[F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Feroza, Wildcat, Rocky

Moderator: s3R

kotperski
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 28
Rejestracja: pt lis 16, 2007 2:07 pm

[F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: kotperski » ndz wrz 26, 2010 4:43 pm

Witam.
Pora na wymianę amorów w Ferozie. 4 Bilsteiny, jakie miałem w zanabytym kiedyś aucie kosztują trochę dużo, więc rozglądam się za tańszą opcją. Znalazłem amortyzatory firmy Ashika, mogę w dodatku kupić od ręki praktycznie, kosztują 105/122 zł sztuka. Jakiś kompletny szmelc, czy ujdzie? Znacie toto? Auto raczej po czarnym i w terenie lekkim na tyle rekreacyjnie, coby na ryby dojechać itp. :) Jak nie, to wezmę jakieś Kayaby, albo Sachsy. Droższe trochę i trzeba czekać aż sprowadzą, ale trudno.

Znalazłem też na tym forum opinię o amortyzatorach gazowych do BMW E30 lub Mercedesa W124, że niby pasują. Może ktoś potwierdzić albo zaprzeczyć? Te to za to leżą pęczkami :)

Awatar użytkownika
barteks
 
 
Posty: 895
Rejestracja: pt gru 17, 2004 2:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: [F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: barteks » ndz wrz 26, 2010 10:08 pm

Ja kupiłem ostatnio takie po 200 zl za sztuke i chyba pojde w jakies drozsze wersje...
Po 10 tysiacach nie trzymaja juz za dobrze. choc oczywiscie nie są zużyte.
poległ pod Jesionem: Daihatsu Wildcat F75 2,8TD

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: [F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: Mroczny » pn wrz 27, 2010 6:05 am

nie wiem jak amory.. ale ich produkcji krzyżak był nierównoramienny
:)21

gigaultramegasyf :)3

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: [F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: Eskapada » pn wrz 27, 2010 7:28 am

Kupowanie amortyzatorów KYB Kotico i wszystkich innych nowo markowy typu Ashika Blueprint itp przez osoby które mają zacięcie do nawet najbardziej turystycznego off roadu jest wyrzucaniem kasy w błoto :)21

Do rekreacyjnego off roadu, do aut lekko modyfikowanych z oponami które są większe, cięższe niż seryjne idealnym rozwiązaniem będą Ranacho RS5000, Ironman Nitrogas. Ogólnie rzecz biorąc są to amortyzatory wzmocnione o charakterystyce pracy zbliżonej de seryjnych.

@ barteks kupiłeś takie za 200 zł. Teraz ,, pójdziesz w droższe za 300 zł - może właśnie rzeczone Ironman Nitrgas - czyli de facto amortyzator kosztować Cię będzie około 500 zł + podwójna robota. Za te pieniądze mogłeś mieć Bilstein B6. W pełni rozbieralnym amorek z charakterystyką pracy ustawioną pod siebie :wink:
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
selim
 
 
Posty: 4788
Rejestracja: pn paź 24, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Sląsk

Re: [F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: selim » pn wrz 27, 2010 8:31 am

Ironman Nitrogas - nazwa myląca , to jest zwykły olejowy amor
gg4987422
LR D2 -skurwiel
Rakieta - resorak nie-do-zajechania

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: [F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: Eskapada » pn wrz 27, 2010 8:50 am

selim pisze:Ironman Nitrogas - nazwa myląca , to jest zwykły olejowy amor
Nie prawda. To jest gazowo olejowy amortyzator - jak większość amortyzatorów: Old Man Emu Nitrocharger, Dobinsons

http://www.ironman4x4.com/html/nitro_gas.html

http://www.dobinsonsprings.com/site/htm ... mation.pdf

http://www.dobinsonsprings.com/site/htm ... mation.pdf
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
selim
 
 
Posty: 4788
Rejestracja: pn paź 24, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Sląsk

Re: [F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: selim » pn wrz 27, 2010 8:55 am

To weź do ręki ten amor
ściśnij go do samego dołu i pisz co się stanie
gg4987422
LR D2 -skurwiel
Rakieta - resorak nie-do-zajechania

Awatar użytkownika
barteks
 
 
Posty: 895
Rejestracja: pt gru 17, 2004 2:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: [F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: barteks » pn wrz 27, 2010 10:45 am

Nie przeczę, tak własnie będzie 200+300 albo nawet więcej :- )))
:)2
poległ pod Jesionem: Daihatsu Wildcat F75 2,8TD

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: [F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: Eskapada » pn wrz 27, 2010 10:51 am

selim pisze:To weź do ręki ten amor
ściśnij go do samego dołu i pisz co się stanie
No wziąłem :wink: ( mam w ręku amorek do Wranglera ) wcisnąłem i powoli się wysunął. Zrobiłem to samo z OME do Toyoty J12 i musiałem użyć więcej więcej siły tłok wysunął się znacznie szybciej co świadczy tylko o tym, że amortyzatory maja inną charakterystykę pracy i inne fabryczne nastawienia. Nie nie zmienia to faktu, że wypełnione są gazem i olejem
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
selim
 
 
Posty: 4788
Rejestracja: pn paź 24, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Sląsk

Re: [F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: selim » pn wrz 27, 2010 11:13 am

cały sam się wysunął ? czyli jest dwustronnego działania ?
zamówiłem do lr tyły i się wkurwiłem , bo były to olejowe amory
gg4987422
LR D2 -skurwiel
Rakieta - resorak nie-do-zajechania

Awatar użytkownika
mefyoo
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 20
Rejestracja: wt paź 11, 2011 10:24 pm
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: [F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: mefyoo » pn maja 07, 2012 10:29 pm

są jakieś zamienniki amorków które mają regulację twardości tak jak fabryczne, albo znacie kogoś kto regeneruje ?

Awatar użytkownika
diWhizZ
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 54
Rejestracja: czw sie 20, 2009 5:46 pm
Lokalizacja: 4x4.radom.pl
Kontaktowanie:

Re: [F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: diWhizZ » sob sie 04, 2012 11:52 am

mefyoo pisze:są jakieś zamienniki amorków które mają regulację twardości tak jak fabryczne, albo znacie kogoś kto regeneruje ?
Na aledrogo się ktoś kiedyś ogłaszał, że regeneruje. Nie wiem tylko czy jest sens. W ferci mojej pani wymieniłem na gazówki monroe 4x4 za jakieś śmieszne pieniądze. W tej chwili dwa lata bez problemów po za tym, że wyleciała gumka na dolnym mocowaniu jednego amora.
Misiek Pajero V46 `99 ...
DajStachu Rocky F70 2.8TD `88 aka Brudny Harry

Awatar użytkownika
s3R
    
    
Posty: 4180
Rejestracja: śr lis 26, 2003 11:32 am
Lokalizacja: Porąbka

Re: [F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: s3R » sob sie 04, 2012 8:49 pm

Z zamienników monroe adventure 4x4 działaja bezbłędnie w dajhatsu.
W rakiecie telepanej codziennie w terenie działają od 5 lat a nie były nowe jak kupiłem auto.
W rajdówce mieliśmy z tej serii z patrola i też się nie popsuły mimo okrutnego traktowania.
Nie trzymały parametrów i do ścigania sie oczywiście nie nadają ale nie wylały mimo iż były mocno przegrzane.
Teraz dałem takie do grand vitary i też super się auto prowadzi.
Zdrapek i poharatka

Awatar użytkownika
topik69
 
 
Posty: 107
Rejestracja: ndz lis 15, 2009 1:32 am
Lokalizacja: Olsztyn

Re: [F] Amory Ashika - co to warte? A może jakiś zamiennik?

Post autor: topik69 » czw wrz 13, 2012 3:09 pm

A tak się podepnę ja u siebie odkryłem ze z tylu mam Delphi 01405 od poloneza i tak mnie zastanawia co morze siedzieć z przodu :) czy istnieje coś co ktoś mógł tam wcisną bo muszę je wymienić bo strasznie buja :)
Jedni jeżdżą szybko, inni wszędzie :)
Feroza 90' Mt28'

ODPOWIEDZ

Wróć do „Daihatsu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości