Dzięki za odpowiedzi ale proszę o jeszcze

Szukałem i czytałem forumowe porady dotyczące opon i zaczynam się w tym gubić... Ja wiem, że nie ma uniwersalnych opon "do wszystkiego", ale na razie nie stać mnie na 2 lub 3 komplety a muszę coś wybrać... Doradźcie co, gdy moja jazda to może nie, jak pisałem 50/50, ale 40/60 z przewagą jednak terenu (ale bez ekstremy). Dojazd do domu mam szutrem z dziurami jak ser szwajcarski a teren w jaki z powodu pracy i hobby jeżdżę, to głównie podmokłe łąki i błocko, czasem zaorana rola i piaszczyste ścieżki przez wydmy, lasami też się zdarza na przełaj. Takie all terrain... Oczywiście czarnym do miasta, urzędu, na zakupy etc. Pasowałyby mi zatem jakieś całoroczne 4-sezonowe kapcie, robiące w terenie ale i trzymające się czarnego i bezpieczne zimą. Jest w ogóle coś takiego?
AT-eki mówicie... a robią w terenie? Aktualnie mam szosówki, które jeszcze ze 2-3 lata pochodzą, ale na błoto są do doopy, więc wolałbym takie trochę "bardziej terenowe".
Znajomy zachwala mi BRIDGESTONE WINTER DUELER, kierunkowe, M+S, ale nie wiem czy będą dla mnie dobre...
Czy dobrze kojarzę, że M+S to Mud+Snow (błoto i śnieg)?
A jeszcze - jakie są konsekwencje jazdy latem na zimówkach?
Niegdyś Feroza, obecnie Land Rover Discovery I, 2.0Mpi '95 (gaz sekwencja).