www.forum4x4.pl

jak w tytule, poszukuje właściciela frytki prawdopodobnie z Zamościa lub okolic, stała ostatnio na aledrogo. opis miękki dach reklama jakiegoś składu budowlanego, przystosowany do użytkowania zgodnie z przeznaczeniem , jakby ktoś posiadał namiary na właściciela i info na temat tego auta było by super. Niestety nie zapisałem nr. tel. a kolega złapał błoto-holizm i jest zainteresowany zakupem i dołączeniem do tego zacnego grona.

eeee czemu zamieniłeś parcha i to longa na ferę?
To już ze skrajności w skrajność.

bo parch kiepsko się na rybach sprawdzał, był za długi na manewry i jak się ostatnio powiesiłem tyłem na drzewie wyłamanym to trzeba było wycinać drzewo ze środka piłą i jeszcze dzwonić po wsparcie z kinetykiem, a frytka krótka lekka i jak dla mnie lepiej robi, a długiego parcha to kupie jak będę do Albanii czy inny koniec świata jechał. A tak do typowego upalania i jazdy nad narew to fretka jest .

a co z tą fretką z Zamościa wiadomo coś była pomarańczowa i blachy LZ , na jakiś imprezach też jeździła bo jedna fotka była.

Weź ty przemyśl to auto Do tego auta, nie ma podstawowych cześć zamiennych. Mam na myśli tutaj zamienniki typu wąs kolumny kierowniczej, sworznie wahaczy itp. Coś takiego jak ASO nie istnieje. Przemysł tuningowy również to auto olał. To fajne samochód ale zdrowy rozsądek nie pozwoliłby mi kupić auta, które miałoby mi przysparzać tylu problemów w prostych sprawach. Kupując Fronterę, Pajero w każdym sklepie motoryzacyjnym, kupisz każdą cześć zamienną a rynek cześć używanych z Anglii jest przeogromny. Kumpel w zeszły weekend zmielił most przedni w Pajero, kliknie sobie na Allegro: most przedni Pajero i wyskoczy mu kilkadziesiąt ofert od 150 zł do 300 zł.

Spróbuj kupić nowe resory do Ferozy

miśki jakoś mi nie leżą co do resorów się robi na zamówienie i są, łożysko tył 180 pln , przód podobnie dostępność 24h. jak poleci silnik to będzie przeszczep na 1.9d już leży w garażu i czeka. końcówki też robią na zamówienie, blachy - zbędny dodatek. co do ASO raz byłem parchem i więcej tego błędu nie popełnię. Podsumowując wolał bym most mieć z przodu ale po 2 miesiącach upalania frytki jestem zadowolony i mi się podoba nikt mnie jeszcze nie wyciągał z miejsc gdzie parchem dzwoniłem po sąsiada z traktorem, więc dyskusję na temat gustów uważam za zbędną, jak nie odnajdę właściciela tej frytki to będziemy szukać frytki lub rakiety.

Słusznie, bo brak części do ferki nie jest argumentem.
Mało jest może części nowych, ale jest kupa używek a resztę da się dorobić.
Do Rocky jest 3x gorzej a ludzie i tak jeżdżą.
Co do Pajero to fajna fura ale ciężka, filmiki pokazują że w terenie błotnistym nie powala.
Zazdroszczę jednak tego V6

aditeam, jak zamierzasz przeszczepić tego diesla? Mógłbyś robić fotorealcję? Tez będę silnik wymieniał ale nie wiem jak bardzo skomplikowana jest ta operacja i czy bardzo kosztowna.

jak to jeszcze nie wiem jak się skończy 1,6 to się będzie myśleć, buda i tak do zdjęcia bo będę zmieniał ramę i myślę że wtedy coś się okaże. relacja ze zmianami będzie na pewno. koszty narazie nieznane.

Jakby co to na Mazurach jest gość co już przekładał kilka niemieckich ropniaków do fery także możesz go podpytać, tylko trzeba jakiś namiar odkopać.

tanio nie będzie ...
kupiłes mniejsze auto za podobne pieniądze a teraz wsadzisz tyle co jego wartość początkowa .

dla mnie bezsens
miałes fajnego sprzęta pakownego i w dieslu to kupiłes resoraka z padnietym motórem

ramzes pisze:tanio nie będzie ...
kupiłes mniejsze auto za podobne pieniądze a teraz wsadzisz tyle co jego wartość początkowa .

dla mnie bezsens
miałes fajnego sprzęta pakownego i w dieslu to kupiłes resoraka z padnietym motórem

a kto powiedział że mam padnięty motor. stwierdziłem tylko że mam 1.9 w garażu.
odpukać motor robi bez problemowo

jaciomp pisze:Słusznie, bo brak części do ferki nie jest argumentem. Mało jest może części nowych, ale jest kupa używek a resztę da się dorobić. Do Rocky jest 3x gorzej a ludzie i tak jeżdżą.
.

No proszę Cię - urywa Ci się wspornik kolumny kierowniczej i doopa przez parę dni albo tygodni auto stoi. Do każdej innej marki wspornik dostaniesz od ręki. W imię czego proszę wytłumacz mi bo według mnie Feroza nie jest super wygodnym autem ani urodziwym ani dobrze wyposażonym ani autem o wybitnych właściwościach terenowych.

jaciomp pisze: Co do Pajero to fajna fura ale ciężka, filmiki pokazują że w terenie błotnistym nie powala.
.

Filmki na Youtube nie są żadnym wykładnikiem. Co dziesiąta nowa osoba wkleja link z ubłoconym ML czy innym Touaregiem i próbuje przekonać szanowne gremium że to zajebista terenówka

Napisz mi lepiej jaką masę własną masz w dowodzie

No proszę Cię - urywa Ci się wspornik kolumny kierowniczej i doopa przez parę dni albo tygodni auto stoi. Do każdej innej marki wspornik dostaniesz od ręki. W imię czego proszę wytłumacz mi bo według mnie Feroza nie jest super wygodnym autem ani urodziwym ani dobrze wyposażonym ani autem o wybitnych właściwościach terenowych.

Mnie sie jeszcze nic takiego nie urwało (bo Ferozy się nie psują za bardzo )więc nie wiem, ale każdą część z używanego auta dostaniesz w kilka dni, cena to już inna bajka.
Wygodnym autem nie jest ale urodziwym baaaardzo!
Co do właściwości terenowych to ze względu na budowę zawieszenia są porównywalne do pojary ale dzięki mniejszej masie są lepsze i to na mniejszych kołach
Oczywiście każdy chwali swoje i słusznie.
Filmiki są pewnym wykładnikiem bo są niepozowane i jak na 10 jest 8 niepowodzeń to... być może to sami niedzielni ofrołdowcy.
No ale nie ma co się tu napuszać bo przekonałem się że kierownik i tak najważniejszy a potem oponki, reszta już kwestia gustu i wymagań.
Chcesz się pojedynkować to przyjedź kiedyś na Mazowieckie Spotkanie Daihatsowców, zobaczysz co Fera potrafi

Eskapada, miałeś kiedyś Ferozę ze tak w nią nie wierzysz?

A co do masy to coś około 1200kg
Pozdrawiam

koledzy, każdy jeździ czym lubi, a wypowiedzi nic nie wnoszą do tematu.

Tak to jest jak się zamienia króla parcha na pokojówkę

czyli "jedzmy gówno miliony much nie mogą się mylić".

sorki powiem inaczej: MNIE BARDZIEJ PASUJE FRETKA CZY SIĘ TO KOMUŚ PODOBA CZY NIE.

fajny pomysł - wchodzić do innego działu i się chwalić że inne auto jest lepsze

jaciomp pisze:
Eskapada, miałeś kiedyś Ferozę ze tak w nią nie wierzysz?

To nie jest kwestia wierzenia czy nie, to nie jest kwestia zdolność terenowych, design. Dla mnie jest to kwestia zdrowego rozsądku i św. spokoju. Przynajmniej raz w tygodniu ktoś do mnie dzwoni i pyta części zamiennie czy akcesoria do Ferozy - nie ma, nie ma i nie będzie. Ja lubię proste rozwiązania ja chce kupić TV to idę do Media, Satruna płace i wychodzę z TV LCD 3D
Jak chce kupić sworznie wahaczy, końcówki drążków to dzwonię do hurtowni Intercars, Hipol, Saga.
Jak chce kupić porządne simiergni, osłony przegubów to dzwonię do ASO Mitsubishi .
Jak chce kupić resory to zamawiam Old Man Emu lub Ironman, Dobinsons, Trail Master.

Mając Ferozę nie miałbym tego św. spokoju, że zamawiam dziś i jutro mam - ot co

Jak... może być auto zajebiste w terenie na max 235 oponach ? to, chyba 28cali jest

selim pisze:Jak... może być auto zajebiste w terenie na max 235 oponach ? to, chyba 28cali jest

może ale samurai

to jest wyjątek .....sam nie wiem , jak te ścierwo klaustrofobiczne jeździ?

nowobogaccy maruderzy

off top się zrobił konkretny. mi frytka służy do wyjazdu na ryby i wygłupów w błocie do jazdy codziennej mam plaskacza, więc jak będzie stał nawet tydzień to nie będzie tragedii. Parch to i miesiąc stał jak mnie się nie chciało go poskładać.

kup i będzie po problemie

selim pisze:kup i będzie po problemie

na to już za późno mam już od dwóch miesięcy.

teraz szukamy dla kolegi

Eskapada,
najlepsza nauczka przez swoje czterech litery.
1,5 roku szukałem przyzwoitej Ferozy. i nie znalazłem. Znalazłem takie w których trzeba coś wymienić albo naprawić. Wtedy wyszły problemy z zamiennikami. Używki - niektóre ceny to makabra i nieporozumienie - lampy tylne po 400 pln et cetera.
a co do tego aso to myślę, że kolega miał na myślę ostatnią deskę ratunku. jak już nie będzie nigdzie to pewnie w aso paskarze oskalpują ale sprowadzą.
Objeździłęm pół Polski i ostatecznie kupiłem samuraja. Jak szukam czegoś to mogę wybrać u kogo kupić a nie muszę polować na yeti. Postawiłem na popularność modelu bo mam skojarzenia z filmem o gościu, który chwalił się ciągle rzadką grupą krwi. Do czasu aż potrzebował transfuzji...

Pozdrawiam wszystkich posiadaczy Ferozy. Darzę to auto naprawdę dużym sentymentem. Ale oczywiście samuraj lepszy hahaha