W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
Moderator: Misiek Bielsko
W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
Chce po drodze do Rumunii zakupić jakieś wino w Tokaju, ktoś ma jakieś sprawdzone miejsca, gdzie można zakupić dobre wino w rozsądnej cenie?
Y61 GU4
http://airman.org.pl
http://airman.org.pl
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
Ale chcesz dobre czy w rozsądnej cenie
Jakie Cię interesuje
Wytrawne czy słodkie 


Jakie Cię interesuje


- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
ta
na powrocie uzupełniam zawsze zapasy na wylocie z Tokaju (jadąc do Satorjauejhejly
)
po lewej stronie przy drodze jest coś na kształ piwnicy z wielkimi drzwiami drewnianymi, krzyczą szyldy, beczki ple ple
po prawej można zaparkować, prawie nad samą rzeką
jest to na łuku w lewo
nie wiem czy to najlepsze i najtańsze miejsce, tam tego multum
ale ceny mają chyba dobre, wina sprawdzone, przywożę stamtąd prawie za każdym razem jak jestem w RO
na powrocie uzupełniam zawsze zapasy na wylocie z Tokaju (jadąc do Satorjauejhejly

po lewej stronie przy drodze jest coś na kształ piwnicy z wielkimi drzwiami drewnianymi, krzyczą szyldy, beczki ple ple
po prawej można zaparkować, prawie nad samą rzeką
jest to na łuku w lewo

nie wiem czy to najlepsze i najtańsze miejsce, tam tego multum
ale ceny mają chyba dobre, wina sprawdzone, przywożę stamtąd prawie za każdym razem jak jestem w RO
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
kurde, a może na łuku w prawo 

the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
-
-
- Posty: 4958
- Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
Ja kiedyś jak piłem to też mi się kierunki myliły. Podjedź tam raz na trzeźwo nie będziesz później zmyłek na forum pisał.Damian pisze:kurde, a może na łuku w prawo

Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
grzes pisze:Chce po drodze do Rumunii zakupić jakieś wino w Tokaju, ktoś ma jakieś sprawdzone miejsca, gdzie można zakupić dobre wino w rozsądnej cenie?
Zalezy gdzie do tej Rumunii chcesz jechac. Wrocilem w zeszly weekend i lecialem na Maramuresz przez wlasnie Katowice, wiec pewnie Twoja trasa.
Generalnie bez problemu pomimo,ze sam Tokaj nie po drodze. Juz na Slowacji sa winnice. Czesc sie reklamuje jako wina tokajskie (tak to sie odmienia?) a czesc jako swoje. Moze tez zwiedzac. Ta sama historia powtarza sie juz na Wegrzech. Od wuja winnic przez jakis czas. Na powrocie kupilismy sobie butelki na Wegrzech i Slowacji. Juz bez zwiedzania. Skonsumowane i wedlug mnie wyborne. Tym z Tokaju nie ustepuja wedlug mnie na krok. Ale ze mnie amator win sredni jest. Za to palinki przywiozlem sporo.

y61 long `99 +2`TrailMaster +SuperWinch +ARB przod + inne swiatelka,przelaczniki,bagazniki...
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
jade na Oradee w kierunku znaczy sie...
wiec z mapy wynika ze o Tokaj zahacze
win wegierskich nie znam, ale warto zawsze zapytac, choc najlepiej kupowac w ciemno od wytworcy, tak przynajmniej jest we Francji zarowno na poludniu jak i w Alzacji, bo to trenowalem na sobie, w Hiszpanii tez dziala...
Ja bardziej w winach gustuje niz mocnych samorobach choc tez nimi nie gardze...
Za tydzien sie okaze
wiec z mapy wynika ze o Tokaj zahacze

win wegierskich nie znam, ale warto zawsze zapytac, choc najlepiej kupowac w ciemno od wytworcy, tak przynajmniej jest we Francji zarowno na poludniu jak i w Alzacji, bo to trenowalem na sobie, w Hiszpanii tez dziala...
Ja bardziej w winach gustuje niz mocnych samorobach choc tez nimi nie gardze...

Za tydzien sie okaze

Y61 GU4
http://airman.org.pl
http://airman.org.pl
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
Tokaj jest jak najbardziej po drodze
można jechać dwiema trasami, albo przez Miskolc albo przez Tokaj właśnie
i to niezależnie czy wjeżdżamy przez Oradeę czy Satu Mare
i wolę drugą trasę, jest przyjemniejsza i mniejszy ruch
można jechać dwiema trasami, albo przez Miskolc albo przez Tokaj właśnie
i to niezależnie czy wjeżdżamy przez Oradeę czy Satu Mare
i wolę drugą trasę, jest przyjemniejsza i mniejszy ruch

the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
Tokaj sam w sobie (jako miasto) jest przedziwnym miejscem. Opustoszałe miasteczko, bardzo dziwne. Gadałem z Węgrami (da się;) ), mówili że ceny nieruchomości rosły w Tokaju nieustannie od lat i z turystycznego miejsca stał się zbyt drogi nawet dla samych Węgrów. Zeżarł własny ogon. Przygnębiające nieco miejsce.
Polecam za to miasteczko Mad. Jest świetna restauracja:
http://www.gusteaumuhely.com/
Oraz winnica (adres: Mád, Hunyadi János utca, 3909 Węgry):
https://www.facebook.com/elsomadiborhaz
Kupisz tam najlepsze wino w okolicy, a do tego masz szansę na degustację. Polecam.
Polecam za to miasteczko Mad. Jest świetna restauracja:
http://www.gusteaumuhely.com/
Oraz winnica (adres: Mád, Hunyadi János utca, 3909 Węgry):
https://www.facebook.com/elsomadiborhaz
Kupisz tam najlepsze wino w okolicy, a do tego masz szansę na degustację. Polecam.
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
A ja polecam Szolo Bar. Mozna sobie wrzucic w mape google i pokaze gdzie to. - w sumie na wylocie z Tokaju. Calkiem niezle jest wino polslodkie sprzedawane w plastikowych butelkach 2 litrowych po zdaje sie ze 5€ 

Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
W Baja Mare na starym mieście jest w rogu restauracja z hostelem... tam mają wyborne własne wino. Ja byłem zachwycony - czerwone wytrawne, podawane na dzbanki! Ponieważ mieliśmy awarię siedzieliśmy cały dzień... dzbanki zaczęły się dwoić i troić w oczach...pewnie od temperatury, gorąco było.
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
Sporo ludzi przejeżdża obok Egeru. W pobliżu jest fajna wioska Bogacs z kempingiem przy basenach a naprzeciw kempingu piwnice z winami. Wina tam mają dla ogółu (coś jak dla mnie) i dla klientów bardziej zorientowanych w gatunkach.
Będę tam za tydzień przez jakiś czas kempingiem.
Będę tam za tydzień przez jakiś czas kempingiem.
- wojtek_kom
-
- Posty: 3678
- Rejestracja: wt lip 25, 2006 9:20 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
Winnice mam oblatane nad Balatonem
Pytanie czy po drodze?

Pytanie czy po drodze?
Nissan-y
- tkocy20
- Posty: 545
- Rejestracja: pt maja 23, 2008 6:42 pm
- Lokalizacja: Sochaczew, Żyrardów, Borne Sulinowo
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
Tokaj i Eger to dwa konkurencyjne ośrodki z zupełni innymi winami. Tokaj białe, te najbardziej znane to słodkie 3,4,5 gwiazdkowe oraz esencja dla smakoszy plus średniej jakości wina białe wytrawne. Ale jak się popróbuje to za 25-45 zł można kupić całkiem smaczne. Eger to królestwo win czerwonych ze sztandarową Byczą Krwią. Za 35-60 złotych są dobre wina. Byczej krwi (Egri Bikawer) nie należy mylić z Byczym moczem dostępnym w naszych sklepach pod tą samą marką. Są to naprawdę dobre wina których odpowiedniki na południu Europy kosztują 50% drożej. Jeśli chodzi o Tokaj i wina słodkie z późnego zbioru to jest to absolutna czołówka światowa w segmencie win słodkich z dość wysoką fajną kwasowością.
Do szybkiej konsumpcji (poniżej miesiąca według mnie) można kupić wina nalewane z beczek. Ich cena jest zwykle 30% niższa niż rozlanego już wina. Wina tanie takie w cenie 12-15 złotych należy traktować jako popitkę do obiadu niż doszukiwać się w nich jakiś niezwykłych walorów smakowych. Zarówno w Tokaju jak i Egerze próbowałem naprawdę tanich win rozlewanych w plastikowe kanistry i większość z nich była do bani. Ale lepiej być z nimi na bani niż potem żałować widoku gór z brakiem szklany wina w ręku.
Do szybkiej konsumpcji (poniżej miesiąca według mnie) można kupić wina nalewane z beczek. Ich cena jest zwykle 30% niższa niż rozlanego już wina. Wina tanie takie w cenie 12-15 złotych należy traktować jako popitkę do obiadu niż doszukiwać się w nich jakiś niezwykłych walorów smakowych. Zarówno w Tokaju jak i Egerze próbowałem naprawdę tanich win rozlewanych w plastikowe kanistry i większość z nich była do bani. Ale lepiej być z nimi na bani niż potem żałować widoku gór z brakiem szklany wina w ręku.
z wiekiem rośnie ilość osób mogących jedynie pocałować mnie w ....
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
Ale żeś pięknie to napisał 
Ale wydaje mi się że Bogacs to głównie białe wina bo takowy winogron tam głównie widziałem.

Ale wydaje mi się że Bogacs to głównie białe wina bo takowy winogron tam głównie widziałem.
- tkocy20
- Posty: 545
- Rejestracja: pt maja 23, 2008 6:42 pm
- Lokalizacja: Sochaczew, Żyrardów, Borne Sulinowo
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...



z wiekiem rośnie ilość osób mogących jedynie pocałować mnie w ....
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
Żeś opisał jak byś to widział 
Dolina Pięknej Pani w Egerze urokliwa ale ja wybieram prowincję. Dobrze czuję się w Bogacs.
Ech te Madziary
Ale nic to, po jutrze tam "będę jadł i z nimi pił"

Dolina Pięknej Pani w Egerze urokliwa ale ja wybieram prowincję. Dobrze czuję się w Bogacs.
Ech te Madziary

Ale nic to, po jutrze tam "będę jadł i z nimi pił"

- tkocy20
- Posty: 545
- Rejestracja: pt maja 23, 2008 6:42 pm
- Lokalizacja: Sochaczew, Żyrardów, Borne Sulinowo
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
Kumpel fotki mi pokazał to się zapoznałem z tematem
Dla kolegów z południa to tak blisko że odwiedziny kilka razy w roku są właściwie obowiązkowe.
Bogacs jest OK ale camping z basenami to nie moja bajka. Chyba że po lub przed sezonem.
Ale po drodze na jednego śpiocha miejsce dobre.
miłego wyjazdu

Dla kolegów z południa to tak blisko że odwiedziny kilka razy w roku są właściwie obowiązkowe.
Bogacs jest OK ale camping z basenami to nie moja bajka. Chyba że po lub przed sezonem.
Ale po drodze na jednego śpiocha miejsce dobre.
miłego wyjazdu

z wiekiem rośnie ilość osób mogących jedynie pocałować mnie w ....
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
No niestety "gęsto" jest na basenach w ciągu dnia ale wieczorem jak ludzie z poza kempingu opuszczają baseny to robi się luźno i można nocką się pomoczyć ale warunkiem jest zakwaterowanie na kempingu.
Dlatego w dzień zwiedzanie okolicy i spacerek po wsi a wieczorkiem do basenu. Jeszcze jedna zaletą spania na kempingu jest możliwość obczajenia który basen ma wymienianą w nocy wodę
Z opisu to wnoszę że dość dokładnie studiowałeś te fotki kolegi.
Dlatego w dzień zwiedzanie okolicy i spacerek po wsi a wieczorkiem do basenu. Jeszcze jedna zaletą spania na kempingu jest możliwość obczajenia który basen ma wymienianą w nocy wodę

Z opisu to wnoszę że dość dokładnie studiowałeś te fotki kolegi.

- tkocy20
- Posty: 545
- Rejestracja: pt maja 23, 2008 6:42 pm
- Lokalizacja: Sochaczew, Żyrardów, Borne Sulinowo
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
No staram się
W Rumunii nie byłem już wprawdzie 3 lata ale zdarzyło mi się być w Tokaju i Egerze łącznie ponad 10 razy, ostatni raz w zeszłym roku. Parę razy jedynym celem podróży było winobranie. Węgry są jednym z najmniej docenianych winnych krajów. A ceny i bliskość Polski powinny nas tam gnać. Po 2-3 dniach winobrania wracamy z 50 butelkami wina które wystarczają jako uzupełnienie południa Europy na cały rok.
Tęskni mi się za Rumunią jak cholera więc mam nadzieję na tygodniowy wypad jak się zrobi trochę bardziej żółto/czerwono w górach. Jakoś wcześnie zapadający zmrok umożliwiający wcześniejsze rozpoczęcie ogniskowej degustacji wina najbardziej mi odpowiada. Oczywiście przez Tokaj tam i Eger w powrocie. Na ten rok wstępnie planowałem Gruzję przez Rumunię, Bułgarię i Turcję ale praca nie dała mi tej 3 tygodniowej przyjemności. Czyli trza poczekać aż kartki w kalendarzu się skończą i przyjdzie czas na planowanie wakacji 2016
pozdrawiam serdecznie

Tęskni mi się za Rumunią jak cholera więc mam nadzieję na tygodniowy wypad jak się zrobi trochę bardziej żółto/czerwono w górach. Jakoś wcześnie zapadający zmrok umożliwiający wcześniejsze rozpoczęcie ogniskowej degustacji wina najbardziej mi odpowiada. Oczywiście przez Tokaj tam i Eger w powrocie. Na ten rok wstępnie planowałem Gruzję przez Rumunię, Bułgarię i Turcję ale praca nie dała mi tej 3 tygodniowej przyjemności. Czyli trza poczekać aż kartki w kalendarzu się skończą i przyjdzie czas na planowanie wakacji 2016

pozdrawiam serdecznie
z wiekiem rośnie ilość osób mogących jedynie pocałować mnie w ....
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
Ambitne plany:-)
Ja sobie nie wyobrażam żeby pominąć Węgry któregoś lata. Nawet wracając z Grecji zatrzymałem się w namiocie na 3 nocki (i lepiej ten wypad wspominam niż Grecję:-) )
Ale cicho sza bo się tłoczno zrobi u Madziarów.
Pozdrawiam, może kiedyś się przypadkiem tam spotkamy.
Ja sobie nie wyobrażam żeby pominąć Węgry któregoś lata. Nawet wracając z Grecji zatrzymałem się w namiocie na 3 nocki (i lepiej ten wypad wspominam niż Grecję:-) )
Ale cicho sza bo się tłoczno zrobi u Madziarów.
Pozdrawiam, może kiedyś się przypadkiem tam spotkamy.

- tkocy20
- Posty: 545
- Rejestracja: pt maja 23, 2008 6:42 pm
- Lokalizacja: Sochaczew, Żyrardów, Borne Sulinowo
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...

z wiekiem rośnie ilość osób mogących jedynie pocałować mnie w ....
Re: W drodze do Rumunii.. Winnice Tokaju...
o proszę.. jednak nasz kociołek jest mały:)
my też węgry cenimy - nie tylko za wino. Fajne to na kilkudniowe moturzenie. Co wioska zlot, ludzie weseli.. Obowiązkowy przystanek przed rumunowem czy innymi bałkanami. A ceny noclegów, ceny w knajpach - super
my też węgry cenimy - nie tylko za wino. Fajne to na kilkudniowe moturzenie. Co wioska zlot, ludzie weseli.. Obowiązkowy przystanek przed rumunowem czy innymi bałkanami. A ceny noclegów, ceny w knajpach - super
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości