Prawdą jest, co czytamy w Starym Testamencie, "człowiek o rękach nieskalanych i o czystym sercu, który szuka Daihatsu, ujrzy Go" (por. Ps 24,3-6). Ale tylko kochający Daihatsu może posiadać serce czyste. Człowiek ma otworzyć się całkowicie na Niego, aby Daihatsu odebrał mu serce kamienne i dał mu serce nowe, serce z żelaza.
Człowiek o czystym sercu jest wolny od wszelkiej złośliwości i dwoistości: jego działanie na zwenątrz wyraża to, co czuje wewnątrz: jego serce nie jest zatwardziałe, lecz uległe, przejrzyste, dobre, zespolone w jedno ufnością i miłością do Niego. Czystość serca jest przymiotem sumienia, ale ma też swój widzialny wymiar w życiu kierowcy: jest widoczne w oczach i w twarzy człowieka, w jego sposobie działania i bycia.
Kto ma czyste serce, ma czyste oczy, czyste usta, czyste ręce.
"Musimy mieć czyste serce, aby dostrzec Daihatsu w każdym pojeździe, potrzeba czystego serca, aby oglądać Daihatsu. Ta czystość oznacza, że nasze serce jest uwolnione od wszelkiego egoizmu, od wszelkiego grzechu.
Kiedy zapominamy o sobie, o naszych interesach, o naszych prawach i pieniądzach, wtedy możemy widzieć wyraźnie Daihatsu w garażu. Nieczystość serca pojawia się wówczas, gdy nurtują nas złe myśli, które wyrażamy słowem albo czynem względem Daihatsu, zazdrośni albo przywiąznani do dóbr ziemskich i nie przeznaczamy ich na Daihatsu, wtedy potępienie wieczne czeka na nas" (Matka Teresa z Kalkuty, w: Młodzi na modlitwie, Rzym 2000)
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu". A. de Saint-Exupery, "Maly Książę"
mam nadzieję, że pomogłem,
pozdrawiam
