www.forum4x4.pl

Jak w temacie, potrzebuje panela 12V 100-150 W.Ktoś ma/miał z tym do czynienia ? Ignorant jestem, potrzebuje łopatologicznie.Plan jest taki, panel na gallopa, aku i sterownik w przyczepie.Ktoś może kogoś polecić?

poszukaj sobie solardachu z A8 D3. tanio chodzą.

sebeks pisze: ↑

ndz maja 06, 2018 10:52 am

poszukaj sobie solardachu z A8 D3. tanio chodzą.

Niecałe 34W...za mało

Fotowoltaika.

Przeca pisałem że ignorant jestem

Mozna kupic gotowe zestawy, dedykowane do lodzi, kamperow, przyczep.
Jesli ignorant, nie ma co uprawiac rzezby.
Uzywane mozna trafic w dobrej cenie.

to obejrz całkiem fajnie opowiada

https://www.youtube.com/watch?v=L7IKlS8Z2Nc

kpeugeot pisze: ↑

pn maja 07, 2018 6:43 am

to obejrz ...

150W szczytowego uzysku mają tylko duże panele, te jakie się na chałupach montuje a to raczej za duże na auto - chyba że kamper.
Średni uzysk ogniwa to i tak ok 60%
Wydajność paneli/ogniw spada rok rocznie o ok 4-5%, przy sprawności MAX 60% mocy nominalnej użytkowanie takowych nie ma żadnego sensu. Jak wszystko najbardziej szkodliwa dla nich jest wysoka, zbyt wysoka temperatura.

mazurkas007 pisze: ↑

pn maja 07, 2018 2:58 am

Mozna kupic gotowe zestawy, dedykowane do lodzi, kamperow, przyczep.
Jesli ignorant, nie ma co uprawiac rzezby.
Uzywane mozna trafic w dobrej cenie.

To wiem, chodziło mi o to czy ktoś z forum tym diluje.Lub zna kogoś w miarę pewnego.

A coś takiego nie wystarczy ?
http://allegro.pl/xtorm-solar-ladowarka ... 6e9677f8d8
nabijesz tym wszelkie multimedia, powerbanki itp

To ile powinno mieć to mocy do aku, który służy lodówce, oświetleniu wnętrza i multimediom ?

Mam na dachu dwa panele po 100W i jeden 40W (miękkie). Dają realnie w słońcu ponad 9 amp. prądu. Lodówka CDF35 bierze 5 amp., światełka, ładowarki, laptop około 2 amp. To oznacza że jestem autonomiczny. W tamtym roku nad Ochrydem stałem w miejscu (bez uruchamiania sam.) 3 dni akumulator był cały czas nabity.

Grunthor pisze: ↑

śr maja 09, 2018 6:25 am

Mam na dachu dwa panele po 100W i jeden 40W (miękkie). Dają realnie w słońcu ponad 9 amp. prądu. Lodówka CDF35 bierze 5 amp., światełka, ładowarki, laptop około 2 amp. To oznacza że jestem autonomiczny. W tamtym roku nad Ochrydem stałem w miejscu (bez uruchamiania sam.) 3 dni akumulator był cały czas nabity.

Rzucisz jakieś info od kogo, gdzie itp ?

Kiedyś był tu na forum temat. Spodobała mi idea niezależnego posiadania prądu na postoju. Na początek 100W, ale mało. Niby lodówka ma 48W, ale cała noc pracy w raczej wysokich temp., jakiś laptop, światełka, ładowarki jednym słowem mało. Obecnie jak pisałem mam 240W i jeżeli nie jest słońce zakryte, starcza z naddatkiem. Wszystko szukałem w necie. Panele takie:
https://www.google.pl/search?q=panel+so ... 20&bih=949
Lekkie i można zginać. Niby jeden ma ok. 6 amp prądu, ale to chyba na równiku. Mi udało się w armenii uzyskać w pierwszym roku użytkowania max 5,5 amp. Bardzo ważne jest dopasowanie paneli. Jeżeli masz kilka to powinny być identycznego napięcia, mocy ,a nawet tego samego producenta. Wtedy dobrze pracują, jeden drugiego nie wstrzymuje. Ja ten panel 40W włączam równolegle (ma podobne napięcie jak pozostałe 100W), a daje mi dodatkowe 2 amp. i jest przyklejony na szyberdachu.

Jest ktoś na świeżo po montażu fotovoltaiki na chałupie ?
Jak to się obecnie przedstawia cenowo: ile mocy za ile złotówek ?

4500 pln za 1KW - banerów nie czytasz?

Miłościwie nam panujący mają w styczniu przedstawić rządowy program wspierający. Pewnie wyjdzie im jak z pozostałymi mieszkanie+, domy drewniane etc, ale zaczekam z decyzjami, bo to by był pierwszy raz, jak coś sensownego od tej ekipy mógłbym dostać.
A jak nie to tylko trochę bardziej ich znielubię.

No własnie nie interesują mnie banery i programy typu "prąd+".
Interesuje mnie człowiek co sprzeda mi to z montażem w stosunku: max uzysk energetyczny jakość i trwałość za konkretną kwotę gotówki.
Interesuje mnie instalator a nie sprzedawca produktów bankowych z panelem co robi prąd w pakiecie.

Trochę obliczeń jak to wychodzi w praniu
https://www.youtube.com/watch?v=gheU_O2WWSg
i generalnie średnio na jeża żeby nie powiedzieć gówno nie interes... w przyp. instalacji domowych.

Nie jest źle. Okres zwrotu 9lat. Kilka lat temu liczyło się 15,_ 16lat

Jak wygląda żywotność tego typu instalacji? Bo może i być 1 rok zwrotu, jeżeli żywotność jest mniejsza.
Moje solary wodne na dachu miały po 5 latach paść i zdechnąć - działają 10 rok bez kłopotów. Tak jak tu pisałem wcześniej - koszty sprowadzają się do okresowych wymian czynnika w instalacji i jednej awaryjnej wymiany naczynia przeponowego (z mojej winy w sumie).
Podobnie kominek z płaszczem miał wytrzymać 5 lat...

Poza tym, gość ma super prosty ten kalkulatorek. Wydaje mi się po tym filmie, że część szczegółów mu ginie w obliczeniach. Np. stawki za energię ma sztywno na cały okres wprowadzone, co przy zmianach w trakcie okresu (roku) może dość skutecznie wywrócić do góry nogami całe obliczenia.

Jeżeli zwrot z inwestycji na ten moment ma trwać 9 lat, to każdy rok daje około 11%. Nie trzeba dużego wahnięcia cen, żeby tym wynikiem pozamiatać podłogę.

Okres zwrotu zmalał w zasadzie tylko dzięki spadkowi cen samych instalacji. Spadkowi cen i wzrostowi mocy wytwórczych. I jak pisze w/w: ktoś wpadnie na pomysł jakiegoś 50% podatku akcyzowego na wytwórców takiej energii i wszelkie obliczenia biorą w łeb. Puki co zapewnie większe wpływy maja z VAT`u i podatków od sprzedaży, montaży samych instalacji co z produkowanej za ich pomocą energii.
Jednakże wszystko czego używamy jest coraz bardziej energooszczędne sprawiając że coraz mniej tych kWh zużywamy. Przekłada się to odwrotnie do wysokości płaconych rachunków ale to już taka nowa matematyka po polsku.
Pytanie ile to wszystko będzie warte po tych 9-10 latach po których inwestycja się dopiero wyzeruje a zysk dla nas to wszystko co powyżej tego okresu.
A nadal nie uwzględniamy spadku sprawności całej instalacji, ile to będzie w stanie wytwarzać tej energii w miarę upływu lat.
Czy to nie będzie taka "opłacalność" jak do niedawna z silnikami diesla: dopłata za silnik względem podstawowej wersji silnikowej była taka że auto musiało pokonać (bezawaryjnie z czym już był problem) 180-240 tyś km żeby nam wyzerowało inwestycję. I tutaj pojawia się problem bo mało który silnik jest w stanie wykrzesać z siebie cokolwiek więcej bez jakichś kosztownych nakładów w naprawy czy serwis.

Bo tak po mojemu fotowoltaika jest opłacalna ale w przyp. działalności (dla której prąd jest dużo droższy niż dla gospodarstw domowych) kiedy jesteśmy w stanie zużywać większość lub całość prądu jaki wytwarzamy bo produkcja i zużycie odbywają się jednocześnie zaś ew. nadprodukcję odzyskamy w okresie zimowym kiedy mamy większe zapotrzebowanie na energię (oświetlenie obiektów, placów, reklam itp). Wówczas jesteśmy w stanie znacząco obniżyć bierzące koszty działalności ograniczając jeden z największych kosztów każdej działalności: faktury za energię.

To do gospodarstwo domowego bardziej opłaca się mieć solary do podgrzewania wody czy fotowoltaike?

Wszystko zależy od ilości domowników i zużycia. Ciepłą wodę można mieć ogrzewając ją prądem z fotowoltaiki.
Za solarami przemawia cena: obecnie zestawy z jakimś zasobnikiem już za 6-7 tyś zł można nabyć i mamy ciepłą wodę "za darmo".