Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Feroza, Wildcat, Rocky

Moderator: s3R

domel81
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 50
Rejestracja: pt gru 17, 2010 2:00 pm
Lokalizacja: Lublin, Świdnik i okolice :)

Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: domel81 » pt paź 21, 2011 9:16 am

Witam panowie.

Wiem że podobne tematy już były ale raczej nic z nich nie wynikało. Zakupiłem jakiś czas temu ferozę, jak się później okazało z silnikiem do remontu, :oops: z racji problemów z kupnem silnika w mojej okolicy zrobiłem ten remont. Wymieniłem pierścienie, panewki zrobiłem szlif wału, cylindrów szlifować podobno nie było trzeba,głowica oddana do regeneracji. Po remoncie samochód nie przestał brać oleju zaczął klekotać jak disel rano dymi tak że świata w około nie widać ale o dziwo podczas normalnej jazdy przestaje od nowa zaczyna jak postoi 5 min. na wolnych obrotach wtedy też wyraźniej słychać to dziwne klekotanie płynu chłodniczego nie ubywa ani nie przybywa żadnych bąbelków nie słychać olej jakby lekko cieknie z chłodniczki oleju ale nie sądzę żeby wyciekało go aż tyle (1l na jakieś 300-400 km) . Mam nadzieję że jasno przedstawiłem objawy teraz czekam na waszą szybką i trafną diagnozę. I jeszcze jedno pytanie wieszać mechanika za jaja czy za nogi?? :)11 Za szyje nie wchodzi w grę bo chce żeby cierpiał jak mój budżet :evil:

Awatar użytkownika
farfocel
Posty: 625
Rejestracja: wt sie 02, 2011 9:58 pm
Lokalizacja: Gniezno

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: farfocel » pt paź 21, 2011 2:43 pm

Auto ma moc czy nie bardzo sie piekli do roboty?
TRIKE na garbie
Y60
K160- rozbite

Awatar użytkownika
dawid_wroc
 
 
Posty: 197
Rejestracja: pt sty 12, 2007 1:43 pm
Lokalizacja: wrocław

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: dawid_wroc » pt paź 21, 2011 3:36 pm

co do pierwszej części postu się nie wypowiem bo się nie znam ale mogę odnieść sie do pytania postawionego na zakonczenie: ja bym wieszał hakiem pod żebro....
takie tam jeżdżenie gdzie dróg nie ma....

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: Zibi » pt paź 21, 2011 3:47 pm

Jakie jest ciśnienie oleju, czy wałek z głowicy był zdejmowany? czy tylko głowica była planowana?

Awatar użytkownika
nes421
 
 
Posty: 1483
Rejestracja: czw mar 02, 2006 5:19 am
Lokalizacja: Europa

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: nes421 » pt paź 21, 2011 8:02 pm

domel81 pisze: Mam nadzieję że jasno przedstawiłem objawy
Szczerze mówiąc, to trochę się źle czyta 4 wcześniejsze zdania bez kropek czy innych znaków interpunkcyjnych :)
Daihatsu 4x4 Fan Klub Polska [ http://daihatsu.glt.pl ] - znów OnLine (2o13r.)

domel81
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 50
Rejestracja: pt gru 17, 2010 2:00 pm
Lokalizacja: Lublin, Świdnik i okolice :)

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: domel81 » pt paź 21, 2011 9:17 pm

farfocel pisze:Auto ma moc czy nie bardzo sie piekli do roboty?
Mocy jak by nabrało po tym remoncie z miejsca ma całkiem konkretny wykop.
Zibi pisze:Jakie jest ciśnienie oleju, czy wałek z głowicy był zdejmowany? czy tylko głowica była planowana?
I tu właśnie jest pies pogrzebany nie mam pojęcia co oni z głowicą robili wiem tylko że wzięli za to 320zł mechanior ją zawoził.
Co do ciśnienia oleju to szczerze mówiąc nie wiem w przyszłym tygodniu jestem umówiony na poprawkę to wtedy zmierzymy.
Może to być wina uszczelniaczy zaworowych? Dodam że też były wymieniane na nowe.
Sam już nie wiem co z tym sprzętem robić :(

starosta
 
 
Posty: 121
Rejestracja: śr gru 01, 2010 7:57 pm

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: starosta » pt paź 21, 2011 10:17 pm

może nie ustawili luzów zaworowych :) po montażu powinno się je ustawić a puściej sprawdzić jak się rozgrzewa zmieniają się luzy i może chodzić dobrze .

domel81
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 50
Rejestracja: pt gru 17, 2010 2:00 pm
Lokalizacja: Lublin, Świdnik i okolice :)

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: domel81 » sob paź 22, 2011 7:43 pm

starosta pisze:może nie ustawili luzów zaworowych :) po montażu powinno się je ustawić a puściej sprawdzić jak się rozgrzewa zmieniają się luzy i może chodzić dobrze .
Prawdą jest że ustawił je tylko na zimnym silniku ale czy z tego powodu brał by tyle oleju???

Awatar użytkownika
Wiarus
Posty: 645
Rejestracja: pt lis 19, 2010 10:38 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: Wiarus » sob paź 22, 2011 7:55 pm

Jak się wymienia pierścienie bez szlifu to tak będzie jakiś czas.Zależy też jakie luzu zrobił na zamkach pierścieni i czy rozlokował je co 120 stopni ,czy ułożył w jednej linii.
Czasem zawias - ogólnie Dziadek

domel81
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 50
Rejestracja: pt gru 17, 2010 2:00 pm
Lokalizacja: Lublin, Świdnik i okolice :)

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: domel81 » ndz paź 30, 2011 2:00 pm

Ostatnio pojawiły się też nowe objawy(albo dopiero je zauważyłem), jak długo postoję w korku na wolnych obrotach i przegazuję mocniej moją Furię to z rury chlapie jakaś sadza, dymi na ciemno szaro. Dać sobie spokój już z tym silnikiem i szukać drugiego??

domel81
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 50
Rejestracja: pt gru 17, 2010 2:00 pm
Lokalizacja: Lublin, Świdnik i okolice :)

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: domel81 » ndz paź 30, 2011 2:10 pm

Wiarus pisze:Jak się wymienia pierścienie bez szlifu to tak będzie jakiś czas.Zależy też jakie luzu zrobił na zamkach pierścieni i czy rozlokował je co 120 stopni ,czy ułożył w jednej linii.
Kolego co do tego to praktycznie nie mam zastrzeżeń. Myślę że dół zrobił mi raczej(zamki na pewno rozlokował co 120 stopni) dobrze martwi mnie raczej głowica. Zaraz po remoncie lekko przegrzałem maszynę i od tej pory zaczęły dziać się te fanaberje. Czy po przegrzaniu mogą dziać się z silnikiem takie dziwne rzeczy??

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: Zibi » ndz paź 30, 2011 2:12 pm

To może być objawem zbyt dużej dawki paliwa na pompie. Czy na przechyłach auto wicej dymi na biało? Znika olej? mierzyłeś ciśnienie oleju?

Awatar użytkownika
adas bombowiec
Posty: 1676
Rejestracja: sob paź 24, 2009 8:01 pm

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: adas bombowiec » ndz paź 30, 2011 5:07 pm

No to jak docieranie zaczales od przegrzania, to sie nie dziw fanaberiom :)21

domel81
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 50
Rejestracja: pt gru 17, 2010 2:00 pm
Lokalizacja: Lublin, Świdnik i okolice :)

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: domel81 » ndz paź 30, 2011 5:17 pm

Zibi pisze:To może być objawem zbyt dużej dawki paliwa na pompie. Czy na przechyłach auto wicej dymi na biało? Znika olej? mierzyłeś ciśnienie oleju?
Przy przechyłach dymi to fakt. Olej bierze w ilościach nie do oszacowania raz więcej raz mniej nie wiem od czego to zależy średnio 1l na jakieś 300 km. Ciśnienie podobno dobre(tak mnie mechanior zapewniał) z braku czasu nie byłem przy pomiarze z resztą i tak nie wiem ile powinno być. Współczuje tym co stoją za mną w korkach :)

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: Zibi » ndz paź 30, 2011 5:20 pm

Jesli na przechyłach więcej dymi to raczej problemem są uszczelniacze popychaczy.

Awatar użytkownika
adas bombowiec
Posty: 1676
Rejestracja: sob paź 24, 2009 8:01 pm

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: adas bombowiec » ndz paź 30, 2011 5:33 pm

Zaworow nie popychaczy.

domel81
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 50
Rejestracja: pt gru 17, 2010 2:00 pm
Lokalizacja: Lublin, Świdnik i okolice :)

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: domel81 » ndz paź 30, 2011 5:37 pm

adas bombowiec pisze:No to jak docieranie zaczales od przegrzania, to sie nie dziw fanaberiom :)21
To nie było dokładnie tak jak piszesz po remoncie docierałem silnik normalnie(zrobiłem około 2000 km jak nie więcej po drodze wymieniając olej), jednak brał olej w dużych ilościach(i z czasem nie przestawał) więc wrócił do mechanika, który to doszedł do wniosku że w zakładzie regenerującym głowicę założyli złe, albo stare uszczelniacze zaworowe. I znowu zdejmowanie głowicy i znowu nowa uszczelka, znowu planowanie głowicy i wymiana uszczelniaczy tym razem przez mechanika. Po tych wszystkich zabiegach złożeniu silnika do kupy odebrałem auto i okazało się że mój zajebisty mechanior źle założył obejmę na wężu idącym tuż pod kolektorem, co skończyło się owym przegrzaniem dodam, że jak tylko zauważyłem wysoką temperaturę od razu się zatrzymałem, ale po jakim czasie to zauważyłem nie wiem.Od wyjazdu nie zrobiłem więcej jak 3-4km.

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: Zibi » ndz paź 30, 2011 5:40 pm

adas bombowiec pisze:Zaworow nie popychaczy.
dokładnie trzonków popychaczy zaworów :D Zawory nie mają uszczelek !!!!

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: Zibi » ndz paź 30, 2011 5:42 pm

domel81 pisze:
adas bombowiec pisze:No to jak docieranie zaczales od przegrzania, to sie nie dziw fanaberiom :)21
To nie było dokładnie tak jak piszesz po remoncie docierałem silnik normalnie(zrobiłem około 2000 km jak nie więcej po drodze wymieniając olej), jednak brał olej w dużych ilościach(i z czasem nie przestawał) więc wrócił do mechanika, który to doszedł do wniosku że w zakładzie regenerującym głowicę założyli złe, albo stare uszczelniacze zaworowe. I znowu zdejmowanie głowicy i znowu nowa uszczelka, znowu planowanie głowicy i wymiana uszczelniaczy tym razem przez mechanika. Po tych wszystkich zabiegach złożeniu silnika do kupy odebrałem auto i okazało się że mój zajebisty mechanior źle założył obejmę na wężu idącym tuż pod kolektorem, co skończyło się owym przegrzaniem dodam, że jak tylko zauważyłem wysoką temperaturę od razu się zatrzymałem, ale po jakim czasie to zauważyłem nie wiem.Od wyjazdu nie zrobiłem więcej jak 3-4km.
A żeby wymienić uszczelniacze nie trzeba zdejmowac głowicy. Sam to robiłem w kilku samochodach bez zrzucania głowicy.

domel81
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 50
Rejestracja: pt gru 17, 2010 2:00 pm
Lokalizacja: Lublin, Świdnik i okolice :)

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: domel81 » ndz paź 30, 2011 5:47 pm

dokładnie trzonków popychaczy zaworów :D Zawory nie mają uszczelek !!!![/quote]
adas bombowiec pisze:Zaworow nie popychaczy.
Jak zwał tak zwał zawory popychacze czy osikowe kołki nie ważne. Natomiast dla mnie ważne jest to czy owe uszczelniacze mogą powodować takie zużycie oleju?? Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego tak jest że mój szmelc dymi na wolnych obrotach, a jak mu dam trochę po garach to przestaje, i nie dymi dopóki się znowu nie zatrzymam, i nie postoję 5-7min na wolnych obrotach przy normalnym miejskim ruchu bez korków na światłach nie zdąży zadymić(chyba że stoję pod górę) a w korkach im dłużej stoję tym bardziej dymi.

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: Zibi » ndz paź 30, 2011 6:09 pm

Mogą. Podczas wolnych obrotów i na przechyłach olej przez nieszczelne gumki trzonków spływa do cylindrów i jest spalany. Ewentualnie za branie oleju odpowiedzialne są pierścienie zbierajace tzw. olejowe.

domel81
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 50
Rejestracja: pt gru 17, 2010 2:00 pm
Lokalizacja: Lublin, Świdnik i okolice :)

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: domel81 » ndz paź 30, 2011 6:23 pm

Przez to dymienie to zaczynam częściej patrzyć do tyłu niż do przodu a bezpieczne to to raczej nie jest. Ale po świętach sam zabieram się za mojego gada więcej już żadnych mechaników sam do mojej maszynerii podejdę przynajmniej z sercem a nie na sztukę.

Awatar użytkownika
adas bombowiec
Posty: 1676
Rejestracja: sob paź 24, 2009 8:01 pm

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: adas bombowiec » ndz paź 30, 2011 6:28 pm

Zibi pisze:
dokładnie trzonków popychaczy zaworów :D Zawory nie mają uszczelek !!!!
Trzonkow zaworow, jak juz . Zawory nie maja popychaczy.

domel81
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 50
Rejestracja: pt gru 17, 2010 2:00 pm
Lokalizacja: Lublin, Świdnik i okolice :)

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: domel81 » ndz paź 30, 2011 6:41 pm

adas bombowiec pisze:
Zibi pisze:
dokładnie trzonków popychaczy zaworów :D Zawory nie mają uszczelek !!!!
Trzonkow zaworow, jak juz . Zawory nie maja popychaczy.
Kolego adas bombowiec skoro jesteś tak zorientowany to wnieś coś do wątku i postaraj się wyjaśnić problem jaki dręczy serducho mojego świetnego auta, a nie zajmujesz się nieistotnymi dywagacjami na temat nazw poszczególnych części. Już pisałem jak zwał tak zwał każdy wie o co chodzi.

Awatar użytkownika
adas bombowiec
Posty: 1676
Rejestracja: sob paź 24, 2009 8:01 pm

Re: Problemy z silnikiem po remoncie w Ferozie

Post autor: adas bombowiec » ndz paź 30, 2011 7:41 pm

domel81 pisze: Kolego adas bombowiec skoro jesteś tak zorientowany to wnieś coś do wątku i postaraj się wyjaśnić problem jaki dręczy serducho mojego świetnego auta, a nie zajmujesz się nieistotnymi dywagacjami na temat nazw poszczególnych części. Już pisałem jak zwał tak zwał każdy wie o co chodzi.
Jak na razie to zdazylem sie zorientowac, ze twoje auto wcale nie jest takie swietne :)21
Na wrozeniu sie nie znam, a mozliwe przyczyny podal Zibi.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Daihatsu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości