Elbrusa świetnie widać z Rosji, tuż przed "granicą" z osetią, widać go też z Gruzji... mieliśmy plan zahaczyć o niego w drodze powrotnej, ale jednak z wielu względów plan się zmienił.. wiza tranzytowa to 3 dni, musisz mieć jeden zapasu żeby w razie W zdążyć przed jej końcem... inaczej może być bardzo nieciekawieDarek Elwood pisze:Po drodze okolice Elbrusa np.
Warto pełniej wykorzystać wizę tranzytową.
Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
Moderator: Misiek Bielsko
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
A na podstawie tego, że "masz plany co do tej drogi" i klęski urodzaju od jakiś 2-3 lat w branży organizatorów wypraw, którzy naciągają ludzi (zdanie prywatne) na wyprawy za 1000zł od auta, prowadząc klientów po tracku własnej, zeszłorocznej wycieczki 4x4 - często pierwszej w życiu.Jac pisze:nie wiem na jakiej podstawie tak piszesz, ale pewnie wiesz lepiej... w końcu zza klawiatury wszystko można skontrolowaćDamian pisze:kolejni organizatorzy wypraw - mistrzowie jednego wyjazdu, lecz znawcy wszechświata i okolic?
![]()
![]()
Tak więc przepraszam ze bezpodstawne darcie łacha. Rozczarowany jestem

Jac pisze: Chcę uniknąć udostępniania śladów każdemu, po to żeby nie znaleźli się tacy PRZEWODNICY górscy, lub też tak jak Ty, wyprawowi wyjadacze, nie mieli pożywki do komentowania.
W takim razie po co piszesz o wyjeździe do Gruzji? Pochwalić się chciałeś?
Ostatnio zmieniony czw cze 28, 2012 6:52 pm przez Damian, łącznie zmieniany 1 raz.
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
-
-
- Posty: 4993
- Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
Jaką miałeś wizę?Jac pisze: ...wiza tranzytowa to 3 dni, musisz mieć jeden zapasu żeby w razie W zdążyć przed jej końcem... inaczej może być bardzo nieciekawie
Trzeba brać dwukrotną.
Wtedy masz dwie daty graniczne (pierwszy wjazd i drugi wyjazd) i po 10 dni na przejazd w jedną mańkę.
Przynajamnije tak stało na mojej (listopad/grudzień 2011).
Chyba, że załatwiałeś w W-wce. Tam konsul z dupy problemy robi.
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
w KRK tranzytówka też 3 dni, i do tego dokładnie trzeba podać miejsce wjazdu i wyjazdu... ogólnie dupa mocna, bo pare rzeczy chcieliśmy po drodze zobaczyć a tu się okazuje że nie będzie tak różowo :/
u nas trochę się pokomplikowało i zostaliśmy sami na wyjazd
na razie
reszta zostaje po staremu, wyjazd 18.08 powrót 09.09 plan wyjazd przez Ukraina->Rosja-> Gruzja a powrót brzegiem morza czarnego przez Turcje itd
nasamą Gruzje planujemy 2 tygodnie przeznaczyć więc dojazd i wyjazd w miare szybki będzie 
u nas trochę się pokomplikowało i zostaliśmy sami na wyjazd


reszta zostaje po staremu, wyjazd 18.08 powrót 09.09 plan wyjazd przez Ukraina->Rosja-> Gruzja a powrót brzegiem morza czarnego przez Turcje itd


Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze
-
-
- Posty: 4993
- Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
Informacje o przejściach masz w wize?!
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
tezDamian pisze:W takim razie po co piszesz o wyjeździe do Gruzji? Pochwalić się chciałeś?

W poznaniu wiza tranzytowa do Gruzji jest nie do dostania - znajoma ktora z nami byla probowala sobie na wlasna reke tam zalatwić i dostała odpowiedź odmowną zanim złożyła wniosek, mi sie udalo mimo rejonizacji zalatwic wizy w Warszawie dla wszystkich (rzeszow, wroclaw, poznan)
wpis w wizie wygląda tak
https://lh4.googleusercontent.com/-ChyO ... oard02.jpg
oczywiscie jest to (byla to) wiza dwukrotna, majac jednokrotna nie moglibysmy przeciez wrócić przez RUS

-
-
- Posty: 4993
- Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
Nie czytałem wszystkiego.Jac pisze: W poznaniu wiza tranzytowa do Gruzji jest nie do dostania - znajoma ktora z nami byla probowala sobie na wlasna reke tam zalatwić i dostała odpowiedź odmowną zanim złożyła wniosek, mi sie udalo mimo rejonizacji zalatwic wizy w Warszawie dla wszystkich (rzeszow, wroclaw, poznan)
wpis w wizie wygląda tak
https://lh4.googleusercontent.com/-ChyO ... oard02.jpg
oczywiscie jest to (byla to) wiza dwukrotna, majac jednokrotna nie moglibysmy przeciez wrócić przez RUS
Z tym Poznaniem to też dziwna sprawa.
Kumpel dostał wizę bez problemu, podobnie jak ja w Gdańsku, w Poznaniu właśnie.
Podwójny tranzyt, jako mój pasażer.
Mój wpis w tym polu, który zeskanowałeś obejmował tylko taki tekst: tranzyt do Gruzji i nic poza tym...
W Gdańsku zmienił się konsul ale poza tym wsio, kak była.
P.S.
Być może znaczenie ma fakt, ile razy się w Rosji było.
Tylko w nowej Federacji byłem 12 x.
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
skoro juz tak wątek się rozwinął i przeszedł pośrednio na Rosje to mam pytanie:
czy tą trasą wyznaczoną przez google da się przejechac?
http://goo.gl/maps/7C9E
średnio wygląda to na sat i nie wiem czy będzie przejezdne a mimo że mam rosyjski tranzyt na 10 dni to nie chciałbym tyle spędzić na przekopywaniu się przez bagna i rzeki...
niemniej jednak okolica jest bardzo przyjemna więc nie wiem czy się nie odważę.
Niepowodzenie jednak skutkuje sporym nadrobieniem km
Jechał kto tamtędy ?
czy tą trasą wyznaczoną przez google da się przejechac?
http://goo.gl/maps/7C9E
średnio wygląda to na sat i nie wiem czy będzie przejezdne a mimo że mam rosyjski tranzyt na 10 dni to nie chciałbym tyle spędzić na przekopywaniu się przez bagna i rzeki...
niemniej jednak okolica jest bardzo przyjemna więc nie wiem czy się nie odważę.
Niepowodzenie jednak skutkuje sporym nadrobieniem km
Jechał kto tamtędy ?
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
popatrz sobie tutaj - http://wms.kosmosnimki.ru/ bo google są mało dokładne zarówno w RUS jak i GEO...h0MER pisze:skoro juz tak wątek się rozwinął i przeszedł pośrednio na Rosje to mam pytanie:
czy tą trasą wyznaczoną przez google da się przejechac?
http://goo.gl/maps/7C9E
średnio wygląda to na sat i nie wiem czy będzie przejezdne a mimo że mam rosyjski tranzyt na 10 dni to nie chciałbym tyle spędzić na przekopywaniu się przez bagna i rzeki...
niemniej jednak okolica jest bardzo przyjemna więc nie wiem czy się nie odważę.
Niepowodzenie jednak skutkuje sporym nadrobieniem km
Jechał kto tamtędy ?
ja miałem te mapy w laptopie w offline i sobie na nich nawigowalismy
ta droga jest "gruba", wiec co najmniej po jednym pasie w każdą stronę, wiec raczej jest przejezdna nawet plaskaczem, poza tym wyglada mi to na asfalt na calosci
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
jest gruba do momentu jak się nie urywa i nie niknie w górach.
chodzi o przejechanie pasma od tych stoków narciarskich na drugą strone gdzie znow jest asfalt
na tym co ty dales w ogole nic nie widac
chodzi o przejechanie pasma od tych stoków narciarskich na drugą strone gdzie znow jest asfalt
na tym co ty dales w ogole nic nie widac
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
no ale trasa (wektor) według googla biegnie przez góry miejscami na 100m długości jest 100m różnicy wysokości dlatego pisałem żeby się nie sugerować przebiegiem dróg w/g googla ... prawdziwa droga jest wzdłuż rzeki - momentami znika i to pewnie będą krótkie bądź dłuższe tuneleh0MER pisze:jest gruba do momentu jak się nie urywa i nie niknie w górach.
chodzi o przejechanie pasma od tych stoków narciarskich na drugą strone gdzie znow jest asfalt
na tym co ty dales w ogole nic nie widac
zresztą, popatrz sobie w panoramio, jest tam mnóstwo zdjęć z tej drogi
https://ssl.panoramio.com/photo/26532509
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
przegladalem zdjecia panoramio. to co podales jest wlasnie z tej asfaltówki ktora biegnie do kurortu i ma długość 46 km
potem kończy się żółta i leci biała wlasnie tak jak piszesz 'po szczytach' przez 100 km
Przegladalem nie tyle panoramio (gdzie faktycznie nieraz jakąś droge widac) ale na google earth gdzie jest juz gozej na niektorych przeleczach.
Sovieckie mapy cos tam pokazują (http://www.topomapper.com/?zoom=10&lat= ... 000000000T). Pokazuje cos tez OSM ale raczej wyglada mi to na szlak dla pieszych.
Czyli trasa autem przez naszych nie przebyta?
potem kończy się żółta i leci biała wlasnie tak jak piszesz 'po szczytach' przez 100 km
Przegladalem nie tyle panoramio (gdzie faktycznie nieraz jakąś droge widac) ale na google earth gdzie jest juz gozej na niektorych przeleczach.
Sovieckie mapy cos tam pokazują (http://www.topomapper.com/?zoom=10&lat= ... 000000000T). Pokazuje cos tez OSM ale raczej wyglada mi to na szlak dla pieszych.
Czyli trasa autem przez naszych nie przebyta?
-
-
- Posty: 4993
- Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
Rosjanie zainwestowali w odcinek prowadzący do Krasnej Polany, ośodka IO 2014.
Stąd tak ładnie wygląda to obecnie.
Droga prowadzi do samego Psebaju ale jest zamknięta (przynajmniej byla w 2010-tym).
Możesz spodziewać się wzmożonych kontroli.
Stąd tak ładnie wygląda to obecnie.
Droga prowadzi do samego Psebaju ale jest zamknięta (przynajmniej byla w 2010-tym).
Możesz spodziewać się wzmożonych kontroli.
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
no i mamy konkret 
dziękować!

dziękować!
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
jak ktoś w najbliższym okresie się wybiera przez Rosję to może się nieciekawie naciąć
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosja-p ... omosc.html
dla niektórych jak czytam to "było" po drodze
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosja-p ... omosc.html
dla niektórych jak czytam to "było" po drodze
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
lbl78 pisze:jak ktoś w najbliższym okresie się wybiera przez Rosję to może się nieciekawie naciąć
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosja-p ... omosc.html
dla niektórych jak czytam to "było" po drodze
zależy kto którędy będzie jechał, najszybsza trasa z PL do GEO przebiega jakieś 250km obok tych powodzi (M29), w okolicach trasy przejazdu są tylko pola uprawne, rzek dosyć mało jedynie w Rostov na Donu jest spora rzeka (Don ?) ale tam się ją mija wysoko powyżej jej poziomu... no ale jak ktoś się tamtędy wybiera to warto zweryfikować trasę
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
a udało się komuś z Was przedostać z Kazbegi górami do Szatili przez Jute albo jeszcze dalej do Omalo? (to drugie to już chyba nierealne pojazdem)
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
o dojazd z Kazbegi do Satili się nie dowiadywaliśmy, ale ja, tam, nie widzę przejazdu, natomiast z Szatili do Omalo jak się pytaliśmy w połowie czerwca to podobno dało się przejechać i nie było tam śniegu, czyli droga musi być "użytkowana normalnie" skoro koleś się w ogóle nie zdziwił jak się o nią pytaliśmy... ale my się w ogóle w końcu nie zapędziliśmy w rejony Omaloh0MER pisze:a udało się komuś z Was przedostać z Kazbegi górami do Szatili przez Jute albo jeszcze dalej do Omalo? (to drugie to już chyba nierealne pojazdem)
tutaj tak na szybko zrobiłem dwie mapki topo tego rejonu, jedna nowsza wektor i dwie starsze ale za to w mniejszej skali - skany
galeria
https://picasaweb.google.com/1093676772 ... 0125390706
i linki do map w pełnej rozdzielczości (15mb)
https://lh4.googleusercontent.com/-LxCQ ... _OMALO.jpg
i 2 x po 33mb
https://lh3.googleusercontent.com/-5J8m ... 0m_1-1.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-yT_W ... 0m_2-1.jpg
mam też pliki *.map kalibracyjne pod Oziego

Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
no fajne mapki. niezla jakosc!
w soviet millitary maps są zdaje sie te same (android) ale nie w takim powiększeniu.
mysle ze poradze sobie jakos z odczytem polozenia bez oziego wiec dziekuje za materialy. spróbujemy przejechać jak czas pozwoli ale słabo mi to wygląda. Prędzej konno
w soviet millitary maps są zdaje sie te same (android) ale nie w takim powiększeniu.
mysle ze poradze sobie jakos z odczytem polozenia bez oziego wiec dziekuje za materialy. spróbujemy przejechać jak czas pozwoli ale słabo mi to wygląda. Prędzej konno

Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
witajcie , wybieram sie ok 15 sierpnia do Gruzji , podpowiedzcie jakiej pogody moge sie spodziewać, czy noce w górach są zimne , czy przygotowac się na częste deszcze . Będziemy spać w namiotach dachowych
Y61 Konin
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
ciężko wyczuć ale jak opady to raczej jedynie w górach i to wcale nie jest obligatoryjne. Niby klimat podzwrotnikowy ale zmiany pogodowe w zależności od odległości od morza czyli tak jak i u nas tyle że z przewagą dni słonecznych.
Z przeciwdeszczowych biorę jedynie ortalionkę a na chłody polara. Nie biorę kurtki zimowej mimo że bedziemy tam we wrześniu.
3 auta z Polski 13 sierpnia wyjeżdżają z kraju i spotykam się z nimi na Krymie. Więc kolo 16-17 planujemy wjechać do Gruzji.
Z przeciwdeszczowych biorę jedynie ortalionkę a na chłody polara. Nie biorę kurtki zimowej mimo że bedziemy tam we wrześniu.
3 auta z Polski 13 sierpnia wyjeżdżają z kraju i spotykam się z nimi na Krymie. Więc kolo 16-17 planujemy wjechać do Gruzji.
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
mogę ci napisać jak było:
w połowie czerwca w górach było od 7 do 14 stopni, w nocy na ogół pada czasami też z gradem i burze... w Batumi w tym samym czasie 34....
w górach jak to w górach, w 10 minut pogoda się może zmienić.... ale o prognozę pogody (jak będzie) to ja bym się już więcej nie pytał
w połowie czerwca w górach było od 7 do 14 stopni, w nocy na ogół pada czasami też z gradem i burze... w Batumi w tym samym czasie 34....
w górach jak to w górach, w 10 minut pogoda się może zmienić.... ale o prognozę pogody (jak będzie) to ja bym się już więcej nie pytał

Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
witaj Homer
Piszesz że 3 auta 13 wyjeżdzają do Gruzji .
My równiez w 3 auta wyjeżdzamy 13 ale jedziemy przez Donieck ,
przez Krym planujemy wracać , ale to jeszcze nie przesądzone.
Jeżeli możesz podaj mi jakieś namiary na Was , z przyjemnością się spotkamy gdzieś po drodze
Zbyszek
601 760 550
Piszesz że 3 auta 13 wyjeżdzają do Gruzji .
My równiez w 3 auta wyjeżdzamy 13 ale jedziemy przez Donieck ,
przez Krym planujemy wracać , ale to jeszcze nie przesądzone.
Jeżeli możesz podaj mi jakieś namiary na Was , z przyjemnością się spotkamy gdzieś po drodze
Zbyszek
601 760 550
Y61 Konin
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 29
- Rejestracja: sob maja 08, 2010 8:19 pm
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
Jeśli by ktoś jechał do Gruzji przez Turcje to poniżej kilka informacji może się przydadzą.
Przejście graniczne w Edirne zakorkowane - wjechałem ok 5 3o rano, stałem 4 godziny, po prostu masakra. Wracałem przez Malko Tarnovo, po 20 minutach było po sprawie.
Mosty w Istambule- straciłem 5 godzin by przejechać- ten nowszy północny jest darmowy, ale zakorkowany przez tiry i nie wiem co jeszcze, przez dwie godziny zrobiłem 6 km, zanim się udało stamtąd wydostać.
Most południowy jest mniej zakorkowany ( a właściwie tylko dojazdy), ale jest płatny
Opłaty drogowe- płatna jest autostrada przed Istambułem i potem daje za Istambułem; kupuje się karty (jak kredytowe) - są dostępne na Shellu i w punktach na wjazdowych na autostradę ( KBC) lepiej kupić na shellu bo łatwiej doładować.
Trzeba uważać przy wyjeździe z autostrady po 18.00 Bo jak się nie ma już punktów na karcie to jest kłopot z wyjazdem- nie ma możliwości doładowania karty; bramki nie puszcza, można sforsować bokiem, ale często stoi policja i czeka na delikwenta. Mnie się udało znaleźć dopiero 3-ci wyjazd bez policji.
Przejście graniczne w Edirne zakorkowane - wjechałem ok 5 3o rano, stałem 4 godziny, po prostu masakra. Wracałem przez Malko Tarnovo, po 20 minutach było po sprawie.
Mosty w Istambule- straciłem 5 godzin by przejechać- ten nowszy północny jest darmowy, ale zakorkowany przez tiry i nie wiem co jeszcze, przez dwie godziny zrobiłem 6 km, zanim się udało stamtąd wydostać.
Most południowy jest mniej zakorkowany ( a właściwie tylko dojazdy), ale jest płatny
Opłaty drogowe- płatna jest autostrada przed Istambułem i potem daje za Istambułem; kupuje się karty (jak kredytowe) - są dostępne na Shellu i w punktach na wjazdowych na autostradę ( KBC) lepiej kupić na shellu bo łatwiej doładować.
Trzeba uważać przy wyjeździe z autostrady po 18.00 Bo jak się nie ma już punktów na karcie to jest kłopot z wyjazdem- nie ma możliwości doładowania karty; bramki nie puszcza, można sforsować bokiem, ale często stoi policja i czeka na delikwenta. Mnie się udało znaleźć dopiero 3-ci wyjazd bez policji.
Re: Zakaukazie 2012 (Gruzja, Armenia, Azerbejdżan)
Wróciłem z Gruzji i wschodniej Turcji. Służę informacjami.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość