www.forum4x4.pl

Czy przedni wał napedowy z rockiego na sztywnych mostach jest zamienny z wałem z innego auta, dzwoniłem juz we wszystkie miejsca i wychodzi na to że przedni wał jest dosłownie nieosiagalny, zrobienie nowego w firmie to koszt około 1000zł

Regeneracja może?(jak jest co regenerować)

Ja kupiłem rakietę z praktycznie ukręconym przednim, bo długo nie pociągnął. Pięć latek temu nie można było dokupić nawet przyzwoitej używki (na aledrogo było maksymalnie 100 części ), więc pozostawało spawanie wieloklina u dobrego ślusarza. Wał z dużego fiata na przód dawał radę, ale na wszelki wypadek, gdyby nie wytrzymał to miałem też od żuka. Potem kupiłem używkę i śmiga...........

jesli nie dzwoniles to sprobuj tutaj na fotce wiadac ze ma waly do wersji z sztywnymi mostami http://allegro.pl/daihatsu-rocky-wal-na ... 13840.html

Oczywiście tam tez dzwoniłem i juz nie ma na przedni most.
Regeneracja za drogo wychodzi u nas w Szczecinie wołają 1000zł netto, może faktycznie coś pokombinować z przespawaniem wału z innego auta, powoli rozkładam ręce bo z używek ten wał jest nieosiagalny

http://www.milneroffroad.com/daihatsu/f ... ft-front-0
Tu jest, tylko nie wiem jak wygląda sprawa przesyłki.Ktoś tam z forum coś sprowadzał od nich

Jeżeli masz dobre uszy to wielowypust możesz wymienić.
Ceny z kosmosu podajesz jakieś.
http://www.figura.com.pl/6,oferta.html? ... 3god71MAVQ
Spróbuj tutaj. Parę lat temu zapłaciłem coś około 3 stówek.

3 razy mialem zepsuty wal , pierwszy raz majac najmniejsze doswiadczenie poprosilem znajomego ktory pracuje w hucie o napawanie nowego wieloklinu i tak tez zrobil trwalo to bardzo dlugo a wal wytrzymal jakies 7-8 miesiecy ale ugiolem go a nie rozsypal sie drugi raz kupilem uzywke i ta opcja byla najlepsza a ostatnio kupilem uzywke z rocky po lifcie i ten sam czlowiek skrocil ten wal odrazu zaznacze ze w obu przypadkach waly byly "wywazane" tylko na tokarce wiec bez uzycia jakis profi przyzadow mysle ze wpaswanie nowego wieloklinu to najprostrsza i najtansza metoda i nie mysle ze musi to byc koniecznie wieloklin z rocky

Oczywiście że wieloklin nie musi być z rocky.
Jaki to miało by sens.
Ważne żeby był podobnej grubości i długość pozostawiała możliwość skoku w obie strony.
Jak zawias pracuje żeby nie wypadł np.
Dodam tylko że w rockim jako że wieszaki są z tyłu wał raczej się skraca podczas pracy.

zgadza sie dlugos skoku jest tu najwazniejsza a co do grubosci to pewnie im grubszy tym mocniejszy i trwalszy

Póki co znalazłem uzywke za 400zł, a w starym jak bede miał czas spróbuje wspawać wieloklin od wału z mercedesa s500 (bo taki wał posiadam), Dzięki za wszelkie rady

Co najlepsze po dzisiejszym wyjezdzie cos padło w reduktorze, rzecholi jak załącze przedni naped ale koła sie nie krecą, na poczatku myslalem że to znow frezy na wale, ale po spuszczeniu oleju z reduktora olej byl az czarny od opiłków, masakra jakaś z tym autem.