Strona 1 z 1
test losia
: pt wrz 14, 2007 3:15 am
autor: chiquito83
chcialem sie pochwalic bo wlasnie przed chwila zrobilem test losia ktory wyszedl pozytywnie. losiem bylo zwierze kotopodobne, jakies takie w kropki, jakby ocelot

auto - feroza, predkosc - 110km/h, zaliczone pobocze, pot na plecach ale sie udalo
to zawieszenie to moze nawet nie jest takie zle

: pt wrz 14, 2007 5:27 am
autor: jpi
starzy wyjadacze (miałem w firmie szkolenie z jazdy przez byłego oficera boru) mówią co by walic we wszystko co się rusza a nie jest zbyt duże - oczywiście oprócz dzieci (ogólnie ludzi)
a pomyślałeś jak byś zrobił dacha przy 110, sierściuch by przeżył ale ty na pewno nie
: pt wrz 14, 2007 6:20 am
autor: profesorr
: pt wrz 14, 2007 7:52 am
autor: pezet
jpi pisze:starzy wyjadacze (miałem w firmie szkolenie z jazdy przez byłego oficera boru) mówią co by walic we wszystko co się rusza a nie jest zbyt duże - oczywiście oprócz dzieci (ogólnie ludzi)
a pomyślałeś jak byś zrobił dacha przy 110, sierściuch by przeżył ale ty na pewno nie
Podobna rada - jak inne auto zajedzie droge i nie ma szans go ominac, to nie nalezy kombinowac, ale celowac w niego centralnie przodem. Wtedy MY mamy najwieksze szanse przezycia.
: pt wrz 14, 2007 10:55 am
autor: gkozi
oczywiście macie racje ... tylko te odruchy ... kiedy nagle pojawi mi się obiekt na kursie kolizyjnym to hamuję zanim zdażę zobaczyć co to było - dwa razy mnie tak psy załatwiły, a raz kaczka bawiła się ze mną w "kto pierwszy wymięknie" i leciała na czołówkę
chyba warto by to poćwiczyć taką jazdę z zaskoczeniami , co innego jak wiadomo że ostry zakręt czy nawet test łosia za 300 metrów a co innego jak kolega wystrzeli z krzaków na drogę kulę szmat

: pt wrz 14, 2007 12:20 pm
autor: chiquito83
latwo powiedziec, on mial taka fajna mordke ze musialem skrecic

: pt wrz 14, 2007 3:31 pm
autor: profesorr
jak rozwalisz swoją

to się nauczysz

: pt wrz 14, 2007 11:53 pm
autor: pibis
gkozi pisze:Chyba warto by to poćwiczyć taką jazdę z zaskoczeniami , co innego jak wiadomo że ostry zakręt czy nawet test łosia za 300 metrów a co innego jak kolega wystrzeli z krzaków na drogę kulę szmat

Od dzisiaj robimy rozpoznanie walką. Każdy z użyszkodników forum szykuje rozpiskę swoich tras, co do minuty, a wszyscy inni czają się w krzorach z kulami szmat

Żeby było z zaskoczenia, a nie wiadomo, że kolega za trzysta metrów jakieś gówno na drogę wrzuci

: pt wrz 14, 2007 11:54 pm
autor: pibis
chiquito83 pisze:latwo powiedziec, on mial taka fajna mordke ze musialem skrecic

E, jak miałeś czas jego mordkę oceniać, to jeszcze nie było tak źle

:D:D
: sob wrz 15, 2007 3:18 am
autor: chiquito83
no nie bylo zle

: pn wrz 17, 2007 11:23 pm
autor: trollno1
wybitni specjalisci z boru tym razem maja racje. szkoda wlasnego zdrowia. jak juz cos brac to na caly zderzak. a siersciucha to okrakiem trzeba bylo. futro by mu sie zmierzwilo tylko

: pn wrz 17, 2007 11:59 pm
autor: pibis
Ale chiquito ma siadnięte resory

Zderzakiem by zmierzwił, a na tylnym moście by się facjata odprasowała

:D:D
: wt wrz 18, 2007 1:36 am
autor: MACIEK27
wczoraj miałem wybór albo drzewo przy 100 km/h albo dwa dziki, zakonczenie wychaczyłem centralnie w dziki (szły sobie rzędem), jeden trup na miejscu drugi odbił sie i zwiał moze przezył, jechałem VW t4 - straty oba kołpaki z lewej strony pekly i spadły, lekko lakierrzniwelowany z boku, masa krwi na podwoziu. Hamowanie nie było szans, drzewo byłby mój koniec - dlatego moja rada nie kombinuj wal prosto.
: wt wrz 18, 2007 5:01 am
autor: chiquito83
u mnie nie bylo drzew ale nastepnym razem bede pamietal.. no i resory zmienie

: wt wrz 18, 2007 5:12 am
autor: jpi
MACIEK27 pisze:wczoraj miałem wybór albo drzewo przy 100 km/h albo dwa dziki, zakonczenie wychaczyłem centralnie w dziki (szły sobie rzędem), jeden trup na miejscu drugi odbił sie i zwiał moze przezył, jechałem VW t4 - straty oba kołpaki z lewej strony pekly i spadły, lekko lakierrzniwelowany z boku, masa krwi na podwoziu. Hamowanie nie było szans, drzewo byłby mój koniec - dlatego moja rada nie kombinuj wal prosto.
a dziczyzna do domu na święta, mniam
a tu ku przestrodze
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... uka,977782
: wt wrz 18, 2007 5:36 am
autor: chiquito83
eee sowe to bym olal, nie lubie ptactwa
ale ten moj siersciuch to duzy byl, no mowie, prawie pantera

: wt wrz 18, 2007 11:39 am
autor: pibis
Ekhm... Nie dawno to ocelot, teraz już pantera.... Wiesz co ja myślę?
Taaaaaaka tyba i ciągle rośnie

:D:D To na pewno nie był zwykły dachowiec?
: wt wrz 18, 2007 11:47 am
autor: jpi
dziki kot perski

się nastroszył i powiększył swoją objętość

: wt wrz 18, 2007 3:50 pm
autor: chiquito83
no moze to byl kot, ale w tym kraju wszystko dziwne jest, nawet wiewiorki to nie rude tylko czarne, nie zebym mial cos do czarnych

: wt wrz 18, 2007 4:15 pm
autor: trollno1
a kaczki zamiast w stawie to na mownicy... co to sie panie porobilo!!
: wt wrz 18, 2007 4:25 pm
autor: zboj
trollno1 pisze:a kaczki zamiast w stawie to na mownicy... co to sie panie porobilo!!
Niestety... ale jeszcze TYLKO 1190 dni:)
: wt wrz 18, 2007 5:11 pm
autor: pibis
Tez odliczasz?
: wt wrz 18, 2007 5:13 pm
autor: zboj
pibis pisze:Tez odliczasz?
Jak większość Polaków...