrz 10, 2007 1:05 pm
autor: s3R
wylazłeś z kanału czy dyktujesz komuś ?

: pn wrz 10, 2007 1:07 pm
autor: zboj
profesorr pisze:kup rokiego w dieslu :)21 :)21
Jednak zostanę przy Ferce. Mam sentyment do niej. Tyle, co ona widziała i ile rzeczy się w niej działo...:>

: pn wrz 10, 2007 1:09 pm
autor: s3R
może zakończmy na sentymencie..

: pn wrz 10, 2007 1:20 pm
autor: pezet
Zazwyczaj piszczą drobiny piasku, ktore sie przykleja do paska klinowego.

Trojkatny mniej, wielorowkowy bardziej.

Jak pasek poprawnie naciagniety, to poza odglosami nie ma zadnego problemu, ale jak sie zachlapie mocno blotem, to lepiej przemyc komore silnika.

: pn wrz 10, 2007 2:06 pm
autor: TRAWOLT
a piszczy jednostajnie, czy od czasu do czasu albo pulsacyjnie ?

może być że pada jakieś łożysko np. alternatora


miałem w płaskim, stanęło łożysko, okrutny pisk + dym z paska, po zgaszeniu nie chciał zagadać silnik bo mocno napięty był pasek, a aku taki sobie, skończyło się leceniem do najbliższego sklepu po dwa klucze (swoich akurat nie miałem ) i ściąganie paska, żeby bez ładowania wrócić do domu

:D

: pn wrz 10, 2007 2:24 pm
autor: zboj
TRAWOLT pisze:a piszczy jednostajnie, czy od czasu do czasu albo pulsacyjnie ?
Raczej pulsacyjne. Od tłoka albo paska, ale raczej od paska klinowego. Spróbuje wyszyścić wałki (bo łożyska były wymieniane), przeczyścić obwody wysokiego napięcia oraz kopułke. Następnie pojeżdżę trochę po wodzie i napiszę, jakie były efekty...

: pn wrz 10, 2007 2:33 pm
autor: TRAWOLT
zboj pisze:
TRAWOLT pisze:a piszczy jednostajnie, czy od czasu do czasu albo pulsacyjnie ?
Raczej pulsacyjne. Od tłoka albo paska, ale raczej od paska klinowego. Spróbuje wyszyścić wałki (bo łożyska były wymieniane), przeczyścić obwody wysokiego napięcia oraz kopułke. Następnie pojeżdżę trochę po wodzie i napiszę, jakie były efekty...
oprócz napięcia paska sprawdź czy nie jest "ciachany" na którymś z jego brzegów

ja obstawiam pad jakiegoś łożyska, rolki itp.

: pn wrz 10, 2007 3:19 pm
autor: zboj
TRAWOLT pisze:ja obstawiam pad jakiegoś łożyska, rolki itp.
Jeśli tak, to dlaczego piszczy tylko przy zapłonie (i to nie zawsze) oraz przy przejeździe przez wodę?

: pn wrz 10, 2007 3:28 pm
autor: TRAWOLT
zboj pisze:... piszczy tylko przy zapłonie (i to nie zawsze) oraz przy przejeździe przez wodę?
oraz może piszczeć podczas opadów jak jest wilgotno i nie tylko :D

ja na 99% obstawiam kończenie się jakiegoś łożyska
ale wiesz, to wróżenie z fusów
:D

: pn wrz 10, 2007 3:33 pm
autor: zboj
Jeśli łożysko, to małe piwo. Jedno wymieniałem, przy wymianie pasków, bo były na nim luzy. Być może inne szlag trafił:) Zobaczymy.

: pn wrz 10, 2007 6:25 pm
autor: profesorr
teraz wylazłem 8) 8) 8) takie życie...

: wt wrz 11, 2007 1:41 am
autor: pibis
Hmm. Kopułka u mnie to w ogóle szczelna nie jest - znaczy ma coś jak odpowietrzenie? Normalnie wychodzi z niej taki gumowy wężyk skierowany idealnie w dół :D

Acha, a z paskiem tez tak miałem. Znaczy to piszczenie. Naciągnięcie pomogło :)

: wt wrz 11, 2007 6:38 am
autor: LR_Olek
pezet pisze:Zazwyczaj piszczą drobiny piasku, ktore sie przykleja do paska klinowego.
Ta analiza to z laboratorium? :o :lol:

: wt wrz 11, 2007 6:39 am
autor: LR_Olek
zboj pisze:Jeśli łożysko, to małe piwo. Jedno wymieniałem, przy wymianie pasków, bo były na nim luzy. Być może inne szlag trafił:) Zobaczymy.

zadziwiasz mnie....

potrafisz wymienic lozysko,a nie potrafisz zlokalizowac co piszczy i dlaczego w Twoim samochodzie...


zadziwiajace :o

: wt wrz 11, 2007 11:22 am
autor: zboj
Co w tym dziwnego? Potrafiłem wymienić łożysko, ponieważ po zakupie wymieniałem pasek rozrządu. Do tego trzeba zdjąć wiatrak i parę innych rzeczy. Właśnie przy okazji zauważyłem luźne łożysko.
A jak mam zlokalizować piszczeniem skoro słychać je na sekundę po przejeździe przez wodę i tyle samo trwa? Dlatego zapytałem na forum.
Poza tym po co piszesz takie posty? Sprawdzasz mnie? Nic nie wnosisz takimi tekstami.

: wt wrz 11, 2007 12:36 pm
autor: Davido
@zboj, jeśli ci piszczy tylko w chwili przejazdu przez wodę lub chwilę po przejeździe to na pewno pasek i wcale to nie znaczy, że jest luźny. Poprostu dostaje chwilowego poślizgu - normalna rzecz, bez paniki.

: wt wrz 11, 2007 12:39 pm
autor: chiquito83
no tym piszczeniem bym sie nie przejmowal ale tym ze nie odpala jak cieply jest to tak, zaczalbym nawet zbierac szelesty :wink:

: wt wrz 11, 2007 12:50 pm
autor: LR_Olek
zboj pisze:Co w tym dziwnego? Potrafiłem wymienić łożysko, ponieważ po zakupie wymieniałem pasek rozrządu.
zadziwiajace.....

potrafisz wymienic pasek rozrzadu (co jest skomplikowana operacja) a nie potfaisz zlokalizowac pisku paska i nie wiesz co zrobic aby nie piszczal,a poza tym nie wiesz co to powoduje i czym to grrozi... :o

pasek piszczacy to jest banal