Strona 1 z 2

Rocky Wildcat przedni wał

: śr kwie 09, 2008 5:25 am
autor: kw99
Witam
Mam luz na przednim wale (dość konkretny) krzyzak tez do wymiany ale to jest mały wydatek mam pytanie czy ktoś reanimował przedni wał ?? jesli tak to gdzie i ile to kosztowało,za ile można dostac uzywke, lub od czego innego podchodzi. 2,0 benzyna 84 rok
dzieki za pomoc krzysiek 8)

: śr kwie 09, 2008 6:32 am
autor: profesorr
regeneracja wału (wymiana lkrzyżaków,wspawanie nowych wieloklinów,wyważenie)to koszt koło 500-700 zyli

: śr kwie 09, 2008 6:08 pm
autor: mustangPL
mi udało sie to zrobić za 400zł. wiec trzeba dobrze poszukać

: czw kwie 10, 2008 4:13 am
autor: kw99
Kolega z forum na PW podsunoł mi pomysł na wspawanie wieloklinu z żuka
Co o tym myślicie ?? powinien być raczej wytrzumały 8)

: czw kwie 10, 2008 8:26 am
autor: tower5
mi przedni wał robił znajomy ślusarz i stwierdził że jakośc stali do wykonania oryginalnego wieloklinu nie jest porywająca. Mi zrobił wieloklin z dużego fiata i jak narazie ok. Powiedział że jakby się ukrecił to zrobi większy z żuka, którego napewno nie ukręcę tak łatwo, a może ma się właśnie ukręcić ??

: czw kwie 10, 2008 10:21 am
autor: s3R
Nie ma sie ukręcać...
z żuka powinien być ok.
Ja wspawywałem nowy wieloklin w bielsku. Bez faktury coś 300 zł chyba.
Ale to było ze 3 lata temu.

: czw kwie 10, 2008 10:45 am
autor: leon zet
W kijance mam przeflancowane wały z Żuka. Zalety to ogólnie dostępne praktycznie w każdym gieesie tanie krzyżaki, same wały jednoczęściowe nabyłem na allegro po stówie za sztukę (nówki nieśmigane były). Przeróbka to coś koło 3 stów. Niestety materiał na wieloklinie jest taki dość gównolitowy i pojawił się już luz - nieznaczny ale wyczuwalny. Na drugi raz wspawam sobie wieloklin z lublina, któren to jest zalany teflonem przez co jest trudniejszy do uszkodzenia. Tylko trochę drogi.

: pt kwie 11, 2008 7:03 am
autor: kw99
A co myślicie o przerobieniu na stałe tak aby pochodził przedni wał z uaza razem z krzyżakami ?? powinien byc teorytycznie wytrzymalszy niz oryginalny 8)

: pt kwie 11, 2008 7:07 am
autor: leon zet
Wał o stałej długości bez wielowypustu?
Jak dla mnie to chory pomysł...

Tam z przodu masz normalny sztywny most napędowy?

: sob kwie 12, 2008 6:07 am
autor: kw99
od czego sprubowc wsadzić ?? Chyba że ktoś odsprzeda swój 8) tak czy inaczej jestem na kupnie 8)

: sob kwie 12, 2008 6:16 am
autor: leon zet
Powiem Ci tak:
Poszukaj zakładu/warsztatu gdzie robią wały - zawieź im niech wspawają nowy wielowypust (jak warsztat dobry to dobiorą jaki trzeba - powinni mieć tego w chooj), krzyżaki jak wylatane to wymień... I nie kombinuj za mocno. I jeszcze jedno: wał musisz potem wyważyć NA SAMOCHODZIE

: sob kwie 12, 2008 7:00 am
autor: kw99
za wspawanie wieloklinu powiedzieli mi z wywazeniem 600 zł dlatego wole przerobic na stałe żeby w razie luzu kupić cały wał bez kombinowania założyc i dalej latac. Do Rockiego nie moge dostać !! Kolega zamowił do Jeepa uzywka 150zł i jeszcze gwarancje dają :cry: wołe teraz dać nawet 1000 ale potem płacić mało 8)

: sob kwie 12, 2008 7:08 am
autor: leon zet
Zadaj sobie kilka podstawowych pytań:

- Skoro to złącze wielowypustowe jest na wale to chyba do czegoś jest potrzebne. Jak myślisz do czego?
- Jakie mogą być następstwa jego braku (w sensie braku kompensacji długości wału)?
- Czy wolę wydać 6 stów na wał czy też w perspektywie czasowej naprawiać przedni most i reduktor bo chciałem utrzeć dupę szkłem...

Trzy proste pytania...

: sob kwie 12, 2008 7:21 am
autor: profesorr
leon zet pisze: Trzy proste pytania...

:)2 :)2 :)2

: sob kwie 12, 2008 3:13 pm
autor: Koni
kw99 pisze:za wspawanie wieloklinu powiedzieli mi z wywazeniem 600 zł dlatego wole przerobic na stałe żeby w razie luzu kupić cały wał bez kombinowania założyc i dalej latac. Do Rockiego nie moge dostać !! Kolega zamowił do Jeepa uzywka 150zł i jeszcze gwarancje dają :cry: wołe teraz dać nawet 1000 ale potem płacić mało 8)
Jak założysz wałek bez możliwości "regulacji" długości to bankowo coś pourywasz podczas jazdy !! W tym aucie ta regulacja jest właśnie na wieloklinie( w ferozie jest przy reduktorze ) i tak musi być !! Pytałeś o koszty na Przewozie ?

: sob kwie 12, 2008 3:53 pm
autor: Hinek
kw99 pisze:za wspawanie wieloklinu powiedzieli mi z wywazeniem 600 zł dlatego wole przerobic na stałe żeby w razie luzu kupić cały wał bez kombinowania założyc i dalej latac.
Jeśli chcesz zrezygnować z wieloklinu musisz:
1. Most do którego idzie wał za pomocą solidnych kątowników
przyspawać na stałe do ramy.
2. Zrezygnować z poduszek pod silnikiem i skrzynią biegów.

Będziesz miał ciekawe doznania.

Jesli tego nie zrobisz, wyrwiesz silnik z poduszek lub most.
No chyba że najpierw rozwalisz reduktor.
Muszę przyznać że dawno nie słyszałem o tak bezsensownym pomyśle :o
W każdym razie napisz co najpierw wybuchło
:D

: ndz kwie 13, 2008 5:14 am
autor: kw99
leon zet napisał
Czy wolę wydać 6 stów na wał czy też w perspektywie czasowej naprawiać przedni most i reduktor bo chciałem utrzeć dupę szkłem...
Niechce szkłem dupy utrzeć bo wole dac 2x tyle zeby potem bez problemów kupic wał i go zamontowac !!

Koni napisał
Jak założysz wałek bez możliwości "regulacji" długości to bankowo coś pourywasz podczas jazdy W tym aucie ta regulacja jest właśnie na wieloklinie
Wiem że musi byc wał z regulacja długoąci na frezie i taki tez mam zamiar zamontować !! Uazna nigdy nie miałem wiec niewiem jaki tam jest dzwoniłem wczoraj do goście który ma takowy do sprzedania od uaza i stwierdził ze ma regulacje na wieloklinie nawet podał mi wymiary 60cm długość całkowita minimalna 65 długość całkowita max. Więc może z regulacją i bez były montowane do uaza ?? na rusku sie kompletnie nie znam !!
hinek napisał
Jeśli chcesz zrezygnować z wieloklinu musisz:
Niechce zrezygnować pokaz mi miejsce gdzie tak napisałem ?? :lol:
Muszę przyznać że dawno nie słyszałem o tak bezsensownym pomyśle
pomysł żeczywiście bezsensowny tylko ja na niego nie wpadłem 8)

: ndz kwie 13, 2008 5:21 am
autor: kw99
leon zet napisał
Czy wolę wydać 6 stów na wał czy też w perspektywie czasowej naprawiać przedni most i reduktor bo chciałem utrzeć dupę szkłem...
Niechce szkłem dupy utrzeć bo wole dac 2x tyle zeby potem bez problemów kupic wał i go zamontowac !!

Koni napisał
Jak założysz wałek bez możliwości "regulacji" długości to bankowo coś pourywasz podczas jazdy W tym aucie ta regulacja jest właśnie na wieloklinie
Wiem że musi byc wał z regulacja długoąci na frezie i taki tez mam zamiar zamontować !! Uazna nigdy nie miałem wiec niewiem jaki tam jest dzwoniłem wczoraj do goście który ma takowy do sprzedania od uaza i stwierdził ze ma regulacje na wieloklinie nawet podał mi wymiary 60cm długość całkowita minimalna 65 długość całkowita max. Więc może z regulacją i bez były montowane do uaza ?? na rusku sie kompletnie nie znam !!
hinek napisał
Jeśli chcesz zrezygnować z wieloklinu musisz:
Niechce zrezygnować pokaz mi miejsce gdzie tak napisałem ?? :lol:
Muszę przyznać że dawno nie słyszałem o tak bezsensownym pomyśle
pomysł żeczywiście bezsensowny tylko ja na niego nie wpadłem 8)

: ndz kwie 13, 2008 6:08 pm
autor: leon zet
kw99 pisze:leon zet napisał
Czy wolę wydać 6 stów na wał czy też w perspektywie czasowej naprawiać przedni most i reduktor bo chciałem utrzeć dupę szkłem...
Niechce szkłem dupy utrzeć bo wole dac 2x tyle zeby potem bez problemów kupic wał i go zamontowac !!
No to spoko...
Tyle, że jakiś czas temu śledziłem sobie dyskusję na temat wałów napędowych do uaza - i to co tam przeczytałem na temat wielowypustów fabrycznie nowych wałów sprawiło, że wolałbym sobie taki wał zrobić w porządnym warsztacie niż montować nówkę sztukę.

Ale jeśli będziesz się upierał przy zastosowaniu uazowskiego wału, to pamiętaj,że najprawdopodobniej trzeba będzie przerobić końcówki tak aby pasowały do flansz na przednim moście i reduktorze - po tej operacji wał też trzeba będzie wyważyć. Może się okazać, że zapłacisz za to tyle samo co za wspawanie porządnego lublinowskiego oteflonowanego wielowypustu a oczekiwanego efektu nie będzie. Nie mówiąc już o tym, że wał do przeróbki też trzeba kupić.

: ndz kwie 13, 2008 8:58 pm
autor: Koni
Teraz to już nic nie rozumiem. Po co kupować wał od uaza, który trzeba będzie przerobić pewnie, skoro można naprawić stary ?? Wstawić nowy wieloklin i krzyżaki jeśli trzeba. Pilnować żeby wszystko było nasmarowane i wytrzyma wtedy długo !! Ja płaciłem za wieloklin nowy 250 + 100 za robociznę( wspawanie i wyważenie).

: ndz kwie 13, 2008 9:03 pm
autor: Koni
leon zet pisze:I jeszcze jedno: wał musisz potem wyważyć NA SAMOCHODZIE
Co masz na myśli pisząc o wyważaniu na samochodzie ??

: ndz kwie 13, 2008 9:11 pm
autor: leon zet
Wał po poskładaniu jest montowany do samochodu. Następnie koła napędzane są podnoszone - ewentualnie odpinane są sprzęgi (jeśli jest taka możliwość i konieczność). Następnie jeden gościu odpala auto, wrzuca czwórkę i "jedzie". W tym czasie drugi gościu w kanale posługując się specjalną sondą diagnozuje gdzie i ile masy trzeba dołożyć aby wał nie bił... Oczywiście wały można wyważać i na specjalnej wyważarce ale nawet najlepsza wywazarka nie odtworzy w pełni warunków jakie są na samochodzie

: ndz kwie 13, 2008 9:23 pm
autor: lester461
nowy wal od uaza ma juz tyle luzu co od np od merca g po 10 latach :) a żuk przy uazie to super

: ndz kwie 13, 2008 9:27 pm
autor: Koni
Pewnie masz rację że nie da sie dokładnie odtworzyć warunków z samochodu na wyważarce ale osobiście się z tym nie spotkałem(wyważanie na aucie). Wiekszość firm z którymi miałem styczność robi wały ale często auta na oczy nie widzi.

: ndz kwie 13, 2008 9:30 pm
autor: leon zet
Nie każdy zakład ma taką możliwość.