Strona 1 z 9
Uwaga na oszusta !! !!
: wt mar 07, 2006 2:47 pm
autor: Tbanderas
jak w temacie facet nazywa sie Marcin Chudziński występuje też jako firma MARTEX oferuje do sprzedaży samochody po okazyjnej cenie cenie następnie żąda wpłaty zaliczki na rezerwacje samochodu zazwczaj 10% wartości firma martex miesci sie w lesznie na ul chrobrego 45/7a . jeśli ktoś wie coś na temat tego kolesia,miał z nim kiedyś do czynienia prosze o kontakt na pw
pozdrawiam
ps prosze moderatorów o przyklejenie tego postu w ramach ostrzeżenia zeby ktoś przypadkiem nie został oszukany .
: wt mar 07, 2006 2:50 pm
autor: czesław&jarząbek
ale jakiś konkret podaj...kogo oszukał...jaki mechanizm...itd
żeby głasnost była
: wt mar 07, 2006 2:55 pm
autor: JA'JACEK
.......... bo to może dobry człowiek.........

: wt mar 07, 2006 3:24 pm
autor: Tbanderas
mnie oszukał skurczybyk

!!!!!
wystawił
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C920700
zadzwoniłem w środe że jestem zainteresowany koleś powiediał ze samochód jest w niemcowni i bedzie w poniedziałek tylko że musze mu wpłacić 10% ceny zeby zarezerwować to auto tłumaczył sie tym że kilka razy go zrobiono w h...a . podał ni nr konta na które miałem przelac pieniądze i namiary na firme.sprawdziłem że firma istnieje adres który mi podał jest prawdziwy więc wysłałem 1200 zaliczki i czekam sobie na samochód . w piątek zadzwoniłem do niego i zapytałem czy dostał kase powiedział że wszystko jest ok kasa doszła i w poniedziałek mam przyjechać do poznania po odbiór samochodu. w niedziele dzwonie do goscia zeby podal mi nr z briefu i słysze że abonent jest poza zasięgiem.do chwili obecnej nie włączył telefonu .dzisiaj trafiłem na ogłoszenie
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C941288 dzwonie do kolesia z ogłoszenia i słyze że on też czekal na samochód ale sie niedoczekał i zgłosił to na policje. zadzwoniło do niego jeszcze dwóch ludzi którzy też da;li sie oszukać .
ps jesli dowiem sie czegoś więcej napewno napisze o tm na forum
: wt mar 07, 2006 3:27 pm
autor: czesław&jarząbek
teraz ok
przyklejam
...
z dzwonienia na policje niewiele wynika.
możesz zgłośić w dowolnym komisariacie na terenie kraju zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
i koniecznie wydostań kwit na to że zgłosiłeś.
zaraz potem pismo do prokuratury składaj żeby sprawie bieg przyspieszyć. i nie oglądaj się na innych poszkodowanych-kto pierwszy ten lepszy.
miałem kiedyś podobnego lota z komisem który sprzedał auto a pieniądze zniknęły...
: wt mar 07, 2006 3:56 pm
autor: sciba
Tak bez ogladania auta kase wplaciles.....czlowieka tez na oczy nie widziales

: wt mar 07, 2006 4:14 pm
autor: Tbanderas
za taka kase nawet gdyby miał kilka wad to warto by było a fotki były obiecujące . a kolo powiedzial ze jest w niemcowni i kasy osobiśie odebrać nie może
kumpel zadzwonił do niego i zapytal o to auto i dowiedział sie że samochód jest zarezerwowany
: wt mar 07, 2006 4:33 pm
autor: JA'JACEK
@ sciba
No cóż kolego nie wszyscy są tacy przezorni i roztropni jak Ty.
Tbaderasie współczuje Ci bardzo, ale marnie to widzę.
A wynika to z prostego działania matematycznego....
„mała kasa + znikoma szkodliwość społeczna = dupa blada”
No to Cię pocieszyłem....................

: wt mar 07, 2006 4:51 pm
autor: Tbanderas
mam jego adresik (sprawdzony) tylko wykopki trzeba bedzie przerobić na zakopki i wykrywacz nie bedzie potrzebny

a miękka ziemia w lesie się znajdzie

: wt mar 07, 2006 4:54 pm
autor: sator6
Lepiej goscia zniszczyć inaczej.
Tak narobisz sobie tylko problemów z kk
: wt mar 07, 2006 5:35 pm
autor: Władek
Tbanderas pisze:mam jego adresik (sprawdzony) tylko wykopki trzeba bedzie przerobić na zakopki i wykrywacz nie bedzie potrzebny

a miękka ziemia w lesie się znajdzie

Jasne. Tylko przed zakopkami wyjmij mu protezy. żeby wykrywacz nie łapał...
A poza tym - zawiadom policję, trafią go prędzej czy później. Nie ma mowy o szkodliwości znikomej. Zresztą - niech mu to umoprzą, byleby tylko kasę zwrócił. Ale nie umorzą, tamte czasy już minęły. Po zawiadomieniu policji będziesz miał status pokrzywdzonego, będą musieli zawiadamiać Cię o wszystkich ruchach w postępowaniu, dzięki czemu będziesz wiedział co się dzieje.
: wt mar 07, 2006 6:04 pm
autor: Karson
I zgłoś sprawę jak najszybciej do prokuratury! Nawet jak kolo ma mało szelestów to będziesz pierwszy w kolejce przy odbiorze.
: wt mar 07, 2006 6:06 pm
autor: mendog72
a mój kuzyn mało co się chciał na to nabrac ! nawet tam dzwonił do tych kolesi

! ceny mieli zachęcające i faktycznie niby te auta stały w niemczech - a pewnie dane tego własciciela podstawione a firma na tzw. słupa!
: wt mar 07, 2006 6:48 pm
autor: Tbanderas
dane tego kolesia sa prawdziwe niech kuzyn zgłosi próbe wyłudzenia na policji jak sie tego sporo nazbiera to sie może ruszą
: wt mar 07, 2006 8:20 pm
autor: mentor
Policja nie odpuszcza teraz takich spraw. Pracuje w banku i często przychodzą zapytania z prokuratury o rachunki kolesi, którzy nacieli ludzi na 200-300 zł na allegro. Więc jak najszybciej zgłaszaj.
: śr mar 08, 2006 2:21 pm
autor: sciba
JA'JACEK pisze:@ sciba
No cóż kolego nie wszyscy są tacy przezorni i roztropni jak Ty.
Wyczuwam lekka ironie
wspulczuje koledze ale moim zdaniem nikt nie robi nikomu prezentow wiec jezeli jest taka okazja to trzeba podwojnie uwazac......nie sadze zeby obejrzenie auta i sprzedajacego przed wplaceniem zaliczki bylo jakims wilekim przejawem roztropnosci,wiec oszczedz sobie takich uwag

: czw mar 09, 2006 6:21 am
autor: Radek666
Jak masz adres to popros jakiegos znajomego dresiarza zeby podjechal ze swoimi znajomymi pod jego dom czarnym mesiem albo biemdablju z przyciemnianymi szybami i postal tak z pol h. Jezeli masz nr tel. do niego lub do jego rodziny to zadzwon w tym czasie i grzecznie popros o zwrot pieniedzy ....

: czw mar 09, 2006 7:24 am
autor: maristez
sciba pisze:Tak bez ogladania auta kase wplaciles.....czlowieka tez na oczy nie widziales

no mi tez puszczają klienci kase na paliwko zeby do nich dojechac - kwoty w zależności od odległości 400-1000 zł i w sumie na podstawie zdjec i mojego opisu. wolą wydać pare złoty niż mają zawalic sobie dzień i tłuc sie przez całą polske a i to tez kosztuje. w sumie ja też ryzykuje stratą dnia, jak nie weźmnie a on utratą kasy.
Ja uważam ze tylko zgłosić na policje. inaczej nic nie załatwisz. jakieś tam próby odzyskania (czytaj. metody mafijne) to porażka bo sobie kłopotów narobisz. firma jeśli nawet jest na słupa to i tak policja do niego dotrze. musisz tylko poczekać.
: pt mar 10, 2006 10:33 pm
autor: Tbanderas
byłem dzisiaj u tego kolesia w domu i zastałem tylko jego żone z dzieckiem poiedziała że też chciala by wiedziec gdzie on jest bo zostawił ja z trójka dzieci i przepadł a ja tylko nachodza łysi na zmiane z policja
rano ide na policje i do prokuratora a potem zobaczymy
: sob mar 11, 2006 12:41 am
autor: STAS
Koleś pod ziemię się nie zapadnie, prędzej czy później ktoś go dopadnie. Ale wtedy zrobią mu z dupy jesień średniowiecza. I na pewno nie zrobi tego policja, ja bym na to nie liczył.
Dwa lata temu bratu zakosili samochód i nic, zero jakiej kolwiek reakcji. Ale lepsza akcja. Brat wtedy w okolicy gdzie mu skubneli furę rozwiesił ulotki że ukradziono samochód bla bla i że nagroda i swój numer telefonu. Oczywiście po to żeby kolesie się zastanowili czy nie warto oddać samochodu za okup, takie było założenie. Odezwały się dwie osoby, ale brat się nie dał nabrać na wyłudzenie pieniędzy. Tak poprowadził rozmowę i zadawał pytania że oczywiste było że już nie zobaczy samochodu. A każde pieniądze które zainwestuje, przepadną (popularne u złodziei ukraść samochód i jeszcze wyciągnąć z naiwnego właściciela okup- podwójny zysk). Ale brat nie wiedział nic o złodziejach, a w ten sposób miał chociaż telefon z którym sam nic nie był w stanie zrobić (oszczędzę szczegółów).
Po roku, do brata przyjechała policja. Pytali się czy jest właścicielem tego numeru telefonu. Bo! Uwaga, podobno jakiejś kobiecie w Toruniu, czy gdzieś w tamtych rejonach ukradiono samochód. I namierzyli jakiś numer telefonu i na bilingach był telefon mojego brata. Czyli bratu udało się zdobyć numer telefonu tego złodzieja. Policji wtedy to nie interesowało.
Teraz pytam. Jak brat był na policji, to nie mogli nic zrobić. Ale jak ukradziono samochód jakiejś kobiecie, nie wiem dlaczego, ale policja dupsko ruszyła. Może ta babka miała jakieś wtyki. Tego nie wiem. Ale nie licz że twój przypadek ktoś weźmie sobie do serca. Ja o policji w tym państwie już dawno zapomniałem.
: sob mar 11, 2006 1:13 am
autor: pezet
Przykro mi ze Cie oszukal i mam nadzieje ze go dorwie polucja albo łysi.
Ale swoja droga - taka cena (niska) smierdzi na odleglosc!
Gdyby nawet byl faktycznie do sprzedania, to musialaby to byc straszna mina - z lewymi papierami, albo w agonii technicznej.
Sprawnego auta za 40-50% ceny rynkowej nikt normalny nie sprzedaje.
: sob mar 11, 2006 10:05 am
autor: dyskotekatd5
pezet pisze:
Przykro mi ze Cie oszukal i mam nadzieje ze go dorwie polucja albo łysi.
Ale swoja droga - taka cena (niska) smierdzi na odleglosc!
Gdyby nawet byl faktycznie do sprzedania, to musialaby to byc straszna mina - z lewymi papierami, albo w agonii technicznej.
Sprawnego auta za 40-50% ceny rynkowej nikt normalny nie sprzedaje.
no 12 koła za taki samochód... jeszcze bezwypadkowy i w bdb stanie..... szczerze mówiąc to kliknąłbym tylko raz takie ogłoszenie.....
i tdi w dodatku.....
Ale na błedach się uczymy.... też tak kupiłem sprintera kilka lat temu.... tyle że cena była rynkowa i nawet zostawili mi do testów na kilka dni.... pojeździłem pół roku i ani sprintera ani kasy...a w dodatku nasza kochana policja to mnie traktowała jak złodzieja zabierając mi samochód z pod domu.....ale oni chyba już tak mają, choć podobno jest z nimi coraz lepiej..
: sob mar 11, 2006 3:37 pm
autor: Adamek
NIe chce Cię martwić, ale jak sam nie sciągniesz z gościa kasy to bedzie kuku, sam miałem taki przypadek też dałem się naiwnie wkręcić w zaliczke na samochód. Gościa złapali ale ja kasy nie mam do dziś, gnój kase wydał a nie mają z czego sciągać, więc gość chodzi sobie spokojnie po ulicy i ma wszystko w dupie.
: sob mar 11, 2006 4:39 pm
autor: CLIMBER
Adamek pisze:NIe chce Cię martwić, ale jak sam nie sciągniesz z gościa kasy to bedzie kuku, sam miałem taki przypadek też dałem się naiwnie wkręcić w zaliczke na samochód. Gościa złapali ale ja kasy nie mam do dziś, gnój kase wydał a nie mają z czego sciągać, więc gość chodzi sobie spokojnie po ulicy i ma wszystko w dupie.
to dla czystej satysfakcji załatwiłbym zeby goscia porządnie i po cichu obito
: sob mar 11, 2006 5:12 pm
autor: dyskotekatd5
CLIMBER pisze:Adamek pisze:NIe chce Cię martwić, ale jak sam nie sciągniesz z gościa kasy to bedzie kuku, sam miałem taki przypadek też dałem się naiwnie wkręcić w zaliczke na samochód. Gościa złapali ale ja kasy nie mam do dziś, gnój kase wydał a nie mają z czego sciągać, więc gość chodzi sobie spokojnie po ulicy i ma wszystko w dupie.
to dla czystej satysfakcji załatwiłbym zeby goscia porządnie i po cichu obito
takich to się powinno lac w pyche solidnie a na końcu na czole tatuować napis: cieć...