www.forum4x4.pl

Witam .mam pytanko ostatnio moja ferka jest w trakcjie ciaglego motania(klatka,kangur, zawiast itp...) ..i ciezkich prob terenowych .Problem mam chyba jak kazdy posiadacz ferki -przednie zawieszenie,stad pyatnie cy pomoze cos wyciagniecie drazka stabilizacyjnego?zaznacze ze jezdze tylko w terenie i poprostu mialem drazi podkrecone na maxa auto robiło fajnie ale ciagla jazda na 3 kolach mnie dobija skrecilem do pierwotnej poazycji znow za nisko wszedzie sie kleje..Czy ktos z Was probowal cos podobnego jak wyciaganie drazka _prosze o sugestie i jakie ma z tym doswiadczenia.inne przerobki seryjnego zawiasu w ferce mile widziane ,za dorady -mosty rocky czy parch dziekuje.pozdrawiam

Odkręć te dwie śrubki,podczep go u góry i sam se zbieraj doświadczenia

Mnie wszyscy namawiają na wyrzucenie drążka ale jeszcze się nie zdecydowałem .Jak to zrobisz podziel się koniecznie wrażeniami

Ja mialem drazek wywalony, wykrzyz minimalnie lepszy, na czarnym auto bardziej pochyla sie w zakrecie ale bez dramatu.

Colorado pisze:Ja mialem drazek wywalony, wykrzyz minimalnie lepszy, na czarnym auto bardziej pochyla sie w zakrecie ale bez dramatu.

mnie to nie bedzie przeszkadzac bo po czarnym jezdze tylko droga dojazdowa w teren..a jakies rady by przod byl wyzej ale nie twardy jak beton...wiem ze oczekuje zbyt wiele ale moze ktos ma jakies racjonalne przeslanki co i jak zrobic...heh rowniez jakies niekonwencjonalne sposoby ,mile widziane... Ps,szuakm wyciagarki min 10 000 lb najlepiej uzywana moze ktos ma jakis namiar>?rowniez cb chetnie kupie...sorki wiem ze nie ten dzial ale nie potrafie rozszyfrowac forumowej "gieldy" jak cos to prosze jakies info na pw pozdrawiam